Bóg - istnieje czy nie?
Moderator: Bruce
Re: Bóg - istnieje czy nie?
W takim przypadku są 2 możliwe wersje:
1. W ogóle nie odpowiedzą.
2. Odpowiedzą, że to NT jest ważny, nie ST.
1. W ogóle nie odpowiedzą.
2. Odpowiedzą, że to NT jest ważny, nie ST.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Raczej na całym świecie.Spidey pisze:Może w Europie.
Na pierwszym miejscu pod względem wierzących są Chrześcijanie, następnie jest Hinduizm i dopiero na 3 miejscu jest Islam który ma m.w. połowe tyle co wyznawcy religii chrześcijańskiej.Spidey pisze:Tak więc islam (z przykrością stwierdzam) przegonił niedawno katolików, jeżeli chodzi o wiernych
Tutaj się zgodze w 100 % podany i wytłumaczony przykład potwierdzający zachowanie naszego Boga względem wyznawców. Chociaż o ile pamiętam historie z wieżą Babel chodziło o to, że ludzie usilnie dążyli do tego, aby dorównać potędze Boga na zasadzie bycia tak wysoko jak on. No cóż.. taka spotkała ich kara.nexus pisze:Trzeba szukać sensu przenośnego więc przyjrzyjmy się motywacji działania boga. Pomieszał biednym ludziom języki bo się zorganizowali i wybudowali miasto. Toż to istne potępienie nauki przez boga. Naród światły i uczony jest niebezpieczny dal boga. Ciemnocie można wcisnąć wszystko. Najlepiej jakby ludzie pozostali w buszu i jedli robaki oraz składali bogu ofiary niczym Kain i Abel
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: Bóg - istnieje czy nie?
tylko na papierze,bo gdyby chrzest był od 18 lat to bylibyśmy na ostatnim miejscu.darioSS pisze:Raczej na całym świecie.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Gdyby...Makao pisze:tylko na papierze,bo gdyby chrzest był od 18 lat to bylibyśmy na ostatnim miejscu.
Gdyby muzułmanie nie mieli korzyści z licznego potomstwa, to też by ich było mniej.
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle. ~Kronika Pierwszego Wieku
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Jest pytanie w ankiecie: "Czy wierzysz w Boga?"
Na "Nie" odpowiedziało 31% (6 głosów).
Na "Tak" odpowiedziało 68% (13 głosów).
Ja odpowiedziałem na "Nie" (co oznaczać będzie, że nie wierzę).
Przecież mamy 90% wiernych katolików.
Na "Nie" odpowiedziało 31% (6 głosów).
Na "Tak" odpowiedziało 68% (13 głosów).
Ja odpowiedziałem na "Nie" (co oznaczać będzie, że nie wierzę).
Przecież mamy 90% wiernych katolików.
Bugi Thiefa 2 v1.07 - http://www.it-he.org/theef2.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Re: Bóg - istnieje czy nie?
A bo ja miałem na myśli tylko Kościół rzymskokatolicki. Sorry.darioSS pisze:Tak więc islam (z przykrością stwierdzam) przegonił niedawno katolików, jeżeli chodzi o wiernychNa pierwszym miejscu pod względem wierzących są Chrześcijanie, następnie jest Hinduizm i dopiero na 3 miejscu jest Islam który ma m.w. połowe tyle co wyznawcy religii chrześcijańskiej.
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle. ~Kronika Pierwszego Wieku
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Pewnie masz spore powody do dumyMakao pisze:a ja nie mam bierzmowania i jestem z tego zadowolony
Makao pisze:tylko na papierze,bo gdyby chrzest był od 18 lat to bylibyśmy na ostatnim miejscu
Czy ma papierze, czy na czole, czy jesteś praktykujący bądź Ateista = nie ważne oficjalnie jesteśmy na pierwszym miejscu. Pomyśl sobie czy tylko Ty masz takie rozterki odnośnie wiary w Boga? Dajmy na to taki młody muzułmanin, niech będzie Twój rówieśnik zapewne też ma dylemat, czy jego Allah rzeczywiście istnieje i też sobie gdyba jestem: Ateistą. To powoduje, że u nich też zapewne są osoby wierzące jak i nie - automatycznie przyczynia się to do spadku ogólnie wierzących muzułmanów.
Ostatnio zmieniony 30 lipca 2009, 21:24 przez dario, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Tak, ale nie tylko z forum, tylko na całym świecie...bob pisze:Przecież mamy 90% wiernych katolików.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Na forum jest inaczej.Carnage pisze:Tak, ale nie tylko z forum
Nie świecie, lecz Polsce...Carnage pisze:tylko na całym świecie
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Nie musisz powtarzać tego co powiedzieli ci księża. Kieruj się własnym rozumem. Zacytowałem wszystko co było na temat tej sytuacji więc sam możesz przeanalizować źródło. Pewnie za jakiś czas przetłumaczą biblię jeszcze raz i wszystko będzie się zgadzaćChociaż o ile pamiętam historie z wieżą Babel chodziło o to, że ludzie usilnie dążyli do tego, aby dorównać potędze Boga na zasadzie bycia tak wysoko jak on. No cóż.. taka spotkała ich kara.
heh jest to doskonały przykład jak działa katolicka wiara, w zasadzie jak działa każda religia "bo kapłan mówił że to znaczy to i to. nie używajcie swoich mózgów. będę myślał za was."
i tak mohery podążają za rydzykiem jak ślepe owce na rzeź
Re: Bóg - istnieje czy nie?
bob pisze:Nie świecie, lecz Polsce...
sorry za OT ale koleś mnie
► Pokaż Spoiler
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy próbują interpretować Pismo Święte dosłownie i w ten sposób udowadniać, że jest bzdurą i Boga nie ma. Jest również kwestia nadinterpretacji. Z wieżą Babel chodziło raczej o przestrzeżenie przed próbą dorównania Bogu (w końcu starotestamentowy to sędzia brutalny, ale na swój sposób sprawiedliwy), przestrzeżenie przed pychą. Zresztą jest to tylko jedna z interpretacji - prawda jest taka, że kady moze sobie wymyślić taką interpretację, która będzie dla niego najwygodniejsza (nawet jeśli będzie niespójna). Poza tym, żeby stwierdzić, że Bóg specjalnie pomieszał na złość ludziom, trzeba przyznać, że Bóg istnieje.
Zresztą sam uważam, że starotestamentowy Bóg nie był ani uczciwy ani sprawiedliwy. Jedna sprawa z Kainem i Ablem, druga sprawa z Noe (potopił dzieci tych rodziców, którzy nie wierzyli), dalej z wyjściem z Egiptu (nakradli, nakradli, pomordowali, na koniec uciekli, a pogoń została utopiona). To tylko kilka przykładów. Teraz sobie trzeba zadać pytanie: jesteśmy żydami czy chrześcijanami? Ci pierwsi wierzą w Boga starotestamentowego i rzeczywiscie moga mieć wątpliwości. Ci drudzy dorzucają Nowy Testament, ktory głosi łaskę, miłość i pokój, a gloszonymi ideałami ściąga ku sobie najbiegniejszych, czyli tych, ktorych jest najwięcej. I również możemy mieć wątpliwości ze względu na pewne sprzeczności z ST, ale z racji iż NT jest nowszy można go uznać w pewnych kwestiach za bardziej aktualny (spatchowany ). Pomijając już to, że etyka chrześcijańska jest postrzegana nawet przez ateistow bądź innowierców jako dobra i warta przestrzegania. Nie mylić z etyką chrześcijan, bo z tą bywa krucho.
Zresztą sam uważam, że starotestamentowy Bóg nie był ani uczciwy ani sprawiedliwy. Jedna sprawa z Kainem i Ablem, druga sprawa z Noe (potopił dzieci tych rodziców, którzy nie wierzyli), dalej z wyjściem z Egiptu (nakradli, nakradli, pomordowali, na koniec uciekli, a pogoń została utopiona). To tylko kilka przykładów. Teraz sobie trzeba zadać pytanie: jesteśmy żydami czy chrześcijanami? Ci pierwsi wierzą w Boga starotestamentowego i rzeczywiscie moga mieć wątpliwości. Ci drudzy dorzucają Nowy Testament, ktory głosi łaskę, miłość i pokój, a gloszonymi ideałami ściąga ku sobie najbiegniejszych, czyli tych, ktorych jest najwięcej. I również możemy mieć wątpliwości ze względu na pewne sprzeczności z ST, ale z racji iż NT jest nowszy można go uznać w pewnych kwestiach za bardziej aktualny (spatchowany ). Pomijając już to, że etyka chrześcijańska jest postrzegana nawet przez ateistow bądź innowierców jako dobra i warta przestrzegania. Nie mylić z etyką chrześcijan, bo z tą bywa krucho.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Przeczytaj tomarek pisze:Zresztą sam uważam, że starotestamentowy Bóg nie był ani uczciwy ani sprawiedliwy
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Za przeproszeniem, na kant dupy takie dzieło gdzie każdy może sobie wyczytać co mu przyjdzie do głowy. W takiej sytuacji łatwo o nadużycia. Podobnie jest z przepowiedniami Nostradamusa. Tam też jest wiele ogólników. Przy minimum zaangażowania można tam znaleźć przepowiednie każdego nieszczęścia. W takim razie jaką wartość niosą oba dzieła? Jak dla mnie nikłą, choć przyznam że niektóre historyjki z Biblii są całkiem fajne.. z literackiego punktu widzeniamarek pisze:Jest również kwestia nadinterpretacji. Z wieżą Babel chodziło raczej o przestrzeżenie przed próbą dorównania Bogu (w końcu starotestamentowy to sędzia brutalny, ale na swój sposób sprawiedliwy), przestrzeżenie przed pychą. Zresztą jest to tylko jedna z interpretacji - prawda jest taka, że kady moze sobie wymyślić taką interpretację, która będzie dla niego najwygodniejsza (nawet jeśli będzie niespójna). Poza tym, żeby stwierdzić, że Bóg specjalnie pomieszał na złość ludziom, trzeba przyznać, że Bóg istnieje.
Bóg jest, i to nie jeden a tyle ile jest religii na świecie. Powiedz innowiercom że ich boga nie ma i będą się smażyć w piekle bo łamią pierwsze przykazanie.marek pisze:Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy próbują interpretować Pismo Święte dosłownie i w ten sposób udowadniać, że jest bzdurą i Boga nie ma.
Niezłe. A więc Stary Testament jest niczym innym jak zbiorem wyobrażeń żydów ich boga, a jego obraz zmieniał się z biegiem lat. Najpierw był chaotyczny jak bóstwa ludów prostych. Potem zaczęli go wybielać dodając złego szatana, w końcu chrześcijanie wymyślili boga infantylnie dobrego i wspaniałomyślnego. A ja głupi myślałem że bóg w swej nieskazitelności jako istota wyższa, jest jest stała i niezmienna. Bóg jest zmienny i niedoskonały bo ludzie wymyślili na własny wzór.korowiow pisze:Przeczytaj to
nie nazywałbym tego "etyką chrześcijańską". To że nie mordujesz każdego kogo napotkasz na drodze nie wynika z jakiejś szczególnej etyki chrześcijańskiej. Żadna religia nie namawia do morderstw, za to niektórzy wykorzystują religię aby to czynić (co za ironia losu).marek pisze:Pomijając już to, że etyka chrześcijańska jest postrzegana nawet przez ateistow bądź innowierców jako dobra i warta przestrzegania. Nie mylić z etyką chrześcijan, bo z tą bywa krucho.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Ależ wcale tego nie powtarzam. To było moje zdanie na ten temat. No bo jakby nie patrzeć to ich ukarał. A co do księży to lepiej się nie będe wypowiadał co by nie robić offtopu, ba nawet nie ma czego powtarzać - zacznijmy od tego, że w ogóle ich nie słucham...nexus pisze:Nie musisz powtarzać tego co powiedzieli ci księża.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Około 90%...bob pisze:Przecież mamy 90% wiernych katolików.
bob pisze:Na forum jest inaczej.
=
Ty myślisz że tylko w Polsce wieżą w Boga???bob pisze:Nie świecie, lecz Polsce...
Re: Bóg - istnieje czy nie?
W Polsce, to raczej moherowym beretem.Carnage pisze:... w Polsce wieżą w Boga???
Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Wieżą? A może fosą, mostem, murem lub czymś innym?Carnage pisze:wieżą
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Nie tylko, po co im Ci bogowie.Arabom karze wiara muzułmańska, to jest krwawy Jihad, po śmierci mają aż 72 dziewice, raj, krainę wiecznego szczęścia..Najwięksi zapaleńcy to Rydzykowie.Pewna ....... powiedziała "Nobla, nobla!" .Na chodzeniu do kościoła traci się energię, którą można byłoby wykorzystać do innych celów.Carnage pisze:Ty myślisz że tylko w Polsce wieżą w Boga???
- Bukary
- Homo Rhetoricus
- Posty: 5569
- Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
- Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Jak to jest? Wierzysz w Chrystusa, który potwierdził wydarzenia starotestamentowe i uznał się za Syna Boga ze Starego Testamentu, ale nie wierzysz w Stary Testament?waldeq pisze:Czy Bóg istnieje? Ja w niego wierzę chociaż szczerze przyznam, że do kościoła nie chodzę. O ile Nowy Testament traktuję w większości na serio tak Stary to dla mnie albo w połowie wymysły żydów albo nie należy tego tłumaczyć w sposób dosłowny
Genialne myślenie. Nauka nie jest jeszcze w stanie wyjaśnić WSZYSTKICH zjawisk we wszechświecie, ale w jaki sposób to ma być dowód na istnienie Boga? Dawniej ludzie nie potrafili nawet wyjaśnić zaćmienia Słońca czy burzy. To też są dla ciebie dowody na istnienie Stwórcy?Daweon pisze:Wystarczy jedno zdarzenie, którego będziemy, światkiem, bądź świadkiem jego efektów, które ewidentnie nie jest naturalne i nie wyjaśnione naukowo. Nikt wtedy nie znajdzie jego logicznego wytłumaczenia. Dla mnie to jest znakiem, że to dzieło Boga.
Co to za bełkot? Po polsku poproszę.Istnienie Boga potwierdza to, że coś on robi. Nie można zarzucić, że czegoś nie robi, bo może nie robić tego specjalnie. Argumenty przeciw Bogu opierają się głównie na podstawie tego, że czegoś nie robi, przez co znalezienie niepodwarzalnego dowodu, że Bóg nie istnieje jest po prostu niemożliwe.
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
To chyba że tak. Trochę się zmyliłem bo napisałeś że nie pamiętasz historii z wieżą i nie jesteś pewny interpretacji. Wydało mi się to dziwne bo wyżej zacytowałem całą historiędarioSS pisze:Ależ wcale tego nie powtarzam. To było moje zdanie na ten temat.
Więc wytłumacz mi jak wybudowanie wysokiej wieży miało zagrozić potędze boga? Może dla ludzi sprzed 2500 lat miało to sens bo mogło im się wydawać że za chmurami rzeczywiście "mieszka" bóg. Zakładając że bóg istnieje, ten wiedział że wieża nic nie da więc ukarał ich za nic. Historyjka z wieżą babel pasowała do czasów gdy ludzie nie wiedzieli co dzieje się za chmurami. Teraz każe nam się szukać w Starym Testamencie drugiego dna bo każdy głupek wie że nic co tam jest napisane nie pasuje do znanej współcześnie rzeczywistości.
mało tego, tłumaczyli je ingerencją boga (złość boga i kara za to że niby czegoś nie zrobili)Bukary pisze:Dawniej ludzie nie potrafili nawet wyjaśnić zaćmienia Słońca czy burzy.
Ostatnio zmieniony 31 lipca 2009, 20:12 przez nexus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Nauka ma to do siebie, że tak samo jak religia, ma na koncie poważne wpadki (np. stwierdzanie, że lekarz nie myjąc rąk może po sekscji zwłok isć odbierać poród). Poza tym naukowo nikt nie jest w stanie zaprzeczyć istnienia Boga, ale rownież go potwierdzić (musiałoby się zdarzyć coś niewytłumaczalnego w żaden inny sposób - czyli udokumentowane objawienie) - czegoś takiego nie było.
Nauka tym samym nie może słuzyć ani stwierdzeniu, że jest, ani że go nie ma. Na tym proponuję zakończyć odwoływanie się do nauki.
Nauka tym samym nie może słuzyć ani stwierdzeniu, że jest, ani że go nie ma. Na tym proponuję zakończyć odwoływanie się do nauki.
Niektórym nerwusom by sie przydała ta niecała godzina tygodniowo ciszy i spokoju.bob pisze:Na chodzeniu do kościoła traci się energię, którą można byłoby wykorzystać do innych celów.
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Nie wiem za co są karani Arabowie, ale Bruce karze za taką pisownię. Warn.bob pisze:Arabom karze wiara muzułmańska
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Bóg - istnieje czy nie?
Kiedyś nad Mojżeszem rozstąpiło się niebo.Woda nad nim przeleciała, słońce na niego świeciło, a na innych, którym się nie poszczęściło, zostali zatopieni.
Bugi Thiefa 2 v1.07 - http://www.it-he.org/theef2.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm