Thief Forum

Ale coraz częściej nowa gra z półki AAA wychodzi w wersji co najmniej niedopracowanej, żeby nieraz nie powiedzieć wadliwej. Weź pod uwagę chociażby nowe Assassin's Creed łatane obecnie w pośpiechu kolejnymi patchami czy Far Cry 4 - też niezły worek bugów.
A jak gra nie ma wad technicznych to jest to przeważnie kolejna część sagi niewiele wnosząca. Już nie mówię o EA Sports ("cyny gejm") które tłucze te swoje FIFy bez opamiętania a wystarczyłoby co jakiś czas uaktualnić składy i tyle.
"Indyki" natomiast to powiew świeżości, nowe rozwiązania, ciekawe pomysły - których boją się wydawcy "dużych" tytułów.

Maveral pisze:Nie takie rzeczy fani robili do Civ 4 ZA DARMO...

Dorzucę swoje 3 grosze. Aktualnie gram w moda do Civ 4 Caveman2Cosmos. Na liczniku mam już 83 godziny gry (od początku na jednej mapie!) i właśnie odkryłem... obróbkę żelaza.

Dzisiaj premiera Pokemon OmegaRuby&AlphaSapphire w Europie, kopia już dostarczona kurierem (pierwszy w życiu preorder). Jeśli ktoś grał w oryginalne Ruby i Sapphire to szczerze polecam, warto zwiedzić Hoenn w całkiem przyzwoicie wyglądającym 3D, a jeśli to miałaby być wasza pierwsza przygoda z Pokemon, to też warto. Póki co trzecia odznaka, później ma być jeszcze ciekawiej.

Macie jeszcze reklamę:

Skończyłem gameboyową przygodę na Pokemon Crystal i nowe poki jakoś mi się przestały podobać.
Mimo to zajrzałem ostatnio na Pokemon Showdown, żeby zobaczyć jak wygląda teraz metagame i po kilkudniowej zabawie przyzwyczaiłem się. Polecam graczom zbyt leniwym, żeby wytrenować drużynę w normalny sposób.

Nabyłem ostatnio Styx Master of Shadow i gram. Jest dobrze. Powiedziałbym nawet, że bardzo dobrze. Fabuła niezła z fajnymi zwrotami akcji i wykręconym bohaterem w postaci Goblina. Grafika przyjemna dla oka, ładne widoczki, nic się nie tnie nawet na moim wiekowym PCcie. Muzyczka klimatyczna. Najważniejsze jednak jest to, że to taki „true steath game”. Strażnicy nas zobaczą i kaplica. Wytargają nas spod stołu pod którym się chowamy (tak, można się chować pod stołami, w szafach, w wazach itp.) i spuszczą łomot. W ogóle AI daje radę i robi robotę. Percepcja strażników jest naprawdę niezła. Widzą, słyszą, nasłuchują, poszukują itp. Czasem śmieszy jak np. kilkukrotnie zaalarmowany przez nas gwizdaniem strażnik stwierdza że „to jednak nic takiego” i wraca do spania no ale nie wymagajmy cudów. Chłopaki naprawdę dają się czasem we znaki. Co poza tym? Są umiejętności (klonowanie siebie samego, czasowa niewidzialność, usprawnienia zabijania) i związane z nimi punktu doświadczenia za dodatkowe zadnia, odnajdywanie relikwii i ukończenie misji np. bez wszczynania alarmów czy zabijania kogokolwiek. Dodatkowo mamy otwieranie zamków (tylko pasywne), chowanie trupów w szafach, zatruwanie pokarmu, zrzucanie żyrandoli, tajne znaki i ukryte przejścia, sporadycznie pułapki (opadające sufity itp.) no i można skakać (no i spadać) gdzie nam się podoba. Powiem wam że za 39,90zł (nie kupujcie bezpośrednio na Steam - drożyzna) jest masa zabawy. Ja ciupie już z 8h i z tego co widze nie zrobiłem jeszcze połowy gry. Czy warto? Moim zdaniem warto. Rzekłbym nawet, że dla fana skradanek pozycja obowiązkowa. Pokusiłbym bym się nawet o stwierdzenia, że Styx jest dziś lepszą inwestycją niż Thi4f był ze swoją ceną 100 coś złotych.... pffff.... No! Generalnie polecam

Niedawno zakupiłem grę Insurgency. Imho to aktualnie najlepszy FPS dostępny na rynku - 9/10. Szczerze polecam wszystkim tym, którym przejadło się bieganie z karabinem po mapie w stylu Johna R. i koszenie wszystkiego co się rusza.

Dragon Age: Inkwizycja była, obok Pillars of Eternity najbardziej oczekiwaną przeze mnie grą. Mimo, że zacząłem grać jakieś miesiąc temu, dopiero wczoraj ją skończyłem i w sumie niezłe, ale nie do końca.

Zacznijmy od tego, że serię znam od początku i właśnie ta pierwsza część sprawia, że aż tak bardzo wyczekuje kolejnych tytułów z serii. Dwójka jaka była każdy wie, mimo wszystko przeszedłem ją i muszę powiedzieć, że znajomość uniwersum mocno wpływa na odbiór najnowszej części, ale o tym dokładniej napiszę później. Jeśli, jak ja, oczekiwaliście ulepszonej wersji Początku to możecie się srodze zawieść. Pierwsza część cechowały ciasne lokacje, mroczno-baśniowy klimat, sporo wyborów moralnych oraz emocjonalnych zadań i niezły (ale nie doskonały) system walki oparty głównienan taktyce. Dlaczego o tym piszę? Bo w Inkwizycji jest dokładnie na odwrót. Klimatu sama gra ma bardzo mało i bynajmniej nie jest on mroczny. Ogromna większość zadań to takie które przypominają MMORPG, a system walki oparty jest głównie na zręczności, co również przypomina gry sieciowe, natomiast tereny jakie możemy zwiedzić są naprawdę duże i to jest rzecz która czyni tą grę dobrą. Lokacje są nie tylko piękne, ale różnorodne, rozmaite i wiarygodnie skonstruowane. Widać, że nie mamy do czynienia z żadnym generatorem, ale rozmyślnie zaprojektowanym światem. Twórcy wyraźnie zauważyli co zrobili dobrze, a co nie i zadania które nam zaoferowali są tego dowodem. W większości musimy szukać jaskiń, przeciwników, przedmiotów rozrzuconych po całym świecie, ale w sumie fajnie się to robi gdyż sama eksploracja jest zabawą. Sama walka nie jest tak ważna jak poprzednio. Owszem, stanowi podstawowy element, ale raczej nie sprawia trudności i spędza się przy niej mniej czasu niż przy eksplorowaniu. Do tego dochodzi ogrom tego wszystkiego. Dragon Age Inkwizycja to jedna z największych (jeśli nie największa) gra jaką spotkałem. Ilość dzienników, listów, wpisów do kodeksu, informacji o świecie jest przeolbrzymia, a to wszystko rozsiane na ogromnym terenie. Do tego dochodzą liczne nawiązania do poprzednich części, które są nie tylko miłym gestem ze strony twórców, ale również bardzo ważnymi elementami fabuły. Przejście całości zajęło mi 85 godzin, a mogłoby trwać dłużej gdyby nie to, że grą się po prostu nasyciłem i chciałem ją skończyć. Wynik ten jest absolutnym rekordem jeśli chodzi o jednorazowe przejście gier i przewyższa on nie jedną serię. Podsumowując, jeżeli warunkiem dobrej gry są rozwinięte elementy RPG, złożoność rozwoju postaci oraz odgrywanie roli i gęsty klimat to trzymajcie się z dala od Inkwizycji. Jeśli natomiast potraficie się cieszyć z innych elementów gry to są one zrobione co najmniej bardzo dobrze.

"The Escapists"

Nabyłem niedawno na GOG i jestem zachwycony. Gra polegająca na ... uciekaniu z więzienia - swoisty miks przygodówki, RPG i skradanki. Sterujemy pojedynczym więźniem i kombinujemy, tworzymy przedmioty, handlujemy.... Do tego dochodzi nam więzienny porządek dnia - apele, posiłki oraz praca, do której jesteśmy przydzieleni.

W zasadzie nie ma żadnych ograniczeń - należy tylko "rozkminić" jak uciec z kicia. Zakładów karnych mamy kilka o różnym rygorze, uciec można na wiele sposobów...

Polecam.

Interesujące, plusik za informację. Zastanowię się nad kluczykiem na steamie. Szkoda, że to jeszcze pocięty wczesny dostęp.

Nie, bo pełna Kupiłem na GOG, tam nie ma Early Accesów.

Zapomniałem napisać, że mamy jeszcze bardzo rozbudowany crafting, możliwość przebierania się za strażników, bijatyki, możliwość podnoszenia swoich współczynników, branie zleceń od współwięźniów oraz pełną "kustomizację" - mozliwość ponazywania strażników, współwięźniów wedle woli - a w kolejnej aktualizacji dojdzie nam edytor własnych więzień i tryb multi, będzie się można w kilku zabawić w Prison Break

Na GOG i Steam jest teraz promocja na tą grę, kupuj, nie gadaj.

Faktycznie, wyszedł pełniak 2 dni temu : >

Ja ostatnio wróciłem do grania w QuakeLive (dla niezorientowanych, to w sumie Quake 3), który to niedawno pojawił się także na Steam - za darmo oczywiście. Zdziwiłem się, że ta gra znowu odżyła, na serwerach jest naprawdę dużo ludzi i to chyba zasułga wciąż tego samego czynnika - Quake Live to po prostu bardzo dobra, sieciowa strzelanka. Rakiety fruwające nam nad głową kiedy w jednym miejscu się zakotłuje, headshoty z raila z drugiego końca mapy, śrut w plecach z shotgun'a, kiedy nadziejemy się na zasadzkę przeciwnika - wszystko za co kochało się Quake 3 nadal tam jest Przypomniałem sobie co nieco z lat kiedy to "maniaczyło" się w to codziennie i nawet nie odstaję od tych stałych bywalców, ale kiedy zobaczyłem mecze z QuakeCon 2014 (takie nieoficjalne mistrzostwa świata w QL) i to co robi najlepszy gracz globu, czyli Cypher, to szczękę z podłogi zbierałem. Ten gość jest chyba z innej planety, żeby w finale gromić rywala 25:8.

Komentatorzy:

- How do you fight against 75% of rail?
- I don't know, man

A ja tymczasem zmywam się pocisnąć leszczy na serwie :D

W QuakeLive zaszło bardzo dużo zmian w stosunku do vanilli czyli Quake III Arena. Jeśli masz Maveral w bibliotece steam Q3A, weź sobie odpal na dłuższą chwilę, to potem nie będziesz mógł patrzeć na Quake Live.

Ja ostatnio złamałem przyrzeczenie, jakie sobie złożyłem i kupiłem grę w Early Access. A conretnie to nowego Carmageddona (dostając przy okazji wszystkie poprzednie częście). Sporo beztroskiej zabawy, ale jeszcze mocno nie ukończonej. Nie dajcie się zwieść napisowi "BETA", bo ta gra to jak dla mnie max późna alfa.

Zajmuje 20 gb na dysku, a w grze tego nie widać. Trasa potrafi ładować się ponad minutę z okładem. Potrafi zawiesić się na dobre, że jedynym wyjściem pozostaje wyłączenie jej z menedżera zadań. Piesi wyglądają niewiele lepiej niż w stareńkiej carpocalypsie. Brak widoku z kokpitu. A trasy nie wyglądają tak, jak na filmikach (gram na full detalach).

Ale jak ją dopracują, to będzie naprawdę fajna gra! Już teraz ma bardzo dużo grywalności w sobie.

Czy ktoś gra w Diablo 3? Ostatnio wróciłem do tej gry, która zawsze na zmianę wywoływała u mnie fascynację i zawód. Tym razem to co mówili na temat pozytywnych zmian i naprawieniu gry przez dodatek wydaje się być prawdą. Nie sprawdziłem jeszcze, czy 5 akt jest jakości pierwszego i drugiego, ale gra wymiata.

Loot jeszcze bardziej poprawiony, więcej eventów, i to nie tylko opierających się na walce, ale też klimatycznych spotkań, na przykład poszukiwacz wykopujący wrak statku na pustyni. Zresztą w tę serię grałem zawsze głownie ze względu na klimat.

chcialbym kupic this war of mine, a musze zaplacic jakims paypalem. co to jest? bezpieczne toto?

Pewnie,paypala używam od wielu lat i jestem bardzo zadowolony.Nie tylko jest bezpiecznie ale i szybko.

Mixthoor pisze:chcialbym kupic this war of mine, a musze zaplacic jakims paypalem. co to jest? bezpieczne toto?

PayPal jest spoko. Najlepiej konto PayPal powiązać ze swoim normalnym kontem bankowym, wtedy przelew kasy na PayPal trwa dosłownie dwie minuty, podczas gdy zwykły przelew idzie czasem i cały dzień. Jest to wygodne, kiedy np. na Steam pojawi się jakaś promocja tylko na najbliższe kilka godzin, a nie mamy kasy na koncie PP. Wtedy szybki przelew jest bardzo pożyteczny PP używam już chyba z 10 lat i nigdy nie miałem z nim żadnych problemów.

No i doczekaliśmy się premiery Wieśka 3. Jak ktoś był niezdecydowany na zakup, to jeszcze ukazał się premierowy trailer - KLIK. Nie powiem, trailer wyszedł im zajebiście!

Około 23 wróciłem z pracy i rozpocząłem instalację nowego Wieśka, która właśnie dobiegła końca . Dzisiaj będzie dłuuuuga noc

Moja karta graficzna jest w minimalnych wymaganiach, wolę poczekać na jakąś edycję poprawioną. Nawet jej nie ma uwzględnionej w testach :D

http://www.purepc.pl/karty_graficzne/wi ... page=0%2C6

Kupiłem na letniej wyprzedaży w Steamie "Vanishing of Ethan Carter" Astronautów. Ogólnie dosyć rzadko grywam w przygodówki, ale Adrian Chmielarz skusił mnie środowiskiem 3d i szczyptą horroru, spodziewam się wspomnienia starego dobrego Silent Hill (tego pierwszego, oryginalnego). Autorzy bardzo dobrze wykorzystali możliwości silnika, piękne tekstury z umiarkowanymi efektami oświetleniowymi dają naprawdę dobre rezultaty. Sposób opowiadania historii i interakcja ze światem są również według mnie ciekawie wykonane. Nie ma tu szalonego klikania po całej scenie w poszukiwaniu "wziątek", interesujące nas miejsce albo nie przedstawia sobą żadnej wartości (przynajmniej póki co), albo jest podświetlone wirującymi napisami z podpowiedzią ewentualnego zastosowania/rozwiązania problemu. Głos narratora/bohatera gry uzupełnia wątek lub sugeruje dalsze kroki. Jestem dopiero na początku tej podróży, ale już obecnie mogę z pełną satysfakcją potwierdzić bardzo pozytywne opinie - gra jest warta wydanych pieniędzy. No i jeszcze raz jestem - nie boję się użyć tego słowa - dumny, że jednak polak jak chce to potrafi

Widzę, że ostatni post jest o The vanishing of Ethan Carter - ja ją właśnie dzisiaj przeszedłem. Łał! Jestem pod mocnym wrażeniem. Chyba najpiękniejsze pejzaże, jakie widziałem w grach komputerowych. Fabularnie również bardzo ciekawie. Jest mętlik czy też huśtawka odczuć, przez większość czasu, ale zakończenie wszystko wyjaśnia.
Nie jestem wyjadaczem, jeśli chodzi o przygodówki, więc trochę czasu mi na tą grę zeszło. Trzeba w niej w ogóle domyślać się samej mechaniki gry, co jest generalnie też ciekawe, ale spowodowało to, że sporo kilometrów musiałem robić w te i wewte.
Nie podobał mi się natomiast system zapisywania. Powinna być opcja zapisu w momencie wyjścia z gry - checkpointy są zależne od ukończenia pewnych sekwencji i można stracić kawał czasu, jeśli wyjdzie się z gry zbyt wcześnie.
Ostatni raz takie problemy miałem jakieś... 25 lat temu na Atari 65XE...
Ale ogólnie gra ma niesamowity klimat. Totalnie warto.

Dziś oficjalnie wystartował World of Worships czyli, dla tych co "nie znajo", taki World of Tanks tylko ze statkami w roli głównej (ot wyjaśniłem ). Start ciekawy jak i sama rozgrywka bo i coś innego. Okręty reagują z duuuużym opóźnieniem. Prowadzenie ognia i zatapianie daje sporo satysfakcji. Poza potężnymi działami pokładowymi mamy też torpedy a na wyższych levelach także lotniskowce i zabawę z zarządzanie nalotami (czy cuś w tym rodzaju - jeszcze tego nie rozgryzłem). Generalnie wygląda to wszystko ciekawie i... zobaczymy co będzie dalej. Póki co polecam i do zobaczyska na szerokich wodach

Dziś, to znaczy wczoraj? Ja już grałem dawno temu... No chyba, że to beta była czy cuś.

MGS V skończony, mogę spokojnie zrobić sobie pół roku wolnego od grania. Ponad 100 godzin i 70% wszystkich zadań, nie mam siły na więcej.