Jacek pisze:Wniosek: nie karać nikogo za nic bo zawsze jest 0,00000000.....1% wątpliwości a np. 3 miesiące aresztu za friko też jest dotkliwą karą. Zgodnie z twoim rozumowaniem żaden wyrok nie jest sprawiedliwy i właściwy
Uh dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Tak, w innych sprawach wynik zalezy tez czasami od nacisku mediow, politykow, rachunku prawdopodobienstwa, retoryki, ale na szali nie lezy ilestam lat, ale ZYCIE czlowieka.
Jacek pisze:Przyjmij jednak do wiadomości że są sprawy w których wina jest bezsporna np. kilku naocznych świadków, współsprawców .
Przyjmij do wiadomosci, ze sa tez nie oczywiste sprawy. W USA np wiele bylo takich, czasami skazywali niewinnego, co sie pozniej okazywalo. Co, jak w wprowadza w Polsce bedzie cudownie i system sie sprawdzi, bo jest nieomylny.
Swiat w ktorym legalnie od innego czlowieka zalezy zycie drugiego, nie dziekuje.
Jacek pisze:Nie widzę problemu, prezydent nie skazuje. To działa tylko na korzyść skazanego.
No ale tak jak ja to widze, to zycie czlowieka zalezy w tym momencie od drugiego i od tej mojej "matematyki". Nie chce, zeby tak bylo. Najlepiej, zeby wyrok byl natychmiastowy i nieodwolalny i 100% uczciwy, jednak ja w takie cos nie wierze i caly koncept kary smierci jest dla mnie nie do przyjecia.
Ja nikogo nie przekonuje do mojego punktu widzenia, tylko mowie jak JA to widze i co wedlug mnie jest sluszne. Nie chce cie przekonac. Dla mnie po prostu Twoje postrzeganie tego problemu jest nie do przyjecia przeze mnie.
[ Dodano: Pon 13 Mar, 2006 6:34 pm ]
Jacek pisze:Flack, nie baw się w matematykę
W tej calej matematyce chodzilo o jedno pytanie. Czy moze sie zdarzyc, ze ta sama sprawa zostanie rozstrzygnieta na rozne sposoby przy roznych warunkach procesu. Wedlug mnie tak i to jest dla mnie duzy argument.