Kurde aż się chce napisać "ta dzisiejsza młodzież" Jeszcze parę lat temu za czasów mojej młodości samotni na ogół byli ci kulturalni inaczej, albo przynajmniej byli z pustakami bo inaczej ich dziewczyn nazwać nie było można. Obecnie rzeczywiście coś się papra na tym świecie. Moim zdaniem jednak warto szukać bastionów kultury. Samotnym być ciężka rzecz ale jakoś sobie nie wyobrażam żebym był szczęśliwy z kobietą, która sama siebie nie szanuje.BodomChild pisze: Nie lubię traktowania kobiety jak kawałka mięcha, ale ich duża część najwyraźniej to lubi a mili i kulturalni mężczyźni to według nich frajerzy albo pizdy .
Jaka jest lepsza?
Moderator: Bruce
Re: Jaka jest lepsza?
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jaka jest lepsza?
Co za dyskusja! Na początku bardzo mnie rozbawiła, potem (gdzieś w środku) rozeźliła, następnie zmęczyła, ale na końcu znowu rozbawiła. Więc nie jest źle
Najbardziej osłabiła mnie ta wzajemna nagonka na płeć przeciwną, te całe generalizowanie, stereotypy i śmiertelna powaga w tym zawarta ... Przyznam, że jest to po prostu dla mnie niezrozumiałe. Pomimo różnych doświadczeń, często niezbyt dobrych (delikatnie mówiąc) jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy wywyższać jedną płeć nad drugą. Jesteśmy po prostu inni, nie lepsi czy gorsi. Poza tym uważam, że do każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie i bez uprzedzeń. Uprzedzenia wywołują w nas automatycznie określoną, negatywną postawę oraz zachowanie i tym samym podobną reakcję ze strony drugiej osoby. W takich warunkach nie mam mowy o zrozumieniu czy sympatii. A to, że w nas, kobietach drażni Was, mężczyzn brak poczucia humoru, zrzędzenie lub inne cechy...Trudno, jeżeli rzeczywiście większość z kobiet taka jest (choć nie zauważyłam tego) to musicie poszukać sobie tych wyjątków, albo zadowolić się tylko męskim towarzystwem. Tylko tak sobie myślę, że jeżeli faktycznie takie jesteśmy to dlaczego wszyscy mężczyźni tego nie zauważają? A może również to dostrzegają tylko im to nie przeszkadza...? Nie wiem, muszę zapytać mojego męża i przyjaciół . W każdym razie nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że nie ma racji w tym jak odbiera kobiety (lub mężczyzn). Ja przez to wcale nie czuję się gorsza ani obrażona. Mam przyjaciół zarówno wśród kobiet i mężczyzn, z mężem dobrze się rozumiemy i dogadujemy (w różnych sferach życia ) i chociaż mam wady oraz świadomość, że muszę nad sobą „pracować”, to jednak akceptuję siebie i zdanie pojedynczych osób na temat kobiet wcale tego nie zmieni .
A propos akceptowania siebie...Black_Fox nie wiem dlaczego inne kobiety farbują włosy, mogę jedynie odpowiedzieć Tobie dlaczego ja to robię. A farbuję od 15 lat (z 3 przerwą) i to na różne kolory. Byłam już rudą, brunetką, a teraz jestem blondynką (cóż, jak słusznie zauważył taffer, blond odmładza ). Włosy traktuję jak ozdobę, jak ubiór, makijaż, biżuterię... Moje naturalne mi się raczej nie podobają (ciemny, „myszowaty” blond) i chociaż kompleksów nie mam, to jednak wolę „założyć” na siebie inny kolor, tak jak określone ubranie. I w stwierdzeniu „bo tak się sobie podobam” nie widzę nic dziwnego ani złego. Bo to jest prawda. Ty również wolisz jeden styl ubioru od innego i w końcu jakieś ubranie nosisz. Nie mam zamiaru Cię przekonać do farbowanych włosów, bo jeden lubi „rybki”, a drugi „akwarium”, ale proszę nie potępiaj tak błahej rzeczy. Zresztą, co jest złego w farbowaniu, w zmianie?
I tak mi się jeszcze pewna myśl nasunęła... Tyle się tu pisze o inteligencji, podkreśla jej znaczenie w wartościowaniu człowieka...a mało kto zwraca uwagę na coś tak fantastycznego jak zwykła sympatia czy życzliwość. Może jestem jakaś dziwna, ale wśród ludzi bardziej cenię uprzejmość, dobroć, życzliwość niż inteligencję, ponieważ chcę mieć do czynienia z ludźmi, a nie maszynami.
Aaaaa, zupełnie bym zapomniała! Wprawdzie ankieta odnosi się do kobiet, ale potraktuję ją bardziej ogólnie i też zagłosuję. A co!
A więc...wolę brunetów
Najbardziej osłabiła mnie ta wzajemna nagonka na płeć przeciwną, te całe generalizowanie, stereotypy i śmiertelna powaga w tym zawarta ... Przyznam, że jest to po prostu dla mnie niezrozumiałe. Pomimo różnych doświadczeń, często niezbyt dobrych (delikatnie mówiąc) jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy wywyższać jedną płeć nad drugą. Jesteśmy po prostu inni, nie lepsi czy gorsi. Poza tym uważam, że do każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie i bez uprzedzeń. Uprzedzenia wywołują w nas automatycznie określoną, negatywną postawę oraz zachowanie i tym samym podobną reakcję ze strony drugiej osoby. W takich warunkach nie mam mowy o zrozumieniu czy sympatii. A to, że w nas, kobietach drażni Was, mężczyzn brak poczucia humoru, zrzędzenie lub inne cechy...Trudno, jeżeli rzeczywiście większość z kobiet taka jest (choć nie zauważyłam tego) to musicie poszukać sobie tych wyjątków, albo zadowolić się tylko męskim towarzystwem. Tylko tak sobie myślę, że jeżeli faktycznie takie jesteśmy to dlaczego wszyscy mężczyźni tego nie zauważają? A może również to dostrzegają tylko im to nie przeszkadza...? Nie wiem, muszę zapytać mojego męża i przyjaciół . W każdym razie nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że nie ma racji w tym jak odbiera kobiety (lub mężczyzn). Ja przez to wcale nie czuję się gorsza ani obrażona. Mam przyjaciół zarówno wśród kobiet i mężczyzn, z mężem dobrze się rozumiemy i dogadujemy (w różnych sferach życia ) i chociaż mam wady oraz świadomość, że muszę nad sobą „pracować”, to jednak akceptuję siebie i zdanie pojedynczych osób na temat kobiet wcale tego nie zmieni .
A propos akceptowania siebie...Black_Fox nie wiem dlaczego inne kobiety farbują włosy, mogę jedynie odpowiedzieć Tobie dlaczego ja to robię. A farbuję od 15 lat (z 3 przerwą) i to na różne kolory. Byłam już rudą, brunetką, a teraz jestem blondynką (cóż, jak słusznie zauważył taffer, blond odmładza ). Włosy traktuję jak ozdobę, jak ubiór, makijaż, biżuterię... Moje naturalne mi się raczej nie podobają (ciemny, „myszowaty” blond) i chociaż kompleksów nie mam, to jednak wolę „założyć” na siebie inny kolor, tak jak określone ubranie. I w stwierdzeniu „bo tak się sobie podobam” nie widzę nic dziwnego ani złego. Bo to jest prawda. Ty również wolisz jeden styl ubioru od innego i w końcu jakieś ubranie nosisz. Nie mam zamiaru Cię przekonać do farbowanych włosów, bo jeden lubi „rybki”, a drugi „akwarium”, ale proszę nie potępiaj tak błahej rzeczy. Zresztą, co jest złego w farbowaniu, w zmianie?
I tak mi się jeszcze pewna myśl nasunęła... Tyle się tu pisze o inteligencji, podkreśla jej znaczenie w wartościowaniu człowieka...a mało kto zwraca uwagę na coś tak fantastycznego jak zwykła sympatia czy życzliwość. Może jestem jakaś dziwna, ale wśród ludzi bardziej cenię uprzejmość, dobroć, życzliwość niż inteligencję, ponieważ chcę mieć do czynienia z ludźmi, a nie maszynami.
Aaaaa, zupełnie bym zapomniała! Wprawdzie ankieta odnosi się do kobiet, ale potraktuję ją bardziej ogólnie i też zagłosuję. A co!
A więc...wolę brunetów
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Jaka jest lepsza?
Mówienie tak o sobie raczej wyklucza szacunek do siebie samej, o ile traktować to poważnie Prędzej w tonie żartobliwym, żeby złapać dystans, wtedy nie ma sprawy. Ale wtedy bardziej wulgarne określenia nie są tu potrzebne.BodomChild pisze:"Dupa" staje się obecnie baaardzo popularna, nawet niektóre niezwykle szanujące się dziewczyny tak o sobie mówią
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Jaka jest lepsza?
Zdziwiłaś mnie , wszystkie wolą brunetów .Katharsis13 pisze:A więc...wolę brunetów
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Jaka jest lepsza?
Nie łam się wszystkie tak mówią a przecież tak naprawdę dla nich liczy się tylko wnętrze.BodomChild pisze:Zdziwiłaś mnie , wszystkie wolą brunetów .Katharsis13 pisze:A więc...wolę brunetów
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jaka jest lepsza?
He he, podpuszczasz mnie, co? Ale co tam, odpowiem Według mnie na zakochanie ma wpływ wnętrze i wygląd zewnętrzny, przy czym czasami, raz jedno raz drugie bierze górę. Przecież ktoś może nas tak zafascynować swoją osobowością, że będzie nas pociągał fizycznie bez względu na to czy jest przystojny czy nie (wg ogólnie przyjętych standartów), a czasami (i tak jest chyba niestety częściej) wygląd zewnętrzny może tak oczarować kobietę, że pcha się sama w jakiś toksyczny związek z mędą najgorszego rodzaju. Przykład? Żeby za daleko nie sięgać posłużę się swoią osobą Otóż nie dość, że podobają mi się bruneci, to jeszcze uwielbiam długie włosy. Mimo tego zakochałam się i wyszłam za mąż za...łysego szatyna (ale raczej ciemnego) I co? Nie liczy się wnętrze? Liczy!speede pisze:Nie łam się wszystkie tak mówią a przecież tak naprawdę dla nich liczy się tylko wnętrze.
A poważnie to chociaż najbardziej podobają mi się bruneci, to tak naprawdę nie ma to większego znaczenia
Oj nie wszystkie, nie wszystkieBodomChild pisze:Zdziwiłaś mnie , wszystkie wolą brunetów .
Sowy nie są tym czym się wydają...
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Jaka jest lepsza?
I o to chodzi, lubię szczerość. Twierdzenie, że wygląd nie ma żadnego znaczenia jest po prostu kłamstwem. Tak mówią ludzie, którzy chcą uchodzić za świętszych od papieża (i Maryi zawsze dziewicy).Katharsis13 pisze:Według mnie na zakochanie ma wpływ wnętrze i wygląd zewnętrzny, przy czym czasami, raz jedno raz drugie bierze górę.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Jaka jest lepsza?
Oczywiście.Katharsis13 pisze:He he, podpuszczasz mnie, co?
Oczywiście, że się liczy. Przykład znakomity ciut jak mój. Podobają mi się drobne, wampowate brunetki (najlepiej jeszcze w okularach z czarnymi oprawkami - ot taki fetysz) a żona moja to drobna blondynka, która z wampem ma tyle wspólnego co ja z pingwinem i okularów też nie nosi.Katharsis13 pisze:Żeby za daleko nie sięgać posłużę się swoią osobą Otóż nie dość, że podobają mi się bruneci, to jeszcze uwielbiam długie włosy. Mimo tego zakochałam się i wyszłam za mąż za...łysego szatyna (ale raczej ciemnego) I co? Nie liczy się wnętrze? Liczy!
Takie właśnie przykłady pokazują jaki życie jest piękne, a to najlepiej wiedzą ci 3x.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jaka jest lepsza?
I o to chodzi i o to chodzispeede pisze:Takie właśnie przykłady pokazują jaki życie jest piękne, a to najlepiej wiedzą ci 3x.
Sowy nie są tym czym się wydają...
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Jaka jest lepsza?
Porponuję rozwinąc temat... próbowałem zrobić to przedtem, ale równocześnie rozgorzała pewna dość żywa dyskusja... i mnie zagłuszyła. xD
Jak wygląda wasz "ideał? Oczywiście... zazwyczaj ideał wygląda tak jak wasza druga połowa, ale niektórzy zawsze na dnie duszy mają ukryty jakiś obrazek... ponadto osoby samotne też marzą o spotkaniu "takiej" osoby...
Podzielcie się poglądami...
Jak wygląda wasz "ideał? Oczywiście... zazwyczaj ideał wygląda tak jak wasza druga połowa, ale niektórzy zawsze na dnie duszy mają ukryty jakiś obrazek... ponadto osoby samotne też marzą o spotkaniu "takiej" osoby...
Podzielcie się poglądami...
Re: Jaka jest lepsza?
Moj ideał wygląda bardzo konkretnie, ale zdjęcia nie zamierzam wklejać
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Jaka jest lepsza?
Już dawno przestałem szukać "ideałów" .
Jeśli już, to drobna, ciemnowłosa z niebieskimi oczami, tak jak... nieważne .
Jeśli już, to drobna, ciemnowłosa z niebieskimi oczami, tak jak... nieważne .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Jaka jest lepsza?
ale z brązowymi oczamiBodomChild pisze:drobna, ciemnowłosa
Re: Jaka jest lepsza?
Jak spotkam swój ideał to się podzielę wrażeniami estetycznymi Póki co stosuje się tylko do dwóch złotych zasad:
- Nie szukam ideałów - szukam banałów.
- Miłość jest ślepa, ale nie aż tak żeby się prowadzać z brzydkimi babami.
- Nie szukam ideałów - szukam banałów.
- Miłość jest ślepa, ale nie aż tak żeby się prowadzać z brzydkimi babami.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Jaka jest lepsza?
Ja chciałbym, by moja przyszła była niska (malutka, jak najmniejsza), kruczowłosa (proste do pasa), drobna i szczupła. To tak ogólnie... co ciekawe, spotkałem kiedyś dziewczynę, która bardzo odpowiada temu opisowi, ale co ciekawe, nic do niej nie czuję.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Jaka jest lepsza?
Szukasz Hobbita?SPIDIvonMARDER pisze:Ja chciałbym, by moja przyszła była niska (malutka, jak najmniejsza)
Też spotkałem, tyle, że ja poczułem i długo się z tego leczyłem . K****! (powiedział BodomChild po czym zaklął szpetnie).SPIDIvonMARDER pisze:To tak ogólnie... co ciekawe, spotkałem kiedyś dziewczynę, która bardzo odpowiada temu opisowi, ale co ciekawe, nic do niej nie czuję.
Już teraz szukam "banałów", tak jak eLPeeS.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Jaka jest lepsza?
Takie to masz na każdym kroku.BodomChild pisze:szukam "banałów"
A ja jeszcze nie odpuściłemBodomChild pisze:Też spotkałem, tyle, że ja poczułem i długo się z tego leczyłem
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle. ~Kronika Pierwszego Wieku
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Jaka jest lepsza?
SPIDIvonMARDER pisze:Ja chciałbym, by moja przyszła była niska (malutka, jak najmniejsza), kruczowłosa (proste do pasa), drobna i szczupła.
Jak w Twoim opowiadaniu :D
SPIDIvonMARDER pisze:To tak ogólnie... co ciekawe, spotkałem kiedyś dziewczynę, która bardzo odpowiada temu opisowi, ale co ciekawe, nic do niej nie czuję.
Bywa, że szukany przez nas ideał okazuje się błędny.
Za to najbliżej mamy to czego nam trzeba.
Dopiero kiedy stracimy to.. wiadomo.
(Litwo ojczyzno moja...ten tylko się dowie, kto cię stracił.. dziś piękność twą..)
Też miałam kiedyś ideał mężczyzny..bardzo sprecyzowany..
Ale to tylko bzdurne banały. Nie ma co porównywać kogoś do swoich wymysłów.
Wygląd nie jest najważniejszy. Może być 'przy okazji' dobry.
Liczy się wnętrze. ;]
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Re: Jaka jest lepsza?
Nie mam jakiś wzorców za jakimi bym się rozglądał, a kobiet nie oceniam po kolorze włosów tylko po oczach, z których można wiele wyczytać i po sercu.
Jakbym usłyszał swoją historię..mystics pisze:Za to najbliżej mamy to czego nam trzeba.
Dopiero kiedy stracimy to.. wiadomo.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Jaka jest lepsza?
W moich opowiadaniach pojawiają się albo postacie faktyczne z mojego życia, albo właśnie takie ideałymystics pisze:
Jak w Twoim opowiadaniu :D
(...)
Wygląd w wielu przypadkach jest impulsem zachęcającym do poznania czyjegoś wnętrza.
Re: Jaka jest lepsza?
Ja na szczęście już mam swój ideał u boku Niebieskooka brunetka z kręconymi włoskami. Zgrabna Duży biu...Może wystarczy...ehem..chodziło o kolor włosów
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Jaka jest lepsza?
mystics pisze:Liczy się wnętrze. ;]
Co to właściwie jest to legendarne wnętrze? Wnętrzności? Wszyscy twierdzą, że najważniejsze jest wnętrze a jak przychodzi co do czego to tylko na ładną buźkę patrzą .SPIDIvonMARDER pisze:Wygląd w wielu przypadkach jest impulsem zachęcającym do poznania czyjegoś wnętrza.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Jaka jest lepsza?
Każdy odbiera to inaczej. Chodzi głębię człowieka. O jego sposób myślenia, jego zachowanie i poglądy, ideały, zainteresowania, kultura osobista, nawyki, uzdolnienia itdBodomChild pisze:Co to właściwie jest to legendarne wnętrze? Wnętrzności?
Nie każdy potrafi ujrzeć głębię w 2 człowieku, bo nie każdy jej szuka.BodomChild pisze:Wszyscy twierdzą, że najważniejsze jest wnętrze a jak przychodzi co do czego to tylko na ładną buźkę patrzą .
Niektórym wystarczy sam wygląd, bo sami są puści.
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2012, 21:10 przez mystics, łącznie zmieniany 1 raz.
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Re: Jaka jest lepsza?
Oj tam zaraz legendarne, nie przesadzajmy ani w jedną, ani w drugą stronę. Owszem, na początku facet kieruje się głównie kryteriami wizualnymi, ale to nie jest tak, że postrzegając drugą osobę oddzielamy jej przymioty umysłowe od cielesnych. Wprost przeciwnie, intelekt i dowcip tylko dodają atrakcyjności. A to że są tacy, którym wystarcza cielesna powłoka drugiej osoby... Ja tego nie rozumiem, bo nie oddzielam tych sfer od siebie, ale czy muszę wszystko rozumieć? Ach, no i są jeszcze faceci, którzy się boją, żeby broń boże kobieta nie była mądrzejsza czy lepiej wykształcona od nich, ale to też jest przykre, prawie tak samo jak życie nastawione wyłącznie na zaliczanie kolejnych panienek
A tak w ogóle to najważniejszy jest zapach i wciągane wraz z nim informacje o jakości materiału genetycznego ewentualnej partnerki, o!
A tak w ogóle to najważniejszy jest zapach i wciągane wraz z nim informacje o jakości materiału genetycznego ewentualnej partnerki, o!