"Kobiety" - Zmory tego świata

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17
Lokalizacja: Bytom

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Spidey »

Streamer pisze:Jak tak patrzę, to w tym temacie jedynie Daweon odpowiednio pisze posty. Inni to by mogli mnie nazywać od dzieciaka. Daweon, tak trzymaj!
Po prostu ma podobne zdanie do Twojego, a to jeszcze nie znaczy, że pisze odpowiednio. ;) [Nie, żebym oceniał, bo jestem od tego daleki.]


Osobiście nie wyobrażam sobie świata bez kobiet.
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Daweon »

Spidey pisze:
Streamer pisze:Jak tak patrzę, to w tym temacie jedynie Daweon odpowiednio pisze posty. Inni to by mogli mnie nazywać od dzieciaka. Daweon, tak trzymaj!
Po prostu ma podobne zdanie do Twojego, a to jeszcze nie znaczy, że pisze odpowiednio. ;)
Przepraszam bardzo, ale ja swojego zdania nie wyrażałem. Wolę tego nie robić bo sam nie wiem dokładnie co o tym myśleć. Poza tym jak już ktoś powiedział to "grząski temat" i lepiej w nim nie pisać za dużo i za śmiale.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Witam! Dość kontrowersyjny temat. Nie wiem, co mam sądzić o autorze. Jest pewnie pokrzywdzony przez wiele kobiet, stąd ta opinia. Ja osobiście toleruję równouprawnienie, i nie chcę, by kobiety miały więcej praw.

Często tak bywa, że kobiety potrafią wykorzystać mężczyznę, dla własnych upodobań. I jest również na odwrót, ale płeć męska chce po prostu zaspokoić ciekawość.

Streamer nie jest gówniarzem, nie wolno go traktować jak jakieś niedorozwinięte dziecko.

Bandit, może jesteś otoczony całym szwadronem dziewczyn, i dlatego innym ubliżasz? Ale to nie jest dobry sposób pomocy. Autor tematu może miał inny cel, niż obrażanie dziewczyn, nie sądzicie?

Podsumowując, cały temat jest bardzo potrzebny na forum, bo może pomóc wielu osobom. Romantyzm w dzisiejszych czasach jest przereklamowany, rzadko znajdą się dziewczyny, które będą romantyczne. Na forum widzę kilka takich zdolnych osóbek, które zdają się romantyczne i mądre. Choćby sądząc po postach Keeper in Training można to wywnioskować.
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Trochę zbaczam z tematu, o przemocy między mężczyzną a kobietą.



Przemoc wobec kobiet od zarania dziejów była, najpierw zwyczajowo, a potem prawnie usankcjonowanym sposobem sprawowania przez mężczyzn władzy nad kobietami. Bicie żony było w Europie legalne jeszcze w pierwszych dekadach naszego stulecia. W naszych czasach, choć w większości krajów przemoc wobec kobiet została w końcu uznana za przestępstwo i naruszenie praw człowieka, wielu mężczyzn wciąż daje sobie prawo do jej stosowania. Każdego roku miliony kobiet pada ofiarą przemocy ze strony mężczyzn. W słynącej z wysokich standardów w zakresie równouprawnienia Szwecji, co dwadzieścia minut mężczyzna bije "swoją kobietę". Według badań przeprowadzonych przez OBOP w 1996 roku w Polsce 18% kobiet pozostających w związkach małżeńskich przyznaje, że doznały przemocy fizycznej ze strony swoich mężów. Wbrew powszechnemu przekonaniu sprawcami większości zabójstw, zgwałceń i ciężkich uszkodzeń ciała nie są kryjący się w ciemnych zaułkach bandyci, lecz członkowie najbliższej rodziny; 87% aktów przemocy, jakiej doświadczają kobiety stanowi przemoc popełniana przez mężów i partnerów. Fizyczna agresja ze strony mężczyzn jest częściej przyczyną zranień i innych uszkodzeń ciała kobiet niż wypadki samochodowe, napady i zgwałcenia ze strony obcych napastników razem wzięte. Badania prowadzone w USA przez FBI wykazały, że wśród kobiet, które padły ofiarą zabójstwa, 1/3 została zamordowana przez swoich partnerów. W Wielkiej Brytanii w 1990 r. wśród kobiet, które padły ofiarą morderstwa, aż 50% stanowiły kobiety zabite przez swoich mężów i partnerów. Tymczasem tylko 7% zamordowanych mężczyzn zginęło z rąk kobiet. Każdego tygodnia jedna lub dwie kobiety są zabijane przez swoich partnerów.

Na brak skuteczności dotychczasowych rozwiązań prawnych i instytucjonalnych w przeciwdziałaniu i zwalczaniu zjawiska przemocy wobec kobiet wpływa wiele przyczyn. Duże znaczenie ma brak woli politycznej w zdominowanym przez mężczyzn. Przemoc wobec kobiet jest wciąż w odbiorze społecznym postrzegana wyłącznie w kategoriach psychologicznych, jako wynik zaburzeń osobowości sprawcy, a nie w kontekście władzy i kontroli jaką mężczyźni mają nad kobietami. Nie można również nie docenić roli, jaką na stosowanie prawa mają powszechnie obecne w świadomości społecznej stereotypy dotyczące przemocy wobec kobiet i społecznie akceptowanych ról płciowych.

Chociaż konstytucja gwarantuje wszystkim równość wobec prawa i prawo do równego traktowania, w rzeczywistości prawo nie jest tak samo stosowane wobec wszystkich. Wiele zależy od tego, kto jest sprawcą i kto ofiarą, oraz od tego, gdzie i jakie przestępstwo popełniono. Jeśli pokrzywdzonym jest osoba o wysokim statusie społecznym, lub gdy do przemocy doszło w miejscu publicznym, naruszenie prawa jest zwykle poważnie traktowane przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Jeśli natomiast osoba o wyższym statusie społecznym dopuszcza się przemocy wobec dzieci i żony, te same organy okazują wyrozumiałość wobec sprawcy i minimalizują zagrożenie czynu, którego się dopuścił. Przemoc wobec członków rodziny, zwłaszcza w skrajnej formie, traktowana jest przez wymiar sprawiedliwości znacznie poważniej, gdy sprawcą jest kobieta.

Pomimo powszechnie obowiązującej zasady bezstronności, światopogląd i poglądy tych co stosują prawo, nie pozostają bez wpływu na sposób prowadzenia przez nich sprawy i wydawane orzeczenia. Prokuratorzy i policjanci, którzy wierzą, że przemoc występuje głównie w rodzinach patologicznych i że jest skutkiem nadużywania alkoholu, często nie dostrzegają przemocy występującej w tzw. porządnych rodzinach, gdzie się alkoholu nie nadużywa. Z doświadczenia w pracy w Centrum Praw Kobiet wiemy, że skarżącym się na przemoc kobietom z tzw. dobrych domów jest często dużo trudniej przekonać funkcjonariuszy policji i sądy, iż są ofiarami przemocy. Mężczyznom nie nadużywającym alkoholu łatwiej jest uniknąć odpowiedzialności karnej, ten typ sprawcy nie odpowiada bowiem naszym stereotypowym wyobrażeniom o związku przemocy z alkoholizmem. Usytuowanie programów przeciwdziałania przemocy przy agencjach zajmujących się zwalczaniem alkoholizmu ogranicza dostępność tego typu usług dla kobiet z rodzin, w których nie nadużywa się alkoholu i utrwala stereotypy na temat związków pomiędzy przemocą a nadużywaniem alkoholu.

Wymagania stawiane kobietom pokrzywdzonym w wyniku przemocy są znacznie wyższe od tych, jakie stawia się innym pokrzywdzonym. To one muszą udowodnić swoją wiarygodność i przekonać funkcjonariuszy policji, prokuratury i sędziów powątpiewających w prawdziwość ich zeznań. Wśród przedstawicieli organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości powszechne jest przekonanie, że kobiety często fałszywie oskarżają mężczyzn o przemoc lub gwałt; uważa się, że kobiety zgłaszają przemoc, aby się zemścić, łatwiej uzyskać rozwód lub zezwolenie na przerwanie ciąży. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Liczba fałszywych oskarżeń w tego typu sprawach jest bardzo niska w stosunku do pozostałych rodzajów przestępstw. Znacznie częstsze są natomiast przypadki nie zgłaszania przestępstw popełnionych przez najbliższych członków rodziny oraz przestępstw seksualnych. Sprawy o znęcanie się nad rodziną, nawet wtedy, gdy dowody w sprawie zdają się jednoznacznie wskazywać na fakt popełnienia przestępstwa, są często umarzane ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu lub brak znamion przestępstwa. Przesłanie takiego wyroku jest jednoznaczne: przemoc wobec kobiet nie jest przestępstwem, a jeśli nawet zostanie uznana za przestępstwo, to nie jest ono społecznie niebezpieczne.

Usprawiedliwianie przemocy

Przemoc mężczyzn wobec kobiet jest często usprawiedliwiana: zupa była za słona, spódnica za krótka, spacerowała w nieodpowiednim miejscu, zadawała się z nieodpowiednimi ludźmi, wybrała nieodpowiedniego partnera. Usprawiedliwiają się w ten sposób nie tylko sprawcy. To samo słyszymy od przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za przeciwdziałanie przemocy, te same przyczyny wskazuje większość mężczyzn i kobiet. Stereotypy, którym ulegamy sprawiają, że mamy skłonność do doszukiwania się odpowiedzialności za przemoc po stronie samych ofiar. Gdyby się inaczej zachowywały, lepiej wywiązywały z roli żony i matki, nie przebywały w nieodpowiednich miejscach, mogłyby uniknąć przemocy.

Stereotypy na temat społecznej roli kobiety i mężczyzny, osobiste poglądy i uprzedzenia policjantów, prokuratorów i sędziów rzutują na sposób, w jaki prowadzone są sprawy o przemoc wobec kobiet. Kobietom zadawane są pytania dotyczące wywiązywania się przez nie z obowiązków domowych i wypełniania przez nie tradycyjnej roli żony i matki. W trakcie postępowania karnego dopuszczane są dowody, które nie powinny być brane pod uwagę. Uwaga często skupia się na kobiecie, która musi udowodnić, że w jej zachowaniu nie było elementów prowokacji i tym samym nie "zasłużyła" sobie na przemoc. Sposób bycia i styl życia kobiet ofiar przemocy poddawane są skrupulatnej ocenie. Ustalając winę oraz wymiar kary w sprawach o zgwałcenie sąd bierze pod uwagę ubiór i zachowanie kobiety, ewentualny wpływ środków odurzających oraz to, czy była ona dziewicą. Uwzględnia się też wcześniejszą znajomość ofiary i sprawcy oraz charakter tej znajomości (czy między stronami dochodziło już do stosunków seksualnych). W sprawach o zgwałcenie często uznaje się, że kobieta, która zachowywała się biernie, faktycznie wyraziła przyzwolenie na stosunek. W rezultacie nierzadko zamiast procesu oskarżonego odbywa się proces, którego istotą staje się ustalenie niewinności ofiary. Pokrzywdzone kobiety stają się oskarżonymi. Tymczasem podejście do mężczyzn, którzy padli ofiarą przemocy jest zupełnie inne. Napadniętych w nocy na ulicy mężczyzn nikt nie pyta, co tam robili ani o to, jaką mają przeszłość lub czy przypadkiem swoim zachowaniem nie dali podstaw do napadu.

Od kobiety wymaga się aktywnego przeciwstawiania się przemocy - jeśli kobieta nie podejmuje walki w swojej obronie, nie może być mowy o gwałcie. Z drugiej strony, kobieta, która broni się przed atakiem sama może być i bywa oskarżona o stosowanie przemocy.

Same sobie winne

Strach przed przemocą ogranicza wolność wyboru i paraliżuje życie milionów kobiet. Kobiety obawiają się wychodzić po zmroku na ulicę, rozmawiać z nieznajomymi i wsiadać do samochodów prowadzonych przez obcych mężczyzn. Dziewczęta uczy są pokory, skromności a nie asertywności i umiejętności walki o swoje prawa. Na łamach kobiecych pism możemy przeczytać jak należy zaspakajać potrzeby mężczyzn i jak się o nich troszczyć. To na kobiecie spoczywa odpowiedzialność za wychowanie dzieci, stworzenie i utrzymanie dobrej rodziny. Jeśli w rodzinie coś się nie układa, winą obarcza się kobiety. Podkreślanie przez kościół katolicki nierozerwalności więzi małżeńskich w połączeniu z mitami i stereotypami na temat rodziny sprawia, że wiele kobiet "godzi" się na przemoc po to tylko, by utrzymać rodzinę i nie pozbawiać dziecka ojca. Kobiety często doszukują się winy w sobie: gdybym była lepszą żoną i matką, gdybym inaczej się ubierała, nie wsiadła do tego samochodu.... Kobiety często bardzo surowo osądzają postępowanie innych kobiet. "Mnie to się nigdy nie zdarzyło, to ona musiała sprowokować mężczyznę" - powiadają.

Na rzekomej odpowiedzialność ofiar przemocy koncentrują się działania niektórych instytucji pomocowych, nastawionych na korygowanie zachowania kobiet. To ona ma się zmienić, nauczyć jak się zachowywać, by nie dawać mężczyznom pretekstu do stosowania przemocy. Z informacji uzyskanych od klientek Centrum Praw Kobiet wiemy, że udział kobiet w grupach wsparcia prowadzonych według koncepcji współuzależnienia może sprzyjać obwinianiu kobiet i obarczaniu ich odpowiedzialnością za działania stosujących przemoc partnerów. Zdarza się, że od kobiety, którą traktuje się jako osobę "współuzależnioną", wymaga się, by zmieniła swoje życie i skorygowała swoje zachowanie. W ten sposób rzekomi terapeuci przyczyniają się do umocnienia głęboko osadzonych w kulturze i obyczajowości przesądów na temat roli ofiary przestępstwa, zwłaszcza jeśli jest nią kobieta.

Sądy przyjazne sprawcom

W sprawach o znęcanie się nad rodziną również zapadają wyroki w granicach najniższego zagrożenia. W blisko 76% wyroków orzekane kary nie przekraczają 1 roku. Pomimo, że przestępstwo znęcania się jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności to w praktyce kary powyżej dwóch stanowią znikomy procent (0,13. Kiedy weźmiemy pod uwagę, że ponad 90% stanowią wyroki w zawieszeniu i kary te są rzadko odwieszane nawet w wypadku popełnienia przez nich kolejnego przestępstwa to można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że sprawcy przemocy domowej mogą czuć się bezkarnie. Prawdopodobieństwo, że trafią do więzienia jest znikome.

Zero tolerancji dla przemocy

Dopóki będziemy usprawiedliwiać przemoc mężczyzn wobec kobiet, dopóty nie uda nam się zbudować skutecznego systemu jej zapobiegania i zwalczania. Musimy wyeliminować z naszego sposobu myślenia postawy oparte na "oskarżaniu ofiary" i przerzucaniu na nią odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Wiedza o tym, jakie sytuacje wiążą się z zagrożeniem przemocą nie może być równoznaczna z oskarżeniem kobiet o prowokację lub o przyczynienie się do przestępstwa. To jak się ubieramy i o jakiej porze wracamy do domu nie może być podstawą do usprawiedliwienia sprawcy przemocy i zmniejszenia jego odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Mówiąc o przemocy domowej, nie możemy używać określeń zacierających kwestię odpowiedzialności za przemoc, stawiać na równi przemocy mężczyzn wobec kobiet i kobiet wobec mężczyzn. Tak się dzieje jeśli mówiąc o zjawisku przemocy w rodzinie posługujemy się jest językiem neutralnym ze względu na płeć - przemoc domowa, przemoc w rodzinie - nie wiadomo kto jest sprawcą a kto ofiarą. A przecież statystyki są jednoznaczne: 98% ofiar przemocy w rodzinie to kobiety, dlaczego fakt ten ma nie znaleźć odzwierciedlenia w języku. Obecnie już nie tylko radykalne feministki zwracają uwagę na język jakiego używamy. Przesłanie kampanii zorganizowanej przez Unię Europejska przeciw przemocy wobec kobiet w rodzinie było jasno określone.

Mężczyźni muszą przyjąć odpowiedzialność za swoje czyny, a nie doszukiwać się winy w zachowaniu pokrzywdzonych kobiet. "Ależ ona sama poprosiła, żebym ją odprowadził po dyskotece do domu. Sama tego chciała!. Gdyby nie chciała iść ze mną do łóżka, to by do mnie nie przyszła" - jakże często słyszymy te słowa z ust. gwałcicieli. Badania prowadzone przez Centrum Praw Kobiet na temat stosowania prawa w sprawach związanych z przemocą wobec kobiet pokazują wyraźnie, że mężczyźni rzadko przyjmują odpowiedzialność za swoje czyny. Najczęstszą linią obrony jest odrzucenie zarzutu o stosowanie przemocy lub próba zrzucenia odpowiedzialności na kobietę. Zdarzają się również sprawcy, którzy bronią się oskarżając kobietę o znęcanie się nad nim. W sprawach o zabójstwa na tle tzw. "nieporozumień rodzinnych" mężczyźni - zabójcy - najczęściej nie przyznają się do winy, podczas gdy kobiety w tej samej sytuacji biorą całą odpowiedzialność na siebie i żałują tego co zrobiły.

Wyraźne określenie kwestii odpowiedzialności mężczyzn za przemoc, jaką stosują wobec kobiet powinno stanowić kluczowy element wszelkich działań nastawionych na przeciwdziałanie i zwalczanie przemocy wobec kobiet. Nie można dłużej tolerować sytuacji, w której ofiara staje się oskarżoną i musi dowodzić swojej niewinności. To nie ofiara, lecz sprawca musi zmienić swoje zachowanie i przejąć za nie odpowiedzialność.
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Maveral »

Uważam, że 90% kobiet (albo i więcej) jest niewarta uwagi. Mają za cel: złapać męża, który będzie odpowiednio zarabiał, uwić gniazdko i potem sobie tak spokojnie żyć. U kobiet nazywa się to szumnie "stabilizacją życiową" i jest ich życiowym celem. Kobiety w przygniatającej większości nie chcą żyć "na kocią łapę" (a przynajmniej nie na zawsze) i to jest najlepszym potwierdzeniem moich słów. Nie jest to ich winą, po prostu taką już mają naturę, która dyktuje im życiowe priorytety. Dochodzi tutaj jeszcze brak konkretnych zainteresowań i pasji, co przekłada się na niemożność sensownej konwersacji z dziewoją znajdującą się w tych 90%.

Pozostały procent kobiet jest jak najbardziej warty uwagi i dla nich warto szukać, przedzierając się nie raz przez niezłe szambo związków i znajomości ;)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Być może Maveral, być może. Ale kobiety wcale nie są priorytetem życiowym. Można żyć samemu. i zarabiać pieniądze, które przeznaczysz tylko na siebie. Wiem, że brzmi to egoistycznie, ale taka jest prawda.

Najczęściej nie warto w ogóle brać ślubów, można żyć bez tego.

Gdyby każdy doświadczył kobiet, których uświadczył Streamer, to na pewno miałby inne zdanie. Po prostu jak się komuś wiedzie z płcią przeciwną, to nie pozwoli na bluzgi autora, które są dość mocno uzasadnione.
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Z pewnego blogu:

1. REGUŁY ustalane są przez KOBIETY.

2. REGUŁĄ jest zmiana REGUŁ bez uprzedzenia.
3. Nie ma mężczyzn rozumiejących REGUŁY.

4. Jeżeli mężczyźni zaczynają rozumieć REGUŁY, REGUŁY ulegają zmianie.
5. REGUŁA mówi - Kobiety się nie mylą.

6. Jeżeli KOBIETY są w błędzie - jest to bezpośrednim wynikiem błędu mężczyzn.
7. KOBIETA może ZAWSZE zmienić zdanie.

8. Mężczyzna nie ma prawa zmienić zdania bez pisemnej zgody KOBIETY.
9. KOBIETA ma ZAWSZE prawo być ZŁA lub ZMĘCZONA

10. Mężczyzna, (jeżeli już popełnił ten nietakt, że jest zły lub zmęczony) ma być cicho.
11. Mężczyzna ma znaleźć rozwiązanie problemu, gdy ten się pojawi.

12. KOBIETA MOŻE znaleźć rozwiązanie problemu w ODPOWIEDNIM czasie.

13. Wszelkie próby zmian REGUŁ ze strony mężczyzn grożą ciężkim kalectwem.

Tutaj jest przedstawione, że kobieta ma zawsze racje a mężczyzna ma siedzieć cicho.

Co ciekawe, jak wpisujesz w Google : Pokrzywdzeni mężczyźni przez kobiety - Wyświetlają się strony o nagłówkach typu : Pokrzywdzone Kobiety, Czemu Kobiety są krzywdzone... Takie dziadostwo się szerzy.

A co raz więcej ludzi sądzi, że to kobiety są niewinne, a mężczyźni klasyfikują się do parszywych drani. To może zbulwersować.
Awatar użytkownika
ERH+
Kurszok
Posty: 530
Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: ERH+ »

Maveral pisze:Uważam, że 90% kobiet (albo i więcej) jest niewarta uwagi. Mają za cel: złapać męża, który będzie odpowiednio zarabiał, uwić gniazdko i potem sobie tak spokojnie żyć. U kobiet nazywa się to szumnie "stabilizacją życiową" i jest ich życiowym celem. Kobiety w przygniatającej większości nie chcą żyć "na kocią łapę" (a przynajmniej nie na zawsze) i to jest najlepszym potwierdzeniem moich słów.
(...) Dochodzi tutaj jeszcze brak konkretnych zainteresowań i pasji, co przekłada się na niemożność sensownej konwersacji z dziewoją znajdującą się w tych 90%.
Co jest dziwnego w chęci stabilizacji? Facet może być ojcem i nawet o tym nie wiedzieć; kobieta dosłownie jest związana z dzieckiem i perspektywa wielu lat bardzo wymagającej, całodobowej roli Matki (ewentualnie zgładzenia płodu) działa jak kubeł zimnej wody. A to że nie ma poczucia bezpieczeństwa i dlatego stara się usankcjonować związek to problem obojga. Z tymi zainteresowaniami... może faceci bardziej się identyfikują ze swoim hobby (szalik z nazwą klubu sportowego, koszulka ulubionej kapeli), i nie nazywają ich -po imieniu- zabawą?

A co do "manifestu" Uldreda, przypomina mi się demotywator: "Neonazista -po co mu mózg, skoro jest biały?"; po co ci kobieta, skoro mężczyźni są lepsi? ;)
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Awatar użytkownika
Kapitan Smith
Poganin
Posty: 750
Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Kapitan Smith »

http://demotywatory.pl/49840/Rownouprawnienie

Proszę potraktować z należytym przymrużeniem oka ;)

Tak to już w życiu jest, są low-IQ laski, które jednak IMO łatwo zidentyfikować i należy się trzymać od nich z daleka (często mężczyzna sam brnie do nich a potem płacze, że został wykorzystany), a co innego prawdziwe kobiety, które należy szanować i podziwiać.
To samo zresztą tyczy się wszystkich niedoskonałych, hormonalnych istot stąpających po tym świecie. :kwd
No ale doświadczenia nie mam więc się nie rozpisuję zbytnio ^
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Ten demotywator jest całkiem ciekawy. Tylko żeby ktoś w to nie uwierzył...

Ogólnie low-IQ laski są nie warte w ogóle jakichkolwiek poświęceń. One nie zrozumieją, że swą debilną czachą wyrządzają komuś krzywdę.

Tak samo jest z mężczyznami.

Ogólnie rzecz biorąc, praktycznie tylko 5 % kobiet jest naprawdę świetnych, godnych zaufania, i na pewno Cię nie zdradzą.
Awatar użytkownika
ERH+
Kurszok
Posty: 530
Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: ERH+ »

Uldred pisze:Ogólnie rzecz biorąc, praktycznie tylko 5 % kobiet jest naprawdę świetnych, godnych zaufania, i na pewno Cię nie zdradzą.
Na pewno. Na sto procent. Są dwie odmiany naiwności: łatwowierność i uprzedzenie. Przeoblecz się w romantyka, z zimną kalkulacją i pogardą ci nie po drodze (no, chyba że szukasz kogoś podobnego do "siebie" -wtedy na pewno znajdziesz).
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Awatar użytkownika
dario
Arcykapłan
Posty: 1412
Rejestracja: 08 lutego 2007, 09:15
Lokalizacja: Tychy

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: dario »

Trafić na dobrą kobiete to prawie tak jak wygrać w lotka :-D jest szansa, ale nie jest to nie możliwe. Do tego dochodzi oczywiście to czego oczekujemy od dziewczyny - szczerego, prawdziwego oddanego związku czy tylko przelotnej zabawy polegającej na byciu razem po to, aby nie być samotnikiem. Poniekąd zgodze się ze Streamerem który uważa, że kobiety są takie jakie są - bo taka jest brutalna prawda. Sam w wieku 17 lat miałem dziewczyne której w głowie były tylko imprezy i melanże, jak również dyskoteki i samochodzkiki, chłopczyki "zsolaryzowani" i wylizani na maxa jak się da. Szybko doszedłem do wniosku, że z wyglądu (może) nie ma sobie równych to jednak reszta jest taka jakiej bym nie chciał. Charakter i wygląd to jedno, ale często jest tak, że sposób bycia jak i sam charakter można udawać o czym też się przekonałem. Całe szczęście człowiek jest jeszcze młody i uczy się na własnych błędach ;)
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Skoro dosyć duża liczba ludzi zgadza się ze Streamerem, to może Jego temat nie był taki dziwny. Można by Go również odbanować, bo nie zrobił niczego takiego złego - szukał pomocy, a jedynie dostał oblegi, że niby jest gówniarzem. Nie miał na celu obrażenia kobiet, gdyby to było jego celem, to nie napisałby : "Kobiety" - Zmory tego świata, tylko Kobiety to kurwy, a więc warto się zastanowić.
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Mjodek »

No to teraz ja wtrącę swoje trzy grosze. Po pierwsze, podobają mi się te "reguły" które wypisał Uldred - Zabawna sprawa :D

Znam wiele dziewczyn (bo taki kierunek wybrałem na studiach, że ich tu przewaga) i powiem szczerze, że większość z nich zdaje się być miła, sympatyczna, inteligentna itp... ale tracą przy bliższym poznaniu. Okazują się chamskie, fałszywe, często również tępe. Ale może to wina tej uczelni na któej jestem, bo kobiety które znam (i utrzymuję z nimi kontakt) z poza uczelni są w porządku. Da się z nimi kulturalnie pogadać, pożartować, napić się piwa itp.

Z facetami jest z resztą podobnie - każdy, którego znam, a z którym utrzymuję kontakt to równy gość, reszta to palanty niegodne zaufania i niemające niczego ciekawego do powiedzenia (jedyne teksty wychodzące z ich ust to "no i poszłem tam kyyyrw i ją wyruchłem, nie? kyyyrw ale sucz no ziom!" i temu podobne)... Albo po prostu nie mam czasu się z nimi kontaktować :P

No i dochodzę do wniosku, że Każda kobieta jest na swój sposób stuknięta. Mniej, lub bardziej - ale zawsze ma ten element szaleństwa (w sumie, jakby się tak zastanowić, to faceci też). A także okazuje się, że większość kobiet nie wie czego chce - i to jest "fakt autentyczny".

Zauważyłem też, że nie trzeba być koniecznie dobrze zbudowanym, pewnym siebie chamem, jak to napisał Bodom Child. Ale pewność siebie pomaga. I charyzma, i lekka nuta tajemniczości. I uprzejmość też (sarkastyczna część mnie chce jeszcze dodać "i dobry samochód i kupa kasy :D").

W każdym razie, na swoją kobietę nie narzekam. Wprawdzie ma "Ten lekki element szaleństwa", ale przynajmniej wie czego chce i jest dojrzała emocjonalnie (tak mi się wydaje :P ). A swój wywód zakończę złotą myślą mojego kumpla: "Taka całkiem normalna kobieta to jest jak skuwka i zasuwka - wyjątek w pisowni. Baby są skomplikowane, a facet prosty w obsłudze. Tylko jedna dźwignia i cześć." :D

P.S. Ktoś tu na początku pisał, że nie wróży temu tematowi długiego życia, a tymczasem cieszy się on popularnością :P
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Napisał to Bruce, który dał bana Streamerowi...

Widocznie ma on to gdzieś. Skoro ma fajną "laskę", to po kiego będzie Go obchodził ten żałosny temat, który nikomu nie pomoże.
Awatar użytkownika
Uldred
Bełkotliwiec
Posty: 9
Rejestracja: 24 listopada 2009, 21:11

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Uldred »

Przedstawię tu również bardzo ważną wadę kobiet: chciwość.

chciwość i materializm - A wiecie czemu? Sam raz byłem w szoku jak usłyszałem w autobusie dialog dwóch panienek, które wygladały jak spod latarni wyjęte... Może przytoczę, aby pokazać jakie teraz są dziewczyny... I panowie, nie myślcie, że ściemniam... Poznajcie prawdziwe oblicze swoich "sweet-pop-girls" :
Kurwa1: Te, bejbe, wiesz jakiego ja ostatnio kolesia widziałam? Ale popierdalał tym swoim mercedesikiem!
Kurwa(mniejsza ale też)2: ooo to musi mieć koleś szmalu jak lodu!
Myślisz, że takie coś by mogło mieć dziewczynę?
K2: Ej, kurwa, oK1: No a jak? Myślisz, że ja na jakichś zjebanych buroków ze wsi patrzę?! Co ty, słuchaj... Jak widzę kolesia co z maluszka wysiada to mi się sama gęba śmieje...! dpierdol się od maluszków! Mój man jeździ maluchem!
K1: Pierdolisz? To co to za wieśniak?
K2: Nie no, nie wieśniak... Poprostu zbiera na nowego... No co tak kurwa się gapisz?
K1: I nie pierdol mi, że go kochasz?
K2: Ja wiem? Jest to jest... jak się nawinie lepszy to sobie zmienię.... co za problem?
K1: Ja Cię kurwa nie rozumiem! Gdzie Ty masz mózg? Z takim się syfem zadawać? Jaką Ty będziesz miała przyszłość?! Ty pomyśl czasem kurwa a nie wpierdalaj mnie!"
Awatar użytkownika
ERH+
Kurszok
Posty: 530
Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: ERH+ »

Sam się sobie dziwię, że piszę w takim tonie moderatora, ale określenia
Uldred pisze:Kurwa1:
Kurwa(mniejsza ale też)2:
przechodzą ci z taką łatwością przez usta, że albo jesteś zdesperowany niczym Streamer (co nie byłoby usprawiedliwieniem nawet dla niego), albo masz zamiar tu po prostu siać nienawiść.
Po co?
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Maveral »

ERH+ pisze:Co jest dziwnego w chęci stabilizacji?
Nic. Przecież napisałem, że "Nie jest to ich winą [kobiet], po prostu taką już mają naturę, która dyktuje im życiowe priorytety". Weźmy taki ślub. Kobieta dąży do stabilizacji, a tym samym do przypieczętowania związku. Ona "idzie do ślubu". Facet widzi małżeństwo jako łańcuch dla psa, dlatego jego "zaciągają przed ołtarz" ;) Najchętniej byśmy się nie żenili :) Faceci mają inne priorytety i dlatego zachowania/postawy płci przeciwnej nas dziwią bądź wkurzają.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Mjodek »

Haha, a propos dialogów w autobusach:

Dziewoja 1: - Te nowe perfumy z avonu co se kupiłam to bardzo ładnie pachną i ten zapach to taki mocny jest bardzo!
Dziewoja 2: - No i co z tego?
Dziewoja 1: - No jak to co?! Teraz nie będę się już musiała myć!

(może sobie tylko robiła jaja, ale zabrzmiało to bardzo autentycznie, a wyraz oburzenia na jej twarzy też wyglądał wiarygodnie)

To jest autentyk który zasłyszałem w autobusie linii 175 w Dąbrowie Górniczej.

Oczywiście nie świadczy to o wszystkich dziewojach, tylko o tej jednej konkretnie. Patologia, nie?
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Uldred... raczej nie dubluj postów, jest możliwość edycji. O ile się nie mylę, to Streamer dostał bana za ubliżanie kobietom, a nie za sam fakt posiadanie czegoś przeciwko nim.

Trochę nie wyobrażam sobie życia pozbawionego ideałów, taki już jestem. Dla mnie szukanie ich to kwintesencja bytu, nawet przewyższająca zwykłe życie dla życia. Żyć dla samego siebie? Po co...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Mjodek »

SPIDIvonMARDER pisze:Żyć dla samego siebie? Po co...

Jak to po co? Kumple, piwko, robienie wszystkiego na co ci tylko przyjdzie ochota - też całkiem fajna rzecz :P Mnie akurat się udało znaleźć kobietę, która mnie pod względem piwa i kumpli nie ogranicza (jeszcze)... Z tym, że taka postawa, w której na pierwszym miejscu stawiamy siebie i wyłącznie własne potrzeby, i chodzimy na piwo z kumplami i się wydurniamy itp. jest przez wiele osób postrzegana jako niedojrzała. Ale czy na pewno tak jest? Człowiek musi przecież mieć coś z życia, a nie tylko być na usługi innych. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku i z pewną dozą empatii (żeby wiedzieć, czy to co robimy nie jest krzywdzące dla innych).

Jeszcze coś mi do głowy przyszło - Streamer gdzieś wcześniej napisał, że kobiety powinny służyć facetom czy coś w tym guście... I tu przypomina mi się taki dowcip :P Co zrobiłeś źle, jeśli kobieta ciągle ci marudzi nad uchem i wyraźnie chce się kłócić? Przykułeś ją do zbyt krótkiego łańcucha i wyszła z kuchni :P

Mój znajomy mawia, że najlepsza baba to własna graba - robi wszystko co jej każesz i nie marudzi. :P
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Maveral »

Ale czy Uldred to nie Streamer? ;)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
peter_spy
Złodziej
Posty: 2556
Rejestracja: 14 września 2002, 22:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: peter_spy »

Maveral pisze:Uważam, że 90% kobiet (albo i więcej) jest niewarta uwagi. Mają za cel: złapać męża, który będzie odpowiednio zarabiał, uwić gniazdko i potem sobie tak spokojnie żyć. U kobiet nazywa się to szumnie "stabilizacją życiową" i jest ich życiowym celem. Kobiety w przygniatającej większości nie chcą żyć "na kocią łapę" (a przynajmniej nie na zawsze) i to jest najlepszym potwierdzeniem moich słów. Nie jest to ich winą, po prostu taką już mają naturę, która dyktuje im życiowe priorytety. Dochodzi tutaj jeszcze brak konkretnych zainteresowań i pasji, co przekłada się na niemożność sensownej konwersacji z dziewoją znajdującą się w tych 90%.

Pozostały procent kobiet jest jak najbardziej warty uwagi i dla nich warto szukać, przedzierając się nie raz przez niezłe szambo związków i znajomości ;)
Akurat ślub nie jest jakimś wielkim problemem, nawet dla facetów. I wyznanie nie ma znaczenia, od czego są śluby cywilne. Jeśli rzeczywiście jesteś w stanie stwierdzić (nie mówię o stwierdzeniach logicznych, w miłości nic nie jest logiczne :)) ), że to jest TA JEDYNA, to co za problem zebrać się odwagę i powiedzieć to głośno przy wszystkich?

Natomiast to wicie sobie gniazdka jest rzeczą, przez którą nawet tym ciekawym, posiadającym zainteresowania i życie wewnętrzne kobietom potrafi palma odbić. Nagle jedynym zainteresowaniem staje się idealna czystość w mieszkaniu, wypolerowane kafelki w łazience i kuchni, sprzątanie co 2 dni i idealnie ułożona pościel w sypialni. Cała reszta schodzi na plan dalszy. Jak się tego nie ukróci i nie przywróci sensownej równowagi pomiędzy obowiązkami a przyjemnościami, to jest nieciekawie :)
Awatar użytkownika
PiotrS
Złodziej
Posty: 2069
Rejestracja: 11 sierpnia 2002, 22:57
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: PiotrS »

Maveral pisze:Ale czy Uldred to nie Streamer? ;)
Bruce wycofał ostrzeżenie dla Streamera, Thief Forum przeprasza go za to zamieszanie.

Uldred został zbanowany na stałe za tworzenie nowego konta.

Streamer otrzymał kolejne 4 ostrzeżenie za ponowną rejestracje, czyli ma nadal ban czasowy do 23.12
Pozdrawiam
PiotrS
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: "Kobiety" - Zmory tego świata

Post autor: Maveral »

Czyli miałem rację? ;)
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
ODPOWIEDZ