Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Moderator: Bruce
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Też przeszedłem stosunkowo niedawno i potwierdzam - giera ma u mnie 10-/10. Oczywiście trzy pierwsze Thiefy mają 11/10.
Twórcom udało się stworzyć klimat, który jest odmienny od pierwszego Deusa, a który jest po prostu niesamowity. Po części to zasługa soundtracka, którego nie robił Alex Brandon (o dziwo - bo cholernie podobny efekt), a niejaki Michael McCann. Technicznie ścieżka ma w sobie dużo starego, tandentnego techno na bazie charakterystycznych klawiszy, ale wrażenie i efekt końcowy po prostu wymiatają. Ciekawa sprawa jest też z interfejsem i kilkoma innymi rzeczami, które sprawiają wrażenie, jakby grę chciano wręcz na siłę postarzeć - w kierunku pierwszego Deusa. Nie powiem, jest to solidna wartość dodana i ukłon w stronę fanów, choć ktoś mógłby uznać, że waha się to już na granicy przesady. W DX:HR podoba mi się też to, jak przedstawiono realia - pewnie w 2027 r. świat nie będzie tak wyglądał, ale w bardzo klarowny, konkretny i przyjemny sposób odzwierciedla to, co się dzieje teraz. Mam tu na myśli korporacje, reklamowane przez estetyczny i atrakcyjny marketing, oraz wnętrza ich biurowców - projektowane z myślą o pracownikach, aby pracowało mu się sympatycznie i tym samym czuł przywiązanie do miejsca pracy. Nawet nie pracując, a tylko skradając się w nich czuje się ten post-modernizm oraz wrażenie, że uczestniczy się w czymś ważnym.
Nie wiem kto, ale ktoś się naprawdę postarał właśnie przy kreacji wizerunku tych wszystkich korpo, włącznie z logo każdego z nich oraz z biurami, w których aż chce się pracować. Nawet wtedy, gdy praca ta polega na wyciąganiu haseł i poufnych danych
Wątek Megan był faktycznie niedokończony.
Twórcom udało się stworzyć klimat, który jest odmienny od pierwszego Deusa, a który jest po prostu niesamowity. Po części to zasługa soundtracka, którego nie robił Alex Brandon (o dziwo - bo cholernie podobny efekt), a niejaki Michael McCann. Technicznie ścieżka ma w sobie dużo starego, tandentnego techno na bazie charakterystycznych klawiszy, ale wrażenie i efekt końcowy po prostu wymiatają. Ciekawa sprawa jest też z interfejsem i kilkoma innymi rzeczami, które sprawiają wrażenie, jakby grę chciano wręcz na siłę postarzeć - w kierunku pierwszego Deusa. Nie powiem, jest to solidna wartość dodana i ukłon w stronę fanów, choć ktoś mógłby uznać, że waha się to już na granicy przesady. W DX:HR podoba mi się też to, jak przedstawiono realia - pewnie w 2027 r. świat nie będzie tak wyglądał, ale w bardzo klarowny, konkretny i przyjemny sposób odzwierciedla to, co się dzieje teraz. Mam tu na myśli korporacje, reklamowane przez estetyczny i atrakcyjny marketing, oraz wnętrza ich biurowców - projektowane z myślą o pracownikach, aby pracowało mu się sympatycznie i tym samym czuł przywiązanie do miejsca pracy. Nawet nie pracując, a tylko skradając się w nich czuje się ten post-modernizm oraz wrażenie, że uczestniczy się w czymś ważnym.
Nie wiem kto, ale ktoś się naprawdę postarał właśnie przy kreacji wizerunku tych wszystkich korpo, włącznie z logo każdego z nich oraz z biurami, w których aż chce się pracować. Nawet wtedy, gdy praca ta polega na wyciąganiu haseł i poufnych danych
Wątek Megan był faktycznie niedokończony.
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Apropo Megan - a czy dotrwaliście do końca napisów końcowych?
Muzyki z DeusEx HR słucham do dziś. Soundtrack jest genialny i zapadający w pamięć, podobnie jak melodia z pierwszych Hitmanów, czy Morrowinda, które to potrafię nucić po dzień dzisiejszy.
Muzyki z DeusEx HR słucham do dziś. Soundtrack jest genialny i zapadający w pamięć, podobnie jak melodia z pierwszych Hitmanów, czy Morrowinda, które to potrafię nucić po dzień dzisiejszy.
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Fakt, "niedokończony" to nienajlepsze słowo. Chodziło mi raczej o to, że relacja między Adamem i Megan jest jakby niedopracowana. Nawet kiedy już się odnajdują, to zaraz muszą się rozstać... i tyle z tej ich relacji. Nie wygląda to zbyt naturalnie w momencie, gdy wcześniej Adam mówi swoją postawą, że rozłąka była bolesna i zrobi wszystko, żeby dowiedzieć się prawdy o swej oblubienicy. Przydałoby się jakieś dopowiedzenie - może w formie dodatku do filmików końcowych.Mixthoor pisze:Apropo Megan - a czy dotrwaliście do końca napisów końcowych?
W osobnym temacie wrzuciłem posta z OST Grałem gdzieś w okolicach października i też myślę, że nieprędko się od niego uwolnię. Mam nadzieję, ze jego cena stanieje, wtedy kupię sobie płytkę na fan.pl. Swoją drogą, dobry sklep.Mixthoor pisze:Muzyki z DeusEx HR słucham do dziś. Soundtrack jest genialny i zapadający w pamięć, podobnie jak melodia z pierwszych Hitmanów, czy Morrowinda, które to potrafię nucić po dzień dzisiejszy.
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Stawiam że to wszystko nie do końca ogarnięte z HR będzie miało kontynuacje w DE Universe. 3 pełnowymiarowe gry, komiksy itp.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Pierwszy Deus Ex jest najlepszy, ale HR niewiele mu ustępuje, bardzo dobra gra.
Jeszcze dużo się może zmienić przez te parę lat, więc nie traćmy nadziei .Hattori pisze:pewnie w 2027 r. świat nie będzie tak wyglądał
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Do końcowych napisów dotrwałam i mam podobne zdanie. Ale podobał mi się ten motyw na sam koniecHattori pisze:Fakt, "niedokończony" to nienajlepsze słowo. Chodziło mi raczej o to, że relacja między Adamem i Megan jest jakby niedopracowana.
Pewnie aż tak nie będzie wyglądał, ale natrafiłam dzisiaj na coś takiego:Hattori pisze:pewnie w 2027 r. świat nie będzie tak wyglądał
http://www.forevergeek.com/2011/08/deus ... you-think/
i nie przypuszczałabym że tak dużo technologii podobnej do tej z Deusa mamy już teraz
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
BodomChild pisze:Pierwszy Deus Ex jest najlepszy, ale HR niewiele mu ustępuje, bardzo dobra gra.
Ująłbym to w ten sposób. Kiedyś przysiągłem sobie, że wrócę do DX ze względu na fabułę. Chyba każda znana wtedy teoria spiskowa była w tej grze prawdziwa, a JC Denton miał z nimi bezpośredni kontakt. Twórcy totalnie pojechali po całości - w przeciwieństwie do DX:HR, gdzie rolę rządów zastąpiły ponadnarodowe korpo, co jest już jakby bardziej przemawiające do rozumu, bardziej prawdopodobne. Nie da się tylko ukryć, że DX posiadał najgorsze znane mi do dzisiaj animacje postaci. Były koszmarne, co nie odbijało się dobrze tak na gameplay'u, jak i na odbiorze świata. W mojej opinii pod względem przyjemności z grania zdecydowanie lepszy jest DX:HR, gdzie o gameplay zadbano niemal z każdej strony. Znowu odnosząc się do animacji - strażnicy potrafią obserwować teren z boku, obracając się w jego stronę, a cały czas pozostając w ruchu, idąc w kompletnie innym kierunku. Chyba nie ma obecnie skradanki, gdzie animacje członków patroli by były tak rozbudowane.
Dlatego też - moim zdaniem - DX wygrywa pod względem fabularnym, a DX:HR jest lepszy względem grywalności. I obie cholernie lubię.
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
Ludu, mam ochotę na pierwszego DeusEx. Gdzie najlepiej kupić? Są jakieś strony fanowskie? Instnieją jakieś forma, jak nasze? Są jakieś dodatki/mody/patche?
Re: Deus Ex: Human Revolution - dyskusja
"Icarus" do dziś jest jednym z moich ulubionych kawałków z gier. Reszta ścieżki dźwiękowej jest solidna, aczkolwiek na kolana nie powala. Być może jest to sprawka tego, że często słucham sobie ścieżek z filmów (głównie Hollywood) i póki co te z gier nie mogą do nich startować. Dla Hollywood pracują najlepsi i za najlepszą kasę, więc siłą rzeczy różnica być musi. Gdyby tak panowie Amerykanie zajęli się ekranizacją Deusa, z porządnym budżetem, to już teraz wiem, że muzyka wgniotła by nas w fotel!
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!