Ciekawe... grałem w to na GeForce 2 (na 1024x768 - 32 i z pełnymi detalami. gra prezentowała się bosko i miejscami lepiej niż na screenach - mimo iż bez shaderów). Gra miejscami się cięła (zwłaszcza w Downtown). Moim zdaniem chodziło o wczytywanie terenu, gdyż jak przejdę jakąś ulicą raz, to za drug...

Po pierwsze brawa dla Caer za jej wyśmienitą spostrzegawczość, gdyż dokładnie na tym się wzorowałem. :wink: ;] Aha, yoogurto - przyznam, że się pomyliłem co do misji. Tak naprawdę jest to t1, misja 2 - Cragscleft na ekspercie. Przeczytaj początkowe objectives co do uwalniania Basso. :wink: [edit] No...

Post ździebko spóźniony (mówiąc szczerze to 'cholernie' ;]), ale nigdy nie jest zapóźno by nadrabiać zaległości. :wink: Mam pytanie zna ktoś z was może jakiś dobry program do robienia ambientowej muzy, bo takowa wpadła mi ostatnio w ucho i chcę spróbować swoich sił twórczych :-) Az, spróbuj nauczyć ...

Chyba nigdy nie dowiemy się prawdziwego znaczenia tego słowa. Sądzę, że nawet panowie (tudzież panie) z LGS, sami nie wiedzą co ono oznacza. Cóż począć w takiej sytuacji?

Nie gadaj... taffuj!

Co do powyższego, to już kiedyś 'slyszałem' owy tekst, tyle, że zamiast słowa 'taffer' występowało słowo 'fuck'. Przyznam, że ta zbieżność troszkę mnie rozbawiła. :lol:

Misja "Undercover" jeśli chcecie głębiej prześledzić ten wątek. Chór znajduje się bodajże na zachód od katedry, przy którejś z bocznych uliczek.

Paweuek pisze:Czyżby Słowiki Młota?

...raczej spod młota.

A ja witam Agnara ciepło (co często mi się nie zdaża)... mam ku temu jeden powód który mogę mu objaśnić poprzez gg, czy pw, jeśli tego pragnie. Dla pewnych 'stron' zaznaczam, że nie zajmuję żadnej z nich w Waszym konflikcie, jeno mam własną przyczynę 'dlaczego' napisałem ten post. Z góry dziękuję za...

Jak zapewne dało się to już zauważyć, znikam i pojawiam się od czasu do czasu (zazwyczaj nocą :wink:). Ważnym jest także fakt, że jesli kogoś nie widać, nie znaczy, że go nie ma, a Lampkowe Oko zawsze czuwa. :wink: Do gry w Thievery niebawem powrócę, aczkolwiek straciłem wprawę i liczę na Waszą pomo...

Garrett mógł źle skończyć nie mieszając się do tego. Zauważ, że wszystko zaczęło się już mieszać od trzeciej misji, gdzie to trzeba było się włamać na komendę. Garrett nie miał zbytniego wyboru, bo gdyby zrezygnował, sam mógł by tam skończyć (chociaż jak to ujął, postanowił pomóc pewnej osobie gdy t...

Nazwy są jak najbardziej poprawne... i wieżcie mi, że różnie się nazywa poszczególne części zamka.

jak choroba - a oko to stracił przypadkiem? :wink: mógł ola głównych złych, a on się mieszał :lol: wyjątkowo "neutralny" :wink: Widzisz... Garrett nie miał pojęcia dla kogo pracuje, aż mu wyrwano oko. To, że pokonał Trickstera, było tylko aktem zemsty... a to na swoją korzyść ów Klucznicy...

Jak dla mnie to samo opowiadanie jest ciekawe, jednak nie pasuje ono do postaci Garretta. Garrett jest pasywny, neutralny, ignorujący cudze nieszczęścia. Nie obchodzi go to. Jego zawód był jedyną rzeczą w której był dobry, a dzień w którym spotkał Klucznika tylko przypieczętował jego los. Psychika g...

To wszystko są ręcznie robione animacje, choć zdaje mi się, że w niektórych momentach wykorzystywano modele (aktora/ów) którzy pozwalali postaciom robić bardziej realistyczne ruchy. W tym wypadku jest to intro do Thief II, czy trailer (który też miał być intrem) do T:DS (ten w nocy podczas deszczu, ...

Pewno powtórzę tu już poprzedników, a post ten kieruję głównie do Bukarego, ale w Morrowinda grałem długo i różnymi postaciami (testując przy tym wiele modów) co pozwoliło mi wyrobić swoją własną opinię dot. tejże gry. ;] Po pierwsze prawie zawsze grałem mrocznym elfem, wojownikiem. Klasa ta jest ja...

A ja wciąż podtrzymuję swoją opinię na temat zrobienia animowanego Thiefa. Wtedy by już wystarczyło dobrać aktorów podkładających głos... I tak naprawdę animowany Thief byłby przyjemniejszy dla oka... przynajmniej moim zdaniem. ;]

Taki pokręcony dom w RL miałby swoje uroki. Sam chętnie wstawiłbym sobie krzywe okna, czy korytarze w mojej chatce, ale bardziej niż mieszkać w domu Konstantyna wolałbym mieszkać w jednym z kilkupiętrowych domów w zachodniej części Miasta. ;]

I tu się z Markiem zgodzę... bo szansa, że zobaczycie małego dzieciaka w środku nocy jest taka jak spotkać bugbeasta w centrum Warszawy.

(a tak pozatym to i tak nie mamy dostępu do większości domów, a w jednej z misji w T1 wyraźnie słychać chór kościelny składający się z chłopców)

Sam miałem kiedyś ten problem. Za pierwszym razem wszystko działało, ale po ponownym uruchomieniu gry już nie. W końcu znalazłem rozwiązanie - należało zpatchować Thiefa. Odsyłam Cię do mojej ulubionej tafferskiej domeny: http://www.thief-thecircle.com/ A oto i link do działu z patchami: http://www....

http://www.wytrych.pl/

Może to się wam przyda... sam myślę nad zakupieniem tej płyty.

Łał... Ekstra... A mogę prosić o link?

[edit]

Bah, moje niewyspanie i kiepski humor dają się we znaki... Proponuję byś zamieścił link w topicu, a nie w opisie... Znaczy, w opisie też, ale na stronce lepiej. Dobra, idę już sobie bo nie wiem co gadam.

Tia, ja miałem coś dokładnie podobnego... T1 - misja: The Sword. W pomieszczeniu z trumną i sejfem w filarze, otworzyłem drzwi i lekko się wychiliłem na korytarz. Od czasu do czasu słychać tak jakby wiatr (przeciąg?), a ten dźwięk stopniowo (i dość szybko) rośnie. Normalnie przy tym nic się nie dzie...

Gdzieniegdzie psy to ponoć przysmak..

Grrr... Gravl, nie budź we mnie bestii, gdyż jak mnie Crinos bierze, to zagryźć potrafię. :/ A Chińczykom mówimy dobranoc...

Jak ja bym miał tyle pieniędzy od tak poprostu, to albo bym wszystko poprostu przepił, albo przeznaczył na Polskie schroniska dla zwierząt. Serce mi się kraja jak widzę te biedne zwierzaki w pordzewiałych klatkach, a schronisko na Paluchu to poprostu getto. ;(

A ja go zamęczyłem do tego stopnia, że poproszono mnie bym wpisał co to jest. :lol:

Ja się ogłuszać nauczyłem i przyznam, że idzie mi to chyba całkiem nieźle. Miecza nie używam, gdyż jest drogi. Łuk znajduje swe zastosowanie jedynie w gaszeniu pochodni, gdyż strzelać z niego jako tak, nie potrafię. Przyznam się jednak, że zdarza mi się zabić nieprzytomnego, gdy nieopodal jest komin...