Mój projekt też :)
Moderator: SPIDIvonMARDER
Re: Mój projekt też :)
czekamy
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Obcy kulturowo prezesowi
Re: Mój projekt też :)
Ojej, ojej! Jak miło, że pomimo, iż strona (jeszcze, ale już niedługo) nie działa, jest jakiś odzew! Wielkie *cmok* dla Otella! (a co, trzeba wykorzystać fakt, że należę (należę? ) do płci pięknej. Jakby co, mogę ewentualnie poklepać po plecach ) Już zdążyłam przeczytać i przerobić na stronkę. I dostrzegam styl lekko Pratchettowski (ale może dlatego, że czytam teraz ostatnią jego książkę, co by nie było o straży miejskiej...
Jak to, jaki? Gildia Oświeconych, oczywiście!Marek pisze:Jaki będzie adres tej strony ??
Re: Mój projekt też :)
Jest mi ogromnie przyjemnie za porównanie ale gdzie mi do mistrza.W paru miejscach faktycznie myslałem jak by to pan Terry napisał.Już zdążyłam przeczytać i przerobić na stronkę. I dostrzegam styl lekko Pratchettowski
To jednak nie Marchewa był pierwowzorem.(O straży były dwie książki.A pamietasz Piramidy?Tam był niezły klimacik (przynajmniej na początku))Masz może w wersji el."Wyprawę czarownic"?
To mówisz ,że gdzie mieszkasz? :smilewWielkie *cmok* dla Otella!
A tak btw.Ludziska potrzeba mi: plan Miasta,opisy miejsc,imiona i nazwiska postaci z gry.Moze krótkie ich historie.Jezeli mozliwe to prosiłbym po polsku.A może jakiś link?
Always look on the dark side of darkness.
Re: Mój projekt też :)
Proponuję wprowadzić kącik thiefa na inne gry( czyli konwersje, postacie, mapy itd)
Re: Mój projekt też :)
"Wiklinowy człowiek"
Kiedy konające zachodnie słońce powoli się chowa
I pojawiają się deszczowe chmury na wschodzie
Pomiędzy liniami prawdy i słów wiary
Kłamstwem płomiennych powinności jest kapłan
Zmieszana krew pradawnych myśli
Zniża księżyc
Z góry zniszczonych myśli widzisz pas płomieni
I czekających królów milczenia
Od północy do światła wschodu
Czujesz trzęsienie góry i energie drżącego serca
Zmieszane kamienne myśli
Zniżamy księżyc
W kręgu starych dróg
Człowieka z wikliny
Człowiek z wikliny, wiklinowy człowiek
Z latarnianej góry
Na tym lądzie formuje twój ogień
Czlowiek z wikliny, wiklinowy człowiek
Z latarnianej góry
Zwraca twoje prochy Tobie
Niech wachadło ruszy
Niech kołysze się
Niech wybiją dzwony
Gdy przesili się noc i dzień
Kiedy odświerzona Ziemia
Kiedy nasiona wyda
Kiedy odradzamy
Każdy przerwany sen
Kiedy Ziemia odświerza się
Kiedy nasiona wydają pęd
Kiedy odradzamy
W każdym przerwanym śnie
Każde drzewo, każdy liść
Każde słowo, każdy dźwięk
Wiklinowy człowiek
Kiedy Ziemia odświerza się
Wiklinowy człowiek
Kiedy nasiona wydają owoce
Wiklinowy człowiek
Kiedy odradzamy się
Wiklinowy człowiek
W każdym przerwanym śnie
Wiklinowy człowiek
Każde drzewo, każdy liść
Wiklinowy człowiek
Każde słowo, każdy dźwięk
W każdym z nas
Wiklinowy człowiek
Nie boi się strachu
Nie zamyka powiek
Odradza się z popiołów
Wiklinowy człowiek
Nie wyraża uczuć
Tłumi wszystko w sobie
Wiklinowy człowiek
To Ty i Ja...
Uff ale mi się skrobnęło... A teraz możecie mnie krytykować...
Kiedy konające zachodnie słońce powoli się chowa
I pojawiają się deszczowe chmury na wschodzie
Pomiędzy liniami prawdy i słów wiary
Kłamstwem płomiennych powinności jest kapłan
Zmieszana krew pradawnych myśli
Zniża księżyc
Z góry zniszczonych myśli widzisz pas płomieni
I czekających królów milczenia
Od północy do światła wschodu
Czujesz trzęsienie góry i energie drżącego serca
Zmieszane kamienne myśli
Zniżamy księżyc
W kręgu starych dróg
Człowieka z wikliny
Człowiek z wikliny, wiklinowy człowiek
Z latarnianej góry
Na tym lądzie formuje twój ogień
Czlowiek z wikliny, wiklinowy człowiek
Z latarnianej góry
Zwraca twoje prochy Tobie
Niech wachadło ruszy
Niech kołysze się
Niech wybiją dzwony
Gdy przesili się noc i dzień
Kiedy odświerzona Ziemia
Kiedy nasiona wyda
Kiedy odradzamy
Każdy przerwany sen
Kiedy Ziemia odświerza się
Kiedy nasiona wydają pęd
Kiedy odradzamy
W każdym przerwanym śnie
Każde drzewo, każdy liść
Każde słowo, każdy dźwięk
Wiklinowy człowiek
Kiedy Ziemia odświerza się
Wiklinowy człowiek
Kiedy nasiona wydają owoce
Wiklinowy człowiek
Kiedy odradzamy się
Wiklinowy człowiek
W każdym przerwanym śnie
Wiklinowy człowiek
Każde drzewo, każdy liść
Wiklinowy człowiek
Każde słowo, każdy dźwięk
W każdym z nas
Wiklinowy człowiek
Nie boi się strachu
Nie zamyka powiek
Odradza się z popiołów
Wiklinowy człowiek
Nie wyraża uczuć
Tłumi wszystko w sobie
Wiklinowy człowiek
To Ty i Ja...
Uff ale mi się skrobnęło... A teraz możecie mnie krytykować...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
W pierwszej chwili myslalem ,ze przetłumaczyles The Wicker Man -Ironów.
Niezłe.Rozumiem ze wiklinowego człowieka zaczerpnąłeś z wierzen druidów?Czy moze jednak natchnał cie wyzej wymieniony utwór?Ale ogolnie podoba mi sie
Niezłe.Rozumiem ze wiklinowego człowieka zaczerpnąłeś z wierzen druidów?Czy moze jednak natchnał cie wyzej wymieniony utwór?Ale ogolnie podoba mi sie
Always look on the dark side of darkness.
Re: Mój projekt też :)
A to naskrobałem własnie przed chwilą w 10 min więc nie spodziewajcie się rewelacji
CZAR
Skąpany w ciszy siedze w pokoju
Skapany w ciszy wewnętrznego zastoju
Moja silna wola już dawno osłabła
Siedze w pokoju
Prawda idei wzburza krew
Prometeusze świata, przeżarty zew
I głupcy ważniejsi od Boga...
I głupcy ważniejsi od Boga, którego stworzyli
Oni go stworzyli, oni go zniszczyli...
Ludzie...
Przeżarli się sami, swoimi myślami
One były moimi problemami, moimi ideałami
Mym utrapieniem, moim marzeniem
Zbeszcześciłem je
Siedze w pokoju opętany przez diabła
Choć wiem, że go nie ma - taka jest prawda
Gwiazdy świecą za dnia...
Gwiazdy świecą za dnia, przyćmiewa je słońce
Jak rozum przyćmiony przez serce gorące...
Z nienawiści...
Siedze w pokoju opętany przez diabła
Gdyż moja silna wola już dawno osłabła...
Skąpany w ciszy wewnętrznego zastoju
Zbeszcześciłem ją...
CZAR
Skąpany w ciszy siedze w pokoju
Skapany w ciszy wewnętrznego zastoju
Moja silna wola już dawno osłabła
Siedze w pokoju
Prawda idei wzburza krew
Prometeusze świata, przeżarty zew
I głupcy ważniejsi od Boga...
I głupcy ważniejsi od Boga, którego stworzyli
Oni go stworzyli, oni go zniszczyli...
Ludzie...
Przeżarli się sami, swoimi myślami
One były moimi problemami, moimi ideałami
Mym utrapieniem, moim marzeniem
Zbeszcześciłem je
Siedze w pokoju opętany przez diabła
Choć wiem, że go nie ma - taka jest prawda
Gwiazdy świecą za dnia...
Gwiazdy świecą za dnia, przyćmiewa je słońce
Jak rozum przyćmiony przez serce gorące...
Z nienawiści...
Siedze w pokoju opętany przez diabła
Gdyż moja silna wola już dawno osłabła...
Skąpany w ciszy wewnętrznego zastoju
Zbeszcześciłem ją...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
Ależ nie ma za co . Właśnie czytam ostatnią jego książkę, to może tak mi się rzuciło w oczy. Poza tym, wątek o straży miejskiej podoba mi się najbardziej (Niech żyje komandor Vimes, diuk Ankh!:))Otello pisze:Jest mi ogromnie przyjemnie za porównanie ale gdzie mi do mistrza.W paru miejscach faktycznie myslałem jak by to pan Terry napisał.
To jednak nie Marchewa był pierwowzorem.(O straży były dwie książki.A pamietasz Piramidy?Tam był niezły klimacik (przynajmniej na początku))Masz może w wersji el."Wyprawę czarownic"?
Marchewa? No coś Ty! Myślałam raczej o Nobbym...
Dwie książki? Chyba żartujesz! Już było ich sześć:
Guards! Guards! (Straż! Straż!)
Man at arms (Zbrojni)
Foot of clay
Jingo
Fifth elephant
Night watch (jest super!!!
Piramidy? Tak, ale tylko początek... W klimatach miejskich (aczkolwiek nie o straży miejskiej) jest jeszcze The Truth, o pierwszej w mieście... gazecie.
Wyprawę czarownic mam, i to nawet w wersji elektronicznej, ale po angielsku. Jak reflektujesz, to daj znać.
Obecnie? W Karath-dinOtello pisze:To mówisz ,że gdzie mieszkasz? :smilew
Taa, ja też bym chciała. Część miejsc i imion bohaterów (głównie z TDP) jest u mnie, brakuje mi z TG i TM. A co do mapy, hm... całego Miasta polecam:Otello pisze:A tak btw.Ludziska potrzeba mi: plan Miasta,opisy miejsc,imiona i nazwiska postaci z gry.Moze krótkie ich historie.Jezeli mozliwe to prosiłbym po polsku.A może jakiś link?
http://www.mark-cole.co.uk/thiefmap/
Re: Mój projekt też :)
Eee... na mojej stronie? Hm... możesz rozwinąć?Marek pisze:Proponuję wprowadzić kącik thiefa na inne gry (czyli konwersje, postacie, mapy itd)
Re: Mój projekt też :)
I jeszcze jeden pościk... Może za pięć lat uda mi się dobić tysiączka...
To naprawdę Ty napisałeś? To nie tłumaczenie? Sorry, że tak pytam, ale po innych tekstach, które wcześniej umieściłeś, mam prawo być (trochę) nieufna
No offence please!
Maveral pisze:"Wiklinowy człowiek"
...
A to naskrobałem własnie przed chwilą w 10 min więc nie spodziewajcie się rewelacji
CZAR
...
To naprawdę Ty napisałeś? To nie tłumaczenie? Sorry, że tak pytam, ale po innych tekstach, które wcześniej umieściłeś, mam prawo być (trochę) nieufna
No offence please!
Ostatnio zmieniony 16 marca 2004, 16:18 przez Caer, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mój projekt też :)
Qrde,aż sześć?Dwie książki? Chyba żartujesz! Już było ich sześć:
Guards! Guards! (Straż! Straż!)
Man at arms (Zbrojni)
Foot of clay
Jingo
Fifth elephant
Night watch (jest super!!!
Jak znam zycie to masz tyle ,ze po angielsku.
Co do wyprawy czarownic to juz nieaktualne
Always look on the dark side of darkness.
Re: Mój projekt też :)
A więc "Wiklinowy czlowiek" jest tlumaczeniem ( ) hehe widać te Twoje obawy mają swoje podstawy "Czar" jest jednak w pełni wytworem mojego umysłu... tak mnie jakoś naszło...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
I kolejna produkcja by Maveral (zaczyna mi się to podobać ):
DIAMENT
Widze mój diament wyraźnie tak,
Czuje me słowa wypowiadane wspak,
Widze mój statek - za sterem ja
Czy ocaleje czy pozostanie wrak?
Piraci skradanych chwil - czekają
Korsarze umysłów myśli skradają
Próbują być Tobą,
Wątlejsi lecz lepsi - oni udają
Dlaczego?
Wkładają nieprawde w usta
Słowa wrzucane - ta mowa jest pusta
Spowija ją fałsz
Moje słowa wypowiadane
Wspak...
Chce je cofnąć, oszukać czas
Dlaczego?
Odpowiedz!
Prawda i fałsz, dobro i zło
Czy tego nie ma, nigdy nie było?
Nie, to tylko ty przejmujesz ster
Zmieniasz mój kurs, chcesz zmienić mnie
Z butami w życie
W twym życiu widzą swe odbicie
Dlaczego?
Znam odpowiedź...
Rozpaczliwie czuwasz w oknie swego brzemienia
Patrzysz bezradnie jak ktoś obcy cię zmienia
Widzisz swój statek - za sterem nie ty
Bijesz sie w pierś z całych swych sił
Łzy, łzy, łzy...
Na kursie kra...
Jedną z łez przeznaczasz na kre
Ona cierpi, aż w końcu rozpada się
Dlaczego?
Myśle, ze wiesz...
Chwilami naprawiasz swój wrak
Czy to już porażki smak?
Tak...
Chwilami naprawiasz swój wrak
Czy jesteś na dnie?
Nie...
Dlaczego?
Twój statek rozleciał się
Lecz posiadasz diament
Najszlachetniejszy...
Inny, lepszy od innych, niedzisiejszy
Dzięki niemu zbudujesz nowy okręt
Solidiejszy, szlachetniejszy
DIAMENT
Widze mój diament wyraźnie tak,
Czuje me słowa wypowiadane wspak,
Widze mój statek - za sterem ja
Czy ocaleje czy pozostanie wrak?
Piraci skradanych chwil - czekają
Korsarze umysłów myśli skradają
Próbują być Tobą,
Wątlejsi lecz lepsi - oni udają
Dlaczego?
Wkładają nieprawde w usta
Słowa wrzucane - ta mowa jest pusta
Spowija ją fałsz
Moje słowa wypowiadane
Wspak...
Chce je cofnąć, oszukać czas
Dlaczego?
Odpowiedz!
Prawda i fałsz, dobro i zło
Czy tego nie ma, nigdy nie było?
Nie, to tylko ty przejmujesz ster
Zmieniasz mój kurs, chcesz zmienić mnie
Z butami w życie
W twym życiu widzą swe odbicie
Dlaczego?
Znam odpowiedź...
Rozpaczliwie czuwasz w oknie swego brzemienia
Patrzysz bezradnie jak ktoś obcy cię zmienia
Widzisz swój statek - za sterem nie ty
Bijesz sie w pierś z całych swych sił
Łzy, łzy, łzy...
Na kursie kra...
Jedną z łez przeznaczasz na kre
Ona cierpi, aż w końcu rozpada się
Dlaczego?
Myśle, ze wiesz...
Chwilami naprawiasz swój wrak
Czy to już porażki smak?
Tak...
Chwilami naprawiasz swój wrak
Czy jesteś na dnie?
Nie...
Dlaczego?
Twój statek rozleciał się
Lecz posiadasz diament
Najszlachetniejszy...
Inny, lepszy od innych, niedzisiejszy
Dzięki niemu zbudujesz nowy okręt
Solidiejszy, szlachetniejszy
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
Np warhammer i mordheim
http://thief-forum.pl/viewtopic.php?t=1039
ale inne gry również
mogę dorzucić dźwięki do icewinda ale dużo zajmują
http://thief-forum.pl/viewtopic.php?t=1039
ale inne gry również
mogę dorzucić dźwięki do icewinda ale dużo zajmują
Re: Mój projekt też :)
Hm, na razie poprzestałabym na Thiefie. A potem się zobaczy...Marek pisze:Np warhammer i mordheim
...
ale inne gry również
Mav, zostałeś już uwieczniony na stronie. Ale jak mnie oszukujesz...
Re: Mój projekt też :)
Nie nie oszukuje droga koleżanko... CZAR i DIAMENT są w 100% moje
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
Kieedy beedzie taa stronaa ??
Re: Mój projekt też :)
Już niedługo...Acolithus pisze:Kieedy beedzie taa stronaa ??
Re: Mój projekt też :)
Kolejny tekst:
O SOBIE SAMYM
Tyle prawdy ile korzenie z gleby ssają,
Tyle owocu gałęzie ich dają.
Tyle światła ile liście wchłoną,
Żywi konary strawą upragnioną
Zamknięte wargi obdarte ze słów
Niewidzialną pieśnią nieznajomych głów,
Otwierają nam wewnętrzną przestrzeń snu
Poważnie rozdarty ładunkiem trotylu
Zamykam oczy, zobaczę ciemność nocy
Nowe bóstwa czy starzy prorocy?
Nasze dłonie rozrywają kajdany żebracze
Zatrzymując czas pustych znaczeń
Nasze serca w niewidzialnych szatach,
Prawdziwie cesarskich nie żadnych łachmanach
Żałośnie płaczą w ramionach ciemności
Spragnione ciepła prawdziwej miłości
Jak krzesło ktoś przesunął czas.
Stara nauka nie poszła w las.
Stary porządek rzeczy zniweczył,
Rozdmuchał sen i noc skaleczył
Jak kulą miotnął ktoś nad przestrzenią
Kosmosem, wszechświatem i naszą Ziemią
Potrząsnął swą siecią, pozmieniał granice,
Chce zostać na zawsze zarzucił kotwicę
Rządzili wtedy tacy dawali, bili, brali
Jesienią późną ich też na miejsce poprzestawiali,
A ja siedzę tu pod drzewem i myślę o tym
Co kamieniem jest co chlebem a co złotem...
Czasem myśl zbawienna nagle błyśnie
W niepokornej mojej głowie,
Szepnie myśl ta oczywista,
Że to wszystko jest jak koło ratunkowe
Nagły przelot ptaka obok mojego ucha.
Zdziwienie zostało budząc nam wspólnego ducha
Zatrzepotałem rzęsami, oczy rozwarłem szeroko,
Od ziemi się oderwałem, wzleciałem wysoko, wysoko,
Powietrze jak światło rozczepiłem na tęczę
I wtedy zrozumiałem stąd widać dużo więcej.
Słońce paliło a ja papierosa,
Wieczorem padałem a deszcz z mego nosa
Fryzury wierzb rozczochrał wiatr,
Pokazał jak mu powagi brak,
Zmarszczkami poprzecinał stawu skórę,
Pokazał jak można przeniknąć strukturę...
Co ludziom zdarza się niewielu,
Zegarek mój doszedł już do celu.
Pozostał z niego tylko wrak
Wyrzuciłem więc go na dno krateru
Słońce kapało krwią na gór szczyty,
Głodni modlili się za sytych,
Puste butelki wyśmiewały z pijaków
Porównując ich do robaków i pędraków,
Kapłani już szaty porozdzielali,
Szczęśliwcy coś dla siebie dostali
Do szczęścia kurczowo przywiązani
Jak do swego stryczka trup
Ofiary znów dziś zlinczowały kata
Codziennie czeka ta sama zapłata.
Wilk zawstydzony uciekł do lasu,
Przygotuj sobie cyjanek potasu
Księżyc wybuchnął zwariowanym śmiechem
Odbijanym od przeszkód przeraźliwym echem
I tylko błazen ronił gorzkie łzy
Nad tym naszym dwudziestym wiekiem...
O SOBIE SAMYM
Tyle prawdy ile korzenie z gleby ssają,
Tyle owocu gałęzie ich dają.
Tyle światła ile liście wchłoną,
Żywi konary strawą upragnioną
Zamknięte wargi obdarte ze słów
Niewidzialną pieśnią nieznajomych głów,
Otwierają nam wewnętrzną przestrzeń snu
Poważnie rozdarty ładunkiem trotylu
Zamykam oczy, zobaczę ciemność nocy
Nowe bóstwa czy starzy prorocy?
Nasze dłonie rozrywają kajdany żebracze
Zatrzymując czas pustych znaczeń
Nasze serca w niewidzialnych szatach,
Prawdziwie cesarskich nie żadnych łachmanach
Żałośnie płaczą w ramionach ciemności
Spragnione ciepła prawdziwej miłości
Jak krzesło ktoś przesunął czas.
Stara nauka nie poszła w las.
Stary porządek rzeczy zniweczył,
Rozdmuchał sen i noc skaleczył
Jak kulą miotnął ktoś nad przestrzenią
Kosmosem, wszechświatem i naszą Ziemią
Potrząsnął swą siecią, pozmieniał granice,
Chce zostać na zawsze zarzucił kotwicę
Rządzili wtedy tacy dawali, bili, brali
Jesienią późną ich też na miejsce poprzestawiali,
A ja siedzę tu pod drzewem i myślę o tym
Co kamieniem jest co chlebem a co złotem...
Czasem myśl zbawienna nagle błyśnie
W niepokornej mojej głowie,
Szepnie myśl ta oczywista,
Że to wszystko jest jak koło ratunkowe
Nagły przelot ptaka obok mojego ucha.
Zdziwienie zostało budząc nam wspólnego ducha
Zatrzepotałem rzęsami, oczy rozwarłem szeroko,
Od ziemi się oderwałem, wzleciałem wysoko, wysoko,
Powietrze jak światło rozczepiłem na tęczę
I wtedy zrozumiałem stąd widać dużo więcej.
Słońce paliło a ja papierosa,
Wieczorem padałem a deszcz z mego nosa
Fryzury wierzb rozczochrał wiatr,
Pokazał jak mu powagi brak,
Zmarszczkami poprzecinał stawu skórę,
Pokazał jak można przeniknąć strukturę...
Co ludziom zdarza się niewielu,
Zegarek mój doszedł już do celu.
Pozostał z niego tylko wrak
Wyrzuciłem więc go na dno krateru
Słońce kapało krwią na gór szczyty,
Głodni modlili się za sytych,
Puste butelki wyśmiewały z pijaków
Porównując ich do robaków i pędraków,
Kapłani już szaty porozdzielali,
Szczęśliwcy coś dla siebie dostali
Do szczęścia kurczowo przywiązani
Jak do swego stryczka trup
Ofiary znów dziś zlinczowały kata
Codziennie czeka ta sama zapłata.
Wilk zawstydzony uciekł do lasu,
Przygotuj sobie cyjanek potasu
Księżyc wybuchnął zwariowanym śmiechem
Odbijanym od przeszkód przeraźliwym echem
I tylko błazen ronił gorzkie łzy
Nad tym naszym dwudziestym wiekiem...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Mój projekt też :)
kiedy ukaze sie stronka ?? bo juz sie nie moge doczekac.
Re: Mój projekt też :)
Ivvan pare postow temu miales odpowiedz czytaj dokladniej
Caer pisze:Już niedługo...Acolithus pisze:Kieedy beedzie taa stronaa ??
Re: Mój projekt też :)
Maveral.Walisz wierszydłami jak z rękawa.Przyznaj się masz program do układania wierszy.
Always look on the dark side of darkness.