[LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Rozplącz swoją wyobraźnię. Zagość w świecie stworzonym przez fanów lub do nich dołącz.

Moderator: SPIDIvonMARDER

Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

[LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: Keeper in Training »

Witajcie,

mam nadzieję, że daję to w dobrym miejscu. Temat jest rozwinięciem z Kawiarenki - nie każdy tam wchodzi, a normalne tematy czytacie. Wklejam więc "Dumę i uprzedzenie" :). Do ściągnięcia w fromie zipa, Word w rozszerzeniu DOC, rozmiar 2,35 MB. Pozdrawiam i proszę o recenzje - czekam ;)!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Postanowiłem tym razem zrobić recenzję punktową, wymieniającą detale:
PS: to oczywiście... tylko i wyłącznie moje, bardzo subiektywne opinie! Możesz zawsze powiedzieć w myślach "braciszek SPIDI w ogóle się nie zna!", jak Ci recenzja się nie spodoba. Będzie w tym sporo racji...

-wieża zegarowa. Po TDS Wieża Zegarowa runęła, a jeśli chodzi o jakąś inną, to chyba nie powinna być nazwana Angelwatch, bo ta nazwa kojarzy się z wieżą Mechanistów.
-zdania, dłuuuugie i mega krótkie. Zdarzają się takie... trochę to przeszkadza.
+sentymentalizm Garretta. Bardzo ładny motyw, ja też uważam, że w głębi duszy Garciu jest artystą :P
+Orland jako duch. Ładne.
++opisy - przepiękne opisy! Masz bardzo dobry język, momentami może lekko niedojrzały, ale... jak na 12 latkę jest oczarowany :D
+opis świata. Doceniam opisanie okolic Miasta, w ogóle odwagę poruszenia tego tematu.
-Burricki. Te stworzenia zyjace w jaskinaich i tunelach, nie w zagrodach. Nie wyglądają na dające się udomowić, o czym świadczy dzikość tych u Ramireza.
-mechaniczne oko umożliwiało widzenie w ciemnościach, więc Garrett nie musiał przyzwyczajać obu oczu do ciemności, ani tym bardziej slepnąć
-rozmowa z Ysabell. Taka trochę banalna mi się wydała... on sibie przychodzi, cześć cześć, Orland cię kocha, ojej, ale super, chodźmy do niego, już lecę! ;P
-skróty. Wejście do lasu... niby piszesz, że to daleko, ale ja odniosłem wrażenie, że to rzut beretem od domu Garcia. Wszedł, jakieś wilkołaki pogonił. Nie... to nie zabrzmiało za dobrze, zupełnie brakowało detali i wyjaśnień. Jak już mówisz o wilkolakach, to nie traktuj ich jak stada dzików, zę Garrett musiał je ot tak sobie ominąć. Myślę, że wilkołaki (nie występujące w grze!) zasługują na coś więcej. To tak, jakby garrett msial minąć czołg.
-Jaki do łachera czołg? - dziwi sie czytelnik
Niestety, autor nie wyjaśnia...
+poczucie humoru, które ładnie wplatasz w język opisów i dialogów. To pasuje do Garretta.
-duszka :P - co to za słowo? Nie słszyalem, by "duch" miało żeńską formę :P
-duch i kawałek oraz koń - chyba duchy się nie męczą, nie? I... to pytanie Ysabell zabrzmiało, jakby mama pytała się Garretta, czy ciepło się ubrał.
+-płotka i ferrari. Płotka okej, miły smaczek dla fanów pana W. ale skąd tutaj Ferrari?
-buzia - trochę dziecinnie to brzmi, tak jak "pupa".
+Rowena. Ładny gest w stronę fanów FMek tej damy :)
+tytuł. Bardzo trafny!
+epilog. Też dobre, dające do myślenia stwierdzenie końcowe!
+- całość fabuły. Z jednej strony to ładna historia, z drugiej potwornie banalna. Ot, duch Orlanda chce się spotkaś z ukochaną po śmierci. Pomysł piekny, godny długiej i urzekajacej hsitroii. Rozwiazałas to jednak jak dla mnie zbyt prosto... nawet ten most... to tlyko pzreszkadzajka, ale nie czyniło to fabuły bardziej subtelną. gdyby garrett musiał coś zrobić ciekawego, by oni się spotkali... odprawić rytuał, odnaleźć artefakt... pokonać jakiegoś wroga...
-Brakuje tu trochę Garrettowej ikry... symbolicznego "splunięcia na ziemię" czy "niedogolonej twarzy bohatera". To opowiadanie jest śliczne... ale aż za bardzo. Mimo wszystko nie oszukujmy się, świat Garretta nie jest sterylny i doskonały. Natomiast przedstawiony u Ciebie już tak.
+Ale to Twój świat i twoja, oryginalna wizja! z drugiej strony to plus, pisać oryginalnie i zrywać z kanonem!
Obrazek
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: SPIDIvonMARDER »

To przeczytaj jeszcze raz moją recenzję, uwzgledniając wyszczególnione minusy :)
Wiem, że życie nie jest rózowe, ale równocześnie nie musi być czarne... chyba że bardzo się chce i lubuje w pesymizmie.
Dla mnie to opowiadanie jest niezłe i kropka! :D Nie będę ostry, jak powiedziałeś, dla samego faktu.

A by nie offtopicować, dodam o jednej rzeczy, której zapomniałem opisać wcześniej.
Oprawa graficzna... zasługuje na uwagę. Ilustracje są bardzo ładne, niestety.... nie Twoje. ale to w sumie nie minus, tylko stwierdzenie faktu...
Minusem bylo np. naciapanie 5 małych obrazków obok siebie. Nie rozumiem... normalnie ilustracje daje se po jednej np. na całą strone, ale wcięte w tekst. Tak efekt okazał się taki... jakbyś chciała się pochwalic ile masz fajnych tapet na kompie :P
Ale one same są niezłe, nie wszystkie (uważam) pasują, ale to kwestia gustu. Podwójnie klimatyczne były te złodziejskie...
Obrazek
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: Keeper in Training »

Bardzo dziękuję za wszystkie posty. Spidi, dzięki za wyróżnienie punktów. Więc:
- konik - to było specjalnie - żeby się pośmiać. Mogłam, oczywiście, dać choćby Bucefała, ale... To byłoby pompatyczne, a nie zabawne.
- dodatkowe problemy - a jakie chcesz? Rytuały są już dosyć wyeksploatowane, żeby mogły bawić. Niemniej, mówcie, jak coś wymyślicie.
- burricki - nie mogę się zgodzić: Poganie w niektórych opowiadaniach twórców z The Circle ujeżdżali je, a w fajnej FM-ce "Garrett&the Beanstalk" pojawia się Fluffy - oswojony całkowicie burrick domowy, malutki jak zabawka, który nie chucha. Żywa reklama Colgate :rad :jez !
- na początku zastanawiałam się nad męczeniem Garretta; przeszkodzenie w robocie, napuszczenie Straży Miejskiej, długie nocne rozmowy; stwierdziłam jednak, że ze względu na charakter opowiadania (było prezentem urodzinowym dla dziecka), byłoby to pewne utrudnienie - dla czytelnika, który po prostu jest młodszy od Ciebie, Spidi oraz od 90% Forumowiczów. Tak samo fabuła nie mogła być jak w "Wojnie i Pokoju" powiedzmy. Teraz, gdy młodzi ludzie mało czytają, ten proces zaprzyjaźniania się z tekstem musi trochę trwać.
- walka - w lesie miała być jakaś rozróba, jednak nie wiedziałam, jak się do tego zabrać (własnych doświadczeń nie mam, nabrać nie chciałam ;)), a Moira także uważała, że lepiej nie przedobrzyć; poza tym, to historyjka z przymrużeniem oka, dla dziecka. Trzeba się dostosować do czytelnika. U C. S. Lewisa też było tylko "I wojowali tak przez wiele dni i nocy", a wszystkim się podobało ;)...
- duszka była neologizmem - polonistka, która niedługo będzie sprawdzać tekst, je uwielbia; owszem, to był tandetny chwyt :P.
- Płotka - to była z mojej strony czysta, klarowna złośliwość. W. jest jak dla mnie obleśny :zak.
- imiona czerpałam także z twórczości innych pisarzy o lata świetlne lepszych ode mnie (bez dwóch zdań). Imię Tłumaczki to np. Terry Pratchett.
- nie jest to coś, co rodzice czytaliby dzieciom na dobranoc i mówili: "I tak właśnie należy postępować. To piękna książeczka, prawda? W takim razie powinniście czytać więcej". Raczej coś, co "wypisało się i szczęśliwe". Tym bardziej zaskoczyła mnie Wasza reakcja, bo chyba jednak się trochę spodobało :zaw :prz :roll: ...
Tak więc, krótko mówiąc, może kiedyś pojawi się wersja zmieniona troszeczkę, ale obiecać nie mogę. Mówcie, co lubicie, a postaram się dostosować :D!
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Chciałbym sprostować ;]
1. Ja akurat jestem jedynym z młodszych użytkowników, zatem myslę, że jakbyś napisała poważniej", to by userzy dali radę :)
2. "Dla dziecka" - to szkoda, że nie napisałaś od razu, bym inaczej to potraktował.
3. Ferrari?
4. Burricki w FMkach to jedno, a w świecie oryginalnej gry drugie. Z jednej strony można modyfikować swiat wymyślony przez Looking Glass, ale z drugiej... no jak uważasz :D Wszystko zależy od sytaucji i gustu.
5. (bonus)... Levis i Tolkien pisali 70 lat temu, wzorowanie sie na nich wymaga rozwagi. Gdyby ktoś dzisiaj napisał taką czarno-biała powieść jak LOTR, to by nie zyskała zbytniego poklasku. Wymogi się zmieniają :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Duma i uprzedzenie

Post autor: Keeper in Training »

A tak, dla dziecka. To chyba nie był najlepszy pomysł, co? A ja specjalnie siedziałam do nocy, żeby wykończyć sprawę, bo chciałam to wysłać jak najwcześniej. Napisanie tego trwało bardzo długo - bite 2 godziny :znu :suc . A Ferrari dzieciom skojarzyło się zaraz z "Opowieściami na dobranoc". Może ktoś go oglądał.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
ODPOWIEDZ