Strona 1 z 8

Kara śmierci

: 11 marca 2006, 11:48
autor: Prosiaq
Witam! Od razu przejdźmy do meritum: czy jesteście za przywróceniem kary śmierci w Polsce? Na razie ja się wypowiem - jestem absolutnie przeciw karze śmierci! Nie sądzę, żeby kodeks Hammurabiego w dalszym ciągu był w porządku ("oko za oko, ząb za ząb"). Jeśli kara śmierci miała być już stosowana, to tylko wtedy, gdy sędzia nie ma żadnych wątpliwości co do winy oskarżonego. Jeżeli zbrodnia została popełniona ze szczególnym okrucieństwem, to dopiero wtedy uznałbym karę śmierci. W innym przypadku - nie. A co wy sądzicie?

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 11:55
autor: timon
Kurde , ktoś mi podmienił fora !!!! Wchodzę na forum thiefa a tu albo o karze śmierci, albo o pracy albo o wielkości podpisu.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 12:04
autor: Flack
timon pisze:Kurde , ktoś mi podmienił fora !!!! Wchodzę na forum thiefa a tu albo o karze śmierci, albo o pracy albo o wielkości podpisu.
Bo to oftopikowa czesc forum i kazdy temat pasuje?

Zaglosowalem nie. Jestem lewakiem i czuje dume! =D

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 12:08
autor: Prosiaq
timon pisze:Kurde , ktoś mi podmienił fora !!!! Wchodzę na forum thiefa a tu albo o karze śmierci, albo o pracy albo o wielkości podpisu.
To forum nie tylko o Thiefie, oprócz tego jest chyba w dziale Ogólne dyskusje, w którym porusza się różne tematy związane niekoniecznie z Thiefem.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 12:38
autor: marek
jestem za, ale.... tylko w przypadku wyjątkowo okrutnych morderstw lub tego typu czynów za które obecnie daje się dożywocie

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 12:41
autor: Prosiaq
Marek pisze:jestem za, ale.... tylko w przypadku wyjątkowo okrutnych morderstw lub tego typu czynów za które obecnie daje się dożywocie
Dokładnie... Jeśli jesteśmy pewni, zbrodnia została wykonana ze szczególnym okrucieństwem, dopiero wtedy... Nie można kogoś skazać na śmierć, jeśli dowody nie są w 100% pewne.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 12:49
autor: grim_reaper
Nie można kogoś skazać na śmierć, jeśli dowody nie są w 100% pewne.
Tak, ale pamiętajcie o tym, że człowiek nie jest nieomylny, nawet jeśli w osiągnięciu tej nieomylności pomaga mu technika... Były już przypadki, gdy na karę śmierci skazywano osoby niewinne...

To zbyt kontrowersyjna kwestia, żeby bez zastanowienia wypowiedzieć się "tak" lub" nie" toteż tego nie robię.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 15:18
autor: Bukary
Jestem na TAK.

Kara śmierci za ŚWIADOME, OKRUTNE, BEZWZGLĘDNE przestępstwa najcięższego kalibru: uśmiercenie dziecka, gwałt, którego rezultatem jest śmierć etc.

Pewnych skurwysynów powinno się zakopywac w ziemi, a nie żywić, dokarmiać i instalować dla nich telewizję satelitarną... Ja nie mam zamiaru za to płacić.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 15:39
autor: Messiah
Ja jestem za TAK ale tylko w sytuacjach takich jak gwałt i zabicie innego człowieka ;)

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 15:58
autor: hurr
podobno żyjemy w czasach, gdy wszystko jest względne;) gdzie więc opcja "to zależy"? ;)
Mimo wszystko, ja jestem na "TAK". Bukary ma rację.

A co do nieomylności- wiem, wypadki się zdarzają. Może zginąć wielu niewinnych ludzi. Teraz tylko pozostaje nam się zastanowić, co jest lepsze? poświęcenie jednostki dla dobra ogółu, dla wyższego celu? czy pozwalanie na to, by mordercy i gwałciciele pozostawali bezkarni?
Powstaje więc jeszcze jedna kwestia:
czy człowiek ma prawo zabijać, bawić się w Boga? W dwóch przypadkach, wtedy, gdy mówimy o wymierzeniu sprawiedliwości przestępcy(tu odsyłam do "Dekalogu" Kieślowskiego) oraz, co gorsza, skażemy na śmierć kogoś niewinnego? Z pełną świadomością tego (w takim sensie, że przyjmujemy na siebie ryzyko pomyłki?)

Uprzedzę jedno pytanie. Przyznaję, mimo, że jestem na tak, nie zdecydowałabym się własnoręcznie wykonać wyroku. Nie mówcie "a widzisz", bo to nie o to chodzi w tej dyskusji a to jest odwracanie kota ogonem:p

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 16:11
autor: marek
Magpie pisze:oraz, co gorsza, skażemy na śmierć kogoś niewinnego?
w to aurat nie wierzę - jest za mały procent zbrodni za które jest najwyższy wymiar kary, a wyroki mają solidne podstawy... przecież nikt nie uruchomi dodatkowej elektrowni do krzeseł elektrycznych ani nic takiego ;)

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 16:15
autor: keeper
ale sie zdaza te twoje solidne podstawy mogą nie byc niczym więcej jak fałszywymi dowodami :roll:

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 16:38
autor: Orka
Ja zgadzam się z Bukarym.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 20:19
autor: marek
keeper pisze:le sie zdaza te twoje solidne podstawy mogą nie byc niczym więcej jak fałszywymi dowodami
jeśli komuś bardzo zależy to i tak uśmierci jakąś osobę (chociażby "powieszenia się" w celach), więc wprowadzenie kary smierci nic nie zmieni... a nikt wystarczająco wpływowy nie będzie się meczył aby zwykłego szarego człowieka wrobić tak ciężko, o wiele łatwiej jest jest mimo wszystko zatrzeć ślady i przekupić parę osób

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 21:43
autor: Prosiaq
Odsyłam WSZYSTKICH do Dekalogu5 pana K. Kieślowskiego. Ci, którzy są przeciw karze śmierci i ci, którzy są za, powinni się mooooocno zastanowić nie tylko nad swoimi poglądami. Uważam, że jeśli zbrodnia została popełniona ŚWIADOMIE, ZE SZCZEGÓLNYM OKRUCIEŃSTWEM, powinna zostać ukarana. W innych przypadkach (jak choćby w samoobronie) - NIE.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 21:50
autor: timon
A kto ma wykonać karę śmierci? A kto ma skazać kata za zabicie ? I kto ma zabić kata ?
Itd

Jestem przeciw, bez względu na rodzaj przestępstwa, jego ocenę i osobę będąca ofiarą. Pomijam już problem niewinnie skazanych na kare śmierci , bo "przecież zawsze wiadomo kto jest winien" a sędziów mamy wspaniałych, nieomylnych i nieprzekupnych.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 22:03
autor: Prosiaq
Właśnie teraz jest problem: korupcja. Jeśli mamy do czynienia ze sprawami gangsterów, to wyroki są naprawdę, przepraszam za wyrażenie, zjebane. Natomiast sprawy "zwykłych" zwyrodnialców są najczęściej uczciwie osądzane. Kara śmierci tylko wtedy, gdy zbrodnia jest OKRUTNA I NIEZAPRZECZALNA!!

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 22:15
autor: Sachmet
Gdy ma sie pewnosc to tak. No bo niby dlaczego seryjni mordercy maja zyc nawet jesli w wiezieniach? Jesli np jest to bezdomny to w kiciu bedzie mial 100 razy lepsze warunki niz gdzies pod mostem czy na dworcu. I odsiadka moze byc dla niego pewnego rodzaju... nagroda za zbrodnie.

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 23:30
autor: Maveral
Rzadko się to zdarza, ale zgadzam się z Bukarym. Za najcięższe przestępstwa powinno się iść do piachu...

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 23:33
autor: Prosiaq
Tak! Mocne i okrutne zbrodnie powinny być karane śmercią, ale nie wszystkie... Takie jest moje zdanie...

Re: Kara śmierci

: 11 marca 2006, 23:49
autor: Bukary
timon pisze:A kto ma wykonać karę śmierci? A kto ma skazać kata za zabicie ? I kto ma zabić kata ?
Itd

Jestem przeciw, bez względu na rodzaj przestępstwa, jego ocenę i osobę będąca ofiarą. Pomijam już problem niewinnie skazanych na kare śmierci , bo "przecież zawsze wiadomo kto jest winien" a sędziów mamy wspaniałych, nieomylnych i nieprzekupnych.
Naprawdę jesteś przekonany, że wytrwałbyś w tych poglądach?

1) Obejrzyj scenę gwałtu w filmie "Nieodwracalne" (Irréversible). A to tylko łagodna wersja tego, co się nieraz dzieje.
2) Wyobraź sobie, że twoja żona jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Nosi w łonie twojego syna. Wraca wieczorem z pracy. Napada na nią koleś z nożem. Wbija jej ostrze w brzuch i pociąga do góry. Następnie ściąga spodnie i gwałci umierającą w męczarniach żonę w przydrożnych krzakach. Dziecko powoli umiera. Koleś nie rozerwał się jeszcze wystarczająco, więc "wyciąga" nemowlę z brzucha i wali jego główką o płytę chodnikową. Ubiera spodnie. Wraca do domu. Po drodze kupuje kilka piw. I ogląda mecz. Policja wpada na jego trop. Aresztowanie. Proces. Koleś dostaje (wersja optymistyczna) dożywocie. Jest w celi. Codzienie dostaje trzy posiłki. Może oglądać telewizję satelitarną, mecze, konkurs Eurozwizji, kabarety. Może czytać książki, grać w kosza, ping-ponga. Może nawet załapie się na zwolnienie warunkowe...

(BTW, nie wymyśliłem sobie tej zbrodni, niestety).

I co? Jesteś pewien, że nie chciałbyś widzieć jego śmierci? Ja bym bardzo chciał...

Przypomnij sobie zresztą historię i dzieje najnowsze. Byli i są ludzie (dawniej w Europie, teraz głównie w Afryce), którzy np.
- przecinają kobietom łono, biorą ich niemowlę, wkładają jego główkę w łono, a następnie przebijają oboje szablą/maczetą;
- porywają karmiące kobiety z niemowlęciem, obcinają im piersi, a następnie porzucają w głuszy;
- porywają mężczyznę, przywiązują go do odwróconego krzesła, którego noga wbija sie w odbyt, wbijają dziesiątki szpilek w jądra, aż do śmierci z bólu i wycieńczenia...

Itd.

To nie są jakieś wyjątkowe przypadki. To się zdarza codziennie. Tylko dlatego, że ktoś jest innego wyznania czy też pochodni z innego plemienia...

Czy naprawdę nikt nie zasługuje na karę smierci?

Re: Kara śmierci

: 12 marca 2006, 00:19
autor: timon
Bukary nie zszokujesz mnie opisami kaźni ani nie spowodujesz zmiany moich poglądów. Padam ci inną opowiastkę. Pan X jest dobrym mężem, uczynnym sąsiadem, miłośnikiem psów i prawym katolikiem z kółka różańcowego. I miał tylko pecha, bo gdy wracał z imienim od szwagra pijany jak bela ( ale musimy go zrozumieć, szwagier polewał, nie wypadało odmówić ) to wjechał w przystanek na którym stałą matka z trojgiem dzieci. Jej urwało obie nogi, dwójka dzieci została zmiażdżona a trzecie przecięte na pół spadającą szybą.
Dlaczego więc uznajesz że twój "morderca kobiet w ciązy" zasługuje na co śmierć a mój "dobry sąsiad" już nie.
Dla mnie każde zabicie człowieka jest takie samo, ten sam jest jego efekt, kogoś nie ma. Wydanie wyroku śmierci, jego wykonie i zabicie przechodnia samochodem oraz zakatowanie niczym się nie różnią.

Re: Kara śmierci

: 12 marca 2006, 00:27
autor: Bukary
timon pisze:Bukary nie zszokujesz mnie opisami kaźni ani nie spowodujesz zmiany moich poglądów. Padam ci inną opowiastkę. Pan X jest dobrym mężem, uczynnym sąsiadem, miłośnikiem psów i prawym katolikiem z kółka różańcowego. I miał tylko pecha, bo gdy wracał z imienim od szwagra pijany jak bela ( ale musimy go zrozumieć, szwagier polewał, nie wypadało odmówić ) to wjechał w przystanek na którym stałą matka z trojgiem dzieci. Jej urwało obie nogi, dwójka dzieci została zmiażdżona a trzecie przecięte na pół spadającą szybą.
Dlaczego więc uznajesz że twój "morderca kobiet w ciązy" zasługuje na co śmierć a mój "dobry sąsiad" już nie.
Dla mnie każde zabicie człowieka jest takie samo, ten sam jest jego efekt, kogoś nie ma. Wydanie wyroku śmierci, jego wykonie i zabicie przechodnia samochodem oraz zakatowanie niczym się nie różnią.
No to rzeczywiście się nie prozumiemy. Dla mnie np. śmierć tej gwałconej kobiety i śmierć dziecka w wypadku samochodowym to nie to samo...

Re: Kara śmierci

: 12 marca 2006, 00:29
autor: hurr
timon pisze:Bukary nie zszokujesz mnie opisami kaźni ani nie spowodujesz zmiany moich poglądów. Padam ci inną opowiastkę. Pan X jest dobrym mężem, uczynnym sąsiadem, miłośnikiem psów i prawym katolikiem z kółka różańcowego. I miał tylko pecha, bo gdy wracał z imienim od szwagra pijany jak bela ( ale musimy go zrozumieć, szwagier polewał, nie wypadało odmówić ) to wjechał w przystanek na którym stałą matka z trojgiem dzieci. Jej urwało obie nogi, dwójka dzieci została zmiażdżona a trzecie przecięte na pół spadającą szybą.
Dlaczego więc uznajesz że twój "morderca kobiet w ciązy" zasługuje na co śmierć a mój "dobry sąsiad" już nie.
Dla mnie każde zabicie człowieka jest takie samo, ten sam jest jego efekt, kogoś nie ma. Wydanie wyroku śmierci, jego wykonie i zabicie przechodnia samochodem oraz zakatowanie niczym się nie różnią.
nie? nie widzisz różnicy między głupim czlowiekiem a niezdolnym do życia w społeczeństwie degeneratem?
Bo widzisz, zdanie sobie sprawy ze swojej winy to już połowa sukcesu. Mogę się zalożyć, że Pan X już nigdy nie siądzie za kółkiem.
Co jednak zrobić z mordercą, ktory uważa, że w jego zachowaniu nie ma nic złego i nie wstydzi się swojego czynu lecz tylko bycia przyłapanym?
Rzecz nie polega na tym, by uniemnożliwić czlowiekowi czynienia zła, tylko uzmyslowienie mu, że postępuje źle. Jeśli jest to niemożliwe, trzeba go odciąć od innych. Wyłączyć z gry.

Re: Kara śmierci

: 12 marca 2006, 01:57
autor: Jacek
Jestem przeciw w stosunku do ludzi.

Jestem na tak w stosunku do jednostek popełniających te najcięższe przestępstwa - oni nie są godni nawet miana zwierząt.

Timon
- czy lepszym biznesmenem jest ten kto sam się dorobił czy ten kto dostał tyle samo w spadku?
- czy ktoś kto zrobił doskonałą kopię znanego obrazu jest takim samym mistrzem jak jego autor?
- czy lepszym matematykiem jest ten kto rozwiązał zadanie poprawnie czy ten któremu udało się zgadnąć wynik?
- czy gorszym skurwielem jest ten kto poróbował zabić ale mu się nie udało więc tylko ukradł kasę czy ktoś kto tylko ukradł kasę?

Rezultat jest w każdym przypadku ten sam.