Bóg - istnieje czy nie?

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Czy wierzysz w Boga?

Nie
22
35%
Tak
40
65%
 
Liczba głosów: 62

Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bruce »

Zakładam ten temat, bo coś się ciekawie zrobiło, mimo, że dostałem 3 warny (nie wiem nawet czy słusznie). Ale do rzeczy. Moim zdaniem jest to po prostu ludzki wymysł. Ileż to bogów było w czasach kiedy chrześcijaństwo nie istniało, a teraz albo wierzysz i jest cacy, a albo nie wierzysz to masz kłopoty. Wiara sprowadza się do jednego. Kontrolowania ludzi. Rób to co ci mówimy albo skończysz w piekle. Piękny motywator. Druga sprawa, to pismo święte. Ileż to w ST jest fragmentów jak to Bóg nakazuje zabijać ludzi, gwałcić dziewice itp. Aż dziw bierze, że akurat ST księża nie czytają podczas mszy. Ale w piśmie świętym wszystko sprowadza się tylko do jednego. Żydzi panujący nad światem. Jakimś cudem niemal wszyscy "pozytywni bohaterzy" to żydzi. Tylko żydzi byli prześladowani, a wszystkie inne nacje były przeciw bogu. No i teraz mamy tych biednych i miłosiernych żydów. Jedynie w co wierzą to pieniądze i myślą jak tu jej jeszcze więcej nachapać. Moim zdaniem PŚ zostało napisane przez żydów aby "wypromować" ich nację. Swoje napisałem.
Ostatnio zmieniony 28 lipca 2009, 18:50 przez Bruce, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dario
Arcykapłan
Posty: 1412
Rejestracja: 08 lutego 2007, 09:15
Lokalizacja: Tychy

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: dario »

Woow ale ciekawy temat :!:

Hm. Trudna sprawa czy Bóg istnieje czy nie. Ja przynajmniej w niego wierze bo tak zostałem wychowany i nauczony od małego. Jeżeli chodzi o kościół to jest totalnie czysty wymysł. I
► Pokaż Spoiler
mnie to jak nie którzy chodzą do kościoła nie dla Boga tylko choćby dla ludzi - żeby widzieli jaki to ze mnie jest katolik. Albo chora jest ta ofiara podczas mszy...Czy np. Chrystus chodząc po świecie i nauczając brał za swoją nauke kase czy coś podobnego :?: Temat mega ciekawy :ok i sądze, że będzie dużo pisania na jego temat.
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: marek »

Czy wierzę w Boga? Owszem, wierzę, że istnieje, zresztą nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że jest inaczej: nie mają lepszych argumentów niż ludzi wierzący, ale dodatkowo zapominają o zakładzie Paskala (warto wierzyć, gdyż wierząc możemy zyskac życie wieczne jesli istnieje Bóg, jesli nie istnieje to nie ma problemu, natomaist niewierzący mogą stracić wszystko jeśli Bóg istnieje, jeśli natomaist nie istnieje to są w tej samej sytuacji co wierzący).
Jeśli chodzi o ST - był pisany przez żydów w niewoli Babilońskiej, miał więc służyć m.in. zachęcie ku walce, być ku pokrzepieniu, miał nauczać. Ciężko aby zawierał coś przeciw żydom. Później był rozwijany równiez przez żydów. Smutna prawda jest taka, że ST uczy, że innowierców należy okradać, zabijać, oszukiwać i mordować (również skrycie) - bez względu na ich pozycję społeczną, płeć czy wiek (mordowanie synów pierworodnych jako plaga Egipska). Poza tym ST uczył o Bogu, którego należało się bać, który był potężny. NT uczył o Bogu sprawiedliwym, miłościwym. Jezus wytykał pseudowiarę/wiarę na pokaz, uczył miłości, pokoju, przebaczenia, zwracał też uwagę, że nikt nie może być pewien nagrody, jeśli odrzuci uczciwą wiarę w Boga(przypowieść o gościach na uczcie). Zresztą o tym ostatnim mówił nie tylko Jezus - w Apokalipsie św. Jana jest o czymś podobnym wzmianka (o ludzie ze wszystkich narodów).
darioSS pisze:Albo chora jest ta ofiara podczas mszy...Czy np. Chrystus chodząc po świecie i nauczając brał za swoją nauke kase czy coś podobnego
Jezus z czegoś żył - w końcu dawał się gościć nawet celnikom (grzesznicy, ale ludzie bogaci). Przede wszystkim musisz pamiętać, że ofiara jest "co łaska". W Polsce ludzie potrafią dostać głupawki jesli chodzi o wielkość ofiar, natomiast w państwach w których kościół katolicki ma konkurencję - tam księża są często bardzo biedni. Pamiętaj, że nikt nie zmusza do dawania na tacę, a wybudowanie i utrzymanie kościoła (remonty, ogrzewanie, oświetlenie, wymian asprzętu nagłaśniającego itd) kosztuje.
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: eLPeeS »

marek pisze:nie mają lepszych argumentów niż ludzi wierzący
Hmmm... a wiesz że niektórzy wierzą w to że niejaki Xenu "75 milionów lat temu, umieścił setki miliardów tych zamrożonych ofiar (znaczy się kosmitów - przypomnienie moje) wokół ziemskich wulkanów, po czym wysadził je bombami wodorowymi oraz indoktrynował ich thetany przy pomocy gigantycznego, trójwymiarowego filmu przez 36 dni, wmawiając im kłamstwa o tym, czym są i jaki powinien być wszechświat oraz mówiąc im że są trzema różnymi rzeczami: Jezusem, Bogiem i Diabłem." Albo że są tacy co wierzą w LPSa - Latającego Potwora Spaghetti ;) No i kto ma rację - January czy Dusia ;)
marek pisze:ale dodatkowo zapominają o zakładzie Paskala (warto wierzyć, gdyż wierząc możemy zyskac życie wieczne jesli istnieje Bóg, jesli nie istnieje to nie ma problemu, natomaist niewierzący mogą stracić wszystko jeśli Bóg istnieje, jeśli natomaist nie istnieje to są w tej samej sytuacji co wierzący).
Czyli wychodzi na to że Ci co wierzą to robią to tylko ze strachu. Bo a nuż coś im umknie. Boją się że jak nie będą wierzyć to na końcu będą się smażyć w piekle. Wiesz co - mam informacje z pierwszej ręki (Bóg do mnie dzwoni ze sznura ;)) - wszyscy będziecie muahahaha :diab9:
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Bruce: radzę na początku tematu dać takie info: "Krytykowanie cudzych poglądów grozi warnem". To pozwoli oszczędzić zbędnych kłótni i dyskusji.

Nie jestem katolikiem. Owszem, uważam, że Bóg istnieje. Ale to jest mój, prywatny, osobisty, indywidualny Bóg, z którym się świetnie dogaduję, który ma wylane, czy ja się do niego modlę, czy daję na mszę, czy w ogóle tak naprawdę w niego wierzę. Po prostu... coś w stylu uniwerslanego przyjaciela. Jak czuję potrzebę, to mogę z nim pogadać, wyżalić się, poprosić o coś... ale bez poczucia gwarancji, że się spełni. Po prostu... kestem czlowiekiem i czuje potrzebę wierzenia w coś. W cokolwiek... no i jakieś życie po śmierci też by sie przydało...

Kościół katolicki szanuję za działalność kulturalna i charytatywną, lecz i tak uważam za kolejna instytucję, nie rózniącą się specjalnie od np. Greenpeace. Też mają swoje cele/poglądy/działania. Sukcesy i porażki, racje i nieracje.

I tyle.

Każdy wierzy w to, co uzna za stosowne.

Byleby bez szkody i przymusu dla innych.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bukary »

Bruce pisze: Bóg nakazuje zabijać ludzi, gwałcić dziewice itp.
O tym "gwałceniu dziewic" nie wiedziałem. Cytat poproszę.
Ale w piśmie świętym wszystko sprowadza się tylko do jednego.
Piśmie Świętym. Gdzie jest moderator?
Tylko żydzi byli prześladowani, a wszystkie inne nacje były przeciw bogu.
Wielkie litery: Żydzi, Bogu. Gdzie jest moderator?
Jedynie w co wierzą to pieniądze i myślą jak tu jej jeszcze więcej nachapać.
:-D Powinieneś się zapisać do jakiejś bojówki faszystowskiej.
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bruce »

Bukary pisze:Bruce napisał/a:
Bóg nakazuje zabijać ludzi, gwałcić dziewice itp.

O tym "gwałceniu dziewic" nie wiedziałem. Cytat poproszę.
Gdzieś to kiedyś czytałem, ale nie wiem dokładnie gdzie. Niemniej to prawda.
Bukary pisze:Cytat:
Ale w piśmie świętym wszystko sprowadza się tylko do jednego.

Piśmie Świętym. Gdzie jest moderator?

Cytat:
Tylko żydzi byli prześladowani, a wszystkie inne nacje były przeciw bogu.

Wielkie litery: Żydzi, Bogu. Gdzie jest moderator?
To jest celowe. Jak do czegoś lub kogoś nie mam szacunku, piszę z małej litery.
Bukary pisze:Cytat:
Jedynie w co wierzą to pieniądze i myślą jak tu jej jeszcze więcej nachapać.

:-D Powinieneś się zapisać do jakiejś bojówki faszystowskiej.
Aż tak to nie, ale uważam, że świat byłby bez nich lepszy.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bukary »

marek pisze:Czy wierzę w Boga? Owszem, wierzę, że istnieje, zresztą nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że jest inaczej: nie mają lepszych argumentów niż ludzi wierzący, ale dodatkowo zapominają o zakładzie Paskala (warto wierzyć, gdyż wierząc możemy zyskac życie wieczne jesli istnieje Bóg, jesli nie istnieje to nie ma problemu, natomaist niewierzący mogą stracić wszystko jeśli Bóg istnieje, jeśli natomaist nie istnieje to są w tej samej sytuacji co wierzący).
A ja nie rozumiem ciebie. W którego Boga wierzysz? Tego ze Starego czy z Nowego Testamentu? Konia z rzędem temu, kto znajdzie między Nimi więcej podobieństw niż różnic. A może w Tego trzeciego (Duch Św.), którego biskupi dodali do puli na jednym z soborów? Wierzysz w jedność substancji i hipostazy? A może w jakiegoś swojego boga, który niewiele ma wspólnego z tym, co głosi Kościół? A może po wiejsku: w Bozię, która da nagrodę, jak się grzecznie zachowujemy i odklepiemy zdrowaśki. Sprecyzuj.
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
_OskaR
Poganin
Posty: 736
Rejestracja: 26 stycznia 2005, 16:07

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: _OskaR »

Jak sama nazwa wskazuje, wiara jest wiarą, a nie wiedzą. Dlatego nie można podchodzić do sprawy na zasadzie - skoro istnieje, to niech jakoś udowodni - wtedy wiara nie byłaby już wiarą. Za wiarą przemawia zakład Pascala - przeciw - skoro mamy jednego Boga, chrześcijaństwo jest słuszną wiarą itd., to co z muzułmanizmem? Oni też mają swojego, ich wiara też jest słuszna. A buddyzm? I co - wierzymy w jednego, to mamy przekichane u drugiego. Oczywiście wszyscy mają rację - problem w tym, że z logicznego punktu widzenia to nie ma sensu. Oprócz tego, argumentem przeciw jest jeszcze brak wiedzy - interpretowanie niektórych zjawisk jako dzieła siły wyższej itp. Z drugiej strony, mamy jeszcze opętania itp. - jakoś nie widać jeszcze konkretnego naukowego uzasadnienia.
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bukary »

Bruce pisze: Gdzieś to kiedyś czytałem, ale nie wiem dokładnie gdzie. Niemniej to prawda.
Aha. Gdzieś. Kiedyś. Ktoś. Co za prawda? Konkrety, konkrety...
To jest celowe. Jak do czegoś lub kogoś nie mam szacunku, piszę z małej litery.
Że co? To jakbyś nie miał szacunku do Polski, pisałbyś: "polska"? A jakbyś mnie nie poważał, pisałbyś: "paweł"? Albo piszesz poprawnie pod względem ortograficznym, albo nie. A jeśli nie, to - do chuja - proszę nie dawać ostrzeżeń za ortografię innym. Poza tym jak można nie mieć szacunku dla istoty, która - według ciebie - nie istnieje? ;)
Aż tak to nie, ale uważam, że świat byłby bez nich lepszy.
Tak samo myślał np. niejaki Adolf Hitler. Doborowe towarzystwo.
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2009, 21:26 przez Bukary, łącznie zmieniany 1 raz.
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Maveral »

Ludzie nad czym tu dyskutować? Tak jak z Pisma Świętego wiele zaczerpnąl Koran, tak Pismo Święte też z czegoś czerpało (np. słynny potop i Arka Noego, to zmodyfikowana wersja eposu o Gilgameszu). Uważam więc, że jak ktoś wierzy w to co tam pisze, to tak naprawdę wierzy z rzeczy, z których śmiejemy się dziś, że to religijny archaik. Dla mnie to spis bajek.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bukary »

Maveral pisze:Dla mnie to spis bajek.
A konkretniej: mitów. :)
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bruce »

Bukary pisze:Aha. Gdzieś. Kiedyś. Ktoś. Co za prawda? Konkrety, konkrety...
ST, ale nie napiszę, która księga bo nie pamiętam.
Że co? To jakbyś nie miał szacunku do Polski, pisałbyś: "polska"? A jakbyś mnie nie poważał, pisałbyś: "paweł"? Albo piszesz poprawnie pod względem ortograficznym, albo nie. A jeśli nie, to - do chuja - proszę nie dawać ostrzeżeń za ortografię innym.
Z tym, że ja tak piszę celowo. A to jest pewna różnica. Ale jak chcesz to się poprawię ;)
Bukary pisze:Poza tym jak można nie mieć szacunku dla istoty, która - według ciebie - nie istnieje? ;)
Zapomniałem dopisać: "lub nie wierzę" :))
Bukary pisze:Tak samo myślał np. niejaki Adolf Hitler. Doborowe towarzystwo.
Ja nikogo nie zabiłem, tak więc nie stawiaj mnie na równi z Hitlerem.

Do tych co wierzą w te bajeczki, które mają 2000 lat. Jak mi udowodnicie choć jedną rzecz, która się zdarzyła w PŚ to i ja uwierzę. Póki co, jestem zatwardziałym ateistą. Jak będę sobie chciał poczytać niestworzone historie, to wezmę sobie książkę Fantasy.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
Awatar użytkownika
_OskaR
Poganin
Posty: 736
Rejestracja: 26 stycznia 2005, 16:07

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: _OskaR »

Bruce pisze:Jak mi udowodnicie choć jedną rzecz, która się zdarzyła w PŚ to i ja uwierzę.
Nie uwierzysz. Wtedy będziesz wiedział. Na tym polega zabawa w wiarę - nie wiesz, tylko wierzysz.
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: eLPeeS »

Bukary pisze:Cytat poproszę.
Ja też. Bo jak tam takie numery można wykręcać to ja się piszę. Najpierw przelecisz dwie Aśki, potem machniesz trzy zdrowaśki i do nieba. A cytat z ST będzie moją linia obrony. Nowy kontratyp - działanie w ramach Biblii :-)
Bruce pisze:Jak mi udowodnicie choć jedną rzecz, która się zdarzyła w PŚ to i ja uwierzę.
W którejś z ostatnich Polityk był artykuł w którym opisali 7 plag egipskich i podali naukowe uzasadnienie. Ciekawa lektura. Co do np. zamiany wody w wino odsyłam do jednego ze starszych odcinków South Park (napisałbym którego ale nie pamiętam a się śpieszę na piwo ;)).
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Maveral »

Tu jest fajny materiał filmowy i stwierdzenie, że im bardziej nie wierzymy w szatana, tym lepiej dla niego, bo się przed nim nie bronimy.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
maeglin
Strażnik Glifów
Posty: 743
Rejestracja: 22 stycznia 2006, 15:13

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: maeglin »

Bogu dzięki, że zrezygnowałem z moderacji działu "Ogólne dyskusje".

A w temacie - wierzę w siebie.



God is a concept
By which we can measure
Our pain
I’ll say it again
God is a concept
By which we can measure
Our pain
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2009, 22:43 przez maeglin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: marek »

Wielkie litery: Żydzi, Bogu. Gdzie jest moderator?
Mówimy o wyznaniu czy o narodowości? Zdaje się, że się pisze "chrześcijanie" a nie "Chrześcijanie".
Bukary pisze:A ja nie rozumiem ciebie. W którego Boga wierzysz? Tego ze Starego czy z Nowego Testamentu? Konia z rzędem temu, kto znajdzie między Nimi więcej podobieństw niż różnic. A może w Tego trzeciego (Duch Św.), którego biskupi dodali do puli na jednym z soborów? Wierzysz w jedność substancji i hipostazy? A może w jakiegoś swojego boga, który niewiele ma wspólnego z tym, co głosi Kościół? A może po wiejsku: w Bozię, która da nagrodę, jak się grzecznie zachowujemy i odklepiemy zdrowaśki. Sprecyzuj.
To, że jest pokazany w diametralnie różny sposób nie świadczy o tym, że to nie jest ten sam. Zauważ, że stworzy lludzi na swoj obraz i podobieństwo, a tym samym może posiadać zarówno cechy z ST jak i z NT - jak i wraz z upływem czasu mógł zmienić w pewnym stopniu swoje podejscie do ludzi - lub (co bardziej prawdopodobne) po prostu był opisywany tak jak był rozumiany, tylko zawsze przy opisie ludzie sie częściowo mylą. Czy wierzę w jakąś swoją wersję Boga? Być może, ale prawda jest taka, że każdy myślący wierzący ma własne wyobrażenie Boga opierające się na przemyślaniech, przeżyciach, wychowaniu i światopoglądzie. Mimo wszystko sądzę, że moje wyobrażenie jest bardzo zbliżone do tego co mówi Kościół, + wielka niewiadoma.
@Bruce: Jest pewna różnica między wiarą a wiedzą. Oczywiście są pewne wydarzenia, które są naukowo udowodnione będź uznane za wysoce prawdopodobne. Np. postać Barabasza (zachowały się chyba jakieś zapiski Rzymian), gwiazda betlejemska (jakaś kometa w tamtym przedziale czasowym przelatywała w pobliżu Ziemii), zgadzają się nazwiska postaci panujacych w czasach NT. Pewnie jeszcze kilka podobnych przykładów by się znalazło, ale Tobie chodzi pewnie o jakieś bardziej widowiskowe, np. informacja o wstającym z grobu Łazarzu - bądźmy szczerzy, współcześnie, w erze szybkiej komunikacji i ogólnym piśmiennictwie, o różnych dziwnych albo ciekawych zdarzeniach zapomina się często w mniej niż pół roku, pamiea się jedynie te szokujące, bądź robione z wielką pompą medialną. Wtedy nie było czegoś takiego jak media, a większość ludzi nie potrafiłą pisać i czytać, oraz zdecydowana większosć pism urzędowych nie dotrwała do obecnych czasów. Zapisów różnych cudów po prostu nie ma, a te które by się mogły ocaleć i tak byłyby negowane przez ateistów. Są relikwie, z których sa takie, które mają dziwne właściwości(np. samo to, że się zachowały zbyt dobrze jak na upływ czasu) - ale równocześnie pochodzenie ich nigdy nie jest w 100% pewne.
Plagi oraz trąby jerychońskie są wyjaśnione naukowo jako możliwe (chociaż trąb musiałoby być nie 7 a 70 albo nawet więcej).
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: BodomChild »

Świetny temat! Prowokujący ostre dyskusje :twisted: .

Jeśli chodzi o Boga, to pozostanę przy stanowisku agnostyka, za życia nigdy się nie dowiemy czy istnieje, to kwestia ślepej wiary albo niewiary. Ja po prostu wiem, że nic nie wiem jak papa Sokrates. Jeśli mam zgadywać jaki jest Bóg, to bliski mi jest panteizm, taki bezosobowy duch świata jest dla mnie koncepcją najbardziej sensowną. Większość religii przypisuje Bogu zbyt dużo ludzkich cech, często jest mściwy i lubi władzę, trudno się jednak temu dziwić, bo jest to wymyślone od początku do końca przez ludzi. Takie gadanie, że Pismo Święte było pisane pod natchnieniem Ducha Świętego to sobie można między bajki włożyć. Ja też piszę te słowa pod natchnieniem mocy nadprzyrodzonych, a co? Też sobie mogę tak powiedzieć, a jak się ze mną nie zgodzicie, to jesteście heretykami! O! :P

A teraz co do Żydów. Bruce prezentuje pogląd bardzo radykalny, ale ma też sporo racji. Żydzi wiecznie odgrywają rolę ofiary i zachowują się tak jakby Holocaust miał miejsce wczoraj. Ja rozumiem, że to była wielka tragedia, ale inne narodowości też nie zawsze miały super kolorowo a nie przypominają o tym przy każdej nadarzającej się okazji. Holocaust trzeba potępiać zawsze, nawet wtedy, kiedy rozmawiamy o losie polarnych misiów na Grenlandii. Pojawiają się nowe przestępstwa takie jak "kłamstwo oświęcimskie" i "negowanie Holocaustu", każdy kto odważy się Żydów skrytykować ma przyklejaną łatkę antysemity. Według mnie to lekka paranoja. Nie mówiąc już o tym, że Izrael wyciągnął morze kasy w ramach zadośćuczynienia i nadal szuka winnych, od których będzie można więcej wyciągnąć.

Od razu zaznaczam, że absolutnie nie mam nic do Żydów jako narodowości oraz do judaizmu. W przeciwieństwie do Bruce'a mam do nich szacunek i podziwiam, żydowski spryt oraz zdolności do interesów.
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2009, 23:11 przez BodomChild, łącznie zmieniany 1 raz.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
marecki
Kurszok
Posty: 635
Rejestracja: 13 września 2005, 15:59
Lokalizacja: Wólka Kozodawska

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: marecki »

Bukary pisze:O tym "gwałceniu dziewic" nie wiedziałem. Cytat poproszę.
Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu. [Księga Liczb 31:18]

Polski przekład jest ciut niedokładny; podobno po hebrajsku gwałt był wspominany bezpośrednio.

BTW, ciężkie tematy się rodzą...:D
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: Bukary »

marek pisze: Mówimy o wyznaniu czy o narodowości? Zdaje się, że się pisze "chrześcijanie" a nie "Chrześcijanie".
Bruce wyraźnie pisał o "żydach" (czyli Żydach) i innych nacjach. A więc mówimy o narodowości, ok?

[ Dodano: Nie 21 Cze, 2009 23:15 ]
marek pisze:Zauważ, że stworzy lludzi na swoj obraz i podobieństwo, a tym samym może posiadać zarówno cechy z ST jak i z NT
Aha, czyli Bóg czasem jest miłosierny, a czasem wyłazi z Niego niezły gangsta. Dziękuję, postoję.
jak i wraz z upływem czasu mógł zmienić w pewnym stopniu swoje podejscie do ludzi
Zmienić podejście? Wszechmogący i wszechwiedzący?
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: grim_reaper »

Trudny temat. Dla mnie odpowiedz jest prosta, kazdy niech sobie wierzy w co mu sie zywnie podoba tylko niech do cholery nie zmusza do tej wiary ludzi wokol siebie, nawet niech nie stosuje tzw. delikatnej perswazji - dla mnie to jest psychiczne tyranizowanie czlowieka, jesli ktos mu mowi ze moglby isc do kosciola bo jest swieto albo takie podobne. Jaka jest roznica czy to swieto czy nie? Dla mnie zadna. Nie chce chodzic i nie znosze jak mnie ktos zmusza, rodzicom zawsze mowie ze ide z nimi dla ich towarzystwa, a nie dla ksiedza czy boga.

Do bycia rozsadnym i dobrym czlowiekiem niepotrzebne sa mi doktryny, przykazania.

Oczywiscie latwo sobie powiedziec, a inaczej to wyglada w praktyce, moge sie tu zloscic i tupac nozka, a to jak stawie temu czola w realu, to inna sprawa.

Generalnie nie mam dobrego zdania o Kosciele i o ksiezach, Jezusa wolalabym traktowac jako postac historyczna, ze nie wspomne o swietych ktorych sobie Kosciol ustanawia i historyjki, ktore ich otaczaja. To wszystko zajmuje mnie tylko w charakterze naukowym ( religioznawstwo ).

To chyba tyle.
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
timon
Garrett
Posty: 3883
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 19:07

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: timon »

Bruce, jak zwykle, zachowuje się jak typowy nastolatek, który zna wszelkie prawdy i ogłasza je innym pozbawiony wiedzy maluczkim. Usłyszał gdzieś parę frazesów i głosi je jak swoje przemyślenia, Zapewne jednak nigdy nie przeczytał ani jednego fragmenty NT, nie wspominając o ST, lecz zna jego przesłane i treść. To co ludzi ciągnie do religii ustalił przy śniadaniu w przedszkolu. To typowy "antyteista" (w piątek jada mięso, w świątyni musi w czasie nabożeństwa zwiedzać lub komentować architekturę itp. itd.) jednak nie wie co tak naprawdę odrzuca bo nigdy nie zadał sobie trudu poznania/przeczytania. Tak naprawdę niczym się nie różni od fanatyków religijnych. Ich też nie interesuje wiara/religia/oddczucia innych bo nie znają swojej wiary/religii tylko swoje o niej wyobrażenie. ( patrz kult maryjno-tadeuszowy w Toruniu). Tak,to prawda, pisanie do kogoś w 3 osobie to objaw braku szacunku
Czy ty Bruce poznałeś kiedykolwiek innowiercę? Czy poznałeś nie-Polaka ? Oczywiście nie mówię o żydzie i Żydzie, bo tych to spotykasz, jak większość prawdziwych Polaków, codziennie. Można nawet powiedzieć, że jesteś nimi otoczony. Podobno obsesje się leczy więc jest nadzieja dla ciebie.. Czasami poznanie KOGOŚ pozwala inaczej spojrzeć na siebie i swoje ograniczenia, zrozumieć, że różnimy się o NIEGO tylko tym kogo nie lubimy (i to nie zawsze). Koniec wycieczek osobistych.
Dla odwrócenia uwagi : jestem wierzący, że bóg nie istniej. Nie mylić z : niewierzącym, ateistą lub antyteistą. Jest to "stan" zbliżony do wierzącego :) Dla mnie autorytatywne stwierdzenia o istnieniu boga lub jego nie istnieniu są dziwne i śmieszne, jeszcze śmieszniejsze gdy odwołują się do nauki lub logiki. Nikt, poza św. Tomaszem z Akwinu ale to pomińmy, chyba, nie udowodnił jego istnienia lub braku a sam fakt nie udowodnienia czegoś nie udowadnia tezy przeciwnej.
mystics
Paser
Posty: 234
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:38
Lokalizacja: Czeluści piekła

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: mystics »

Jakie tematy się tu rodzą z dnia na dzień, aż dziw bierze. :D
Hehe.
Czy wierzę? W boga? Szatana? Niebo? Piekło?
NIE. Nie wierzę w żadne z powyższych.
Tak jestem z katolickiej rodziny i zostałam tak w miarę wychowana(tj: wpajano mi młotkiem do głowy COŚ co i moim rodzicom(...) wpajano).
Na szczęście przejrzałam na oczy.
A wy sobie róbcie co chcecie. Tylko nie rzucać pomidorami, bo ktoś jest inny.
To tyle. ;)

A i dla złaknionych argumentów proponuję http://ateistaa.blog.onet.pl
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Bóg - istnieje czy nie?

Post autor: BodomChild »

Dla mnie autorytatywne stwierdzenia o istnieniu boga lub jego nie istnieniu są dziwne i śmieszne, jeszcze śmieszniejsze gdy odwołują się do nauki lub logiki.
Dokładnie, to jest sprawa wiary lub niewiary, tego się nie da udowodnić i ludzie uważający swój pogląd w tej kwestii za jedynie słuszny zachowują się trochę dziecinnie. Dlatego uważam, że agnostycyzm jest tutaj chyba najbardziej rozsądną postawą.

EDIT

W religii katolickiej najbardziej odrzuca mnie chrzest małych dzieci, czy ktoś się ich pyta o zgodę? Przez to muszę należeć do organizacji religijnej, z którą się zupełnie nie utożsamiam. Jestem ciekawy ilu mielibyśmy katolików, gdyby chrzcić mogli się tylko dorośli. Później Kościół szczyci się tym, że w Polsce mamy 95% katolików, szkoda tylko, że większość jest do tego zmuszona od urodzenia i później i tak do kościoła nie chodzi. Niby można odejść od Kościoła katolickiego, ale niestety to nie takie proste. W domu mojej babki chyba już bym się nie mógł pokazać, w mniejszych miejscowościach ma się po prostu przejebane, a i księża podobno robią trudności.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
ODPOWIEDZ