[LITERATURA] Gry zespołowe

Rozplącz swoją wyobraźnię. Zagość w świecie stworzonym przez fanów lub do nich dołącz.

Moderator: SPIDIvonMARDER

Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Caer »

Flavia pisze:Co do Stwórcy - jest z nim taki problem, że nazwa sugeruje, jakoby osobnik ten miał jakiś udział w stworzeniu świata albo przynajmniej ludzkości, co, jak wiemy, w przypadku Budowniczego nie miało miejsca. Świat istniał sobie dużo wcześniej, ludzkość drżała przed sługami Szachraja, aż w końcu przyszedł Budowniczy i wyprowadził nas z barbarzyństwa. Dlatego Budowniczy, jak dla mnie, lepiej pasuje. Nie mówiąc o tym, że w oryginale też jest "Builder" (tak jak Bob ), a nie "Maker" czy "Creator".
No tak, racja, "Budowniczy" w ogóle pięknie się wpisuje w świat i etos pracy Młotów i tłumaczenie jest jak najbardziej poprawne i właściwe. Ale...

Jest za długie!!! :jez

SPIDIvonMARDER pisze:
Caer pisze:Gdzie??? No i widać, że chyba nie do końca zgadzam się z niektórymi tłumaczeniami...
Ale jednak lepiej by było zachować konsekwencję: albo tłumaczymy wszystko, albo nic z danej sfery Unikamy wtedy takich dziwactw jak "Dzielna Do" z My Liittle Pony, gdzie wszystkie inne postacie mają angielskie imiona.
No, nie wszystkie ;). Bodajże Blackbrook też zostało w oryginale.

Generalnie tłumaczymy wszystkie określenia części miasta, jak Nowy Targ, Stare Miasto etc., ale niekoniecznie nazwy własne (choć pewnie można by było).

SPIDIvonMARDER pisze:Ja bym to "podobno zinterpretował" nie jako "może duchy istnieją", tylko "może istnieją akurat tam". Polemizowałbym... po pierwsze, wymienionych przez Ciebie przykładów jest dość, aby uznać, że magia jest widoczna. A nawet jeśli nie, to od siebie dodałbym jeszcze te wszystkie magiczne cuda, jakie działy się w TDS (od ostatecznego glifu, przez posągi, aż magiczne artefakty w muzeum). Magiczne latarnie, magiczne sklepy, mikstury i trzos innych.
No tak, ale nie jest powszechna i zaryzykowałabym twierdzenie, że w akcji widzieli ją jedynie nieliczni. Akcja opowiadania dzieje się gdzieś w połowie T2 (wrobienie Hagena), więc jesteśmy jeszcze grubo przed wydarzeniami TDS. Latarni raczej nie zaliczyłabym do magicznych, owszem, nie wiemy, jak działają, ale wtedy całą sieć energetyczną również musielibyśmy zaliczyć jako dzieło magii (a tu podchodzi to raczej pod naukę). A czy fiolki z magiczną zawartością można spotkać w domu zwykłego obywatela?

Nie mówię, że magia nie istnieje. Ale jest na tyle nieintruzyjna i mało widoczna, że szary obywatel może powątpiewać w jej skuteczność, albo stwierdzać, że "coś tam i gdzieśtam, ale za mojego życia..."

SPIDIvonMARDER pisze:Brzmi przaśne, ale jest kanoniczne. Ponadto u Masonów też jest "Budowniczy", więc to tłumaczenie nie jest wzięte z kosmosu
Pewnie, że nie jest wzięte z kosmosu (poza tym, podobno najprostsze rozwiązania są najlepsze ;) ). Ale...

Czyżbym weszła na kolejny poziom tworzenia fanfików (ignorowanie kanonu)? :jez

SPIDIvonMARDER pisze:
Caer pisze:No dobra, nie ja robiłam do tego kwerendę, ale... czy możemy założyć, że Jason jest po prostu bardzo szybki i zwinny...?
To nadal jest takie samo przegięcie, jak Rudy 102 masakrujący na swojej drodze dziesiątki Tygrysów.
No dobra, myślałam nad tym ostatnio i doszłam do wniosku... że Marecki nie napisał całego mnóstwa informacji, które sobie o Jasonie założył, i o których ja wiem, ale czytelnik niekoniecznie. Tu by zdecydowanie przydało się więcej wyjaśnienia.

Keeper in Training pisze:A ja Was pogodzę! Ani demokracja, ani elekcja (w tym kontekście). Oligarchia - to właśnie najbliższy Miastu ustrój.
W sumie racja. W końcu mamy też rządzącą (obecnie ;) ) radę miejską...


PS. I my mamy być niby krwiożerczy i wybijać wszystkich bohaterów... Zobaczcie ostatni odcinek Gry o tron dla porównania ;).
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Hadrian »

Nareszcie i mi udało mi się przeczytać. Było naprawdę warto ;) Nie znalazłem żadnych większych wad, no może ta "tajemniczość" w początkowych odcinkach. Niewyjaśnienie sprawy uważam za... dobre posunięcie.

Jak dla mnie w tym fanfiku nie chodziło o morderstwo De Perrinów, a o osobistą zemstę Allana i Nathaniela (aka Jasona i Marcusa), z czego ten drugi się rozmyślił. Prawdopodobnie tylko sprawcy tych zbrodni wiedzą co zaszło i nikt więcej się tego nie dowie. A może rzeczywiście Seria Niefortunnych Zdarzeń :P

Zastanawia mnie jedno - chronologia. Morderstwo na młodym małżeństwie było prawie trzydzieści lat przed akcją Gier, a ona miała miejsce we wczesnej fazie Wieku Metalu. Było wspomniane, że zamordowany mężczyzna w powozie handlował antykami wraz ze wspólnikiem, Grimworthem. Tuż przed tym, jak Garrett okradał Bafforda, ten zakupił od nich berło. Czyli akcję T1 i T2 rozdziela u was taki szmat czasu jakim jest dwadzieścia kilka lat. To znaczy, że Garrett wrabiając Hagena musiałby mieć pięćdziesiątkę na karku :) Poza tym, w T2 nie było zimy i śniegu, a u was jest. Jak to wytłumaczycie?
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Caer »

Jeeee! Cieszymy się, że wytrwałeś z nami do końca i że Ci się podobało.
adriannn pisze:Zastanawia mnie jedno - chronologia. Morderstwo na młodym małżeństwie było prawie trzydzieści lat przed akcją Gier, a ona miała miejsce we wczesnej fazie Wieku Metalu. Było wspomniane, że zamordowany mężczyzna w powozie handlował antykami wraz ze wspólnikiem, Grimworthem. Tuż przed tym, jak Garrett okradał Bafforda, ten zakupił od nich berło. Czyli akcję T1 i T2 rozdziela u was taki szmat czasu jakim jest dwadzieścia kilka lat. To znaczy, że Garrett wrabiając Hagena musiałby mieć pięćdziesiątkę na karku :) Poza tym, w T2 nie było zimy i śniegu, a u was jest. Jak to wytłumaczycie?
Co do Grimwortha - nie implikuję, że T1 toczyło się trzydzieści lat przed T2. Po prostu firma Grimworth i de Perrin istnieje od co najmniej trzydziestu lat, a ich następcy oferują lordowi Baffordowi drogocenne berło.

A co do zimy... jeśli wrobienie Hagena miało miejsce wiosną, to zima na krótko powróciła. A potem znowu zrobiło się ciepło ;).
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Hadrian »

Tak, ale od 4 misji do samego końca gry fabuła szła szybko, co dwa, trzy dni, czasem jeden. W 10 misji, Życie Towarzyskie, jest wspomniane, że noc jest ciepła i większość okien będzie otwarte ;) Więc jak dla mnie takie tłumaczenie jest niezbyt trafne. Ale klimat zimy lubię :)

A co do tłumaczenia z firmą... nie przekonuje mnie. Przecież de Perrinowie zginęli (oprócz Klary) lub zaginęli (Allan i Nate). Kto by miał ją prowadzić pod taką nazwą jak nie de Perrin i Grimworth? Gdybym też był biznesmenem w Mieście i przejął taką firmę, to bym zmienił nazwę, nie wiem jak Ty ;)
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Caer »

Oj, tam, nikt nie powiedział, że klimat w Mieście musi być ustabilizowany. Poza tym, przemysł ciężki, wszystkie fabryki i wyziewy na pewno wpłynęły na środowisko (i klimat) :zdg.

No, niekoniecznie. Jeśli firma jest znana i ma renomę, nawet po zmianie właścicieli zostałabym przy starej nazwie. No i zawsze myślałam, że de Perrinowie pochodzą z arystokracji, a to wpływa na postrzeganie firmy, nobilituje ją ;).
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Oj nie demonizujmy ;) Parę fabryk w Mieście nie wywołuje globalnego ocieplenia ;) Z archeologicznego punku widzenia, antropopresja robi się zauważalna, jak jest zjawiskiem masowym. a nie lokalnym ;) A opady śniegu to coś więcej, niż zanieczyszczenie pojedynczego jeziora.
Obrazek
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Edversion »

Archiwa ze strony czwartej są uszkodzone. Można prosić o ponowne wrzucenie? Najlepiej suchy tekst, nie PDF, jeśli to tylko możliwe. ;) Dla posiadaczy e-booka będzie to duże ułatwienie. :)
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Caer »

SPIDIvonMARDER pisze:Oj nie demonizujmy ;) Parę fabryk w Mieście nie wywołuje globalnego ocieplenia ;) Z archeologicznego punku widzenia, antropopresja robi się zauważalna, jak jest zjawiskiem masowym. a nie lokalnym ;) A opady śniegu to coś więcej, niż zanieczyszczenie pojedynczego jeziora.
A tam wiesz, jaki klimat jest w Mieście? Poza tym, jestem pewna, że Zakon Młota też aktywnie się do tego przyczynił (czym innym napędzane są ich maszyny, jak nie węglem?), przez wystarczająco długi czas.

A poza tym, jeśli nie da się czegoś logicznie wyjaśnić, zawsze można zwalić na magię ;).

Eversion pisze:Archiwa ze strony czwartej są uszkodzone. Można prosić o ponowne wrzucenie? Najlepiej suchy tekst, nie PDF, jeśli to tylko możliwe. Dla posiadaczy e-booka będzie to duże ułatwienie.
O, faktycznie. Wrzucę dzisiaj.

Czy przez "suchy tekst" masz na myśli Worda?
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Edversion »

Tak, Worda! :) Tyle czekałem, żeby przeczytać to za jednym zamachem! :-D
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [LITERATURA] Gry zespołowe

Post autor: Caer »

Zgodnie z życzeniem pliki zostały naprawione. Spotkanie z autorami i podpisywanie egzemplarzy odbędzie się w sobotę, w sali głównej biblioteki ;).
ODPOWIEDZ