Re: Gwiezdne Wojny - reaktywacja
: 30 grudnia 2017, 16:53
Bodom, to wlasnie podsumowales dlaczego dzisiejsze filmy sa odbierane w ten zly sposob, gdzie nie patrzy sie bardziej na dzielo, tylko na to ilu czarnych aktorow w nim jest, albo ze cos jest tandetne i/lub oklepane. Fabula oryginalnej trylogii by dzisiaj nie dzialala bez zmian tak czy inaczej, bo storytelling sie znaczaco rozwinal i mozna o wiele wiecej zrobic. Nie przeszloby cos takiego jak Obi Wan znikajacy po dotknieciu mieczem.
W sumie nie wiem, nigdy fanem SW nie bylem, widzialem tylko jakis potencjal (mocno zmarnowany, ale nadal) w prequelowej trylogii, reszta to taka prosta historia z prostymi motywami. Mimo tego wydaje mi sie, ze nowa trylogia jest zla pod tym wzgledem, ze fabularnie to nadal papka dla mas I JESZCZE DO TEGO bawia sie w polityczke, ktora sprawia, ze te filmy sie nie zestarzeja z godnoscia, bo za iles tam lat to juz bedzie tak bardzo nieaktualne. Zdaje sobie tez sprawe, ze duzo ludzi ma to wszystko kompletnie w dupie i lubi po prostu obejrzec statki kosmiczne i miecze swietlne w akcji, rozumiem to. Tylko warto miec swiadomosc kto tym zarzadza i jakie ma plany i reagowac, jak cos zaczyna gnic, tylko tyle.
W sumie nie wiem, nigdy fanem SW nie bylem, widzialem tylko jakis potencjal (mocno zmarnowany, ale nadal) w prequelowej trylogii, reszta to taka prosta historia z prostymi motywami. Mimo tego wydaje mi sie, ze nowa trylogia jest zla pod tym wzgledem, ze fabularnie to nadal papka dla mas I JESZCZE DO TEGO bawia sie w polityczke, ktora sprawia, ze te filmy sie nie zestarzeja z godnoscia, bo za iles tam lat to juz bedzie tak bardzo nieaktualne. Zdaje sobie tez sprawe, ze duzo ludzi ma to wszystko kompletnie w dupie i lubi po prostu obejrzec statki kosmiczne i miecze swietlne w akcji, rozumiem to. Tylko warto miec swiadomosc kto tym zarzadza i jakie ma plany i reagowac, jak cos zaczyna gnic, tylko tyle.