Re: Kara śmierci
: 16 marca 2006, 18:25
Forum Dyskusyjne poświęcone serii gier komputerowych Thief
https://thief-forum.pl/
jakby jakiś to zrobił to by film nakręcili, a nie ma filmu, więc nikt się nie nawróciłkeeper pisze:Marek napisał/a:
a zabójca sie nie nawróci
skąd to mozesz wiedziec
Z tym argumentem nie ma sensu dyskutować, keeper, przekonałeś mnie, po co w ogóle wymierzać karę skoro ofiary już nie ma i nic jej to nie pomoże? Zabójcę nie do więzienia - od razu na rehabilitację i po 3 miesiącach wolne za dobre sprawowanie.keeper pisze:Marek napisał/a:
a ofiara?
juz nie istnieje
Świetnie to ująłeś Bruce, też odniosłem takie wrażenie.Bruce pisze:Sądząc po twoich wypowiedziach, trzymasz stronę prawa, ale morderców, a nie niewinnych ludzi którzy bardzo często są ofiarami. Czytając dalej można wywnioskować, że sam jesteś mordercą albo ktoś z twoich bliskich. Być może dlatego tak zawzięcie bronisz zabójców.
Fakty, było bardzo dużo takich przypadków, nawet goście od karnego i od kryminalistyki opowiadali nam kiedyś na wykładach.keeper pisze:Marek napisał/a:
może też wyjść na przepustkę i zabić bogu winną osobę
przypuszczenia
podaję argument równie zrozumiały jak twoje - bez ładu i składu... mam na myśli to, że gdyby któryś groźny przestępca sie nawrócił, już byśmy o tym wiedzieli, a że nie wiemy, to znaczy, że z tej ich olbrzymiej ilości żaden się nie "nawraca", a tym samym nie ma pobudek aby ich oszczędzaćkeeper pisze:nie zrozumiałem cię teraz co ma piernik do wiatraka?
żałuję, że nie dałeś się przekonać, ale uparcie nie potrafiąc odeprzeć naszych argumentów sam nie dawałeś takich, które by nas przekonały i których byśmy nie odparlikeeper pisze:dobra jak chcecie to dalej wałkujcie swoje nie obchodzi mnie to gdyz mnie bezposrednio nie dotyczy. Cya
Czyli śmierć twojej matki i śmierć pani Jasi z księgowości to dla ciebie to samo...bobik pisze:SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
może jest ateistą? w każdej religii jest życie po śmierci, więc cierpienia się pamięta, i za te cierpienia należy ukarać karą śmierciBukary pisze:Nie wierzę, że to dla ciebie wszystko jedno...
za chwilę dojdziemy do tego, że do więzienia nie mozna wsadzać, bo przecież taki człowiek ma złamane życie, bo karanemu nikt nie da porządnej pracybobik pisze:SMIERC TO SMIERC MOTYW JEST NIEWAZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To morderstwo. Po prostu. Takie samo jak czyny wzmiankowanych "skurwysynów". A może gorsze, bo uprawomocnione. Powiedzcie to rodzinom tych ludzi: pomyłka, sorry.Magpie pisze:poświęcenie [niewinnej] jednostki dla dobra ogółu, dla wyższego celu
timon pisze:Pan X jest dobrym mężem, uczynnym sąsiadem, miłośnikiem psów i prawym katolikiem z kółka różańcowego. I miał tylko pecha, bo gdy wracał z imienim od szwagra pijany jak bela ( ale musimy go zrozumieć, szwagier polewał, nie wypadało odmówić ) to wjechał w przystanek na którym stałą matka z trojgiem dzieci. Jej urwało obie nogi, dwójka dzieci została zmiażdżona a trzecie przecięte na pół spadającą szybą.
Sorry, okoliczności łagodzące być może istnieją, ale nie dla ojca tych dzieci. Sam mam małe dzieci i nic nie powstrzymało by mnie przed zabiciem w afekcie, lub na zimno, tego faceta. Nawet gdybym miał ponieść karę śmierci za zimną kalkulację morderstwa, wiedziałbym że zrobiłem właściwie likwidując mordercę niewinnych osób (tutaj dzieci) i nie żałowałbym tego czynu. A propos - pojęcie "kary śmierci" rzeczywiście jest niewłaściwe, powinno się raczej mówić "pewność śmierci". Niewątpliwych zbrodniarzy należy likwidować (patrz - proces w Norymberdze).Marek pisze:nie jest to działanie celowe, a dodatkowo istnieją okoliczności łagodzące....
jeśli rozpatrujemy karę śmierci to tylko w przypadkach, kiedy zbrodnię dokonuje się celowo i ze szczególnym okrucieństwem/z chęci zysku
Ludzie nie piszcie dyrdymałów! W takich przypadkach nie ma kary śmierci! Kara śmierci jest tylko za zbrodnie dokonane ze szczególnym okrucieństwem!Przemek557 pisze:Albo gdzieś na budowie przypadkiem kogoś zrzuciłem z rusztowania lub coś mi spadło komuś na głowę, lub przypadkiem właczyłem jakąś maszyną przez co ktoś poniósł śmierć IMHO w tych przypadkach nie powinno być kary śmierci, gdyż były to zdarzenia które ciężko było przewidzieć.
i jeszcze może inne osoby publiczne? np. Bush, bo zaatakowal niepodległe państwo, Putin, bo męczy Czeczeńców...... czemu wymieniasz tylko arabów? przecież najwięksi ludobójcy XX wieku nie byli arabami (no... nie tylko)Przemek557 pisze:To samo tyczy się ludzi takich jak Osama Bin Laden, Saddam Husein i inne grożne araby
buahaha - bronisz bandytow? a jak udowodnisz komuś, że strzelał do uciekającego - może myślał, że idzie po broń, aby zabić świadka, który go widział?Przemek557 pisze:a nawet i jak ktoś włamie mi się do domu, ja się obudzę i go przestraszę tak że zacznie uciekać i podczas jego ucieczki strzele mu w łeb to myślę że w tych wypadkach kara śmierci by się należała.
dziwne pojecie - równie dobrze niepowinno sie uzywać pojęcia "najwyższy wymiar kary" na dożywocie, bo przecież to jest tylko odizolowanie niebezpiecznego elementu bez dania szansy na życie po poprawieniu się(chociaż niektórzy nie zasługuja nawet na dozywocie)swierszcz pisze:A propos - pojęcie "kary śmierci" rzeczywiście jest niewłaściwe, powinno się raczej mówić "pewność śmierci".
problemem nie jest to jak pilnują (bo nie idzie to im tak źle), tylko zbyt dobre warunki w więzieniachKara smierci byla by zbyteczna gdyby, wiezienia byly bardzo dobrze pilnowane.
Zapomnialem ze ucieczki sa tylko na filmachMarek pisze:problemem nie jest to jak pilnują (bo nie idzie to im tak źle), tylko zbyt dobre warunki w więzieniachKara smierci byla by zbyteczna gdyby, wiezienia byly bardzo dobrze pilnowane.
Wiesz, można kogoś postrzelić w nogę. To że ktoś włamał ci się do domu nie oznacza że możesz go zabić(wyjątkim jest biedny Garrett którego zawsze chcą zabić )On przecież nie miał zamiaru Cię zabić, tylko okraść. Wiem że kradzież to też duże przestępstwo, ale nie powinno się tego karać śmiercią( i w dodatku samosądem)Marek pisze:buahaha - bronisz bandytow? a jak udowodnisz komuś, że strzelał do uciekającego - może myślał, że idzie po broń, aby zabić świadka, który go widział?
Wymieniam tylko arabów bo nie lubię sposobu w jaki oni mordują(zamachy terrorystyczne), ale nie jestem rasistąMarek pisze:i jeszcze może inne osoby publiczne? np. Bush, bo zaatakowal niepodległe państwo, Putin, bo męczy Czeczeńców...... czemu wymieniasz tylko arabów? przecież najwięksi ludobójcy XX wieku nie byli arabami (no... nie tylko)
to moze definicje z enyklopedii PWN:Magpie pisze:Kara to konsekwencja popełnionego przestępstwa która pierwotnie miała pokazać człowiekowi, że źle postępuje i zmusić go do refleksji , która to z kolei zapoczątkuje w grzeszniku zmianę.
rozprawiamy tutaj o karze jako "karze odzwierciedlającej" oraz karze krwawejEncyklopedia PWN pisze:KARA, prawo środek przymusu państw....: http://encyklopedia.pwn.pl/33816_1.html
- - - - -
KARA, psychol. wszelkie odczuwane przez jednostkę jako przykre konsekwencje jej zachowania...: http://encyklopedia.pwn.pl/33815_1.html
wyobraź sobie, że po ciemku nie widać czy ktoś ma w łapie broń, czy nie - z złodziej będzie coś trzymał w niej - nie rozpoznasz co to jest... a jeśli to broń? czy z powodu nierozpoznania narzędzia w dłoni u kogoś warto ryzykować życie?Przemek557 pisze:Wiesz, można kogoś postrzelić w nogę.
nazywają siebie bojownikami o wolność - a niewinnych zabijają nie tylko oni (np. spuszczenie bomby na szpital czy inne działania w tym guście w tym guście)Przemek557 pisze:Wymieniam tylko arabów bo nie lubię sposobu w jaki oni mordują(zamachy terrorystyczne)