[LITERATURA] Rymowanki o Thiefie

[Carnage]

No to źle. Szukasz słów "żeby tylko był rym!". Co z logiką ? Pamiętaj także, że poprawność ortograficzna i gramatyczna są też bardzo ważne. Tak jak SPIDI pisze - wartoby wskoczyć poziom wyżej. Może już nie rymowanki, a wiersze ?

Wiem że ty jesteś bardzo dobry z opowiadań (co dopiero rymowanek), ale ja nie jestem w tym aż tak dobry jak ty ... próbuje przynajmniej napisać rymowankę...

Popracuj nad logiką swoich rymowanek, bo na razie to one są zabawne, ale warto by wskoczyć na wyższy poziom.

Próbuję...

[ Dodano: Wto 28 Lip, 2009 14:53 ]
EDIT:Sorry za post pod postem, ale chciałem żeby wszystkim wyskoczyło ''nieprzeczytane posty'' i przeczytali to ^^ .

[ Dodano: Wto 28 Lip, 2009 14:55 ]
Ktoś już pracuję nad rymowanką / wierszem? Mi się wykończyły już pomysły.

[SPIDIvonMARDER]

Down to the Bonehaord

Pośród snów, co nie mają końca
Błądze i słucham
Pośród oczu, co nie znają Słońca
Stoję i szukam

Tajemnice, stare jak mrok
Nie powinienem ich odgadywać
Nierozważny to krok
Lekceważenie okazywać

Niepokój, niczym złowieszczy czerw
Moją duszę złodziejską drąży
Ze strachu drga mi każdy nerw
Lęk wraz z krwią po żyłach krąży

Ale nagroda, która na mnie czeka
Przy niej całe zło blednie
Quintusów krypta wielka
I róg, wiatr w niego zadnie

Słyszę jego grę
Sale kojącego pogłosu
Uspokaja się serce i krew
Nie obawiam się już losu

Patrzę na reliefy zapomniane
Symbole z całego świata
Klepsydry uskrzydlone
Odmierzają miesiące i lata
nieskończone

Posągi, których wzrok zagadkowy
Od dawna mnie obserwuje
Niczym gość nieproszony
Tak się teraz czuję

Weź się w garść!
Wszak złota czujesz smak!
Jest tutaj co kraść
Kielichy, puchary, o tak!

Stąpniecie niesie się po komnatach
Pułapek muszę się strzec
Pozostałości po Felixie i kamratach
Nadziali się na katakumb miecz

Klejnoty Mistyka, oto wyzwanie!
Skarb, jakiego nie znałem
Drogą trudności nieprzebrane
Ale nie takie już pokonałem

Choć nie jestem tu sam
I łuku nie wypuszczam z ręki
Zapewne sobie radę dam
I odkryję Bonehoardu wdzięki

[dario]

@SPIDI to jest rewelacyjne ! Brzmi tak oryginalnie jakgdyby zostało zaczerpnięte z samej gry z misji pod tym samym tytułem

[SPIDIvonMARDER]

Do łachera... a mi się to średnio podoba. Niby fajne... ale to nadal tylko rymowanka. Chciałbym napisać wiersz! Wiersz, nie wyliczankę...
Niestety, nie umiem... nawet w opowiadaniach nie potrafię ubrać w słowa swoich uczuć.
Poza pierwszymi czterema strofami oraz motywem z uskrzydlonymi klepsydrami... mało tu głębi.

[speede]

Do łachera... a mi się to średnio podoba. Niby fajne... ale to nadal tylko rymowanka. Chciałbym napisać wiersz! Wiersz, nie wyliczankę...
Niestety, nie umiem... nawet w opowiadaniach nie potrafię ubrać w słowa swoich uczuć.
Poza pierwszymi czterema strofami oraz motywem z uskrzydlonymi klepsydrami... mało tu głębi.

Temu tekstowi wcale nie tak daleko do wiersza a przynajmniej kilku pierwszym zwrotkom. Problem widzę raczej w gubieniu rytmu niż w doborze słów - albo może ja nie umiem tego odpowiednio zadeklamować. Zdecydowanie najbliżej Ci tu z nas wszystkich do wiersza.

Jeżeli można wiedzieć. Ile czasu zajęło Ci napisanie tego wiersza.

[Carnage]

Wiersz, nie wyliczankę...

Jak dla mnie to jest wiersz.
Najdłuższy i najlepszy wiersz w tym temacie (jak dla mnie).

[SPIDIvonMARDER]

Dzięki
Ile czasu? Ja tak robię, że otwieram sobie okno i zaczynam pisać. Potem sprawdzam posty na forum, oglądam YT itd, i w międzyczasie dopisuję. Tak więc... jakieś pół godziny.

[Carnage]

Tak więc... jakieś pół godziny.

Wow.

Mi ten:
Szukając schronienia

Poszedłem do wielkiego mieszkania,
Żeby ukraść trochę kasy,
Podawali tam dobre dania,
Musiałem kraść, bo kończyły mi się zapasy,
Ukradłem już wszystko,
Szedłem już kupić sobie strzały,
Byłem już blisko,
Nagle otworzyły mi się gały,
W oddali było widać jak mój dom się pali,
Musiałem szukać innego domu,
A w sklepie nic mi nie dali,
Mieli jedynie dużo nie potrzebnego złomu,
Miałem przeczucia że już nadzieja znikała,
Aż wreszcie zobaczyłem schronienie,
A jednak nadzieja coś mi dała...
Zajął jakoś 20 minut.

[speede]

Tak więc... jakieś pół godziny.

To szacun tym bardziej. Jeżeli to trwa tylko tyle to chyba masz duże perspektywy. Trzeba ćwiczyć.

[Makao]

Patrze przed siebie
i widzę wielki Zamek
Który jest bez Klamek
i czuje grzmienie
i na górze widzę płomienie
a wokół nich same złoto
ale w rzeczywistości to nic nie warte błoto
więc idę do pokoju obok i jakoś tu goło
bo nie ma skarbu tylko pustka
a żeby iść dalej potrzebna jest przepustka
więc zostaje w cieniu i obserwuje co się dzieje
żeby usłyszeć,że wiatr za oknem szaleje i niszczy wszystko na swej drodze
więc uciekam pomimo strzały w nodze
więc powoli się godze
że to koniec grozy
ale przybyły wozy
które niszczą wrogów
Magów i Warchołów
gdy na to patrze
uciekam ku zniszczonego miasta aurze.

[Carnage]

Fajne.
A nie pomyliły ci się rymy, czy to tak ma być???

[Makao]

Tak miało być,bo nie miałem pomysłu i musiałem zmienić trochę,bo inaczej nie trzymało by się to wszystko kupy.

[Carnage]

Tak miało być,bo nie miałem pomysłu i musiałem zmienić trochę,bo inaczej nie trzymało by się to wszystko kupy.

Aaaaa... myślałem że ci się pomyliło, szczególnie ten początek wierszyka, ale i tak bym nie napisał takiego fajnego wierszyka ... no może... ale to by mi zajęło bardzo dużo czasu.

[Makao]

Gdy słonce już było jasne
Moje szanse było coraz marne
gdy połowa miasta wstała
szansa na powodzenie prawie zgasła
moja nadzieja też powoli malała
tylko wiara w siebie mnie ratowała
schowałem się gdy nagle wybiegła
Bogata Dama i krzyknęła
Złodziej i wtedy całkowita nadzieja wymarła
gdy połowa miasta na mnie polowała

[SPIDIvonMARDER]

Nic z tego nie rozumiem, ale jest pomyslowe Tylko że rytm się gubi...

[Makao]

Wiem,ze się gubi,bo to jest celowy zabieg,żeby zmienić zwrot akcji,bo jeśli bym nie zmienił rymowanka wyszłaby tragicznie.

[SPIDIvonMARDER]

Break from Cragscleft Prison

Co...
Więź złodziejska
Jest inna niż miłość
Moja rodzina miejska
Przyjaciół nigdy dość

I kiedy...
Zadarł z losu kowadłem
I znalazł się między
Młotem a modłem
Za kradzież pieniędzy...

Dokąd...
Zabrali go do przedsionka piekła
By zgnił wewnątrz siebie
Żadna dusza stamtąd nie uciekła
Żadnej nie zobaczysz w niebie

A tam...
Wiele jest miejsc, strach w nich mieszka
Nie mam nawet mapy czy broni
Ta wyprawa będzie zaprawdę ciężka
Żaden miecz mnie nie osłoni

Najpierw...
Kopalnia, co wiatr nią włada
Słyszę jego głos, to wezwanie
Śmierć jest tu żywa, niczym woda
Nie dane wieczne spoczywanie

Oraz...
Istoty, co światłem się brzydzą
Moją zgubą ich mroczne sekrety
To szczęście, że cienia nie widzą
O wodę świętą trudno, niestety...

Na końcu...
Młotodzieżców czerwone sztandary
Płyn błogosławiony
Już nie straszne mi śmierci czary
Mój łuk jakże odmieniony

Dalej...
Huk narzędzi zmieszany z gorącem
Kuźnia Budowniczego na Ziemi
Młoty władają początkiem i końcem
Geniusz boga w stali się mieni

I nareszcie...
Jęk potępieńców, o duszach skazanych
Umysły w klatkach zamknięte
O wolności skrzydłach zabranych
Marzenia i wole zamarznięte

Szukać...
W tym tyglu szaleństwa
W tej baśni spaczonej
Szukam swego jestestwa
Złodzieja wykradnie złodziej

Szukam...
Rząd cel, niczym szubienic aleja
W każdej para oczu na mnie zerka
Wzrok wystraszonego zwierza
Okrucieństwa fala wielka

I jest...
Stoi niczym posąg
W oczach złowieszczy cień
Zabieramy się stąd!
Czemu ciągle stoisz jak pień?!

Nie mogę...
Młot mnie zmiażdżył
Stali nikt nie pokona
Wyglądam jakbym nie żył
Przedemną długa droga!

Garrett...
A więc zostajesz, mój trud na nic
Umrzesz złodziejską śmiercią
Młotom udało się cię zabić
Wpis w dzienniku twoją pamięcią.

Ale...
Twój spadek, to Felixa notatki
O Rogu, co sam gra
Bonehoard, śmierci jatki
Nie wiem, co to wszystko da

Stąd...
Tylne wyjście, wodny strop
Epickiej podróży już koniec
Straciłem kumpla, dostałem trop
A Cuttiemu, złodziejski wieniec

[Carnage]

Gdy słonce już było jasne
Moje szanse było coraz marne
gdy połowa miasta wstała
szansa na powodzenie prawie zgasła
moja nadzieja też powoli malała
tylko wiara w siebie mnie ratowała
schowałem się gdy nagle wybiegła
Bogata Dama i krzyknęła
Złodziej i wtedy całkowita nadzieja wymarła
gdy połowa miasta na mnie polowała

Nie kapuję wiersza tego,
Może lepsze, może gorsze od wiersza mego,
Nie rozumiejąc tego, mogę stwierdzić że nie jest najlepszy,
Ani najpiękniejszy,
Jest po prostu dobry,
I nawet mądry.



[ Dodano: Pią 31 Lip, 2009 17:46 ]
@SPIDIvonMARDER WOW I JESZCZE RAZ

[Dominik]

Twoja wierszyko- rymowanka jest Super i jest logiczna, wielki szacun Spidi .

[SPIDIvonMARDER]

HHe, dzięki waszym postom pisanie tych rymowanek zaczęło sprawiać mi przyjemność Mam projekt... napisania rymowanki o każdej misji z Thiefów. Co wy na to?

[dario]

Co wy na to?

Jestem za toż to będzie nie lada wyczyn. Może zrobisz z tego oficjalny tomik i wydasz go na rynek następnie zgarniesz za to kupe kasy i się z nami podzielisz. Co Ty na to ?

[Hadrian]

[SPIDIvonMARDER]

Podzielę... chyba ze sobą Albo dobra... te 10 gr jakie zarobię (za reklamę rajstop na ostatniej stronie) to mogę wam dać...

[Carnage]

Mam projekt... napisania rymowanki o każdej misji z Thiefów. Co wy na to?

Taa...
Może zacznijmy od początku, czyli od Thiefa 1 (pierwsza misja).
Ale będzie super!!!

(za reklamę rajstop na ostatniej stronie) to mogę wam dać...

[Artass]

Albo dobra... te 10 gr jakie zarobię (za reklamę rajstop na ostatniej stronie) to mogę wam dać...

Mmhmm... Wizja zarobienia 0,0001 grosza wydaje się kusząca.