Thief Forum

Rozrabianie whisky/whiskey czymś innym niż lód/woda to czysta profanacja. To jakby kupić Ferrari i zamontować w nim instalacje LPG. Traci się to co moim zdaniem w tym zacnym destylacie najlepszego - smak. No chyba, że nasz trunek to coś w rodzaju "Old Smuggler", który bez dodania jakiejś kolki jest niezjadliwy

A mnie tam whiskey/whisky zwyczajnie nie smakuje.
W ogóle, w ankiecie zaznaczyłem oczywiście piwo, ponieważ po prostu innych napojów alkoholowych nie pijam. Za młodu szalało się z różnorakimi jabolami, paliwami rakietowymi itp. : P
ale teraz się po takich specyfikach nie najlepiej czuję i efekty są różne. A z piwem wiem na czym stoję, wiem ile mogę tego wypić i jak się będę czuć rano : )

Ciekawy dokument. Obcokrajowiec odwiedził Polskę i próbuje różnych alkoholowych specyfików.
Na rauszu przez świat

Mjodek pisze:W ogóle, w ankiecie zaznaczyłem oczywiście piwo, ponieważ po prostu innych napojów alkoholowych nie pijam.

Myślałem o tym, żeby zrezygnować zupełnie z mocniejszych trunków (źle działają na moje regularne pakowanie, właściwie to pakowanie staje się nieregularne, bo po popijawie nie mam siły ). Niestety obracam się teraz w takim towarzystwie, że nie da się nie pić wódki .

Wybrałem opcje: Koniak, Brandy i wino

Jeżeli mam być alkoholikiem to ale wybrednym, gdyż nie lubię taniego szitu!
Wódki w ogóle nie piję (błee, Fuj), Piwo (ale rzadko) ale nie odmówię sobie takim drogim trunkom jak Whisky, Brandy czy wykwintnym winom. Lubię również szampana na sylwestra wypić. Nie piję po to aby się narąbać, lecz częściej do smaku - jestem smakoszem i tyle w temacie

WhiteNigga pisze:Wódki w ogóle nie piję (błee, Fuj)

Cytując klasyka:

"Wódki nie pije się dla smaku, wódkę pije się po to, żeby rzygać" - Paulo Coelho (dowcip zrozumiały dla "fanów" wielkiego myśliciela )

Szybki shot i po krzyku .

WhiteNigga pisze:Nie piję po to aby się narąbać, lecz częściej do smaku - jestem smakoszem i tyle w temacie

Ja wódkę pije najczęściej, żeby się narąbać (od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi ). Dla smaku to właśnie inne alkohole np. whiskey, wino, piwo...

Wiejski bimber jest najlepszy, zarówno dla smaku i żeby się narąbać, przyjemne z pożytecznym .

"Wódka ma wykrzywiać Ci ryja, bo jeśli Ci smakuje, to masz problem"

"Houston we've got a problem"

Mam znajomego, który naprawdę lubi smak wódki .

Ja tam nawet setę potrafię wypić na raz, byle było szybko i szybko czymś przepić. Mniejsze (normalne ) ilości to bez przepity bez problemu, ale nie powiem, żebym jakoś specjalnie gorzałę lubił .

A to wódkę się popija?
Nawet nie kojarzę za dobrze smaku, u mnie w szkole instruowali nas nawet jak pic spirytus XD

NiRa pisze:A to wódkę się popija?

Maks 0,50 jestem w stanie wypić bez przepity bez problemu, po secie na raz bez szybkiej przepity to bym się chyba porzygał od razu . Żeby nie było, zazwyczaj nie pijam setek "na raz" ani nie walę wódy z literatek, parę razy się zdarzyło .

NiRa pisze:u mnie w szkole instruowali nas nawet jak pic spirytus XD

Sorry, ale aż tak twardy to nie jestem .

NiRa pisze:u mnie w szkole instruowali nas nawet jak pic spirytus

Prosto w gardło ale nie praktykuje tego i też nie polecam nowicjuszom, trzeba mieć trochę XP aby było OK.
Wódkę to nie pije się dla smaku, od tego jest whisky (polecam) czy tam jakieś dobre wino (dobre a nie za 20 zł).
Wódkę przepija się dla estetyki aby ryja nie wykrzywiało.
Ja walę ostatnio burbon Clarcson's z USiA, i jest OK, można wyczuć te smaki i inne cuda. Metaxa jest też dobra ale im więcej gwiazdek (okres leżakowania) tym lepsza.
IMO jałowcówki (Gin) są okropne, Rum (80%) wali w dekiel mocniej niż spiryt, a smak powoduje że od razu się chce beczkę wody wypić.

Ja mam zły nawyk jak rasowy żul popijać z gwinta, ile se zassam, tyle na jeden łyk pójdzie. Byle dobrze po tym odetchnąć i się nie zakrztusić.

raven4444 pisze:dobre wino (dobre a nie za 20 zł)

No tu bym się kłócił bo obecnie można wyrwać bardzo zacne winka gruzińskie czy mołdawskie za 20-25zł. Faktem jest że poniżej 20 nie warto schodzić ale w granicach tej kwoty już można mieć na prawdę fajne półwytrawne do kolacyjki.

A co do Ginu to polecam Seagrams limonkowy z tonikiem. Genialny na letnie upały albo ciepłą zimę Można się dzięki niemu przekonać do ginu - zwłaszcza jak wcześniej piło się go czystego

PS
Aha i dobrze wiedzieć, że jest na forum jeszcze jakiś amator whiskey/whisky

Na kolacyjkę całkiem ok jest nawet zwykła Kadarka półsłodka za 13 zł .

Jakie znacie dobre piwa regionalne/z browarów niezależnych? Dawajcie nazwy, będę degustował . Chrzanić wielkie koncerny, z kolegami wypiję w knajpie, ale do domu nie będę kupował, bo mi zbrzydł ich smak, nie bez powodu każą pić zimne z lodówy.
NiRa mi na shoucie zapodała Pintę, z mapki wynika, że mogę kupić w kilku miejscach w Łodzi, rzeczywiście w moim mieście nigdzie nie widziałem .

Wiem, że Fortuny są dobre, ciemne Noteckie i Gniewosze, czeskie jasne Skalaki całkiem niezłe jak ktoś lubi z większą goryczką. Niefiltrowany Trybunał (browar z Piotrkowa Trybunalskiego) też raczej mogę polecić ze względu na cenę, chociaż przydałby się w większej butelce.

Piwka z browarów:
-Kormoran (Porter, Miodowe, Orkiszowe, Pszeniczniak... Dużo tego mają. Po Szoko mam traumę na całe życie, zbyt słodkie dla mnie )

-Amber (ten od koźlaka w ładnej butelce i dobrego Granda. Johannes imo bez szału. Bock chyba najlepszy z tych, jakie piłam. )

-Cornelius (tu miodowego nie polecam(końcówki nie dopiłam) i pszenicznego(kwaśna oranżada, słabo wysycone), ale to tylko moje zdanie. Koźlak im się a miarę udał, portera zamierzam przeleżakować, potem mogę napisać jakie efekty ;] ).

-Foruna/Miłosław -- koźlak dobry za swoją cenę, marcowe- muszę wypić jeszcze raz w innej temperaturze, ale złe nie było. Lekko słodkawe). Duży minus za dziwne kapsle, o płot się kiepsko otwierają. Nożem też. Pszeniczne miało bardzo mocne wysycenie, nawet jak na weizena.

-Koreb- piłam od nich jedynie Herbowe, ale widziałam, że więcej na półkach stoi. Jakieś z misiem ( to pewnie miodowe będzie).

-Czarnków też mają korzenne, miodowe, owocowe.

-Jabłonowo- na miodzie gryczanym, Belfast -- pierwsze jest dobre, o ile lubisz miód, drugie przeciętne, ale za taką cenę daje radę. Dobry zamiennik jak ma się dość Kasztelana.

---
Z produkowanych w Płocku:
-Browar Tumski [bodajże kiedyś rzuciłam linkiem do fot]
-Pub w Hotelu Płock- nie byłam, trzeba się w końcu wybrać.
http://www.hotelplock.pl/pub

Bodom, udało Ci się dorwać w łapki Porter Łódzki? W Płocku go dostać nie mogłam, z tego browaru jedynie Junaki, a Łódź/okolice jakoś po drodze mam, więc zrobi się epic wyprawę po puszkę piwa.

Jeszcze:
http://www.alebrowar.pl/en/
nie było dane mi zadegustować ich dzieł.

Piwa nie z Polski też chcesz?

NiRa pisze:-Kormoran (Porter

To kiedyś piłem, chociaż słabo smak pamiętam bo już byłem wtedy nawalony .

NiRa pisze:Duży minus za dziwne kapsle, o płot się kiepsko otwierają.

NiRa pisze:-Koreb

Też mi się kojarzy ale musiało to być dawno.

NiRa pisze:Bodom, udało Ci się dorwać w łapki Porter Łódzki?

Nie. Akurat portery średnio lubię, więc pewnie nie zwróciłem uwagi. Popatrzę, na pewno gdzieś dostanę.

NiRa pisze:Piwa nie z Polski też chcesz?

Jasne.

Dam wszystkie, jakie w siebie wlałam:

Guinessa z pewnością piłeś, a poza tym:
-Wexford- dostępny z tego co widziałam jedynie w puszkach, ale z 'kulką'. W smaku lekko przypalany, gładko wchodzi . Ale za piwo lokalne bym go raczej nie uznała ;P
-Abbot Ale(greene king)- słodowe, z jakimś kwiatkiem(posmak).
-St. Andwers Ale(Belhaven)- przyjemnie się wypiło przy graniu w TUTki owocowo-kwiatowy zapach, lekko gorzki smak.
-Wee Heavy(Belhaven)- ciemne ale, chyba powinno mieć mniej niż te 10C, bo smak jakiś... dziwny. Palone, barwa ciemnoczerwona/brązowa.
-Schofferhofer- oprócz grejpfrutowego zła, które jednak okazało się pijalne robią jeszcze 'normalne' Weizeny. Bardziej pijalne.
-Paulaner - w PL głównie pszeniczne od nich można dostać, innych dzieł nie widziałam. A pilsa też mają.
-Franziskaner- mam ciemne pszeniczne, czeka na wieczór
-Beck's- daje radę, ale w PL cena stanowczo za wysoka.
-Chimay-rogue i bleue najbardziej mi smakowały, ale sam oceń ;]
-La Trappe- burżuazja i lans, koło 20zł za 0,75l Piłam Bocka i Duvela. Bardziej opyla się duża butelka, ale małą łatwiej się kitra ^^"
-Baltinka (czy jak to zapisać)- ruski browiec z Petersburga, jak dla mnie za mocno czuć drożdzami, kolor bardzo jasny.
-Asahi- w składzie ma kukurydzę i ryż. Produkowane w Czechach na zlecenie japońskiego browaru. Nie oślepłam :D w smaku orzeźwiające.
-Kirin- wypić się dało, ale jaj nie urywa.
-Peroni- lekkie piwo z Włoskiego browca, na lato może tak, na zimę zbyt lekkie. 'Gładkie' w smaku.
-Obolon- Aksamitne, Białe, Pszeniczne i Pils z tego co się orientuję, piłam dwa pierwsze. Pienią się przy nalewaniu jak skur... Ale pianka zostaje do końca.
-Lvovskie 1715- jasne piwo, odróżniało się od innych jasnych, ale nie pamiętam czym, idealna okazja, by odświeżyć pamięć :D

Browary hmmm... temat rzeka. To jedziemy. Odniosę się do tego co wyżej oddam coś swojego
- Kormoran - jeden z lepszych browarów ja dla mnie - polecam zwłaszcza Kormoran Jasny z 5 odmian chmielu, Warnijskie oraz Orkiszowe. To ostatnie także z miodem jest znakomite z czosnkiem już nie bardzo ale i tak ciekawy to wynalazek. No i nie zapominajmy o Krzepkim - 7,4% a w smaku lekkie niczym każdy inny 5% lager - zdradliwe dziadostwo
- Amber - nie specjalnie mi podchodzi. Strasznie się zniesmaczyłem Johannesem i ichnim Pszeniczniakiem. Żywe też takie sobie. Innych wolałem nie smakować.
- Cornelius - ich pszeniczne piwo w niczym nie ustępuje tym zza naszej zachodniej granicy a to plus no i ich miodowe jest o tyle fajne że w smaku prawie wcale nie jest słodkie za to pięknie pachnie miodkiem - miniam
- Fortuna - pszeniczniak mi nie podszedł i drugiego podejścia do ich produktów póki co nie było
- Koreb - spiłem ich Herbowe i było bardzo kiepskie, napocząłem ich korzenne i była tragedia - jedna z dwóch piw - zaraz obok Mega Watta - którego nie dopiłem w życiu z przyczyn smakowych - nie polecam
- Czarnków - różnie i podłużnie - Noteckie i Gniewosze niczym się nie wyróżniają. Chyba trochę już zeszli z jakości jak Łomża czy Perła. Ostatni dopadłem Odrzut z Eksportu - fajne lekkiej piwko i chyba jedyne po które warto dziś sięgnąć z ich palety
- Jabłonowo - bardzo przyjemny browar - polecam zwłaszcza Trzy Zboża i Na miodzie Gryczanym; Belfast jest typowym eliminatorem - za małą kasę dużo mocy - po 4 belfastach czujesz się jak po ataku IRA Kiedyś też mili piwo bananowe (ostatnio nie widuje) - ile ja się tego nachlałem na 1 roku studiów
- Pinta - na razie piłem tylko ich AL'a Grodziskie i Ataka Chmielu ale oba były znakomite, ciężko je tylko dostać (przynajmniej u mnie) - na ich stronie widać że mają fantazję a ja potwierdzę ich umiejętności - warto chyba będzie poszukać innych smaków
- Ciechan - kolejny bardzo dobry browar - ich Wyobrny, Miodowy czy Lagerowe są znakomite - można brać w ciemno
- Konstancin - Żytnie nawet nawet, ale już reszta średnia jak na mój gust
- Brok - o ile wiem do dostania raczej na Pomorzu niż gdzie indziej w kraju - mimo że to już w sumie koncerniak - Van Pur - to jest na prawdę niezły, lekki, klarowny i... tani
Jak ktoś ma blisko do 3city to zawsze może wskoczyć do http://www.brovarnia.pl/nasze-piwa

To tak z grubsza jeśli chodzi o Polskę. Z zagramanicznych polecam:
Pszeniczniaki od Schofferhofer, Franziskaner i Paulaner - zawsze dobre poza tym niezłe jest też Maisels Weisse
- Obołoń - ukraińskie mistrzostwo - fantastyczne pszeniczne i niesamowite białe, ale także bardzo dobry Magnus i Svitle
- Svyturys -litweskie wynalazki - Baltas (pszeniczne), White (czyli białe ), także Extra godne polecenia
- Staryj Mielnik - smoleńskie (czyli ruskie) przysmaki - Kriepkoje, Złotoje, Svietłoje - każde lepsze niż zimny Lech

Na koniec dla lubiących goryczkę trochę brytyjskich Ale które zawsze są znakomite:
Bishops Finger od Shepherd Neame, Scottish Ale od Belhaven, Wells Bombardier z Wells & Young's oraz Strong Suffolk Vintage Ale i Hen's Tooth od Geene King.
Polecam zwłaszcza te z ostatniego browaru. No i jak na wyspach jesteśmy to oczywiście też Guinness

Wychodząc zaś poza piwo to polecam wszystkim co lubią się delektować dobrymi i mocnymi trunkami Bacardi 8Anos. Fantastyczny rum. Osiem lat leżakowania i cała paleta smaku i zapachu od karmelu przez wanilię na mango skończywszy. Takiego zestawienia jakie oferuje się nie spodziewacie. Gorąco polecam na siarczyste mrozy które szaleją za oknem

NiRa pisze:-Paulaner - w PL głównie pszeniczne od nich można dostać,

Apropos Paulanera pszenicznego to w tamtym tygodniu kupiłem 0,4 w Biedrze po całkiem atrakcyjnej cenie (około 3.50 zł).

eLPeeS pisze:- Ciechan - kolejny bardzo dobry browar - ich Wyobrny, Miodowy czy Lagerowe są znakomite - można brać w ciemno

Piłem Miodowy i Wyborny, rzeczywiście bardzo dobre.

Wróciłem właśnie z przedświątecznych zakupów gdzie poza prezentami dla rodzinki zanabyłem także małe co nieco dla siebie samego coby karpik się lepiej przyjął a i uszka miały w czym pływać (czy tam odwrotnie ). Patrzcie i podziwiajcie:
http://img26.imageshack.us/img26/6821/imag0028dh.jpg

Cena - 36zł z groszami z 5 piwek brrrr... a jeden VIP z biedronki kosztuje jakieś 1,5zł

eLPeeS pisze: Patrzcie i podziwiajcie:
http://img26.imageshack.us/img26/6821/imag0028dh.jpg

Cena - 36zł z groszami z 5 piwek brrrr... a jeden VIP z biedronki kosztuje jakieś 1,5zł

A gdzie to takie specyfiki można kupić? (nie mam na myśli VIPa, oczywiście : D)

Na stronie Pinty masz mapkę z podanymi sklepami gdzie możesz kupić ich smakołyki przy czym podejrzewam że jest też masa innych sklepów które sprzedają te rarytasy. Ja swój prezent zanabyłem w Leclercu a widziałem ich też jakiś czas temu bodajże w Realu.

Pinta --> http://www.browarpinta.pl/kup-pinte

PS A w tej chwili smakuje sobie TO Mocny towar.

eLPeeS pisze:Ja swój prezent zanabyłem w Leclercu a widziałem ich też jakiś czas temu bodajże w Realu.

Pinta --> http://www.browarpinta.pl/kup-pinte

PS A w tej chwili smakuje sobie TO Mocny towar.

nie omieszkam skosztować.
I w ogóle zazdroszczę, mnie chwilowo nie stać na piwo lepsze niż tatra ; /

no ale po świętach może mój portfel odżyje i się uraczę jakimś browarem z oferty Pinty : D