Thief Forum

Hmmm... świat chyba nie jest taki czarno-biały:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... =BoxNewsMT

Chcieli, nie chcieli, krytykowali, nie krytykowali - efekt ten sam, dziecko nie żyje.

rodzice pisze:Byli gotowi szczepić dziecko, gdy będzie to dla niego bezpieczne

Jak widać ich ocena, poparta zapewne solidnym wykształceniem medycznym, nie wskazała takiego niebezpieczeństwa. Teraz muszą z tym żyć. Nie zmieniam oceny ich postępowania.

Proszą także by nie nazywać ich antyszczepionkowcami.

decyzja rodziców o nieszczepieniu dziecka "wynikała z obawy o jego zdrowie spowodowanej poważnymi przeciwwskazaniami medycznymi do wykonania szczepienia".

Wcześniej myślałem, że po prostu walczysz z antyszczepionkowcami. W tej chwili nie rozumiem już Twojej motywacji. Masz pretensję do rodziców, że córka zachorowała na śmiertelną chorobę, bo nie mogli jej zaszczepić?
Ja tu widzę tragedię rodzinną - nie głupotę ludzi.

Jeśli ta historia nas czegoś uczy, to chyba tylko powściągliwości w wyciągniu pochopnych wniosków. Media podają nam szczątki informacji i łatwo być zmanipulowanym, bądź naciągnąć interpretację pod własne poglądy.

Powtarzam - to jest przede wszystkim tragedia rodzinna i miejmy nadzieję, że nie spotka nikogo nam bliskiego.

Juliusz pisze:nikogo dla nas bliskiego.

Przepraszam, czy kolega z Podlasia?

darkonia pisze:

Juliusz pisze:nikogo dla nas bliskiego.

Przepraszam, czy kolega z Podlasia?

Jeśli chodzi o błąd stylistyczno-gramatyczny, to poprawiłem. Jeśli to jakaś aluzja do czegoś, to sorry, ale nie zakumałem.

Tak, chodziło o błąd. I o próbę rozluźnienia atmosfery w tym temacie. Te szczepionki znowu wywołują burze w Internecie. Czytanie waszej małej wojny na forum bywa zabawne, ale temat staje się nudny, kiedy krzyczą o nim na każdym kroku.

https://preview.redd.it/eq59b2hga0nz.jp ... 761cf02bb0

Jak tego nie popierać? Popatrzcie na ich miny...

Wydaje mi się, że forum odrobinkę (a nawet bardzo) lawiruje w kierunku pewnego narzekania na wszystko, szczególnie na tematy modne w internecie. Chyba trochę szkoda. Proponuję raczej zawrócić w kierunku gier, kultury i sztuki, a szczególnie Thiefa.

Juliusz pisze: Wcześniej myślałem, że po prostu walczysz z antyszczepionkowcami. W tej chwili nie rozumiem już Twojej motywacji. Masz pretensję do rodziców, że córka zachorowała na śmiertelną chorobę, bo nie mogli jej zaszczepić?
Ja tu widzę tragedię rodzinną - nie głupotę ludzi.
Powtarzam - to jest przede wszystkim tragedia rodzinna i miejmy nadzieję, że nie spotka nikogo nam bliskiego.

1/ Tak, jestem przeciwnikiem "antyszczepionkowców".
2/ Nie wierzę, że "nie chcieli" i "nie mogli". Bardzie przemawia do mnie wersja "samo usprawiedliwiania się". To bardziej ludzkie.
3/ Tak, mam pretensje do rodziców. Ich ból i tragedia nie uwalnia od odpowiedzialności. Patrz pkt 2.

timon pisze:2/ Nie wierzę, że "nie chcieli" i "nie mogli".

OK, ok... myślałem że wyrabiasz swoje opinie w oparciu o fakty, a nie wiarę.
Jeśli wiesz coś w tej sprawie, czego nie wiem, to chętnie posłucham. Na tą chwilę, fakty nie są tak jednoznaczne. Każdy przypadek jest inny.

SPIDIvonMARDER pisze:Wydaje mi się, że forum odrobinkę (a nawet bardzo) lawiruje w kierunku pewnego narzekania na wszystko, szczególnie na tematy modne w internecie. Chyba trochę szkoda. Proponuję raczej zawrócić w kierunku gier, kultury i sztuki, a szczególnie Thiefa.

Widzę, że próbujesz zaszczepić nam trochę pozytywnego myślenia... Popieram!

timon pisze:OK, ok... myślałem że wyrabiasz swoje opinie w oparciu o fakty, a nie wiarę.

Każdy osąd oparty jest o fakty i przekonania czyli "wiarę".
Chcesz fakty? O to one
1/ rodzice nie szczepili dziecka,
2/ zgon dziecka,
Wszystko inne to tylko domniemania i puste słowa po fakcie. Jaki wniosek wypływa z faktów? Chyba, że uważasz, że nie ma związku pomiędzy tymi faktami.
Swoja droga, Ciebie rusza mój osąd dotyczący winy rodziców czy słowa w jakie to ubrałem?

Szczepionki to element szerszego problemu - bałaganu, dezinformacji i selekcji informacji w necie.

W zasadzie na każdy temat możemy znaleźć skrajnie przeciwstawne opinie wraz z bardziej lub mniej logicznymi uzasadnieniami, jak prosty człowiek w tym natłoku opinii ma osądzić co jest prawdą?

timon pisze:Swoja droga, Ciebie rusza mój osąd dotyczący winy rodziców czy słowa w jakie to ubrałem?

Hmm... chyba jedno i drugie. Szczepionki to nie jest taka jednoznaczna sprawa, jak niektórzy chcieliby ją widzieć. A Twój osąd tych ludzi jest godny - powiedzmy - seryjnych morderców.
Nie wiem, być może się po prostu odzwyczaiłem od polskich standardów dyskusji, może teraz jest taka norma? Mieszkając paręnaście lat poza krajem, widzę pewne zachowania z innej perspektywy. Polskie społeczeństwo jest totalnie podzielone - każdy musi mieć jakichś wrogów, których może sobie atakować, dla odreagowania stresów. Jesteś rowerzystą - jesteś wrogiem kierowców, jesteś pieszym - jesteś wrogiem rowerzystów. Karmisz piersią, podważasz szczepionki itd - uważaj na tłumy, które Cię będą chciały zlinczować. Nie jesteś z nami, to jesteś przeciwko nam...
Ciężko w takich klimatach o merytoryczną, wyważoną dyskusję na tematy z wieloma odcieniami, bez upraszczania ich do czerni i bieli.

Juliusz pisze:Mieszkając paręnaście lat poza krajem

Ja przez jedyne kilka tygodni za granicą, pomimo albo właśnie przez mnóstwo Polaków w tamtym otoczeniu, mam porównanie, jaki nasz naród potrafi być nienawistny i jeszcze przy tym wymyślać takie brednie na temat obcokrajowców, wśród których żyją. A właśnie dzięki tym obcokrajowcom odzyskałam odrobinę wiary w ludzkość. No, cóż: polak polakowi polakiem (tak, umyślnie małą literą).

Niestety od dłuższego czasu wiadomo, że na emigracji to z Polakiem wyjdzie się najgorzej. Zawsze znajdzie sie jakiś który będzie chciał cię oszukać.


[SPIDI] Ocenzurowana reklama

Ja tylko wspomnę, że szczepienia p. pneumokokom są szczepieniami z wyboru, tak samo jak na rotawirusy. To nie ma nic wspólnego z antyszczepionkowcami, wiele rodziców nie szczepi dzieci szczepieniami dodatkowymi, w dodatku szczepienie na pneumokoki dopiero od niedawna jest darmowe.
Nie pakuj wszystkich do jednego worka nazywając ich debilami. Lol, nawet lekarze o tych szczepieniach nie zawsze mówią i świeżo upieczeni rodzice mogą o nich nie wiedzieć jeśli to ich pierwsze dziecko.