Strona 6 z 7

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 04 kwietnia 2011, 01:13
autor: Michal
Klasyka - "Eye of the tiger" Ale zapewne biegasz więcej niż 1 km, więc przydałoby się trochę więcej utworów. Ja bym powybierał jakieś kawałki Limp Bizkit, Guano Apes, dobre, energiczne soundtracki zazwyczaj były też w grach serii NHL.

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 04 kwietnia 2011, 01:45
autor: ERH+
A idźcie z tą pozytywną energią ;) . Dobrze niosą marszowe kawałki z filmów i gier wojennych (na pewno masz jakieś ulubione), w stylu Russian Red Army Choir ("Riders March", "Naval Hymn").

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 04 kwietnia 2011, 18:27
autor: eLPeeS
NiRa pisze:Zdefiniuj 'specjalistyczne' ;P
No takie żeby MI się dobrze biegało :))

Póki co poszedłem dalej tropem marszowych kawałków z filmów i gier wojennych. Przypomniałem sobie, że ilekroć pokazują jakiś boot camp czy inny amerykański obóz szkoleniowy dla wojska chłopaki biegają przy czymś np. takim. Zobaczymy jak mi się przy tym będzie śmigało. Jutro jak pogoda dopisze będzie jazda próbna ;) Jak się nie uda chyba przejrzę soundtracki do NHLi i innych FIF. Tak czy inaczej dzięki za kilka pomysłów.

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 24 kwietnia 2011, 18:43
autor: Michal
I jak tam bieganie?
Ja ostatnio odkryłem ciekawą rzecz taką jak Endomondo. Ściągamy aplikację na telefon wyposażony w GPS i zabieramy ze sobą na biegi czy też rower (ewentualnie nordic walking :)) ) Wybieramy aktualnie uprawianą dyscyplinę i aplikacja zaznacza na mapie w naszym profilu przebytą trasę, podaje przebyty dystans, średnią i max prędkość, podaje ile kalorii zostało spalonych (i przelicza je na hamburgery), a nawet różnice poziomów przebytej trasy. Jeszcze tam jakieś funkcje są ale szczerze nie miałem okazji póki co tego dokładnie testować. Fajna sprawa bo jak kiedyś patrzyłem po licznikach rowerowych z GPS i podobnymi funkcjami to był to wydatek rzędu kilkuset zł, a tu taki bajer za darmo.

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 24 kwietnia 2011, 18:58
autor: hurr
O, świetny link, na pewno się przyda:) Swego czasu były nawet buty sprzedawane w zestawie z opaską (chyba Nike czy Adidas, pewna nie jestem) ale kosztowało to prawie 400 zł. Można było sobie później to zgrać na komputer i porównywać wyniki z innymi.
Po Świętach wypróbuję i dam znać, jak działa;)


Hmm. Właśnie się przyglądam. Każdy z moich znajomych będzie mógł zobaczyć, czy biegam i czy biegam tyle ile obiecywałam, och nie;)

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 24 kwietnia 2011, 20:33
autor: _OskaR
Michal pisze:I jak tam bieganie?
Ja ostatnio odkryłem ciekawą rzecz taką jak Endomondo. Ściągamy aplikację na telefon wyposażony w GPS i zabieramy ze sobą na biegi czy też rower (ewentualnie nordic walking :)) ) Wybieramy aktualnie uprawianą dyscyplinę i aplikacja zaznacza na mapie w naszym profilu przebytą trasę, podaje przebyty dystans, średnią i max prędkość, podaje ile kalorii zostało spalonych (i przelicza je na hamburgery), a nawet różnice poziomów przebytej trasy. Jeszcze tam jakieś funkcje są ale szczerze nie miałem okazji póki co tego dokładnie testować. Fajna sprawa bo jak kiedyś patrzyłem po licznikach rowerowych z GPS i podobnymi funkcjami to był to wydatek rzędu kilkuset zł, a tu taki bajer za darmo.
Ja sprawdzałem u siebie na rowerze RunKeepera. Sam programik może być, ale trzeba mieć dobrego GPSa. Standardowy w telefonie, w terenie niezabudowanym, bez drzew to porażka. Tj. trasę rejestruje w miarę ok, ale zdarzają się błędne odczyty pozycji i okazuje się, że na jakimś małym odcinku jechaliśmy 90km/h etc.
Z zabaweczek można się rozejrzeć np. za Garminem Edge 500, albo Sigma Sport Rox. Ale tanie to to nie będzie - zwłaszcza z pomiarem kadencji i pulsometrem. :kwa Jednak fani wykresików mogą być zadowoleni.

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 25 kwietnia 2011, 19:13
autor: eLPeeS
Michal pisze:I jak tam bieganie?.
A dziękuje - dobrze :) Tyle że jednak te wszystkie wojskowe melodyjki się nie sprawdziły. Cholernie monotonne. Wróciłem więc do ACDC i po kilku dniach męczarni nawet się przyzwyczaiłem :) Choć może to kwestia tego że zmieniłem płytę z Black Ice na Back in Black.

Z gadżetów nie korzystam bo szkoda mi kasy. Mam zegarek i na szczęście wiem ile ma bieżnia po której biegam - klasyczne 400m. Inna spraw że nigdy nie byłem fanem wykresów ;)

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 25 kwietnia 2011, 22:22
autor: hurr

Tego muszę spróbować ale nie wiem, czy nie jest za spokojne jednak na początku.
So you better run / Run fast for your mother, run fast for your father / Run for your children, for your sisters and brothers
;)

Wykorzystane w tym rewelacyjnym filmiku:


Panie pięknie śmigają, nie?:)

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 27 kwietnia 2011, 00:46
autor: willy_poodle

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 06 maja 2011, 00:38
autor: Michal
Kilka dni temu przetestowałem to Endomondo, o którym pisałem nieco wyżej i jestem zadowolony. GPS działa bez zarzutu, czasem trzeba chwilkę odczekać zaraz po uruchomieniu ale to wina telefonu (Nokia 5230), bo używając go do nawigacji samochodowej też tak się dzieje. Trasa zapisała się na profilu prawidłowo, no i do tego garść mniej lub bardziej ciekawych statystyk, jak np. to że w czasie wycieczki przejechałem 0.001 okrążenia Ziemi i spaliłem 2 hamburgery :))

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 01 czerwca 2011, 19:54
autor: BodomChild
Chłopaki, pakujecie trochę? Wiem, że Garrett to nie jest typ mięśniaka, ale od czasu do czasu trzeba się gdzieś wspiąć, ekwipunek swoje waży, przydałoby się trochę masy mięśniowej :wes .

Trochę chodziłem na siłkę, od pół roku ćwiczę sobie w domu i widzę efekty (zawsze byłem strasznym chudzielcem). Ćwiczycie w domu? Macie mini-siłownię? a może trening bez sprzętu? Jeśli tak, to podzielcie się jakimiś ulubionymi zestawami ćwiczeń, chętnie wykorzystam. Ja robię głównie pompki (różne, zwykłe płaskie, pod kątem, na krzesłach), rozciągam ekspandery (popularne sprężynki) w ruch idą też hantle. Zamierzam się jeszcze zaopatrzyć w sztangę na klatę (chociaż pompki na krzesłach też są na to dobre).

No i głupie pytanie na koniec. Jak nabrać masy? Mam ten problem, że jestem typem chudzielca z szybką przemianą materii, mogę jeść i nic z tego nie ma :smu . Jakieś paskudne pakerskie proszki mam żreć? :jez

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 01 czerwca 2011, 20:30
autor: NiRa
Ze sztanga radze nie przesadzać, naczynka na klacie lubią pękać od pakowania(w każdym razie jak na początku robisz to bez umiaru), boli to i nieładnie wygląda. :wst
Jak siłka w szkole była sprawna to czasem tam ćwiczyłam. W domu to czasem jakieś pompki z nogami wyżej niż reszta,ale rzadko mi się chce.

Makaroniki, mięsko i te sprawy :] Po prochach ciśnienie może szaleć.

Cholera, zaczynało się od "chłopaki"... :kwa

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 01 czerwca 2011, 22:46
autor: Spidey
Ja trochę pakuje ostatnio. :guard:
Zacząłem od 6Weidera, bo zachwalali kumple, potem dodałem do tego pompki, drążek i przysiady na jednej nodze (jako, że za Aggressive inline skating się wziąłem :ok ), więc w sumie teraz wszystko po trochu ładuję. A 6Weidera zamieniłem na ABSII, bo jest mniej czasochłonny.

Jeżeli chodzi o drążek i pompki to polecam poniższe kursy, są dobre moim zdaniem.
http://www.podciaganie.pl/
http://100pompek.pl/

Poza tym mam ten sam problem, że za cholerę nie umiem nabrać masy, więc trening jest raczej mało efektywny. :zdg


NiRa pisze:Ze sztanga radze nie przesadzać, naczynka na klacie lubią pękać od pakowania(w każdym razie jak na początku robisz to bez umiaru), boli to i nieładnie wygląda. :wst
Jak siłka w szkole była sprawna to czasem tam ćwiczyłam. W domu to czasem jakieś pompki z nogami wyżej niż reszta,ale rzadko mi się chce.

Makaroniki, mięsko i te sprawy :] Po prochach ciśnienie może szaleć.

Cholera, zaczynało się od "chłopaki"... :kwa
Czirka pakuje? :luk

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 02 czerwca 2011, 11:39
autor: BodomChild
NiRa wybacz, nie pomyślałem, że są tu ćwiczące dziewczyny :zaw . Tylko nie przesadzaj, żeby nie wyglądać jak Madonna:

Obrazek

:jez

Kobieta jest fajniejsza jak jest trochę mięciutka :prz .
Spidey pisze:6Weidera
Wypróbuję, z brzuchem też coś wypada zrobić, tym bardziej, że go nie mam (tzn. tzw. "piwnego brzuszka" :)) ), więc jak się popracuje to mogą być fajne efekty.

Kulturyści jedzą ryż i kurczaka, ale to z powodu tego, że nie może być tłuste. Ja tam kulturystą nie zamierzam zostać, więc od dzisiaj przestawiam się na makarony (dużo węglowodanów) jak radzi NiRa :kwd .

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 02 czerwca 2011, 18:14
autor: NiRa
Pakowała klatę i bajcepsy, ale rozleniwiła się :jez
Bodom: z narzędzi tortur to jeszcze orbitrek jest niezły, na poprawę kondychy :)
Do kaloryfera na brzuchu raczej nie dojdę, więc Bodom nie musisz się martwić :P:

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 02 czerwca 2011, 18:42
autor: eLPeeS
BodomChild pisze:Kulturyści jedzą ryż i kurczaka, ale to z powodu tego, że nie może być tłuste. Ja tam kulturystą nie zamierzam zostać, więc od dzisiaj przestawiam się na makarony (dużo węglowodanów) jak radzi NiRa :kwd .
Kulturyści jedzą ryż i kurczaka bo to przede wszystkim białko i skrobia (niezła jest tez fasola z ryżem). W dużym uproszczeniu zaś białko to mięśnie a skrobia (też dużo węglowodanów) to energia. Ryż jest też zdrowszy niż makaron bo jest produktem nie przetworzonym aż tak bardzo. Od tego syfu który się mieni makaronem a który można kupić w sklepach to się tylko tyje. Generalnie pamiętaj że tłuszcz na brzuchu to właśnie nie spalone węglowodany. Tak, że jak stawiasz na "sporty" siłowe (budowa mięśni) a nie wysiłkowe to bardziej koncentruj się na spożywaniu białka a nie węglowodanów bo nie spalisz wszystkiego i opona urośnie. Pamiętaj też żeby jeść "stejki" jak radzi hardkorowy koksu. No i "nje ma opjerdalaja sjem" ;)

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 10 czerwca 2011, 13:40
autor: hurr
http://www.skwer.eu/bemowo/
Budują to, u mnie! Proszę, zagłosujcie, wiem, że nie jesteście "stąd" ale każdy głos się liczy! Szczególnie wdzięczna byłabym za wspieranie opcji "toru treningowego do parkouru" ;)

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 11 czerwca 2011, 01:16
autor: Paweuek
He he, niektórzy są "stąd": przez 5 jeździłem tamtędy na uczelnię :)

O mnie słów kilka: jakiś czas temu gdzieś przypadkowo znalazłem link do strony http://hundredpushups.com/ i postanowiłem przyjrzeć się temu zestawowi ćwiczeń. Doszedłem do 120 pompek na raz i stwierdziłem - git majonez k***a 8-) Po miesiącu przerwy udało mi się zrobić max 30 -.- Następnym wyzwaniem była "szóstka łajldera" - to akurat jest fajna rzecz, faktycznie rzeźbi sześciopak. Niestety nie można tego łączyć z innymi sześciopakami... Parę lat temu udało mi się też wytrzymać rok trenując judo na uczelni. Kariera zapaśnika zakończyła się łokciem wygiętym w drugą stronę podczas zawodów międzyuczelnianych... ale że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - poznałem w onczas miłą rehabilitantkę... :hyh

Od około dwóch lat jestem szczęśliwym posiadaczem karty Benefit Multisport, która upoważnia mnie do, w sumie nieograniczonego, korzystania z ponad 400 obiektów sportowych na terenie stolicy, a 1000 na terenie kraju z abonamentem miesięcznym w wysokości 124.08 PLN co jest psim pieniądzem w porównaniu z kosztem karnetu na prozaiczną "osiedlową siłkę" w wysokości 150 PLN miesięcznie... Gdzie tu sens, gdzie logika?

Prawda jest taka, że udało mi się troszkę oszukać życie i naturę kwestią genów. Każdy chłop w mojej rodzinie jest osobnikiem postawnym o pokaźnej klacie i barach :D Tak więc nawet gdybym nie ćwiczył miałbym jako-takie gabaryty. Aktualnie zrezygnowałem z uczęszczania na "siłkę" gdyż ponieważ najzwyczajniej w świecie nie chce mi się :] Co innego basen + sauna: co 2-3 dni, w zależności od humoru i sił witalnych, podskoczę się popluskać :D

Chciałbym też zaproponować kolegom i koleżankom dietę cud połączoną z wysiłkiem fizycznym - gwarancja utraty 2kg tygodniowo :) Jedyne czego potrzeba to szpadel, i ewentualnie drabinka: http://img7.imageshack.us/img7/8698/20110609.jpg
Przerzuciwszy 6 ton gleby na pewno przypakujecie ;) I ne ma opie***lania sje!

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 11 czerwca 2011, 11:48
autor: hurr
Paweuek pisze: Chciałbym też zaproponować kolegom i koleżankom dietę cud połączoną z wysiłkiem fizycznym - gwarancja utraty 2kg tygodniowo :) Jedyne czego potrzeba to szpadel, i ewentualnie drabinka: http://img7.imageshack.us/img7/8698/20110609.jpg
Przerzuciwszy 6 ton gleby na pewno przypakujecie ;) I ne ma opie***lania sje!
To by było bardzo śmieszne gdyby nie fakt, że dokładnie tym zajmuję się w każdy weekend na działce;)

O, a wczoraj znalazłam coś takiego:

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 25 sierpnia 2011, 16:55
autor: BodomChild
Przegiąłem pałę i teraz cierpię :roz . Zainstalowałem sobie drążek do podciągania i chyba trochę za ostro ruszyłem, na drugi dzień standardowo pompki (robię według programu "100 pompek") i 6 Weidera (dopiero trzeci dzień, wcześniej były zwykłe brzuszki), dzisiaj jestem do niczego. Mięśnie były dobrze rozgrzane, ale widocznie trzeba było przynajmniej na początku zrobić sobie dzień przerwy między drążkiem a pompkami (nie dałem rady zrobić wszystkich 6 serii, masakra). Boli mnie dosłownie wszystko, plecy, ramiona, ręce (głównie triceps) i klata (aż mi się oddycha ciężko).

I po co mi to było? :zdz

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 25 sierpnia 2011, 17:51
autor: NiRa
Daj, pomasuję :P:
6Weidera ćwiczyłam chyba 2 dni, po czym uznałam, że mi się nie chce(tak, czego to ja nie miałam zrobić w wakacje), za program 100 pompek też się brałam, ale czemu trzymać się tego ich rozkładu, jestem hardkorem i zrobię ćwiczenia z kilku dni naraz. Klata i ramiona się wtedy zbuntowały-odechciało mi się.
Niemniej
► Pokaż Spoiler
i pozbyłam się ciąży spożywczej, tadam!
*na uhonorowanie tego wchłania druga tabliczkę czekolady*

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 25 sierpnia 2011, 23:24
autor: Spidey
Bodom, tak ci się nic nigdy nie chce, a tu nagle za 3 treningi się wziąłeś? :mru
Podejrzewam, że jak przecierpisz te kilka dni to potem powinno pójść gładko. A jeżeli chodzi o "100 pompek" to zawsze wybieram serię o jeden niższą niż wskazuje test, bo nie daję rady. :P:

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 26 sierpnia 2011, 10:36
autor: BodomChild
NiRa pisze:Daj, pomasuję :P:
NiRa, skoro istnieje cyberseks, to musi też istnieć cybermasaż.

Obrazek

Dobra, dawaj! :jez
Spidey pisze:Bodom, tak ci się nic nigdy nie chce, a tu nagle za 3 treningi się wziąłeś? :mru
Powiedzmy, że ostatnio trochę świruję... :prz

A tak w ogóle to...

Obrazek

:jez
Spidey pisze:A jeżeli chodzi o "100 pompek" to zawsze wybieram serię o jeden niższą niż wskazuje test, bo nie daję rady. :P:
Heh, ja mam to samo :wes .

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 26 sierpnia 2011, 15:29
autor: Ezet
Artass pisze:
Tritus Debris pisze:możesz jaśniej?


Nie. :-D Zartuje . Po prostu walczymy kijami i wymyślay nowe ciosy . Oczywiście nie jest tak ze się mordujemy ale co jakiś czas ktoś dostaje np. w ręke .

[ Dodano: Sob 17 Mar, 2007 13:09 ]
a kije bierzemy z lasu a pózniej je oprawiamy ;) .

Muaha :D High5 Artass. Też kiedyś wychodziłem z kumplami ponaparzać się kijami jednak... ten czas prysnął odkąd poszliśmy do gimnazjum a oni "dojrzeli i dorośli" :roll: zbyt dziecinne blablabla.

Ja bardzo chętnie mykam na rowerze :D Może nie pasja ale jedna z niewielu form aktywności sportowej jaka bardzo mi się podoba. Ponad to przez półroku chodziłem na treningu rzutu kulą jednak po kontuzji (dwukrotne zwichnięcie barku... :? ) przestałem chodzić. Na dodatek miałem trenerkę fanatyczną jak Młotek która uważała swoją dziedzinę za ważniejszą od szkoły i nie rozumiała tłumaczeń nieobecności sprawdzianami i masą nauki. Sezonowo jeszcze gram w koszykówkę ze znajomymi, w nogę trochę mniej ale równierz się zdarza. Na osiedlu stworzyli "siłownię" dla okolicznych mieszkańców; wśród sprzętu był również atlas :D często po szkole przychodziliśmy z ekipą i wyciskaliśmy kto więcej ^^

Re: Sprawnośc fizyczna.

: 26 sierpnia 2011, 19:04
autor: Artass
Hahaha, jak zobaczyłem tego mojego posta, to spaliłem cegłę. :)) :)) :)) Pisałem to kiedy mój wiek dało się policzyć na palcach rąk.