Thief Forum

Jakie macie oczekiwania i nadzieje?



http://www.gameinformer.com/b/features/ ... ign=buffer

Stephen Russell będzie podkładał głos Corvo

Biorą Russela, biorą autorów FM-ów Thiefa jako map designerów. Wiedzą o co w tym wszystkim chodzi.
Szkoda, że ci przy T4 gówno wiedzieli.

TricksieThiefsie pisze:Stephen Russell będzie podkładał głos Corvo

Zatkało mnie . Myślałem, że po Skyrimie już go nie usłyszę, a tu proszę. Przepiękny ukłon w stronę fanów Thiefa. Cieszy również to, że to nie jedyny dobry aktor w zestawieniu. Chyba pierwszy raz w życiu kupię preorder.

Czego oczekuję? Tego co było w jedynce, bo w gruncie rzeczy nie ma co poprawiać. Nie mówię, że to była gra idealna, ale w swoich założeniach oferowała genialną rozrywkę. Niech więc Dishonored 2 będzie większy bardziej rozwinięty z lepszą fabułą, ale żeby bazował na pierwszej części.

Co mnie martwi? To, że patrząc na trailer widzę, że uniwersum upodobnia się bardziej do początków XX niż XIX wieku. Tak już mam, że im bliżej współczesności tym dla mnie gorzej, tym bardziej, że przy takiej zmianie łatwo utracić ducha poprzednika.

Zatkało mnie . Myślałem, że po Skyrimie już go nie usłyszę, a tu proszę

.

Ale z tego co mi wiadomo, to on podkłada głos w każdej grze robionej przez Bethesdę, pojawił się w Falloucie 4 jako Valentine.

Miałem grać Emily ponieważ Corvo grałem w jedynce,ale po tym jak zobaczyłem kto będzie głos podkładać,to Emilka musi poczekać w kolejce. :D
Po ogromnym rozczarowaniu tworem o nazwie Thief 4 jestem cholernie nagrzany na kontynuację Dishonored.Jeszcze tylko\aż pół roku,dam radę!

edit:

bo w gruncie rzeczy nie ma co poprawiać

W sumie chciałbym żeby było więcej sposobów\sprzętu dla grania non-lethal.W jedynce była bieda pod tym względem.

TricksieThiefsie pisze:Ale z tego co mi wiadomo, to on podkłada głos w każdej grze robionej przez Bethesdę, pojawił się w Falloucie 4 jako Valentine.

Faktycznie. Fallouta 4 omijałem szerokim łukiem, więc nie miałem jak się o tym dowiedzieć.

Zaratul pisze:W sumie chciałbym żeby było więcej sposobów\sprzętu dla grania non-lethal.W jedynce była bieda pod tym względem.

W sumie racja. Na ogół wszystko ghostowałem, więc nie zauważyłem, żeby tego brakowało, ale jakby się zastanowić, to faktycznie opcji eliminowania bez zabijania jest trochę mało.

http://www.gameinformer.com/p/dishonored2.aspx
Gameinformer dostał jakąś wyłączność na newsy dla Dishonored 2.Codziennie jest jakiś nowy news o grze.

http://www.gameinformer.com/b/features/ ... red-2.aspx
To jest ciekawe:

“Last time, the non-lethal play was something that came through development, and we embraced it,” says lead designer Dinga Bakaba. “This time we knew from the start, so there is a lot of non-lethal options. I think it’s really cool because it makes you feel like some kind of Batman.”

“After talking to thousands of Dishonored players over the past few years, one of the things we really wanted to do was branch out all of the powers into a tree so if you are a non-lethal player you can take the power and express in the direction of non-lethal or stealth,” Smith says. “Every tree is different. Some go in a straight line and then branch. Some fan out wide.”

Po tej wypowiedzi mogę spać spokojnie bo już wiem że naprawili największą wadę jedynki.

Na początku pierwsza próbka głosu Russella jako Corvo. Dla mnie bomba. Tak mógłby brzmieć starszy Garrett.

Szczerze? W tej chwili kreacja świata (postacie, lokacje, fabuła) wygląda dla mnie bardziej interesująco, niż to co spotkałem dotychczas w Thiefie i w nim mnie pociągało Mam nadzieję, że Dishonored 2 będzie kolejną wielką grą, która zatrzyma moje myśli przy niej na czas dłuższy niż przeznaczony na samo granie Tak jak od kilku lat robił to Thief.

Tutaj ten sam gameplay ale z lepszym framerate(bez ścinek).

Obejrzałem i jestem zachwycony,widać że gra będzie w każdym elemencie lepsza od poprzednika.Nic tylko czekać do naszego dnia niepodległości(premiera gry wtedy).

btw tryb "no powers" będzie w grze.Można będzie odmówić Outsiderowi i grać z samym sprzętem ala Thief....to jest cholernie ciekawe.

Gra na kilka, może kilkanaście podejść. Prezentacją jestem zachwycony. Obok nowego Deus Ex mój faworyt, kupuję w ciemno. Dobrze, że premiera tak późno, dopracują ją, a ja pozamykam część swoich spraw i spokojnie będę mógł zatopić się w świecie gry.

Może za kilka lat uda mi się zdobyć tę grę i komputer, na którym dam radę w nią zagrać.

Może ktoś połączyłby ten temat z poprzednim, który powstał prawie dokładnie rok temu.

Nowy gameplay:


2:40 - rozkosz dla złodziejskich uszu, łachery!

- Kolejny zacny trailer:
- Na gry online jest 20 min gameplay z komentarzem. Słuchałem jedynie tekstu i w tle pojawia się głos naszego... hmm... oponenta, który na myśl od razu nasunął mi Karrasa.
- Zamówiliście już swój egzemplarz? Jeśli tak, to w jakim sklepie?

Ale to jest dobre w pyte.Dishonored 2 jest najbardziej oczekiwaną grą przeze mnie w tym roku(no na Overwatcha też mocno czekałem)i po gameplayach widać że to będzie GOTY.Tyle fajnych rzeczy w kontynuacji będzie że głowa mała.Dwie postaci do wyboru,mnogość sprzętu i mocy(upgradowalnych),dwie frakcje do których można się przyłączyć i wybór między low i high chaos.
Ja nie rozumiem że tutaj praktycznie nikt nie pisze o D2 a taki Kleptomaniac ma własny dział i od zaje...chania postów.Przecież Dishonored to prawdziwy Thief 4,zwłaszcza z głosem Stephena Russela.

Mixthoor pisze:- Zamówiliście już swój egzemplarz? Jeśli tak, to w jakim sklepie?

Kupię dzień\dwa przed premierą bo wtedy będę mieć wypłatę.Wybiorę sklep z keyami typu Kinguin\Gamecodes.
Btw Fajowo że gra wychodzi w nasze święto niepodległości,długi weekend! :D

Nie mogę się nijak przekonać do żadnej gier z "miękkim" enginem. Wiecie, taki silnik, że nijak nie czuć masy postaci a przeciwnicy i cały świat taki jakby lekki, taki z tektury. Gry z silnikiem "twardym" to np. DarkSouls, czy chociażby Thief, gdzie po prostu czuć trudność z jaką steruje się postacią oraz widać, że przeciwnicy męczą się gdy się poruszają (mówiąc w uproszczeniu).
Half-Life 2 zostawiłem w połowie. Dishonored również. W pewnym momencie po prostu zaczęło mnie odrzucać od silnika. Z Gameplayów widzę, że Dishonored 2 także nie jest dla mnie.

Inna sprawa to te moce. Dawno temu czytałem, że podobno twórcy obiecali, że da się przejść grę bez ich używania. Jeśli spojrzę na gameplaye, to żeby się dostać gdzieś, czy wykonać czynność (fabularną?) to po prostu trzeba ich używać. A jeśli ktoś jest purystą i np. nie chce używać blinka, bo uważa go za cheat, to co, nie ukończy gry?

Miałem zamiar kupić, ale teraz już nie. Rzeźnia a nie gra typu thief, typowy produkt dla 12 latków.

Leming pisze:A jeśli ktoś jest purystą i np. nie chce używać blinka, bo uważa go za cheat, to co, nie ukończy gry?

W jedynce trzeba było 2 albo 3 razy blinka użyć a w dwójce na początku gry podczas mowy z Outsiderem możesz odmówić dania ci mocy i grać całkowicie bez nich.

timon pisze:Rzeźnia a nie gra typu thief, typowy produkt dla 12 latków.

Spójrz na ten gameplay,jak najbardziej można przejść grę bez zabijania ani jednej osoby...łącznie z głównymi celami.Mordowanie to tylko jedna z możliwości przejścia gry.
btw serio gra dla 12 latków i nie-Thief? Nie zgadzam się,to godny spadkobierca Thiefa robiony przez ludzi z pasją.

Zaratul pisze:Spójrz na ten gameplay,jak najbardziej można przejść grę bez zabijania ani jednej osoby..

Ale co chwilę używana jest jakaś moc, a więc cheatowanie.

Leming pisze:

Zaratul pisze:Spójrz na ten gameplay,jak najbardziej można przejść grę bez zabijania ani jednej osoby..

Ale co chwilę używana jest jakaś moc, a więc cheatowanie.

A ja chciałem właśnie zapytać: nie za potężny ten bohater? Czy to jeszcze jest frajda z grania kiedy każdy jest dla Ciebie pionkiem?

D1 ukończyłem ze stylem gry na wiele różnych sposobów. Niektóre ograniczenia sam sobie nakładałem, niektóre wymusiły we mnie osiągnięcia STEAM. Byłem potężnym skrytobójcą, psychopatycznym mordercą jak i niedostrzeżonym infiltratorem. Grę ukończyłem zarówno zdobywając większość interesujących mnie umiejętności, jak i bez żadnej z nich (prócz tego teleportu na krótką odległość). Miałem wybór!

W D2 po materiałach promocyjnych widzę, że jest identycznie. Przecież nikt nie nakazuje korzystać z umiejętności ułatwiających grę, ludu. Macie wybór!

Zaratul pisze:

Leming pisze:A jeśli ktoś jest purystą i np. nie chce używać blinka, bo uważa go za cheat, to co, nie ukończy gry?

W jedynce trzeba było 2 albo 3 razy blinka użyć a w dwójce na początku gry podczas mowy z Outsiderem możesz odmówić dania ci mocy i grać całkowicie bez nich.

Jedynkę udało mi się ukończyć bez żadnych mocy, ekwipunku i jako duch (o 100% lootu się nie pokusiłem). ;p Nie chciałem także korzystać z blinka i miałem nadzieję, że uda mi się przejść grę w ten sposób, ale niestety musiałem z niego skorzystać przy porwaniu Sokolova - dostanie się do środka nie było trudne, ale ciężko było się wydostać z Sokolovem na plecach, bo nie można z nim było pływać. Ostatecznie mignąłem na dach. Komuś się może udało to bez magii?

Możliwość całkowitego zrezygnowania z mocy w D2 dobrze wróży i na pewno skorzystam. W pierwszej części ten tryb okazał się bardzo thiefowy i często ciekawszy, ponieważ zmuszał gracza do odwiedzania innych miejsc i poznawania dodatkowych postaci. Jednym słowem nie tracimy zupełnie nic, a wiele zyskujemy. Rzeźnia dla 12-latków jest zdecydowanie opcjonalna i wszyscy wiemy dlaczego akurat taki typ rozgrywki pojawia się w gameplayach. Zresztą w Thiefie też dało się napierdalać ogniówkami.

P.S.

Spidey pisze: Rzeźnia dla 12-latków jest zdecydowanie opcjonalna i wszyscy wiemy dlaczego akurat taki typ rozgrywki pojawia się w gameplayach. Zresztą w Thiefie też dało się napierdalać ogniówkami.

Czekaj, no. Kiedy pierwszy raz grałam w Thiefa miałam gdzieś tyle lat i właśnie biegałam na strażników z mieczem jak rzeźnik. To wyjaśniało, dlaczego nie dałam rady przejść już drugiego poziomu bez użycia magicznej kombinacji klawiszy.
A fragment filmiku trafiony w sam środek tarczy. Czyżby jakiś hołd dla Złodzieja?

darkonia pisze:Czekaj, no. Kiedy pierwszy raz grałam w Thiefa miałam gdzieś tyle lat i właśnie biegałam na strażników z mieczem jak rzeźnik. To wyjaśniało, dlaczego nie dałam rady przejść już drugiego poziomu bez użycia magicznej kombinacji klawiszy.

Nie przesadzajmy. Drugi poziom na najniższym poziomie trudności spokojnie da się przejść jak rzeźnik. Oczywiście potem, prędzej czy później było by to bardzo trudne, ale mimo wszystko arsenał złodzieja potrafił dokonać masakry na wiele spektakularnych sposobów.

Hadrian pisze: W tej chwili kreacja świata (postacie, lokacje, fabuła) wygląda dla mnie bardziej interesująco, niż to co spotkałem dotychczas w Thiefie i w nim mnie pociągało

Dopiero teraz to zauważyłem. W sumie ciekawa opinia, ale dla mnie kompletnie niezrozumiała. Świat thiefa był pełen mroku, brudu, ale też mistyczności i tajemnicy. Czyli tego, czego o Dishonored powiedzieć nie można. W Złodzieju mieliśmy leśniawość Pogan i wspaniała katedry,a w Niesławionym kreskówkowe postaci i olej z wielorybów. Technicznie seria Dishonored jest świetna (tzn. jedynka jest, a dwójka pewnie będzie), ale jeśli chodzi o klimat to jednak nie ta liga.

P.S.

Long way down...