Strona 11 z 12

Re: Najlepsza misja....

: 25 lipca 2009, 09:21
autor: bob
waldeq pisze:No, to idź i postój na poziomie. :))
Rozjaśnij mi umysł :)) .

Re: Najlepsza misja....

: 25 lipca 2009, 15:31
autor: SPIDIvonMARDER
Bym prosił o zakończenie offtopa ;)

Re: Najlepsza misja....

: 25 lipca 2009, 17:09
autor: Carnage
SPIDIvonMARDER pisze:Bym prosił o zakończenie offtopa ;)
Przecież to nic nowego. ;)
Bob ma same offtopy.

Re: Najlepsza misja....

: 05 lutego 2011, 19:01
autor: Hadrian
Moje typy:
TG - Song of the caverns. Taaak, te piękne sale, sufity z wykładzin... Och, aż dech zapiera. Uwielbiam thiefową ,,cukierkowość" :wes

T2 - Life of the party. Klimacik złodziejskiego traktu... :wes Gdyby tylko pokoje w różnych domostwach (oraz w Strażnicy Anioła) były by mniej pustawe i w ogóle ich więcej, byłoby świetnie!

Re: Najlepsza misja....

: 27 maja 2011, 16:20
autor: Remo
TG - Ciężko coś wybrać, ale chyba Powrót do katedry :)
TMA - Misja ze śledzeniem pani kapitan. (nie pamiętam nazwy)
TDS - Przytulisko oraz dom Moiry

Re: Najlepsza misja....

: 27 maja 2011, 19:12
autor: SPIDIvonMARDER
Trace the Courier :) I to nie była kapitan, a porucznik... chyba :)

Re: Najlepsza misja....

: 27 maja 2011, 19:29
autor: matilon
Tak, to pani porucznik. :)

Re: Najlepsza misja....

: 28 maja 2011, 14:35
autor: Daweon
Remo pisze:TG - Ciężko coś wybrać, ale chyba Powrót do katedry :)
Z jednej strony mówisz, że gdyby nie klimat i trudność tej misji to byłaby najgorsza, a teraz piszesz, że jest najlepsza. Trochę nie rozumiem. :zdz

Re: Najlepsza misja....

: 09 czerwca 2011, 20:53
autor: Remo
Daweon pisze:
Remo pisze:TG - Ciężko coś wybrać, ale chyba Powrót do katedry :)
Z jednej strony mówisz, że gdyby nie klimat i trudność tej misji to byłaby najgorsza, a teraz piszesz, że jest najlepsza. Trochę nie rozumiem. :zdz
No bo ta misja taka jest :P Niby trudna i te zombie ale jak się ją przejdzie to się stwierdza, że jest dobra :)

Re: Najlepsza misja....

: 03 lipca 2011, 20:30
autor: Ezet
TG-hm... ciężki wybór ale... <perkusja> Thieves Guild... przechodziłem ją 4 godziny i najbardziej czułem klimat złodziejskiego światka.

TMA- Włamanie do Truarta- najbardziej poczułem klimat całej tej intrygi :D

TDS- nie grałem.

Re: Najlepsza misja....

: 11 maja 2012, 00:46
autor: Flavia
TG - Kościelisko, Gildia Złodziei, Wieże Magów i posiadłość Konstantyna (w obu wersjach) mają po plusie za oryginalność. Brakowało mi tego typu misji w późniejszych częściach...

T3 - ku ogólnemu zaskoczeniu... <werble> Przytulisko. Hmm, tego akurat mi nie brakowało w innych częściach, ale na ten raz było przesłodkie :P

Z TMA nie mogę nic wybrać. Jakoś mi nie pasował ten mechanistyczny klimat.

Re: Najlepsza misja....

: 11 maja 2012, 08:46
autor: Adam
W TG nabardziej przypadła mi do gustu misja 'Nawiedzona Katedra'. Te puste domy i ciemne uliczki, a do tego smutna muzyka. Aż czuje się żal do tego miejsca.

W T2 moją ulubioną jest prawdopodobnie 'Life of the Party'. Nie dość, że jest to bardzo duża mapa to jeszcze dopracowana. Najpierw długa wyprawa po dachach budynków ( 8-) ) to jeszcze ta wysoka i nieco gorsza niestety już wieża Mechanistów. Ale i tak to moja ulubiona misja.

W TDS ciężko mi stwierdzić, bo grałem raz i dawno temu, więc nie pamiętam za dobrze, ale misja w posiadłości, w której była burza, a w środku było słuchać przejmującą i smutną muzykę z pianina.

Re: Najlepsza misja....

: 12 maja 2012, 13:55
autor: Hattori
TG - The Haunted Cathedral. Nie wiem, czy też mieliście takie odczucie przy pierwszym zderzeniu, ale dopiero w tej misji do mnie dotarło, że Garrett jest zupełnie SAM. Muzyka i tło fabularne zrobiły w tej kwestii swoje.
Na uznanie zasługuje też Kościelisko, Konstantyn, Zaginione Miasto.

TMA - Shipping and Receiving, Nadrzecze, Bank, no i Dusza Towarzystwa.

TDS - oczywiście Moira i Przytulisko. Szczególnie istotne są też dwa momenty: pierwszy raz w Bibliotece oraz ucieczka przed Egzekutorami.

W przypadku tego ostatniego warto się rozpisać. IMO najbardziej klimatyczny moment w całej fabule. Przyczynia się do tego kilka rzeczy:
- nowa dzielnica do odkrywania
- wydarzenie z Wieżą i Caducą, będące zwrotem akcji i pozornie momentem kulminacyjnym
- uciekanie przed nowym, strasznym i tajemniczym wrogiem, jakim są Enforcerzy
- genialny motyw muzyczny ze Starej Dzielnicy, pogłębiający jeszcze mocniej wrażenie osaczenia.

Re: Najlepsza misja....

: 12 maja 2012, 16:13
autor: SPIDIvonMARDER
Hattori pisze:TG - The Haunted Cathedral. Nie wiem, czy też mieliście takie odczucie przy pierwszym zderzeniu, ale dopiero w tej misji do mnie dotarło, że Garrett jest zupełnie SAM. Muzyka i tło fabularne zrobiły w tej kwestii swoje.
Na uznanie zasługuje też Kościelisko, Konstantyn, Zaginione Miasto.

(...)
Widzę, że też lubisz misje samotne, że jest się jedynym człowiekiem w okolicy... jedynym prawdziwie żywym :)

Re: Najlepsza misja....

: 12 maja 2012, 17:01
autor: Hattori
SPIDIvonMARDER pisze:
Hattori pisze:TG - The Haunted Cathedral. Nie wiem, czy też mieliście takie odczucie przy pierwszym zderzeniu, ale dopiero w tej misji do mnie dotarło, że Garrett jest zupełnie SAM. Muzyka i tło fabularne zrobiły w tej kwestii swoje.
Na uznanie zasługuje też Kościelisko, Konstantyn, Zaginione Miasto.

(...)
Widzę, że też lubisz misje samotne, że jest się jedynym człowiekiem w okolicy... jedynym prawdziwie żywym :)
WTEDY nie lubiłem :roz Ale nie byłem przyzwyczajony do klimatu, który w TG jest przecież najcięższy. Dzisiaj Zamurze to jedna z moich najulubieńszych lokacji, ze szczególnym wyróżnieniem Kaplicy.
Choć nie byłaby to ta sama Kaplica, gdyby nie to, co ją bezpośrednio otacza.

Re: Najlepsza misja....

: 16 maja 2012, 09:40
autor: Hadrian
T1:
Posiadłość Lorda Bafforda - klasyk :) Nic dodać, nic ująć.
Skrytobójcy - klimatyczne śledzenie i miła posiadłość Ramka. Do tego fabuła związana z Nadzorcami :P
Miecz - pokręcona, ale ostatnie piętro jest już nużące (bieganie w kółko w poszukiwaniu wyjścia!)
Nawiedzona Katedra - najlepsza misja z nieumarłymi. Klimatyczne miasto, historie mieszkańców...
Zaginione Miasto - również klimacik, trochę go psują magowie, ale mi się podoba to wymarłe miasto o innej architekturze :) I historie sprzed Katastrofy...
Pieśń Jaskiń - najlepsza misja w TG. Wielki gmach, przepych i patrycjat - to wszystko uwielbiam. Do tego super soundtrack, śpiewy aktorów i próby baletowe...
W Paszczy Chaosu - mroczne i niepokojące miejsce pełne przeciwników. Pułapki i ładne widoczki.

T2:
Zasadzka! - duże miasto, łatwo się zgubić i oddech Niebieskich na plecach...
Jak w Banku - duży gmach, skok kojarzący się głównie ze złodziejstwem. Tylko trochę pustawy ten bank...
Szantaż - posiadłość po imprezie, fajnie rozplanowana (no może po za przejściami między piętrami i ogrodem), do tego chęć spotkania się z szeryfem twarzą w twarz
Dusza Towarzystwa - najlepsza w T2. Duża mapa, skakanie po dachach i na końcu jeszcze większy gmach...

T3:
Posiadłość wdowy - najlepsza w T3, klimacik melancholii, wiktoriańska posiadłość, intryga i soundtrack...
Walka z czasem - nietypowa lokacja, młotki i super soundtrack...
Przytulisko - horrorowy klimat opuszczonego miejsca...
Martwa Natura - duuuuuuuuża mapa, duuuuuużo strażników, duuuuuuużo loota - to co lubię.

Re: Najlepsza misja....

: 16 maja 2012, 10:55
autor: Mjodek
adriannn pisze:Pieśń Jaskiń

Ta misja była dla mnie niemałym zaskoczeniem, myślałem, że znów trzeba będzie biegać po jakichś opuszczonych miastach czy nawiedzonych katedrach, a tu nagle opera : D

Re: Najlepsza misja....

: 16 maja 2012, 16:23
autor: Hattori
W ogóle ta OM pasuje bardziej do TMA niż TG, jakoś nie komponuje się z resztą tego quasi-średniowiecza. Oczywiście jeśli masz większe upodobanie w drugiej części, to trudno ci się dziwić :)

Re: Najlepsza misja....

: 16 maja 2012, 16:33
autor: Daweon
adriannn pisze:Martwa Natura - duuuuuuuuża mapa, duuuuuużo strażników, duuuuuuużo loota - to co lubię.
Nie kojarzę misji o takiej nazwie, mógłbyś przbliżyć gdzie to jest? Sporo masz tych najlepszych misji w TDP jakaś połowa ;) .

Re: Najlepsza misja....

: 16 maja 2012, 17:25
autor: Hadrian
Muzeum w T3 ;) Pełny tytuł to "Martwa natura z wytrychami" ("Still life with blackjack")

Re: Najlepsza misja....

: 17 maja 2012, 01:01
autor: BodomChild
adriannn pisze:Zaginione Miasto - również klimacik, trochę go psują magowie
W oryginalnym The Dark Project są tam tylko szczypawy, pojawiały się po zabraniu talizmanu wody i bałem się ich kiedyś jak cholera :prz . Początkowo wkurzyłem się na wersję tej misji w Goldzie, magowie popsuli klimat, ale już się przyzwyczaiłem, w końcu talizmanu szukają... :)
Hattori pisze:W ogóle ta OM pasuje bardziej do TMA niż TG, jakoś nie komponuje się z resztą tego quasi-średniowiecza.
Właśnie dobrze, że do pierwszej części dodali coś takiego, brakuje tam takich misji i jest miła odmiana. No i przynajmniej wiem, że takie wnętrza były w Mieście a nie się pojawiły nagle w czasach Metal Age bo tak się twórcom podobało, to mi buduje spójność świata gry :) .

Re: Najlepsza misja....

: 20 czerwca 2012, 13:28
autor: Kurhhan
Thief Gold :

WŁAMANIE DO WIĘZIENIA CRAGSCLEFT - wspaniały klimat , bardzo dobrze ustawieni przeciwnicy , budowa poziomu , ciekawe zadania - 10/10

DOWN IN THE BONEHOARD - atmosfera urywa głowę , świetna budowa planszy 10/10

Opera ; ) - oryginalna z dobrze rozstawionymi oponentami + architektura bardzo ciesząca oko. 9/10

Pod przykryciem - coś nowego i bardzo dobrze wykonane - 10/10

Z takich "domowych wtargnięć" to wyróżniam bardzo dobrą pierwszą misję 9/10 i włam do Ramireza 9/10.

Reszta misji już niższe oceny.

Re: Najlepsza misja....

: 07 lipca 2012, 09:52
autor: Kurhhan
Thief 2 ( właśnie po raz pierwszy ukończyłem , wprawdzie w Thiefa :TDP grałem w roku premiery a zaraz po wypuszczeniu w późniejszych latach i w demo Thief 2 , jednak nawrót fascynacji i ukończenie dwóch pierwszy części na expercie przyszedł sporo lat później. Thief 3 pękł na Xboxie zaraz po premierze , może on zmobilizował mnie do powrotu do pierwotnych lepszych odsłon ).



Wracając do tematu :

Pierwsze trzy misje , Basso , magazyny , włam do Straży Miejskiej. Następnie Świątynia Mechanistów ( tam gdzie trzeba podsłuchać ), wizyta u Trouta , dachy , łódź podwodna oraz pierwsza misja z maskami ( druga to kicha ).

Re: Najlepsza misja....

: 02 kwietnia 2018, 12:39
autor: Maveral
To chyba będzie najlepszy temat do tego typu "wygadania się" ;)

Jako, że ostatnio cisnę w Thief'a II i odkrywam go na nowo (o czym pisałem już TUTAJ), to może podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat poszczególnych misji. Najpierw trochę o tym jak gram:

- poziom trudności "ekspert",
- 90% czasu "ghostuję", ale przy trudniejszych momentach zdarza mi się zgasić pochodnię czy spałować strażnika, bo nie mam czasu się pierniczyć z jednym fragmentem mapy przez 20-30 min ;)
- lootu nie zbieram na 100%, choć wszystkie lokacje staram się zwiedzić w 100%.
- sekrety staram sie odszukać wszystkie, ale też nie jest to dla mnie wymogiem.
- wczuwam się, więc nie latam po lokacjach jak oparzony, nie używam strafe-jumpingu, czy czegoś takiego. Przechodzę grę "normalnie", jak LGS zaplanowało :)

A teraz czas na krótki opis misji, czyli co mi się podobało, co nie, o czym moja pamięć zdążyła przez lata zapomnieć, a o czym pamiętałem :)

1. Running Interference.

Wiadomo, to taka trochę misja wprowadzająco-treningowa i w zasadzie nie za wiele da się o niej powiedzieć. Poziom trudności jest dość łatwy, a Garrett co chwilę komentuje podpowiadając co masz zrobić, żeby było dobrze ;) Tutaj też zderzyłem się z dość specyficznym sterowaniem postaci (taki "ślizg" jak to Judith nazwał), choć w tej misji jeszcze aż tak to nie przeszkadzało. Zapomniałem, że w Thief (bardzo rzadko) były ukryte cele opcjonalne i tutaj jeden taki mamy - znalezienie obrączek ślubnych. Cel ten pojawi się na liście dopiero po ich znalezieniu.

Ocena: 6/10


2. Shipping... and Receiving.

Pierwsza poważna misja :) Tutaj dopiero ten "ślizg" daje o sobie znać, gdyż na mapie mamy wiele elementów zręcznościowych. Jesto to dobra lokacja na przegryzienie się przez tę trochę dziwną fizykę. Niestety, zdarzyło mi się uszkodzić Garretta, a nawet zginąć podczas wykonywania elementów zręcznościowych. Gdyby ta misja była później, kiedy już poruszanie się naszym złodziejem mamy opanowane, to pewnie poszła by szybciej i sprawniej. Rozległa mapa, wiele zakamarków do krycia się w cieniu, ale też trochę zbyt pustych przestrzeni. Zwłaszcza w magazynach. Czasem mamy bardzo duży magazyn, a w środku jedna, dwie skrzynie i tyle :) Świetny klimat, taki typowo złodziejski. Fajne teksty strażników i pojawiają się już wzmianki o Mechanistach, jak i ich maszyny. Na plus zaliczam bardzo dużo sekretów oraz niesamowitą swobodę w eksploracji mapy - super! :)

Ocena: 7.5/10


3. Framed.

Tę misję zacząłem od... wyjścia poza mapę i zwiedzania normalnie niedostępnych obaszarów :D Cóż, pamiętałem, że tuż przy starcie misji, za murem po lewej, jest taki easter-egg z tańczącymi zombie. Można tam rzucić "scouting orb" i ich pooglądać, ale postanowiłem sprawdzić, czy można się do nich dostać i udało się już po dwóch minutach. Potem poszło już samo i latałem sobie poza mapą jak panisko, robiąc raban skakaniem, wspinaniem się i strzelaniem strzałami ;)

Wracając jednak do przechodzenia misji "po Bożemu", to w przeciwieństwie do poprzedniej lokacji, mamy tutaj więcej maestrii w skradaniu się, gdyż trzeba się trochę napocić w ciasnawych korytarzach budynku straży miejskiej. Daje to jednak sporo satysfakcji - w końcu Garrett pokazuje jakim jest kozakiem. Co ja się naszukałem tego kodu do skarbca, bo głowa mała. Po prostu zapomniałem o tym jednym, jedynym pomieszczeniu, w którym jeszcze nie byłem, a z solucji korzystać nie chciałem :D Poziom trudności średni. Na plus na pewno dużo sekretów, które zawsze uwielbiałem odkrywać :)

Ocena: 7/10


4. Ambush!

Jedna z moich ulubionych misji. Jej klimat jest fantastyczny! To przemykanie przez całe miasto, tuż pod nosami strażników, sprawia bardzo dużo frajdy. Zauważyłem jednak, że mimo rozległej mapy, sama droga do celu jest dość liniowa. Można eksplorować jakieś poboczne uliczki, ale i tak przejdziesz tą jedyną ścieżką, którą twórcy dla Ciebie zaplanowali. Jednak liniowość poziomu nie przeszkadza, bo klimat misji przesłania jej niedoskonałości. Bardzo fajne rozmowy strażników, a tekst "po co nam tyle straży na zwykłego złodziejaszka?" rozwalił mnie na atomy :D Gdyby ten strażnik miał u boku sakiewkę, to by się z nią pożegnał za tę zniewagę... chociaż bez zniewagi też by się z nią pożegnał :D Misja dość trudna, bo i dużo straży się kręci, a zakamarków do chowania się w cieniu nie jest aż tak wiele jakby się mogło wydawać po tak dużej mapie.

Ocena: 9/10


5. Eavesdropping.

Kolejny ciekawy pomysł na misję - musimy podsłuchać rozmowę Karrasa z Truartem. To mi się w Złodzieju podoba, że nie jedzie sztampą typu "wejdź tu i tu, ukradnij coś tam i zwiej". Taka rozgrywka szybko by się znudziła. Tymczasem zazwyczaj kradniemy kosztowności niejako "przy okazji", a cel główny jest inny. W tej misji pierwszy raz spotykamy roboty i muszę przyznać, że robią większe wrażenie niż strażnicy. Kiedy kryję się w cieniu i przechodzi obok Garrcia ta maszyna, to jakieś takie ciary mam na plecach. Pojawiaja się także pierwszy Służący. Poziom dość mały, taki skondensowany i chyba trochę nieprzemyślany. Wejście po drabinach do komnat ulokowanych w wieżach? Serio? Trochę dziwnie to wygląda. Jakoś średnio sobie wyobrażam braci zakonnych włażących tam i schodzących kilka razy dziennie ;) Fajne katakumby :) Misja ogólnie wydała mi się dość łatwa, choć przed laty zapamiętałem ją jako trudną. Poziom trudności oceniam jednak na średnio-łatwy.

Ocena: 7/10


6. First City Bank and Trust.

Czy może być bardziej złodziejska misja niż włamanie się do skrabca w banku? ;) Powracamy do takiej typowo złodziejskiej misji, jaką była np. "Shipping... and Receiving". Muszę przyznać, że klimat tej mapy jest kapitalny, a przy tym misja jest jedną z najtrudniejszych. I dobrze! Wyzwanie jest naprawdę spore ze względu na wiele "głośnych" posadzek, wielu strażników, roboty i systemy alarmowe, jednak przemykanie między tym wszystkim zapewnia świetne wrażenia, a każdy kroczek w kierunku ukończenia misji daje niesamowitą satysfakcję. Poziom bardzo przemyślany - bardzo podobały mi się ukryte wejścia/wyjścia przez piwnicę. Ponownie teksty strażników rozwalają :) W zasadzie nie ma się do czego przyczepić.

Ocena: 9/10


7. Blackmail.

Klimat się zagęszcza, a LGS ponownie serwuje nam ciekawy pomysł na misję i zgrabny zwrot fabularny :) W zasadzie, to lokacja nie wyróżnia się niczym szczególnym, a całość w górę ciągnie serwowana nam intryga. Mapa średniej wielkości, bez fajerwerków i ciężko się na niej zgubić - Blackmail to powrót do ciasnych, domowych korytarzy. Na plus zaliczam w miarę dużą ilość sekretów. Jest to raczej misja o średnim poziomie trudności. Za to fabuła bardzo wiele tutaj zyskuje. Szkoda, że całą intrygę Thief 2 pamiętam, bo w przeciwnym razie byłbym naprawdę ciekawy co wydarzy się dalej.


Ocena: 8/10 (zawyżyłem o jeden punkt za ciekawy zwrot fabularny)

Pozostałe misje w kolejnym wpisie ;)

Re: Najlepsza misja....

: 02 kwietnia 2018, 19:57
autor: peter_spy
Ciekawe że tak wysoko oceniłeś Shipping. Po jednokrotnym przejściu zawsze ją potem pomijałem magiczną kombinacją wiadomo jakich klawiszy ;) Żeby nie było, magazyn to fajny typ lokacji do Thiefa, bo pozwala na bardziej "pionową" rozgrywkę, zróżnicowanie wysokości i chowanie łupów (sam niedługo będę dziergał jeden magazyn w swojej misji). Problem w tym że to bardziej pomysł na lokację, a nie całą misję. Shipping zawsze wydawało mi się zbyt nudne i monotonne.

Chyba najlepsze jak dla mnie proporcje udało się uzyskać w System Shocku 2. Tamtejszy magazyn jest na tyle duży, że czujesz proporcje i jest tam fajna rozgrywka, ale miejscówka nie jest przepastna, to tylko część zadania.