[Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Rozplącz swoją wyobraźnię. Zagość w świecie stworzonym przez fanów lub do nich dołącz.

Moderator: SPIDIvonMARDER

Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

[Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

Świątynia Budowniczego, Północ.

Znów padam na kolana, znów cholera na te cholerne kolana, na tej cholernie zimnej posadzce.
- „Niech chwała będzie Budowniczemu, który na Jego dzieci dzierżące Młot w jednej, a
Sprawiedliwość w drugiej ręce zsyła Prawdę i ..”
Ogromny szeroko barczysty dowódca Straży stał nade mną jak święty posąg, a jego srogie oblicze nie pokazywało, że i tym razem ulituje się nad Młodszym Bratem.
- I po trzykroć .. po trzykroć – ciągnie ciężkim głosem pasującym do ogromnej postury – mówiłem żebyś zapalił te pochodnie. Zmarszczeniem brwi oznajmił, że nie chce słuchać moich wyjaśnień i te właśnie słowa utknęły mi w gardle, wiedziałem już co szło za nimi więc bez ponaglenia kontynuowałem:
- „Niech Chwała będzie temu co rozpalił Kuźnie, bo jej światło sprawia że kroczymy prostą ..
- I po trzykroć – Starszy Brat kontynuuję po chwili przerwy – jak i ja kontynuuję nieskończona litanie klęcząc na tej przeklętej posadzce.
- Ty traktujesz moje prośby głupimi wymówkami, mamisz trzeźwość mojego umysłu a obrażasz swoje stanowisko, ALE wyplenię z Ciebie lenistwo jak i północna modlitwa do Budowniczego natchnie Cię do poprawy.
- Starszy Bracie, ja ja wypełniłem polecenia, ja zapalałem pochodnie a one same .. znaczy nie same – zacząłem się plątać pod wzrokiem przełożonego - .. coś je gasiło. Jakiś demon … jakiś …
- Trickster może .. - w chodzi w słowo Starszy Brat Goliard – Sam Trickster przyszedł robić Ci psikusy i szeptać w ucho sposoby na to, żeby doprowadzić mnie do stanu rozdrażnienia, z którego nie będzie już powrotu i momentu w którym Twoje zakute w stal nogi po długich godzinach klęczenia pod tym oto Młotem odmówią Ci posłuszeństwa i nie sprostają nawet obowiązkowi prostej ... NOCNEJ.WARTY! Ostatnie słowa strzeliły niemalże z ust Goliarda.
Wzdycham cicho, rzucam szybkie spojrzenie na twarz przełożonego i wiem że pauza była zbyt długa.
- „Budowniczy, Panie Nasz, dzierż nasze dusze pewnie jak i my dzierżymy w rekach ...”

Świątynia Budowniczego, godzina do północy.

Z lewego skrzydła budowli pokierowałem się do głównej nawy, póżniej na piętro. Idąc pod kamiennymi łukami pokierowałem się w prawo przechodząc po metalowej kracie (czemu jest metalowa – pomyślałem – czy mają one przypominać nam o wspaniałości tego umiłowanego Budowniczemu metalu, choć tak niepraktycznie umieszczonego w środku chodnika? Uśmiechnąłem się do arkanów i powiedziałem po nosem - Tak być może tak jest, ma to swój urok). Potrząsnąłem głową powracając do rzeczywistości, idąc po metalowej kracie .. hmmm ... po metalowej kracie ..

METALOWEJ. KRACIE.

Zatrzymałem się raptownie, ciągle patrząc w sufit. Cisza jakby się potęgowała, spinała i była nieswoja. Nic jej nie przerywało.
'Hm hm' – pomyślałem twórczo.
Ciągle gapiąc się w kamienne łuki podniosłem lewą nogę i opuściłem ją na żelazo. By upewnić się podniosłem prawą nogę (bo wiecie być może lewa nie działa prawidłowo,znacie kawały o 'lewych'?) i z mocą uderzyłem nią w podłoże. Nic. Spojrzałem pod moje stopy, metalowa krata była porośnięta – w lichym oświetleniu ledwo mogłem rozpoznać to, czym się stała. Była porośnięta mchem.
Raporty zawsze były utajnione ale nieraz 'to i owo' dochodziło do uszu młodszych rangą. Słyszeliśmy o niektórych 'Incydentach' w Świątyniach Budowniczego, dzienna zmiana wart zastająca ogłuszonych braci pościskanych jak laki w mrocznych kątach, oddział Młotodzierżców ścierający się nieumarłymi w kryptach, w kryptach które miały być zamknięte na zawsze, podczas gdy z budynku korzystając z zamieszania ktoś rabował kosztowności, tajne pisma, plany. Słyszeliśmy też o nielichym oporządzeniu którym posługiwał się złodziej(raczej ich banda), wśród nich o magicznych strzałach eksplodujących świeżą trawą. Ale nie, to nie możliwe. Nie na mojej pierwszej warcie!
- Bajki .. bajdurzenia zmęczonego umysłu – powiedziałem na głos.
Gdy pochodnia zgasła po raz drugi sądziłem, że po prostu źle ją rozpaliłem, być może błąd w manufakturze w konstrukcji ... co jest prawie nie możliwe. Bracia zakupują je hurtowo, w Dokach u sprawdzonego sprzedawcy, dobrze dobrane wiązki drewna ze specjalnie wtartymi olejami – opóźniającymi spalanie – służą długo i dobrze. Rzucisz taką w piach, pokopiesz po podwórzu, a ta dalej będzie się tlić.
A ta akurat zgasła.
Wyciągnąłem ją z żelaznej obręczy. Wcześniej nie wyczułem nic przez rękawice, ale teraz zobaczyłem że zgasła bo po prostu jest mokra ..
- Jak mokra? - sapnąłem. Miałem tego dosyć.
Spojrzałem do góry - nad głową kilka metrów wyżej – dostęp do nieba i szalejącej nawałnicy zamykały arkady i wspaniały mocny sufit Katedry.
Poczułem na plecach ciarki, coś lub ktoś gapiło się się na mnie - byłem tego pewien. Szybkim ruchem obróciłem się, odrzuciłem pochodnię chcąc jednocześnie (jak profesjonaliści – a jakże) szybkim ruchem wyszarpnąć młot z uprzęży na plecach. Młot szerokim łukiem wydobywany zza pleców, bijakiem rykoszetuję od ściany, wykrzywia mi rękę a stylisko uderza mnie boleśnie w kark. Zginam się, stawiam nogę na upuszczonej pochodni i upadam prosto na tyłek.
Też boleśnie.
Poprzez moje pojękiwanie (nie aż takie głośne) przebija się czyjeś rozbawione prychnięcie. Z ocienionego rogu, który powinien być oświetlony pechową .. źle złożoną pochodnią. Znów się spinam, obracam (co nie pomaga obolałemu karkowi, o tyłku nie wspomnę) i wpatruję się w mrok Katedry.
- Młodszy Bracie Adamie! - echem w budynku rozchodzi się głos Goliarda – Bracie Adamie, już północ prawie, a całe wschodnie skrzydło w ciemnościach! Brracie, DO MNIE!! Stęknąłem znów (też nie tak głośno), znałem bowiem ten ton, wszyscy nowicjusze i Młodsi Bracia go znali, obym tylko spamiętał całą litanię ..
No i klęczę. Na zimnej posadzce z mokrym tyłkiem od wody, która nie wiadomo jak znalazła się pod mocnym dachem Katedry Budowniczego.

Świątynia Budowniczego , Północ.

- Bracie Adamie, jako młodszemu w naszym zacnym gronie przedłożone są proste – oj jakże proste obowiązkowi, proste w treści i proste w wykonaniu. Jednak TY nie wiadomo czemu…
I tak w kółko już od godziny, to reprymenda to litania. Do momentu kiedy rozlega się na niższym piętrze krzyk odbijający się między kolumnami i arkadami, krzyk Brata Młotodzierżcy:
- NA BUDOWNICZEGO, POSMAKUJESZ … ! - Grzmi a dołu, sądząc z echa - spod samego ołtarza z kosztownymi relikwiami. Chwilę później strzeliło coś jasno i ten sam zakonnik zaczął skowyczeć: - Moje oczy, moje oczy na Młot! - I ucichł.
Goliard nie otrzymał swojego stanowiska dlatego że potrafił (a potrafił) trzymać (i to mocno) w ryzach zastępy nowicjuszy, Goliard piastował owe stanowisko, bo był weteranem potyczek i bitew toczonych w Imię Kuźni i Młota. Ciągle klęcząc na zdrętwiałych nogach nie spostrzegłem, co zrobił wpierw – czy obrócił się jak pantera i skoczył w drzwi w sukurs Bratu - czy wyszarpnął ogromny bojowy młot zza pleców. Fakt faktem zrobił to szybko, jednym ciągiem, już otwierał drzwi, już był za progiem, już z głębi jego piersi dobywał się okrzyk bojowy:

BU-DO-WNI-CZY!
KUU-ŹNIAA
KUUU!

Strzała ugodziła go prosto w twarz, rozbryzgując wokół jego głowy jakiś płyn jak aureolę. Musiała być wystrzelona z bliskiej odległości, bo siła uderzenia wyciągnęła nogi spod Goliarda, który gruchnął porządnie ciałem i głową w posadzkę. Przywilejem Dowódcy Warty Goliard nie musiał nosić hełmu ,jak widać przywilej ów też owocował efektami pobocznymi... bo dowódca po spotkaniu z podłogą już się nie podniósł.
Spróbowałem wstać, ale zmartwiałe nogi ugięły się pode mną i upadłem na bok. Podniosłem się na kolana, które kłuły niemiłosiernie i zmusiły do przewrócenia się na …
- Na Tyłku, a Ty znów na tyłku.
Podnoszę głowę i widzę tylko zarys postaci stojącej nad dowódcą, weteranem i Młotodzierżcą, Goliardem. Trzymał się cienia, jak ktoś, kto robi to świadomie, jak ktoś kto zna go dobrze, uważa za sojusznika i być może – przyjaciela. I wie jak z nim współpracować.
Zorientowałem się, że mam otwarte usta, zamknąłem je gwałtownie i przygryzłem sobie boleśnie język. Warknąłem i wybełkotałem:
- Mhohderhco .. Ty mhhoo
- Nie martw się - ot, następny człowiek, który lubi mi zamykać usta na początku zdania - zabijanie nie sprzyja interesom... Interesom – ciągnie postać odpinając srebrną zapinkę od płaszcza Goliarda – sprzyja obrót gotówką. Więc nią obracam – przybysza chyba bawił sposób, w jaki gramoliłem się na nogi – zręcznie.
Wstałem i wiedziałem, że doskoczę... wiedziałem, że go dorwę, że zapłaci za zuchwał ... ale nie było już nikogo kto miałby płacić, w końcu przybysz 'obracał pieniędzmi nie oddawał długi. Złodziej znikł tak jak się pojawił, rozpłynął w cieniu.. tylko Goliard leżał lekko postękując, a ja stałem lekko tylko się chwiejąc.
Siadam więc... znów na tyłku, myślę sobie o tym czy aby na pewno wybrałem właściwą drogę rozwoju kariery.
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2012, 19:59 przez Happyman, łącznie zmieniany 2 razy.
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

Od Autora:

Opowiadanie napisałem pod wrażeniem T3 (raczej tego że w końcu udało mi się go uruchomić na moim lapku!hej!) jako fan Młotodzierżców, wrzucam coś związanego z owym zakonem.

Enjoy :))
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
Hattori
Młotodzierżca
Posty: 939
Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hattori »

Witamy nowego forumowicza :)

Miła inicjatywa z Twojej strony, inspirowana głównie misją w Katedrze św. Edgara. Jest stosunkowo krótkie (w porównaniu z takim TDA 8-) ), toteż nie muszę się rozpisywać w recenzji.

Dużym plusem jest motyw z gaszeniem pochodni. Cały koncept jest bardzo Thiefowy, w stylu całej serii.

Minusy: stylizacja zakonna wypowiedzi jest, aczkolwiek niecałkowita. Na Twoim miejscu bardziej bym ją urozmaicił - mam tu na myśli głównie: 1. zasób słów z języka staropolskiego, 2. szyk przestawny. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby wesprzeć się stylizacją biblijną. Możesz również gdzieniegdzie zamieniać "i" na "y", ale to myślę wymaga już większej umiejętności.
Druga kwestia to przecinki. Wstawiłbym je w naprawdę wielu miejscach, aby zachować poprawność interpunkcyjną (chyba, że chcesz się zaliczać do tzw. twórców alternatywnych? ;) ).

Jak na początek jest dobrze, ale sądzę, że jako młotodzierżcowy fanatyk powinieneś bardziej zadbać o sposób, w jaki się wyrażają. Przydałby się u nas specjalista w tym zakresie :-D
Oczywiście wszystko potraktuj jako sugestie-pomoce, od tego tu jesteśmy, żeby wspierać. Sam muszę nieraz znosić bluzgi przy moim opowiadaniu, ale nie ma się co zrażać, tylko poprawić błędy i pamiętać o nich na przyszłość.

To tyle. Czy zamierzasz w najbliższym czasie napisać coś jeszcze?
Pzdr
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

Witamy na forum, liczymy, że zostaniesz tu dłużej :P
Hattori pisze: Jak na początek jest dobrze, ale sądzę, że jako młotodzierżcowy fanatyk powinieneś bardziej zadbać o sposób, w jaki się wyrażają. Przydałby się u nas specjalista w tym zakresie :-D

A jażem kto to jest? :evil: Aby udowodnyć to, ocenę całą, tekstu tegóż to, w języku braci naszych pisać będę.

Rozgardyjasz w opowiadaniu mały jest, przez myślników i przecinków szachrajski brak! Żem nie zrozumiał czasem, co się tam dzieje, więc poprawiajże to, bracie Pisarzu. Wstawiajże też teksty też dłuższe, gdyż łatwiej twoją pracę oceniać będzie. Weźże to do serca sobie, niczym do kuźnyi rozpalonej.


Powodzenia :)
Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

Aleście mi humor poprawili stylizacją wypowiedzi i wskazówkami :D

W opowiadaniu błędów jest sporo przyznaje - po następnej z rzędu edycji sam się zacząłem gubić więc wrzuciłem text w wersji (chyba) 10tej żeby poprzez wskazówki posunąć się ciut dalej czy łyknąć na nie (opowiadanie) z innej prespektywy następnę będą lepsze.(poprawnijsze;) )

Pozdrawiam.
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
karlat11
Paser
Posty: 234
Rejestracja: 17 marca 2011, 18:18
Lokalizacja: Doki, Zatopiona Cytadela
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: karlat11 »

Hejka, ;)
Gratuluję genialnego opowiadania!
Przeczytałam je dwa dni temu i liczyłam na to, że jako pierwszej uda mi się skomentować, ale już mnie ubiegli. :P
Tak czy siak, opowiadanie jest genialne. ;)
Powiedz, można liczyć na kontynuację?
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Taka niespodzianka znikąd, miło przeczytać ;) Parę ładnych zwrotów mile wyglądało, niestety błędów jest dużo, i to interpunkcyjno-stylistycznych. Spacje, kroki czy też brak rozdzielenia kwestii mówionej od narracji.

Co do języka Młotkowego to nie jestem takim ortodoksem. Skoro Młotodzierżcy rekrutowali się ze zwykłych ludzi, to zapewne znali zarówno gwarę zakonną, jak i zwykłą. Mogli do szybkiej komunikacji między sobą używać tej zwykłej, aczkolwiek... ta stylizowana jest wiadomo, fajniejsza.
Specjalista niepotrzebny, wystarczy pograć w grę i przeczytać Krzyżaków ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Mjodek »

PRzeczytałem i mam tylko jedno do powiedzenia: PRZECINKI : (
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

SPIDIvonMARDER pisze:Specjalista niepotrzebny, wystarczy pograć w grę i przeczytać Krzyżaków ;)
Nie wystarczy. Trzeba jeszcze czytać uważnie teksty młotków i mechów ;)
Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

Chwilowo będziecie musieli wybaczyć mi te wszędobylskie błędy, zostaną poprawione, będę miał na uwadzę zasady interpunkcji (a raczej jej bandycki brak) przy następnych "podejściach" :) .
Jeśli chodzi o stylizację wypowiedzi .. przy tak krótkim opowiadaniu nie chciałem za dużo czerpać z gier , zbyt mocno się angażować w atmosferę gry .. zabiłoby to moją radochę z pisania a za bardzo w personalnym odczuciu przypominało by plagiat.
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

Uważasz to za plagiat?
Plagiat jest wtedy, gdy wykorzystamy inne dzieło do zbicia na tym kasy. Wtedy jest to karalne. Właściwie mogą mieć też pretensje nawet wtedy gdy nie zarabiasz, ale i tak nikt z firmy tworzącej grę tego nie znajdzie. A jak znajdzie to nie zwróci na to uwagi ;)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Plagiat to skopiowanie czyjegoś dzieła lub fragmentów. W środowisku naukowym plagiat jest wtedy, jeśli nie opatrzy się ów cytatu przypisem.
Kwestia zarobku nie wchodzi tutaj w grę.


Dla mnie zrozumiałe, że Happyman nie chce dosłownie kopiować gry. Ma po prostu poczucie chęci stworzenia własnej jakości ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Mjodek »

SPIDIvonMARDER pisze:ów cytatu
A nie "owego cytatu"?

SPIDI: Tak tak, owego.
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Caer »

Dobre! :)

Radość z czytania nieco psuje jednak brak interpunkcji i niekonsekwentne stosowanie myślników. Podoba mi się styl (czas teraźniejszy! - choć też niekonsekwentnie) i dopowiedzenia. Zgrabne.

Powiew świeżości ;).
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Szczególnie po tej całej serii opowiadań "co się działo tuz po TDS i problemy Keeperów" ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Keeper in Training »

SPIDIvonMARDER pisze:Szczególnie po tej całej serii opowiadań "co się działo tuz po TDS i problemy Keeperów" ;)
Aj, aj, Spidi, Ty chyba jakieś dawne zatargi z nimi masz, że tak się odżegnujesz. Widać ludzi to interesuje bardziej niż np. Młoty, a głównym celem pisania jest - wyjdzie mi teraz łzawo i sentymentalnie - "bawić i uczyć". Ach, łezka się w oku kręci... To chyba przez spolszczenie T2X :roll: . Zgadzam się z Caer, fajny pomysł, ale z technicznym aspektem nie wyszło. Niestety, żeby być artystą, należy także być sumiennym rzemieślnikiem. No, ale suma sumarum nieźle - czekamy na więcej, Happy!
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

Wersja zredagowana, mam nadzieję że teraz zabrzmi troszkę lepiej.

To właśnie przygody Nowicjusza Młotodzierżcy Adama (ha mój imiennik,ciekawe czemu?:D) będziemy śledzić (w zasadzie ja też, bo opowieść ciągle powstaje w mojej głowie) w następnych częściach opowiadania.

Wybaczcie irytujące błedy m.in interpunkcyjne(!) wcześniej czy póżniej dobrne do odpowiedniego poziomu który pozwoli mi na napisanie opowiadania które nie będzie wywoływać krwawiania z oczu czytających! :D

Pozdrowienia kamraci złodzieje/ki!
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Flavia »

Pomysł bardzo dobry, ale wykonanie... niekoniecznie.
Po pierwsze miło wiedzieć, że nie tylko ja kocham Młotki :-D I miło było, dla odmiany, spojrzeć na świat ich oczami.
Po drugie, widać ogromny potencjał w opisach przeżyć głównego bohatera. Frustracja z powodu niezasłużonej kary, zdziwienie po odkryciu niezwykłych zjawisk, złość. Zastanawia mnie tylko, czy do Zakonu dopuszczono by taką ofiarę, ale młody jest, może się jeszcze wyrobi :P

W odbiorze przeszkadzają jednak szalejące myślniki, cudzysłowy, przecinki i wielkie litery. Raz są, jak nie powinno ich być; potem nie ma ich tam, gdzie powinny. Nie wiem, ile razy to w sumie poprawiałeś, ale przydałoby się raz... a porządnie.
Happyman pisze:przybysza chyba bawił sposób, w jaki gramoliłem się na nogi – zręcznie.
E, chyba jednak "niezręcznie" :P

To kiedy te następne części?
Heroes are so annoying.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

Szkoda, że autor już tu nie zagląda i nie pisze dalej. Opowiadanie jest strasznie oryginalne i ma potencjał mimo licznych błędów :)

Oby więcej takich tekstów, a nie już nudni Strażnicy + Garrett.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: SPIDIvonMARDER »

To napisz coś, haha :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Flavia »

adriannn pisze:Szkoda, że autor już tu nie zagląda i nie pisze dalej.
Był 12 sierpnia, to może jeszcze zajrzy.
Creepy stalker is creepy.
adriannn pisze:Oby więcej takich tekstów, a nie już nudni Strażnicy + Garrett.
Phi!
Ale racja, to chyba jakieś fatum. Od początku roku trzy opowiadania ze Strażnikami po TDS. Ludzie, nie mogliście się za to wcześniej zabrać?! :))
Heroes are so annoying.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

SPIDIvonMARDER pisze:To napisz coś, haha :P
Piszę :P Nie będzie aż tak oryginalne, ale raczej będzie :)
Flavia pisze:
adriannn pisze:Szkoda, że autor już tu nie zagląda i nie pisze dalej.
Był 12 sierpnia, to może jeszcze zajrzy.
Wczoraj... był :P Po tym jak napisałem tego posta :))
Awatar użytkownika
Happyman
Bełkotliwiec
Posty: 33
Rejestracja: 28 lutego 2012, 20:53
Lokalizacja: Thalloris

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Happyman »

autor zagląda, przegląda i biorąc pod uwagę wasze uwagi szuka partnerki życiowej która będzie poprawiała orto i resztę tych magicznych przecinków i myślników (robiła tysz kawę rankiem) i do tego wytrzyma moją osobę. :D

no i dalej gra w thiefa : ))))

następna część opowiadania już kreuję się w głowie, niestety w tej samej łepetynie było pare innych projektów o większym priorytecie(pod względem weny i korzyści finansowych) więc stąd obsuwa czasowa.

pozdrawiam!
"Banda twardzieli i co z tego że jest różowy, to wcale nic nie znaczy".
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Literatura] "Świątynia Budowniczego"

Post autor: Hadrian »

Popracuj także nad pisaniem postów ;) Czytelne pisanie pozwala na lepsze zrozumienie co autor ma na myśli, a pedantów takich jak ja nie kłuje w oczy :P
ODPOWIEDZ