Strona 5 z 12
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 12:40
autor: Bruce
Dziarsky napisał(a):
Wróce tu do wypowiedzi wcześniejszej
Cytat:
To była najgorsza misja w całej serii Thief'a!! W T1 ta misja miała klimat! A w T2 wogule go nie ma. Ja gdy usłyszałem napoczątku głos garretta gdy mówił "Hey! I'm back to Lost City!" to myślałem że spadne z krzesła
-jeśli grało się w T1 i zaczyna się tę misję (Back to the Lost City) to ten monolog Garretta jest fajny Cała misja jest ogromna i trzeba umiejętnie ja rozegrać lub cierpliwie obejsc wszystkie bazy -nie ma tak łatwo jak w T1
T1 było łatwo??? Dla mnie nie
Monolog był fajny of koz. I spadnął bym skrzesła bo myślałem że będzie podobny klimat (a było zupełnie inaczej błe fuj yuck)
I kolejna prawda - misja jest ogromna, bo samo Lost City jest ogromne
Dziarsky ma rację. Lost City w T2 jest trudniejsze od tego z T1
Takie jest moje zdanie.
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 12:51
autor: Maveral
Lost City w T2 jest trudniejsze od tego z T1 Takie jest moje zdanie.
I moje też...
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:07
autor: Pietrus
T2 Lost City było trudne.... Of koz... Ale T1 też było trudne
hehehe.... zaczyna mi się podobać fabuła T2
wgłębiam się, czytam każdy list, słuvham każdej rozmowy
Niezłe jest.... Zobaczymy później jakei bedzie
czy pikne czy lipne :] Ale raczej pikne :]
A Karrass to był geniusz.... uf uf uf uf
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:08
autor: Bruce
czy pikne czy lipne :] Ale raczej pikne :]
Zdecydowanie piknie. Pikniej niż w T1
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:10
autor: Pietrus
Bruce pisze:czy pikne czy lipne :] Ale raczej pikne :]
Zdecydowanie piknie. Pikniej niż w T1
Eeee.... Niewierze
Panie Bruce
Niewierze
Thief 1&2 papa pa pa paa i'm lovin it
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:13
autor: Bruce
Ja też nie wierzyłem, ale im więcej grałem w T2 tym bardziej mi się podobał. I tak się spodobał, że teraz uważam iż T2 jest lepszy od T1.
PS. Niewierze pisze się oddzielnie. Powinno być tak: "Nie wierzę"
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:19
autor: Pietrus
I tam głupi błąd
A narazie gram w T2 - 2 misja
I niezłe jest
Ale, The Lost City i The Return to Houndet Cathedral z T1 nie pobije o nieeeeeeeeeeeeeeeee!! Nic tych misji nie pobije!!!!! NIEEEEE
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:26
autor: Bruce
"Return To the Cathedral" owszem bardzo dobra misja i tylko "Trail Of Blood" może się z nią równać. Ale jeśli chodzi o "Lost City" to nie mogę się z tobą zgodzić. Misja ta jest przeciętna bez żadnych rewelacji.
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 13:31
autor: Pietrus
Bruce pisze:"Return To the Cathedral" owszem bardzo dobra misja i tylko "Trail Of Blood" może się z nią równać. Ale jeśli chodzi o "Lost City" to nie mogę się z tobą zgodzić. Misja ta jest przeciętna bez żadnych rewelacji.
Lost City może się nie podobac. Ale mi się bardzo podobała
Niesamowity klimat. Niam niam!!
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 14:16
autor: Aen
Lost City? Misja, która na początku powodowała u mnie dreszcze emocji, później, niestety, ciche westchnięcie...staje sie po prostu nudna...wydaje mi sie, ze odpowiednikiem tej misji w T3 jest Pagan Tunnels, ktora mnie zachwycila...W ogole zauwazylem ze, mimo iz misje w T3 sa znakomite, to w wiekszej mierze opieraja sie na schematach z poprzednich czesci- Robbing The Cradle ma przeciez fabule i zarys BARDZO podobny do Return To The Cathedral- Musisz sie wyrwac z nawiedzonego budynku, pomagasz duchowi itd...
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 19:49
autor: Bruce
Lost City może się nie podobac. Ale mi się bardzo podobała Niesamowity klimat. Niam niam!!
Jeśli już "Lost City" to zdecydowanie wolę wersję z TG niż z TDP
Re: Najlepsza misja....
: 20 lipca 2004, 21:40
autor: Henry
"Lost City" mi się podobał, bo pierwszy raz grałem w T2 i porwanie Cavadora trwało u mnie 2 dni, Cavador jak mu załatwiłem obstawę, przestraszył się i nie wrócił do swojej pakamery, musiałem go szukać po całym Lost City
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 09:14
autor: Bruce
porwanie Cavadora trwało u mnie 2 dni
O tak "Porwanie". Jak Cavador ci ucieknie to potem lataj po całym mieście i go szukaj. Jak grałem pierwszym razem i gdy załatwiłem jego ochronę to Cavador grzecznie sobie stał, a ja go wtedy pałką
Najlepsze jest to, że wtedy nie wiedziałem, że jest to Cavador i szukalem go kilka dni
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 11:35
autor: Pietrus
A co powiedzie na pytanie:
Najdziwniejsza misja ?? Czyli jakieś dziwne listy, dziwni ludzie i rzeczy
?? Bo wg. mnie najdziwniejsza misja z T1 to STRANGE BEDFELLOWS. Z T2 to SABOTAGE AT SOULFORGE i TRAIL OF BLOOD
Hmm... troche głupie pytanie...
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 11:39
autor: Bruce
Jeśli chodzi o najdziwniejszą misję z T1 to stawiam na "Into The Maw Of Chaos", a z T2 to "Trail Of Blood".
Hmm... troche głupie pytanie...
Rzeczywiście trochę głupie
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 11:42
autor: Pietrus
Bruce pisze:Cytat:
Hmm... troche głupie pytanie...
Rzeczywiście trochę głupie
Ale przynajmniej jakieś nowe
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 12:43
autor: Maveral
Najdziwniejszy był dom Konstantyna...
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 13:13
autor: Bruce
Tylko w której planszy? Chociaż ta kraina kurdupli i olbrzymów też swoje robiła
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 16:55
autor: Aen
Najdziwniejszy? "The Sword", z tymi chichotami, szeptami, pokojami z sofami na sufitach, powykrecanymi korytarzami i drzwiami za ktorymi byly plaskorzezby
Re: Najlepsza misja....
: 21 lipca 2004, 21:04
autor: Aen
Dobra, przeszedłem Thief III- Mogę teraz (Chociaż nie wiedziałem, że plansza w takim klimacie najbardziej mi podejdzie) śmiało powiedzieć, że moją ulubioną misją jest Wieldstorm Museum i to co dzieje sie po nim....cód, miód i orzeszki, zarówno klimat, architektura i zadanka...
Re: Najlepsza misja....
: 22 lipca 2004, 09:56
autor: Maveral
Najdziwniejszy? "The Sword", z tymi chichotami, szeptami, pokojami z sofami na sufitach, powykrecanymi korytarzami i drzwiami za ktorymi byly plaskorzezby
To właśnie miałem na myśli
Re: Najlepsza misja....
: 22 lipca 2004, 12:07
autor: Bruce
Najdziwniejszy? "The Sword", z tymi chichotami, szeptami, pokojami z sofami na sufitach, powykrecanymi korytarzami i drzwiami za ktorymi byly plaskorzezby
Wstyd się przyznać, ale jakoś nie pomyślałem o misji "Sword" w ten sposób. Po zastanowienie się uważam, że rzeczywiście ta misja jest najdziwniejsza
Re: Najlepsza misja....
: 30 lipca 2004, 23:54
autor: Nivellen
A ja do tej pory (ile to już lat...) pamiętam niesamowite echo jęków z więzienia w misji "The Cragscleft Prison". Nastrój tej misji, jej konstrukcja - spowodowały, że zacząłem poważnie traktować granie w Thiefa. Zawsze po zmroku i co najmniej przez trzy, cztery godziny bez przerwy, aż do ukończenia rozpoczętej misji. Ciekaw jestem, czy podobnie uzależnia T3?
Re: Najlepsza misja....
: 31 lipca 2004, 12:26
autor: Pietrus
T3 mnie jakoś nie rusza
Gram w to u kuzynki (gram maks.2 godz) i jakoś... niewiem. Kręce się po tych mapach, szukając czegoś i nei moge tego znaleśc (bo nawet nie wiem czego szukać). I - Proste jest!! Straszne nie jest!! Gdzie w T3 straszny klimat zombie?? Zombiaki, krypty, podziemia - są. Ale nie strasze i pokręcone
Re: Najlepsza misja....
: 01 sierpnia 2004, 14:07
autor: Bruce
T3 mnie jakoś nie rusza Gram w to u kuzynki (gram maks.2 godz) i jakoś... niewiem. Kręce się po tych mapach, szukając czegoś i nei moge tego znaleśc (bo nawet nie wiem czego szukać). I - Proste jest!! Straszne nie jest!! Gdzie w T3 straszny klimat zombie?? Zombiaki, krypty, podziemia - są. Ale nie strasze i pokręcone
Na razie się nie wypowim na ten temat. Ale może już niedługo