Złodziejstwo w realu

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

Ukradliście komuś coś ( :)) ;) ), może gdzieś się włamaliście, a może strzelacie z łuku bądź bawicie się w otwieranie zamków?

Ja kiedyś na którejś zielonej szkole otrzymałem "misję", by wykraść klucz od pokoju i w nocy się tam zakraść (nie pytajcie po co :)) ), muszę powiedzieć, że ani razu mnie nie wykryto i takie chodzenie w ciemnościach jest... hmmm... podniecające? :twisted: ;)
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: marek »

przestępca :P

Nic nie ukradłem... podbieranie ciastek i pierników przed Świętami sie nie liczy, prawda?
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: eLPeeS »

marek pisze:Nic nie ukradłem...
Nie mów hop zanim Cię wujek Ziobro nie przymknie ;) Nie zapominaj o tych wszystkich programach komputerowych, które przez te lata przewinęły się przez twój czy mój dysk ;)

Co do włamanie to raz musiałem usuwać przeszkody materialne będące częścią konstrukcji jednej działki. Jednak była to moja działka i "włamywałem" z jej właścicielem, więc generalnie jako włamanie tego zaliczyć nie można ;)

Strzelam tylko z broni ASG, Paintballowej i prawdziwej (with live ammunition :)). Choć z tej ostatniej już dawno nie miałem okazji.

Odnośnie zamków to zależy jakie zamki masz na myśli. Zamek Franza Kafki otworzyłem raz i po chwili go zamknąłem ;) Z innymi zamkami też czasem walczę, ale to już inna historia...
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

Nie no... chociaż jakieś najprostsze kłódki :)
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Maveral »

Poza kilkoma włamaniami na kompy i skradzeniu kilku plików, nic więcej nie robiłem ;)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

A tak w ogóle skradanie najlepiej trenować przy śpiącym kocie... :-D Po prostu trzeba być absolutnym mistrzem, by cię nie wyczuł. Ostatnio się tak bawiłem... :))
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: eLPeeS »

Najlepiej trenować skradanie się przed czujnikami ruchu na podczerwień. Choć w sumie ciężko to nazwać skradaniem bo bardziej przypomina stanie w miejscu, a po kilu piwach chwianie się w miejscu :-)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2564
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Leming »

Złodziejstwo w realu
Mój znajomy mógłby coś więcej powiedzieć na ten temat, gdyż został przyłapany na kradzieży w supermarkecie sieci Real. ;)
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Agnar »

Hmm mógłbym sie pochwalić itp... ale to nie w moim stylu ;) prawdziwy Thief badz Stalker nie mowia na forum o swoich sukcesach badz porazkach ;)

Ale powiem tylko jedno... strzelam z luku, ucze sie zamkow, skradam sie prawie co kazda noc w zaleznosci od mojego stanu fizycznego i psychicznego ;) i osiagniecia juz w tym fachu mam. Jesli chodzi o kradzieze... to tylko takie zeby zaznaczyc swoja obecnosc a nie wziasc cos co jest warte iles tam set zlotych... i mialem taka okazje ;) ale nie bede sie tym dzielic na forum ;)

Jak chcecie byc skuteczni i nieuchwytni, nie mozecie na forum o takich rzeczach gadac (jakos bardziej tajemniczo sie kontaktowac trzeba) ;)
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

Przecież tu nie chodzi o wymienianie swoich "osiągnięć" :-D Tylko, czy bawimy się w jakieś "thiefowskie" elementy :)
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Agnar »

Oczywiscie ze tak... i to jest duzo bardziej ekscytujace niz siedzenie przed kompem i granie w TUT ;) ale tez duzo bardziej bezpieczne ;) Taffer zostawilem ci wiadomosc ;)
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Black_Fox »

Ciekawe...
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
Samira
Akolita
Posty: 135
Rejestracja: 01 lipca 2007, 12:24
Lokalizacja: Mroki

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Samira »

Hm...Nielegalne mp3, filmy... Wohohoo.. Gdyby policja chciała skontrolować mój dysk, to spooro bym za to zapłaciła! Ale jak policja się napatoczy to wyciągamy dysk twardy, wywalamy go do piwnicy i "przepraszamy - zepsuł się" :)

Co do wytrychów... chciałabym się nauczyć. Ot tak, dla samej radości posiadania tego typu umiejętności.

Z łuku uczyłam się strzelać, ale raczej koślawo mi to szło... Myślę, że gdybym chciała zestrzelić jakiegoś pana/panią, który byłby przede mną, to trafiłabym kogoś, kto stałby za mną.

Włamanie... Czy ja się kiedyś gdzieś włamałam? Do domu babci, jak byłam mała, żeby jej ukraść cukierki. Weszłam przez balkon :D Ale to się nie liczy, nie?
Do pokoju nauczycielskiego, z koleżanką - powód jest tak durny, że to przebija wszystko - żeby ukraść ciastka XD
I jeszcze inne przypadki tego typu, ale raczej nic szczególnego.
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

Yeaaahhh to bardzo thiefowskie było ;) Po ciastka - niemal jak po Eye. :))
Awatar użytkownika
Samira
Akolita
Posty: 135
Rejestracja: 01 lipca 2007, 12:24
Lokalizacja: Mroki

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Samira »

taffer pisze:Yeaaahhh to bardzo thiefowskie było ;) Po ciastka - niemal jak po Eye. :))
Nauczyciele mogą być gorsi niż zombie i duchy! :-D
Ale na prawdę. I to tylko dlatego, żeby zrobić na złość matematyczce (to jej ciastka były XD)
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Awatar użytkownika
Kapitan Smith
Poganin
Posty: 750
Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Kapitan Smith »

Pamiętam kiedyś taki akcent w domku letniskowym:
Rodzinka na tarasie, więdzą, że się ukrywam, ale nie mają pojęcia gdzie. Celem jest pozostać niezauważonym jak najdłużej. Najlepsza adrenalinka jest jak wszyscy wychodzą cię szukać w pole, a ja w tym czasie przemykam się do domku i gaszę światła. :-) Potem szybko chować się gdzieś i obserwować jak próbują cię odnaleźć. Zwykle przywdziewam jakieś ciemne ubranie i tu któregoś razu, położyłem się na gołym polu i nie ruszałem się. Wtedy jedna z osób przeszła metr ( dosłownie ) obok mnie i poszła dalej niczego nie zauważając :)
Na prawdę polecam, bardzo fajna zabawa, pod warunkiem, że macie działkę i chętnę osoby...
Awatar użytkownika
Kurak
Mechanista
Posty: 359
Rejestracja: 10 marca 2007, 22:14
Lokalizacja: z Przyszłości
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Kurak »

ja niestety nie miałem okazji bawić się w nic thiefowego; zaledwie 2 razy strzelałem z łuku.
za to lubię, gdy moje buty (adidasy) mają miękkie podeszwy ^^^
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: marek »

Kapitan Smith pisze:Na prawdę polecam, bardzo fajna zabawa, pod warunkiem, że macie działkę i chętnę osoby...
ja jak byłem mały też się bawiłem w chowanego ;)
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Kapitan Smith
Poganin
Posty: 750
Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Kapitan Smith »

marek pisze:ja jak byłem mały też się bawiłem w chowanego
Ech... To troszkę co innego... O wiele bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać, ale nie będę rozwodził się nad szczegółami... W każdym razie warto wyposażyć się w krótkofalówki i/lub inne podobne urządzenia, co innego przebywanie na dworze podczas burzy w nocy, to dopiero czad, niestety jako mieszczuch rzadko mam okazję

Wracając do strzelania z łuku: polecał łuki z włókna szklanego, dość łatwo powinno dać się je zdobyć, a IMO mają całkiem niezłą jakość
Awatar użytkownika
Samira
Akolita
Posty: 135
Rejestracja: 01 lipca 2007, 12:24
Lokalizacja: Mroki

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Samira »

Kapitan Smith pisze: co innego przebywanie na dworze podczas burzy w nocy, to dopiero czad, niestety jako mieszczuch rzadko mam okazję
Nic w tym ciekawego, tak na prawdę. Ja mieszkam na wsi i często mam okazję spacerować po lesie, w mroku nocy i to jeszcze jak leje.
Może to dla tego, że jestem przyzwyczajona, ale nie widzę w tym nic specjalnego.
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: marek »

powiedziałbym, że idzie zmoknąć ;) a jeśli sie jest w mieście to można jeszcze stracić komórę, portfel i zarobić parę siniaków ;) (kiedy się człowiek kryje przed deszczem, może wejść do jakiejś ciemnej uliczki).
Kapitan Smith pisze:Ech... To troszkę co innego... O wiele bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać, ale nie będę rozwodził się nad szczegółami...
to zależy jakiego chowanego masz na myśli: ja mówię o takim: potrzebne są chaszcze, ogród lub coś podobnego, obie osoby sie kryją - ta która pierwsza odgadnie kryjówkę drugiej osoby, wygrywa ;)
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
taffer
Młotodzierżca
Posty: 876
Rejestracja: 09 kwietnia 2007, 13:43

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: taffer »

Las to raczej nie jest lokacja dla złodziei :)

Ja wczoraj przebudziłem się o 3.00 w nocy (właściwie to mnie skłoniło do tego tematu ;)) i skradałem się po całym mieszkaniu. Po co? Wsłuchiwałem się w ciszę, rozkoszowałem się mrokiem i oczywiście starałem się, by nikt mnie zobaczył... nawet kot... :twisted:
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Łucznik »

Ja otwieram czasem klatke schodową scyzorykiem ale to tak dla jaj
a pozatym gry :roll:
ile tych tytułów(ale głównie stare których nigdzie nie mogłem dostać):
-CoD
-UT(z tego forum)
-Tron 2.0
-PoW
-Chciełem ściągnąć T2 ale coś mi się pokićkało przy transferze(ale to się nie liczy bo mam antologie tylko DVD mi nie działa)
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Agnar »

Kapitan Smith pisze:W każdym razie warto wyposażyć się w krótkofalówki i/lub inne podobne urządzenia,
Hmmm wiele rozmyslalem na ten temat i nawet sie zastanawialem jak zrobic flashbomb ;) ale niestety trzeba sie znac na pirotechnice i chemii zeby takie cudenko zrobic i ponoc sie da :D jest to zwiazane z efektem "fotoblysku" ;)

Jesli chodzi o samo skradanie to ja wymyslilem gre gdzie sa straznicy i zlodzieje ktorzy musza ukrasc jeden wyznaczony cel ;) o szczegolach nie bede mowil ale powiem ze fajnie sie gra czasami 3 vs 3 czasami 5 vs 5 ;) wiadomo im wiecej tym lepiej ;)

Odnosnie do spostrzezen...
taffer pisze:Las to raczej nie jest lokacja dla złodziei
Zgadzam sie w zupelnosci ;) na tym terenie gdzie sie bawimy jest las i praktycznie gdzie nie postawisz krok to slychac strasznie albo lamiaca sie pod twoimi stopami mala gałąź (naprawde mala rzecz a halasu robi od zaje****) albo wdepniesz w szyske i jest podobny efekt... pozatym opadniete igly z drzew iglastych badz liscie tez robia bardzo duzo halasu ;)

Jesli chodzi o takie podloze jak Żwir to jeszcze gorzej... slychac KAZDY krok... i to dosc mocno...

Dobrym podlozem jest trawa ale mocno scieta nieomal plaska oraz gleboki piach bo nikt nie uslyszy jak sie w nim zapadamy :P

Beton jest srednim podlozem... jesli nie masz kamieni w bucie ani na betonie to jest to dobre podloze... gorzej jak sa :P wtedy jest podobnie jak ze zwirem ;>

Oj wybaczcie rozpisalem sie troche :P w kazdym badz razie swietna zabawa :D

Jeszcze jedno... takie akcje ze ktos przechodzi obok ciebie o metr albo nawet i mniej to normalna sprawa :D wiele razy kazdy z uczestnikow mojej zabawy mial takie akcje :) pochwalajac sie udalo mi sie raz niezauwazalnie zabrac cel co wywolalo totalne zdziwienie i oklaski pod koniec rozgrywki :D

Ja raz tez mialem akcje jak z kumplem sie podkradamy na tym samym miejscu ale byla ochrona... i nagle wychodze i niecale 5 moze nawet 3 metry od nas stoi gosciu z tonfa i patrzy sie w przeciwnym kierunku... schiza na maxa xD naszczescie nie uslyszal nas i nie zauwazyl ;) i cos mi sie wydaje ze mozna by bylo go spalowac ale to juz zbyt niebezpieczna zabawa ;)
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
Samira
Akolita
Posty: 135
Rejestracja: 01 lipca 2007, 12:24
Lokalizacja: Mroki

Re: Złodziejstwo w realu

Post autor: Samira »

Agnar pisze:
taffer pisze:Las to raczej nie jest lokacja dla złodziei
Zgadzam sie w zupelnosci ;) na tym terenie gdzie sie bawimy jest las i praktycznie gdzie nie postawisz krok to slychac strasznie albo lamiaca sie pod twoimi stopami mala gałąź (naprawde mala rzecz a halasu robi od zaje****) albo wdepniesz w szyske i jest podobny efekt... pozatym opadniete igly z drzew iglastych badz liscie tez robia bardzo duzo halasu ;)
A no widzisz. Trzeba umieć po lesie chodzić, żeby hałasu nie robić.
Ja się w lesie wychowuje od ponad 15 lat i umiem poruszać się po nim bardzo cicho. Trzeba tylko patrzeć pod nogi i uważać na to, gdzie się staje, a pomylą się z wiatrem, czy też z jakimś nocnym ptakiem, lub zwierzęciem.

Chociaż w lesie to rzeczywiście nie ma się po co skradać... Chyba, że dla zabawy. No ale na szczęście mam miasto blisko. Na tyle blisko, by móc do niego jechać rowerem, ale na tyle daleko, żeby mieć cisze i spokój :-D
"I have the power to take everything from you. Including your life"
ODPOWIEDZ