Kara śmierci
Moderator: Bruce
Re: Kara śmierci
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Obcy kulturowo prezesowi
Re: Kara śmierci
jakby jakiś to zrobił to by film nakręcili, a nie ma filmu, więc nikt się nie nawróciłkeeper pisze:Marek napisał/a:
a zabójca sie nie nawróci
skąd to mozesz wiedziec
Re: Kara śmierci
nie zrozumiałem cię teraz co ma piernik do wiatraka?
niszczenie innych planów dominacji przy uzyciu warhamera 98% complete
Re: Kara śmierci
Z tym argumentem nie ma sensu dyskutować, keeper, przekonałeś mnie, po co w ogóle wymierzać karę skoro ofiary już nie ma i nic jej to nie pomoże? Zabójcę nie do więzienia - od razu na rehabilitację i po 3 miesiącach wolne za dobre sprawowanie.keeper pisze:Marek napisał/a:
a ofiara?
juz nie istnieje
Świetnie to ująłeś Bruce, też odniosłem takie wrażenie.Bruce pisze:Sądząc po twoich wypowiedziach, trzymasz stronę prawa, ale morderców, a nie niewinnych ludzi którzy bardzo często są ofiarami. Czytając dalej można wywnioskować, że sam jesteś mordercą albo ktoś z twoich bliskich. Być może dlatego tak zawzięcie bronisz zabójców.
Fakty, było bardzo dużo takich przypadków, nawet goście od karnego i od kryminalistyki opowiadali nam kiedyś na wykładach.keeper pisze:Marek napisał/a:
może też wyjść na przepustkę i zabić bogu winną osobę
przypuszczenia
Re: Kara śmierci
dobra jak chcecie to dalej wałkujcie swoje nie obchodzi mnie to gdyz mnie bezposrednio nie dotyczy. Cya
niszczenie innych planów dominacji przy uzyciu warhamera 98% complete
Re: Kara śmierci
podaję argument równie zrozumiały jak twoje - bez ładu i składu... mam na myśli to, że gdyby któryś groźny przestępca sie nawrócił, już byśmy o tym wiedzieli, a że nie wiemy, to znaczy, że z tej ich olbrzymiej ilości żaden się nie "nawraca", a tym samym nie ma pobudek aby ich oszczędzaćkeeper pisze:nie zrozumiałem cię teraz co ma piernik do wiatraka?
żałuję, że nie dałeś się przekonać, ale uparcie nie potrafiąc odeprzeć naszych argumentów sam nie dawałeś takich, które by nas przekonały i których byśmy nie odparlikeeper pisze:dobra jak chcecie to dalej wałkujcie swoje nie obchodzi mnie to gdyz mnie bezposrednio nie dotyczy. Cya
Re: Kara śmierci
dobra z praktycznego punktu widzenia wcale mnie to nie obchodzi (pragmatyzm jak zawsze niezawodny) stwierdziłem ze mnie kara śmierci wcale nie obchodzi czyli róbcie co chcecie
niszczenie innych planów dominacji przy uzyciu warhamera 98% complete
Re: Kara śmierci
Powiem tyle "SMIERC TO SMIERC I JEJ MOTYWY SIE NIE LICZA"
A zabijajac w imie prawa czynimy to samo co przestepcy, tylko nasz motyw sie rozni.
Jesli juz tacy jestescie chetni to polecam jak juz wprowadzac kare smierci to zarazem obowiazek wykonania kary przez najblizsza osobe jesli tak chce i potrafi to zrobic.
SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A zabijajac w imie prawa czynimy to samo co przestepcy, tylko nasz motyw sie rozni.
Jesli juz tacy jestescie chetni to polecam jak juz wprowadzac kare smierci to zarazem obowiazek wykonania kary przez najblizsza osobe jesli tak chce i potrafi to zrobic.
SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Glory of the MANY
- Bukary
- Homo Rhetoricus
- Posty: 5569
- Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
- Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)
Re: Kara śmierci
Czyli śmierć twojej matki i śmierć pani Jasi z księgowości to dla ciebie to samo...bobik pisze:SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czyli śmierć zgwałconej i zaszlachtowanej kobiety to dla ciebie to samo, co śmierć kobiety przejechanej w nocy na ulicy...
Etc.
Pomyśl sobie, jak wolałbyś zginąć: torturowany przez jakiegoś psychopatę czy po wstrzyknięciu odpowiedniego środka chemicznego w żyłę? Nie wierzę, że to dla ciebie wszystko jedno...
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Re: Kara śmierci
może jest ateistą? w każdej religii jest życie po śmierci, więc cierpienia się pamięta, i za te cierpienia należy ukarać karą śmierciBukary pisze:Nie wierzę, że to dla ciebie wszystko jedno...
natomiast dla niewierzących nie ma róznicy jak się zginie, bo to już koniec i nie ma już nic
ups, wszedłem w religię zobaczymy co z tego wyniknie
za chwilę dojdziemy do tego, że do więzienia nie mozna wsadzać, bo przecież taki człowiek ma złamane życie, bo karanemu nikt nie da porządnej pracybobik pisze:SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Kara śmierci
Wydaje mi się, że przeciwko karze śmierci przemawia najmocniej jeden argument: możliwość pomyłki. Kiedyś czytałem, ile wyroków śmierci w ciągu ostatnich 25 lat w USA okazało się pomyłkami sądowymi. Kilkadziesiąt. To pomyślcie, co przeżywali ci ludzie.
Lepiej nie ukarać, lub ukarać lżej 10 winnych niż zabić jednego niewinnego.
Poza tym tak szczerze, czy którykolwiek z was mając taką władzę, mógłby skazać kogoś na śmierć?
I jeszcze jedno: do przykazania "nie zabijaj" nie ma aneksów.
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 ]
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 ]
Aha, ponieważ zauważyłem, że jak się powie "nie" karze śmierci, to dla niektórych tutaj człowiek automatycznie staje po stronie morderców, mam taką uwagę:
W Rosji, daleko od siedzib normalnych ludzi jest obóz/obozy, dla najgorszych bandytów i to jest odpowiednia kara. Oni błagają o śmierć, bo życie w takich warunkach jest męczarnią.
Lepiej nie ukarać, lub ukarać lżej 10 winnych niż zabić jednego niewinnego.
Poza tym tak szczerze, czy którykolwiek z was mając taką władzę, mógłby skazać kogoś na śmierć?
I jeszcze jedno: do przykazania "nie zabijaj" nie ma aneksów.
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 ]
To morderstwo. Po prostu. Takie samo jak czyny wzmiankowanych "skurwysynów". A może gorsze, bo uprawomocnione. Powiedzcie to rodzinom tych ludzi: pomyłka, sorry.Magpie pisze:poświęcenie [niewinnej] jednostki dla dobra ogółu, dla wyższego celu
[ Dodano: Sro 22 Mar, 2006 ]
Aha, ponieważ zauważyłem, że jak się powie "nie" karze śmierci, to dla niektórych tutaj człowiek automatycznie staje po stronie morderców, mam taką uwagę:
W Rosji, daleko od siedzib normalnych ludzi jest obóz/obozy, dla najgorszych bandytów i to jest odpowiednia kara. Oni błagają o śmierć, bo życie w takich warunkach jest męczarnią.
Zapraszam na stronę: http://www.airart3d.xt.pl
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
-----------------
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
Re: Kara śmierci
O ku... na znowu jakieś problemy egzystencjalne roztrząsacie. Tym razem jednak się nie dam wciągnąć. Mam juz kilka rozmów na ten temat za sobą i szczerze powiem, że mam juz dosyć gadaniny na temat życia i śmierci. Może gdy temat osiągnie około 1000 odpowiedzi to się dołączę.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Kara śmierci
timon pisze:Pan X jest dobrym mężem, uczynnym sąsiadem, miłośnikiem psów i prawym katolikiem z kółka różańcowego. I miał tylko pecha, bo gdy wracał z imienim od szwagra pijany jak bela ( ale musimy go zrozumieć, szwagier polewał, nie wypadało odmówić ) to wjechał w przystanek na którym stałą matka z trojgiem dzieci. Jej urwało obie nogi, dwójka dzieci została zmiażdżona a trzecie przecięte na pół spadającą szybą.
Sorry, okoliczności łagodzące być może istnieją, ale nie dla ojca tych dzieci. Sam mam małe dzieci i nic nie powstrzymało by mnie przed zabiciem w afekcie, lub na zimno, tego faceta. Nawet gdybym miał ponieść karę śmierci za zimną kalkulację morderstwa, wiedziałbym że zrobiłem właściwie likwidując mordercę niewinnych osób (tutaj dzieci) i nie żałowałbym tego czynu. A propos - pojęcie "kary śmierci" rzeczywiście jest niewłaściwe, powinno się raczej mówić "pewność śmierci". Niewątpliwych zbrodniarzy należy likwidować (patrz - proces w Norymberdze).Marek pisze:nie jest to działanie celowe, a dodatkowo istnieją okoliczności łagodzące....
jeśli rozpatrujemy karę śmierci to tylko w przypadkach, kiedy zbrodnię dokonuje się celowo i ze szczególnym okrucieństwem/z chęci zysku
Re: Kara śmierci
Hmm... Może i byłoby to dobre rozwiązanie (chociaż subiektywnie raczej nie chcę kary śmierci), ale nie w Pol dośsce, gdzieć często słychać o niesprawiedliwości w sądach. Pomyślmy, że ktoś najzwyczajniej nas 'wrobił'. Wpadliśmy po uszy nie z naszej winy. I co? Śmierć? Przecież od śmierci nie ma odwrotu... Nie można ożywić skazanego, jeśli okaże się, że zaszła pomyłka...
Re: Kara śmierci
swierszcz, Sztepek, fajnie że ożywiacie wątek ale poczytajcie trochę wcześniejsze posty - wszystko co piszecie już zostało napisane, nie powtarzajcie tych samych argumentów.
- Przemek557
- Kurszok
- Posty: 551
- Rejestracja: 29 października 2005, 12:00
- Lokalizacja: Tychy
Re: Kara śmierci
Ja uważam że kara śmierci za morderstwo to błąd, ale nie w każdym przypadku. Podam przykład: ktoś włamuje mi się do domu, i mierzy we mnie z pistoletu. Co robię?? Wyciągam swój i strzelam Jadę samochodem, jest kiepska pogoda, wpadam w poślizg i wjeżdżam na zatłoczony przystanek autobusowy. Albo gdzieś na budowie przypadkiem kogoś zrzuciłem z rusztowania lub coś mi spadło komuś na głowę, lub przypadkiem właczyłem jakąś maszyną przez co ktoś poniósł śmierć. IMHO w tych przypadkach nie powinno być kary śmierci, gdyż były to zdarzenia które ciężko było przewidzieć.
Ale na przykład jak ktoś pijany kogoś przejedzie, lub ktoś włamie sie komuś do domu i go zabije(bo już od dawna to planował),a nawet i jak ktoś włamie mi się do domu, ja się obudzę i go przestraszę tak że zacznie uciekać i podczas jego ucieczki strzele mu w łeb to myślę że w tych wypadkach kara śmierci by się należała.
Natomiast w przypadku morderców-psychopatów (np. Tomas Hewitt z teksańskiej masakry piłą łańcuchową) myślę że powinno się takich pedałow wieszać za jaja - dosłownie!!To samo tyczy się ludzi takich jak Osama Bin Laden, Saddam Husein i inne grożne araby
Myślę więc że jestem za TAK
P.S. Opisane przypadki to nie moja kartoteka(jakby ktoś sobie tak pomyślał)
Ale na przykład jak ktoś pijany kogoś przejedzie, lub ktoś włamie sie komuś do domu i go zabije(bo już od dawna to planował),a nawet i jak ktoś włamie mi się do domu, ja się obudzę i go przestraszę tak że zacznie uciekać i podczas jego ucieczki strzele mu w łeb to myślę że w tych wypadkach kara śmierci by się należała.
Natomiast w przypadku morderców-psychopatów (np. Tomas Hewitt z teksańskiej masakry piłą łańcuchową) myślę że powinno się takich pedałow wieszać za jaja - dosłownie!!To samo tyczy się ludzi takich jak Osama Bin Laden, Saddam Husein i inne grożne araby
Myślę więc że jestem za TAK
P.S. Opisane przypadki to nie moja kartoteka(jakby ktoś sobie tak pomyślał)
Zagraj z nami w Thievery!
Thievery Server Browser
Thievery Server Browser
Re: Kara śmierci
Ludzie nie piszcie dyrdymałów! W takich przypadkach nie ma kary śmierci! Kara śmierci jest tylko za zbrodnie dokonane ze szczególnym okrucieństwem!Przemek557 pisze:Albo gdzieś na budowie przypadkiem kogoś zrzuciłem z rusztowania lub coś mi spadło komuś na głowę, lub przypadkiem właczyłem jakąś maszyną przez co ktoś poniósł śmierć IMHO w tych przypadkach nie powinno być kary śmierci, gdyż były to zdarzenia które ciężko było przewidzieć.
Re: Kara śmierci
i jeszcze może inne osoby publiczne? np. Bush, bo zaatakowal niepodległe państwo, Putin, bo męczy Czeczeńców...... czemu wymieniasz tylko arabów? przecież najwięksi ludobójcy XX wieku nie byli arabami (no... nie tylko)Przemek557 pisze:To samo tyczy się ludzi takich jak Osama Bin Laden, Saddam Husein i inne grożne araby
buahaha - bronisz bandytow? a jak udowodnisz komuś, że strzelał do uciekającego - może myślał, że idzie po broń, aby zabić świadka, który go widział?Przemek557 pisze:a nawet i jak ktoś włamie mi się do domu, ja się obudzę i go przestraszę tak że zacznie uciekać i podczas jego ucieczki strzele mu w łeb to myślę że w tych wypadkach kara śmierci by się należała.
dziwne pojecie - równie dobrze niepowinno sie uzywać pojęcia "najwyższy wymiar kary" na dożywocie, bo przecież to jest tylko odizolowanie niebezpiecznego elementu bez dania szansy na życie po poprawieniu się(chociaż niektórzy nie zasługuja nawet na dozywocie)swierszcz pisze:A propos - pojęcie "kary śmierci" rzeczywiście jest niewłaściwe, powinno się raczej mówić "pewność śmierci".
- gunman-hr2
- Ożywieniec
- Posty: 80
- Rejestracja: 26 kwietnia 2006, 15:46
- Lokalizacja: Ja tu zadaje pytania!
Re: Kara śmierci
Kara smierci byla by zbyteczna gdyby, wiezienia byly bardzo dobrze pilnowane. No bo po co zabijac krymynaliste jak wieksza kara bedzie dla niego gnicie w wiezieniu o zaostrzonym rygorze z ktorego nie moze uciec.
Re: Kara śmierci
problemem nie jest to jak pilnują (bo nie idzie to im tak źle), tylko zbyt dobre warunki w więzieniachKara smierci byla by zbyteczna gdyby, wiezienia byly bardzo dobrze pilnowane.
- gunman-hr2
- Ożywieniec
- Posty: 80
- Rejestracja: 26 kwietnia 2006, 15:46
- Lokalizacja: Ja tu zadaje pytania!
Re: Kara śmierci
Zapomnialem ze ucieczki sa tylko na filmachMarek pisze:problemem nie jest to jak pilnują (bo nie idzie to im tak źle), tylko zbyt dobre warunki w więzieniachKara smierci byla by zbyteczna gdyby, wiezienia byly bardzo dobrze pilnowane.
Re: Kara śmierci
uważam że wyrok jest uzasadniony.
Nie jest to kara
Kara to konsekwencja popełnionego przestępstwa która pierwotnie miała pokazać człowiekowi, że źle postępuje i zmusić go do refleksji , która to z kolei zapoczątkuje w grzeszniku zmianę.
Czy jest tak rzeczywiście?
Pozostaje do rozpatrzenia kilka kwestii:
czy ludzi(nie jednostki lecz ogół społeczeństwa) zmienia historia
czy rzeczywiście przez tyle lat staliśmy się lepsi jako ludzie(nie mówię tu o dokonaniach techniki i nauki lecz o moralności)
Rozważcie to sami.
Kara zakłada istnienie postępu, nie zmiany(czasów, wynalazkaów) ale ulepszania nas, naszego wnętrza. O postępie możemy mówić jeżeli złodziej nie ukradnie nawet bez groźby konsekwencji.
Posłużę się tu cytatem z "Jądra Ciemności" J. Conrada
„(…) musi się człowiek oprzeć na własnej, wrodzonej sile, na swojej własnej zdolności do pozostania wiernym. Można być oczywiście zbyt wielkim głupcem, żeby zejść z prostej drogi, zbyt tępym, by nawet wiedzieć, że się jest napastowanym przez mroczne potęgi"
Postęp to możliwość nauczenia słabego człowieka jak podążać prostą drogą, na której nie ma znaków. Wykształcenie w nim umiejętności korzystania z tej "wrodzonej siły"
Na razie jednak nie widzę, by udało się to jakiejkolwiek władzy w hiistorii. Wyrok nie jest więc karą. Wyrok to prawny nakaz wyeliminowania niereformowalnych jednostek.
Uff. Zachęcam do dyskusji!
Nie jest to kara
Kara to konsekwencja popełnionego przestępstwa która pierwotnie miała pokazać człowiekowi, że źle postępuje i zmusić go do refleksji , która to z kolei zapoczątkuje w grzeszniku zmianę.
Czy jest tak rzeczywiście?
Pozostaje do rozpatrzenia kilka kwestii:
czy ludzi(nie jednostki lecz ogół społeczeństwa) zmienia historia
czy rzeczywiście przez tyle lat staliśmy się lepsi jako ludzie(nie mówię tu o dokonaniach techniki i nauki lecz o moralności)
Rozważcie to sami.
Kara zakłada istnienie postępu, nie zmiany(czasów, wynalazkaów) ale ulepszania nas, naszego wnętrza. O postępie możemy mówić jeżeli złodziej nie ukradnie nawet bez groźby konsekwencji.
Posłużę się tu cytatem z "Jądra Ciemności" J. Conrada
„(…) musi się człowiek oprzeć na własnej, wrodzonej sile, na swojej własnej zdolności do pozostania wiernym. Można być oczywiście zbyt wielkim głupcem, żeby zejść z prostej drogi, zbyt tępym, by nawet wiedzieć, że się jest napastowanym przez mroczne potęgi"
Postęp to możliwość nauczenia słabego człowieka jak podążać prostą drogą, na której nie ma znaków. Wykształcenie w nim umiejętności korzystania z tej "wrodzonej siły"
Na razie jednak nie widzę, by udało się to jakiejkolwiek władzy w hiistorii. Wyrok nie jest więc karą. Wyrok to prawny nakaz wyeliminowania niereformowalnych jednostek.
Uff. Zachęcam do dyskusji!
- Przemek557
- Kurszok
- Posty: 551
- Rejestracja: 29 października 2005, 12:00
- Lokalizacja: Tychy
Re: Kara śmierci
Wiesz, można kogoś postrzelić w nogę. To że ktoś włamał ci się do domu nie oznacza że możesz go zabić(wyjątkim jest biedny Garrett którego zawsze chcą zabić )On przecież nie miał zamiaru Cię zabić, tylko okraść. Wiem że kradzież to też duże przestępstwo, ale nie powinno się tego karać śmiercią( i w dodatku samosądem)Marek pisze:buahaha - bronisz bandytow? a jak udowodnisz komuś, że strzelał do uciekającego - może myślał, że idzie po broń, aby zabić świadka, który go widział?
Wymieniam tylko arabów bo nie lubię sposobu w jaki oni mordują(zamachy terrorystyczne), ale nie jestem rasistąMarek pisze:i jeszcze może inne osoby publiczne? np. Bush, bo zaatakowal niepodległe państwo, Putin, bo męczy Czeczeńców...... czemu wymieniasz tylko arabów? przecież najwięksi ludobójcy XX wieku nie byli arabami (no... nie tylko)
Ale mimo wszystko głębiej się zastanawiając to może jednak kara śmierci niejest taka odpowiednia, bo przecież zabicię tysięcy ludzi(Osama), a zabicie 2 ludzi nożem to dwa bardzo różne morderstwa, a kara taka sama....Coś by tu trzeba dopracować...
Lecz to samo można by powiedzieć o Sądzie Ostatecznym: podział na Dobro i Zło - dlaczego ktoś kto nie wierzy w Boga, grzeszy, niekiedy coś ukradnie ma być tak samo traktowana jak groźni kryminaliści??
A w przypadku takim jak opisał wcześniej Bukary to całkoowicie się z nim zgadzam: do piachu ze skurwysynem
Zagraj z nami w Thievery!
Thievery Server Browser
Thievery Server Browser
Re: Kara śmierci
to moze definicje z enyklopedii PWN:Magpie pisze:Kara to konsekwencja popełnionego przestępstwa która pierwotnie miała pokazać człowiekowi, że źle postępuje i zmusić go do refleksji , która to z kolei zapoczątkuje w grzeszniku zmianę.
rozprawiamy tutaj o karze jako "karze odzwierciedlającej" oraz karze krwawejEncyklopedia PWN pisze:KARA, prawo środek przymusu państw....: http://encyklopedia.pwn.pl/33816_1.html
- - - - -
KARA, psychol. wszelkie odczuwane przez jednostkę jako przykre konsekwencje jej zachowania...: http://encyklopedia.pwn.pl/33815_1.html
sama kara powinna wychowywać - ale jeśli ktoś jest tak chory psychicznie, że nawet zwykłej kary nie zrozumie, to każda kara będzie tak samo niesprawiedliwa jak kara śmierci... pozostaje jeszcze kwestia, czy psychopatę można uznać za człowieka - pamiętajcie, że jak pies pogryzie człowieka to się go usypia (czyli zabija) - moim zdaniem morderca-psychopata to ktoś gorszy niż pies
wyobraź sobie, że po ciemku nie widać czy ktoś ma w łapie broń, czy nie - z złodziej będzie coś trzymał w niej - nie rozpoznasz co to jest... a jeśli to broń? czy z powodu nierozpoznania narzędzia w dłoni u kogoś warto ryzykować życie?Przemek557 pisze:Wiesz, można kogoś postrzelić w nogę.
nazywają siebie bojownikami o wolność - a niewinnych zabijają nie tylko oni (np. spuszczenie bomby na szpital czy inne działania w tym guście w tym guście)Przemek557 pisze:Wymieniam tylko arabów bo nie lubię sposobu w jaki oni mordują(zamachy terrorystyczne)
Re: Kara śmierci
Ce, co tu sie dzieje?
Lepiej zmykajcie, poki kroliczek jest zadowolony.
(\ (\
( ^_^)
(_(")(")
Lepiej zmykajcie, poki kroliczek jest zadowolony.
(\ (\
( ^_^)
(_(")(")
There are people who reshape the world by force or argument,
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd