Thief Forum

Witam was bardzo serdecznie.
Woah, choć wchodzę na forum codziennie, to ostatni temat zakładałem wieki temu, nawet posta dawno nie pisałem... ale do rzeczy.
Chciałem zaproponować nową forumową zabawę, którą już kilka razy na innych forach widywałem. Otóż osoba "A" podaje link do wybranej przez nią piosenki czy innego utworu muzycznego, po to by osoba "B" mogła w krótki sposób (zdanie czy dwa) go zrecenzować i ocenić w skali od 1 do 10. Następnie gość "B" przejmuje pałeczkę i podaje własny link...
Dalej chyba nie trzeba tłumaczyć, co? Uważam, że to ciekawa zabawa i sposób na zapoznanie się z innymi gustami muzycznymi.
To może ja zacznę od czegoś, czego nie słucham na co dzień?

Taka wesoła muzyczka, całkiem skillowa 7+

Dobry kawał złowieszczego dark ambientu 8-

A tutaj dobry kawał porządnego Growlingu 9-

Podoba mi się 8

http://www.youtube.com/watch?v=htKY2oD8 ... ure=relmfu

Pędzący do przodu heavy metal z wojowniczo-pedalskim wokalem w stylu Manowar + szablonowa heavy metalowa solówka (ale całkiem fajna), oprócz klasyków (Judas Priest, Iron Maiden, Helloween) to nie znoszę heavy/power metalu , dlatego tylko 5 .

Całkiem dobry, szybki kawałek, podoba mi się ( podkreślając że nie gustuję w muzyce rockowej) Dość ciekawy... teledysk . Daję 7+

Początek jak z windy Ale ogółem bardzo przyjemny Chillout.

"I fucking love this band" i płonące instrumenty. Mimo, że mnie trochę rozśmieszyło, to wyłączyłem w 3/4 filmu. Daję 6.
Swoją drogą należy pamiętać, żeby nie przeginać ze skalą ocen, tak jak w CD-Action, gdzie wszystko z oceną poniżej 7 to plankton. Oceną średnią na 10 powinno być 5. Proponuję (z filmweba):
1 - nieporozumienie
2 - bardzo źle
3 - słabo
4 - ujdzie
5 - średnio
6 - nieźle
7 - dobrze
8 - bardzo dobrze
9 - rewelacja
10 - arcydzieło/mistrzostwo
Zgadzacie się? A teraz link ode mnie:

To może jeszcze ustalmy że słuchamy muzyki a nie oglądamy teledysków.

A soundtracki z gier liczą się?

Okej, teledysków nie słuchamy, w takim razie zmieniam mój link na normalną wersję. Soundtracki z gier... hmmm... ja jestem za, a wy?

Ja proponuje ogólnie muzyka, soundtracki, utwory, teledyski itp. ale bez oceniania obrazu, a jedynie muzyki.

Do Artassa:
Jedno z lepszych nagrań jakie kiedykolwiek mi dałeś Tzw. (przeze mnie) Lżejszy metal z nutką tradycyjnego popu. 6+

Eee... Dość długo szukam już żeby się nie skompromitować co słucham xD Ale dam dość znany kawałek.

Green Day to raczej pop-punk, a nie metal. W ogóle nie lubię tego typu grania, więc dobrze, że nie oceniałem .

Co do Twojego adriannn, to jak nie lubię heavy/power metalu, to ta ballada mi się bardzo podoba, akustyczne granie z lekko "średniowiecznym" klimatem, 8+, naprawdę

Ta zabawa jest trochę za prosta i łatwo się nabija posty, więc pojadę hardkorem:



Ciekawe kto dosłucha do końca .

Ja też nie słucham metalu lubię najwyżej z 3-4 utwory z tego gatunku Akurat to jest bardzo znane, gdzieś na YT jest z tłumaczeniem...

Co do twojego to nawet nie przesłuchałem 2 minut... Dlatego odstępuję od oceniania.

Bardzo mile spędzone 23 minuty 18 sekund . Ogółem utwór jest dobry ale w niektórych momentach przynudnawy więc 7/10.

Niezły wynalazek, lubię takie eksperymenty ze stylami 7

Wiele jest soundtracków z filmów, ale ten mi najbardziej przypadł do gustu. 9+

Przyjemna wesoła muzyczka kojarząca mi się z telerubisiami xD (bez obrazy). 5+

Ja może dam coś fantasy...



Muzyka z mojej gry dzieciństwa ^^

Utwór na początku ciekawy, jednak potem coraz bardziej monotonny. Jako soundtrack może być na prawde niezłe (bo cały czas jest w tle), ale jeśli człowiek ma się na tym skupiać to potrafi się znudzić (4+).

Bluu: Masz oceniać powyższy utwór (czyli ten który wysłał twój poprzednik) i go opisać. Wywarłeś na mnie wrażenie, że opisałeś własny .

Ten kawałek tak mi ciągle chodzi po głowie, że muszę go przesłać:

Dopiero dostrzegłem swój błąd. Przepraszam, to się nie powtórzy

Mniam 9+ Lubie starego Nightwisha



PS: Też długie i oczywiście epic metal

Wow, nie sądziłem, że czeka mnie 19-minutowa piosenka. Epic metal nie mieści w mojej sferze zainteresowań, ale postaram się ocenić.
Do ok. 3:15 jest wstęp z ciekawym instrumentarium, trochę renesansowym, choć nie brzmi powalająco, jest na pewno miłym startem.
Potem uderzają nas chórami, high-pitched wokalami, trochę automatycznie brzmiącą perkusją i mocą syntezatorów. Od 5:50 jest trochę fajniej, ten pęd zaczyna mi się udzielać. Od ósmej minuty zmiana motywu, krótkie licki gitarowe przekładane z "cytatami"... Finał liczę od jakiejś 17tej minuty i choć te chóry a la Carl Orff nie są zbyt wysmakowane, na pewno robią klimat dla pasjonatów tego gatunku. Myślę, że numer jest solidnie rozbudowany i ciekawie zrobiony jak na ramy swojego gatunku, dlatego dam 7/10.

Ode mnie prościzna, idę po linii najmniejszego oporu. I witam wszystkich Forumowiczów!

Cześć!

Co tu dużo pisać, Kyuss to w pewnych kręgach kapela kultowa, gitara niszczy, uwielbiam takie przybrudzone, stonerowe brzmienie, dobrze by się tego słuchało jadąc przez jakieś zakurzone pustkowie, łeb sam chodzi i mimowolnie tupiesz do rytmu wkurzając sąsiadów na dole (jeśli ich masz ). 9.

Ode mnie jeden z moich ulubionych utworów szwedzkiej formacji Pain of Salvation, "Nightmist" z ich pierwszej płyty:

Nie znam zespołu i też nigdy nie słyszałem o nim, ale to może tylko dla tego że jego twórczość jest dla mnie neutralna, a w porywach monotonna, przesłuchałem kilka kawałków i nic mnie nie podchodzi. -5/10, minusik za lekką monotonność. (Na starość mi odwala co do poznania nowości muzycznych)


Sonata Arctica - The power of one
Praktycznie wychowałem się na muzyce Sonaty, The power of one jest jednym z tych utworów które głęboko zapadły mi w pamięci. Delikatny, spokojny symfoniczny power metal.