Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Moderator: Bruce
Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Wyglada na to ze stracilismy same szychy w sejmie...
Jestem bardzo zszokowany cala sytuacja. W ciagu pol godziny od katastrofy wszystkie portale internetowe wrzaly a takze programy telewizyjne.
Dla mnie ta cala sytuacja jest troche dosc dziwna i bardzo zagadkowa. Nie chce mi sie wierzyc ze zahaczyl tak o sobie o drzewo.
Jestem bardzo zszokowany cala sytuacja. W ciagu pol godziny od katastrofy wszystkie portale internetowe wrzaly a takze programy telewizyjne.
Dla mnie ta cala sytuacja jest troche dosc dziwna i bardzo zagadkowa. Nie chce mi sie wierzyc ze zahaczyl tak o sobie o drzewo.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Mgła + stary Tupolew = tragedia
A jak parę lat temu Miller chciał kupić nowe samoloty, to go ostro krytykowali
Martwi mnie anarchia, która może nastąpić - teraz zlecą się wszystkie sępy i mogą zrobić olbrzymią krzywdę Polsce.
A jak parę lat temu Miller chciał kupić nowe samoloty, to go ostro krytykowali
Martwi mnie anarchia, która może nastąpić - teraz zlecą się wszystkie sępy i mogą zrobić olbrzymią krzywdę Polsce.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
A widzieliście na google map jakie tam jest lotnisko. Jeden pas i to jeszcze strasznie krótki. To wszystyko to splot nieszczęśliwych zdarzeń, albo Rosjanie zamach zrobili, ale to raczej mało prawdopodobne.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Jako ludzi szkoda, ale tego kim byli i co robili to tak nie bardzo. I mam mieszane uczucia odnośnie tej katastrofy. Ale tych przedstawicieli rodzin katyńskich to szkoda.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Mój wujek cały czas twierdzi, że to wszystko wina Putina - "na 100% sabotował ten samolot!"
Mnie jednak wydaje się to mało prawdopodobne. W ogóle jakoś nie chce mi się wierzyć w to co się stało, aż spojrzałem na kalendarz by zobaczyć czy to czasem nie jest 1 kwietnia dzisiaj...
Mnie jednak wydaje się to mało prawdopodobne. W ogóle jakoś nie chce mi się wierzyć w to co się stało, aż spojrzałem na kalendarz by zobaczyć czy to czasem nie jest 1 kwietnia dzisiaj...
- ERH+
- Kurszok
- Posty: 530
- Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
- Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Rosjanie na swoim podwórku by narobili taki bajzel -mało prawdopodobne, z resztą po co taka determinacja? Przecież czołgami nie wjadą z tego tytułu... Pilot pewnie stracił cierpliwość, bo zaczął się robić obsuw w uroczystościach, plus wszystkie małe przeszkadzajki, i gotowe. Wypadki się MUSZĄ zdarzać, z takich powodów np. wszyscy najważniejsi w państwie nie mogą podróżować w jednym miejscu tylko muszą być rozproszeni. Taki był rzut kością... szkoda.
Ale to na pewno zdarzenie bez precedensu w całej historii na świecie.
Ale to na pewno zdarzenie bez precedensu w całej historii na świecie.
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Nie dość, że mieliśmy jeden samolot rządowy, to jeszcze na nim oszczędzali i zamiast kupić jakiś nowoczesny, to lataliśmy starym łupem. Niestety, ale o kupnie nowych maszyn mówiono od dawna. Nie zrobiono nic. Teraz mamy tragedię, której mogliśmy zapobiec. Kasa którą mogliśmy przeznaczyć na zakup samolotów, poszła pewnie na jakieś diety i "kręcenie lodów". Szkoda ludzi.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Wracasz do początku dyskusji... Jakikolwiek ten samolot nie był to jego stan techniczny nie spowodował wypadku, więc nie wprowadzaj w błąd ludzi, którzy mogli dopiero włączyć telewizorMaveral pisze:Nie dość, że mieliśmy jeden samolot rządowy, to jeszcze na nim oszczędzali i zamiast kupić jakiś nowoczesny, to lataliśmy starym łupem. Niestety, ale o kupnie nowych maszyn mówiono od dawna. Nie zrobiono nic. Teraz mamy tragedię, której mogliśmy zapobiec. Kasa którą mogliśmy przeznaczyć na zakup samolotów, poszła pewnie na jakieś diety i "kręcenie lodów". Szkoda ludzi.
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Skąd wiesz? Oglądam wiadomości o katastrofie od godziny 11 i nikt nie ustalił jeszcze przyczyny wypadku. Fakt, że mógł to być błąd ludzki, ale nie zmienia to faktu, że nowe samoloty rządowe mogliśmy kupić już dawno temu, ale kasy podobno nigdy nie było. Na dodatki dla posłów jednak kasa była zawsze, a na na dwa samoloty nie było? Jak na taki kraj jak Polska, to nie jest wcale jakiś kolosalny wydatek.Marzec pisze:Jakikolwiek ten samolot nie był to jego stan techniczny nie spowodował wypadku
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Zgadzam się z Tobą w 100%Bruce pisze:Jako ludzi szkoda, ale tego kim byli i co robili to tak nie bardzo. I mam mieszane uczucia odnośnie tej katastrofy. Ale tych przedstawicieli rodzin katyńskich to szkoda.
W ogóle jak można dopuścić do sytuacji w której "wszyscy najważniejsi ludzie w państwie" podróżują jednym samolotem . Dla mnie to po prostu jest chore.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Mnie też. Ale nie można wykluczyć takiej opcji. Dziwne, że akurat musiało się to stać na terenie Rosji a nie w trakcie np. przelotu, albo przy starcie. Po drugie zginęło dobre jakieś 10-20 % najważniejszych osób z polskiego rządu, główni szefowie sił zbrojnych w jednym miejscu to jest bardzo dziwne. A najgorsze jest to, że konstytucja nie przewiduje jakichkolwiek następstw jakie trzeba zastosować, gdy ginie właśnie prezydent i wszystkie szychy z rządu. Czy tak właśnie musiało się stać, aby teraz coś się zmieniło w naszym rządzie...?Mjodek pisze:Mój wujek cały czas twierdzi, że to wszystko wina Putina - "na 100% sabotował ten samolot!"
Mnie jednak wydaje się to mało prawdopodobne.
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Oczywiście, że konstytucja przewiduje takie przypadki, dlatego marszałek sejmu pełni tymczasowo obowiązki prezydenta, a funkcję tych, którzy zginęli przejmą ich zastępcy.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/4 ... cyjna.htmldarioSS pisze:A najgorsze jest to, że konstytucja nie przewiduje jakichkolwiek następstw jakie trzeba zastosować, gdy ginie właśnie prezydent i wszystkie szychy z rządu
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
1. W dniu śmierci Prezydenta jego obowiązku przejmuje Marszałek Sejmu
2. W ciągu 14. dniu od śmierci Prezydenta Marszałek Sejmu zarządza wybory – najpóźniej do 24 kwietnia
3. W ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów – powinny się odbyć wybory nowej głowy państwa – najpóźniej do 20 czerwca (musi to być dzień wolny od pracy)
4. Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy
O Marszałku to akurat wiedziałem chodziło mi raczej o to co będzie dalej m.in termin wyborów i jak to będzie wyglądać. Ale okazało się, że jednak istnieje coś takiego więc wszystko w porządku
2. W ciągu 14. dniu od śmierci Prezydenta Marszałek Sejmu zarządza wybory – najpóźniej do 24 kwietnia
3. W ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów – powinny się odbyć wybory nowej głowy państwa – najpóźniej do 20 czerwca (musi to być dzień wolny od pracy)
4. Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy
O Marszałku to akurat wiedziałem chodziło mi raczej o to co będzie dalej m.in termin wyborów i jak to będzie wyglądać. Ale okazało się, że jednak istnieje coś takiego więc wszystko w porządku
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
- ERH+
- Kurszok
- Posty: 530
- Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
- Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
No tak, konstytucja nie zakładała, że taki odsetek stanowisk państwowych się zwolni. W dobie coraz powszechniejszej dostępności broni masowej zagłady trzeba by takie przypadki mieć na uwadze... I dajcie spokój z tymi teoriami spiskowymi, dziwniejsze rzeczy się dzieją przypadkiem. Pilot się uparł, że wyląduje mając mleko za szybą, to się doigrał, niestety.
Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Konstruując teorie spiskowe trzeba gdzieś znaleźć miejsce na fakt że w Polsce na własnej ziemi szychy z wojska i biura prezydenta z nim samym na czele wpakowali się do jednego samolotu. Ktoś ich wcisnął siłą?
Pilot był pod większa presją niż ten w Gruzji. Na tego w Gruzji posypały się gromy pomimo tego że opóźnienie prezydenta nie miało większego znaczenia. W tym przypadku gdyby pilot nie wylądował, cała impreza by się opóźniła bo nie dotarłyby kluczowe osoby. Wyobraźcie sobie co wówczas zrobiliby z pilotem. Miałby przej*ne na całego.
Pilot był pod większa presją niż ten w Gruzji. Na tego w Gruzji posypały się gromy pomimo tego że opóźnienie prezydenta nie miało większego znaczenia. W tym przypadku gdyby pilot nie wylądował, cała impreza by się opóźniła bo nie dotarłyby kluczowe osoby. Wyobraźcie sobie co wówczas zrobiliby z pilotem. Miałby przej*ne na całego.
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Na początku przesyłam kondolencje rodzinom ofiar.
W temacie samych przyczyn wypadku to z czasem układa się jakiś przykry obraz związany z pewnymi schematami zachowań w ówczesnej kancelarii nieżyjącego już prezydenta.
Wzorowi piloci kilkakrotnie, tylko w trakcje jednego lotu lekceważą poważne komunikaty a na koniec czterokrotnie (!) kontynują podchodzenie do lądowania w skrajnie ciężkich warunkach i przy ograniczonych środkach (lotnisko wojskowe). To jakiś sen - nie na tym poziomie odpowiedzialności.
Przyczyną może być to o czym wspomniano tu wcześniej. Presja związana z doleceniem na czas. Nie wierzę, że cały czas prezydent nie wiedział o problemach z pogodą czy przy lądowaniu. Zapewne musiał wydać dyspozycję by "postarać" się zrobić wszystko by wylądować w Smoleńsku o czasie.
Piloci widocznie nie chcieli stracić skalpów.
Samolot choć stary (i temat jego wymiany to faktycznie farsa) to nie najstarszy z latających sprawnych Tu-154 jak się okazuje (produkcja 1990), latają po Polsce starsze Boeingi w liniach lotniczych. Usterka mogła się zdarzyć ale nie była to jak sądzę podstawowa przyczyna katastrofy. Fakty są inne i już odrzuciłem (mimo pierwszych przypuszczeń) ten element.
Teraz niestety czas na hipokryzję polityków i obywateli. Pierwsi będą przejmować spuściznę po zmarłych w "dobrej wierze" a drudzy będą się jednoczyć (jak to było z JP2) w pozornej rozpaczy. Może to doprowadzić do zaślepienia w przyspieszonych wyborach gdzie nie rozsądek ale "sprawiedliwość i rzekomo potrzebna spuścizna" weźmie górę. Może być źle - media mogą podsycić nostalgię i honorowość intencji polityków, którzy do wczoraj byli na szarym końcu a teraz z racji rodzinnych czy partyjnych przynależności wypłyną na pierwszy plan.
Tragedia tragedią ale ja się nie boję powiedzieć, że moja opinia o dużej części polityków, którzy dzisiaj zginęli nie jest dobra, nie budzili mojej sympatii i liczę na poprawę sytuacji w kraju dzięki wyborze ich następców.
Smutne są okoliczności, tragedia dla rodzin, istna masakra. Tutaj moje dywagacje się kończą. Nie jestem zimnym skurwysynem.
Na koniec obawa numer jeden - Jarosław Kaczyński 2010-2014 :/
W temacie samych przyczyn wypadku to z czasem układa się jakiś przykry obraz związany z pewnymi schematami zachowań w ówczesnej kancelarii nieżyjącego już prezydenta.
Wzorowi piloci kilkakrotnie, tylko w trakcje jednego lotu lekceważą poważne komunikaty a na koniec czterokrotnie (!) kontynują podchodzenie do lądowania w skrajnie ciężkich warunkach i przy ograniczonych środkach (lotnisko wojskowe). To jakiś sen - nie na tym poziomie odpowiedzialności.
Przyczyną może być to o czym wspomniano tu wcześniej. Presja związana z doleceniem na czas. Nie wierzę, że cały czas prezydent nie wiedział o problemach z pogodą czy przy lądowaniu. Zapewne musiał wydać dyspozycję by "postarać" się zrobić wszystko by wylądować w Smoleńsku o czasie.
Piloci widocznie nie chcieli stracić skalpów.
Samolot choć stary (i temat jego wymiany to faktycznie farsa) to nie najstarszy z latających sprawnych Tu-154 jak się okazuje (produkcja 1990), latają po Polsce starsze Boeingi w liniach lotniczych. Usterka mogła się zdarzyć ale nie była to jak sądzę podstawowa przyczyna katastrofy. Fakty są inne i już odrzuciłem (mimo pierwszych przypuszczeń) ten element.
Teraz niestety czas na hipokryzję polityków i obywateli. Pierwsi będą przejmować spuściznę po zmarłych w "dobrej wierze" a drudzy będą się jednoczyć (jak to było z JP2) w pozornej rozpaczy. Może to doprowadzić do zaślepienia w przyspieszonych wyborach gdzie nie rozsądek ale "sprawiedliwość i rzekomo potrzebna spuścizna" weźmie górę. Może być źle - media mogą podsycić nostalgię i honorowość intencji polityków, którzy do wczoraj byli na szarym końcu a teraz z racji rodzinnych czy partyjnych przynależności wypłyną na pierwszy plan.
Tragedia tragedią ale ja się nie boję powiedzieć, że moja opinia o dużej części polityków, którzy dzisiaj zginęli nie jest dobra, nie budzili mojej sympatii i liczę na poprawę sytuacji w kraju dzięki wyborze ich następców.
Smutne są okoliczności, tragedia dla rodzin, istna masakra. Tutaj moje dywagacje się kończą. Nie jestem zimnym skurwysynem.
Na koniec obawa numer jeden - Jarosław Kaczyński 2010-2014 :/
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
To był wypadek, nawet ja tu nie widzę żadnej teorii spiskowej (a ja wszędzie widzę spiski).
Trochę jeszcze w lekkim szoku jestem, prezydent i tyle znanych twarzy z telewizji... aż się wierzyć nie chce. Ludzi mi szkoda (szczególnie tych spoza polityki), ale mam podobne zdanie jak Bruce, nie ukrywam, że urzędnicy państwowi (niezależnie od opcji politycznej) nie są moimi przyjaciółmi i nie zamierzam po nich płakać.
Jaka znowu anarchia? Tak dobrze to nie ma .marek pisze:Martwi mnie anarchia, która może nastąpić - teraz zlecą się wszystkie sępy i mogą zrobić olbrzymią krzywdę Polsce.
Trochę jeszcze w lekkim szoku jestem, prezydent i tyle znanych twarzy z telewizji... aż się wierzyć nie chce. Ludzi mi szkoda (szczególnie tych spoza polityki), ale mam podobne zdanie jak Bruce, nie ukrywam, że urzędnicy państwowi (niezależnie od opcji politycznej) nie są moimi przyjaciółmi i nie zamierzam po nich płakać.
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2010, 19:36 przez BodomChild, łącznie zmieniany 1 raz.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Pora na akcję Michael Jackson. Za życia mało kto go lubił, a po śmierci już go wychwalają. Hipokryzja. Jak się kogoś nie lubi, to jego śmierć chyba nie zmieni nastawienia. Umarlakowi to już wszystko jedno. Mowa oczywiście o prezydencie.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Szczerze przyznam, że nie lubiłem nigdy Kaczyńskiego. Nigdy jednak nie przyznam, że jego śmierć w jakikolwiek sposób mnie cieszy. Gdy dziś rano rozespany dowiedziałem się, że stało się coś tragicznego a mianowicie, że zginął nasz prezydent i nie tylko on ale też inni wysoko w państwie postawieni to nie wiedziałem w ogóle jak mam to przyjąć. Żart? Już nawet tak zacząłem myśleć bo przecież nie na co dzień zdarza się coś takiego i nigdy nie wyobrażałem sobie, że czegoś takiego dożyję a przecież jestem jeszcze bardzo młody. Jednak im więcej zacząłem wpatrywać się w te obrazy ze Smoleńska coraz bardziej sobie uświadamiałem (jak większość), że tych osób już nie ma co powoduje błyskawiczną zmianę w świadomości.
Nie Bruce, nie zamierzam wielbić teraz naszego zmarłego prezydenta. Nie będę po nim też płakał. Jednak nie zamierzam też szydzić z niego teraz, mówić o nim tak jak do tej pory. Po prostu będę milczał szanując jednocześnie uczucia tych, dla których był on wielkim człowiekiem i znali go lepiej.
Na koniec.
Szczere kondolencje rodzinom zmarłych.
Nie Bruce, nie zamierzam wielbić teraz naszego zmarłego prezydenta. Nie będę po nim też płakał. Jednak nie zamierzam też szydzić z niego teraz, mówić o nim tak jak do tej pory. Po prostu będę milczał szanując jednocześnie uczucia tych, dla których był on wielkim człowiekiem i znali go lepiej.
Na koniec.
Szczere kondolencje rodzinom zmarłych.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony śmierć to śmierć i wypada odczuwać żal, z drugiej strony nie chcę być takim hipokrytą jak wielu innych ludzi, że przez 5 lat wieszali psy na nich, a teraz na pogrzebie będą w pierwszym rzędzie stali. Dlatego jest mi przykro, że to tak się stało jak się stało, ale szat rozdzierać nie będę.
Właściwie to szczerze żal mi jest Płażyńskiego, bo był związany z moją rodziną, a także przykro mi z powodu rodzin zmarłych.
Właściwie to szczerze żal mi jest Płażyńskiego, bo był związany z moją rodziną, a także przykro mi z powodu rodzin zmarłych.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Jak czytam komentarze na Onecie, to mi się rzygać chce. Ci wszyscy ludzie, którzy wcześniej wylewali pomyje na "kaczą zarazę", "kartofli" itp. teraz rozpływają się jaki to był wielki człowiek i w ogóle "[*]". Polacy mają wyraźną tendencję do nadymania się i pokazowego "łączenia ponad podziałami" (już to przerabialiśmy z papieżem), a za tydzień znowu się będą podgryzać.
Ja nigdy nie ukrywałem, że wszystkich polityków (no, większość, bo idealiści też się zdarzają) uważam za bandę złodziei i pasożytów, najlepiej chciałbym, żeby wszelkie państwa i rządy się ode mnie raz na zawsze odwaliły i przestały mi przeszkadzać lub pomagać, dlatego trochę śmieszne by to było gdybym nagle zaczął płakać po członkach rządu.
Na pewno nie powiem, że mnie ta sytuacja cieszy, jak już pisałem, ludzi mi szkoda (odrobinę tej empatii się ma) i naprawdę nikomu nie życzyłbym czegoś takiego, prezydenta może nie kochałem, ale są w Polsce ludzie, których nie lubię bardziej od niego. Szkoda prezydentowej, bo sympatyczna była kobitka, szkoda posła Putry, bo chociaż poglądowo kilometry ode mnie, to taki miły wąsacz z niego był, szkoda rodzin tych ludzi. Wystarczy zwykłe, ludzkie współczucie, nie potrzeba komedii odwalać.
Ja nigdy nie ukrywałem, że wszystkich polityków (no, większość, bo idealiści też się zdarzają) uważam za bandę złodziei i pasożytów, najlepiej chciałbym, żeby wszelkie państwa i rządy się ode mnie raz na zawsze odwaliły i przestały mi przeszkadzać lub pomagać, dlatego trochę śmieszne by to było gdybym nagle zaczął płakać po członkach rządu.
Na pewno nie powiem, że mnie ta sytuacja cieszy, jak już pisałem, ludzi mi szkoda (odrobinę tej empatii się ma) i naprawdę nikomu nie życzyłbym czegoś takiego, prezydenta może nie kochałem, ale są w Polsce ludzie, których nie lubię bardziej od niego. Szkoda prezydentowej, bo sympatyczna była kobitka, szkoda posła Putry, bo chociaż poglądowo kilometry ode mnie, to taki miły wąsacz z niego był, szkoda rodzin tych ludzi. Wystarczy zwykłe, ludzkie współczucie, nie potrzeba komedii odwalać.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
- grim_reaper
- Egzekutor
- Posty: 1871
- Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
Ehh Bodom, to lepiej nie otwieraj demotywatorow, naszej klasy albo gadu-gadu...co tam sie dzieje to przechodzi ludzkie pojecie. Moj kolega na gg jako jeden z kilku wyjatkow ustawil sobie opis: 'Kolejnemu zbiorowemu katharsis polskiemu daje najwyzej tydzien' , bardzo optymistycznie to przyjal, mnie sie wydaje, ze ta dziennikarska nagonka i hipokryzja potrwa dluzej, przynajmniej do wyborow nowego prezydenta...
Nie chce powiedziec, ze w ogole nie jest mi zal tych, co zgineli, jako ludzi, ale juz jako politykow, czy kleru ... Najbardziej zal mi tych zwyklych ludzi, zalogi, kombatantow, oni przyplacili zyciem, kto wie, byc moze pospiech pilota, ktory pod presja rozkazow staral sie wyladowac w zlych warunkach?
Wspolczuje wszystkim, ktorzy stracili swoich bliskich, ale flagi nie wywiesze, ani nie wstawie swieczki z kwadratowych nawiasow i gwiazdki w opis gg albo na onet..
Nie chce powiedziec, ze w ogole nie jest mi zal tych, co zgineli, jako ludzi, ale juz jako politykow, czy kleru ... Najbardziej zal mi tych zwyklych ludzi, zalogi, kombatantow, oni przyplacili zyciem, kto wie, byc moze pospiech pilota, ktory pod presja rozkazow staral sie wyladowac w zlych warunkach?
Wspolczuje wszystkim, ktorzy stracili swoich bliskich, ale flagi nie wywiesze, ani nie wstawie swieczki z kwadratowych nawiasow i gwiazdki w opis gg albo na onet..
Re: Katastrofa w Smoleńsku - Dyskusja
I tak nic nie przebije graficznych opisów "żałoba narodowa" na gg...grim_reaper pisze:ani nie wstawie swieczki z kwadratowych nawiasow i gwiazdki w opis gg albo na onet..
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."