To chyba będzie najlepszy temat do tego typu "wygadania się"
Jako, że ostatnio cisnę w Thief'a II i odkrywam go na nowo (o czym pisałem już
TUTAJ), to może podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat poszczególnych misji. Najpierw trochę o tym jak gram:
- poziom trudności "ekspert",
- 90% czasu "ghostuję", ale przy trudniejszych momentach zdarza mi się zgasić pochodnię czy spałować strażnika, bo nie mam czasu się pierniczyć z jednym fragmentem mapy przez 20-30 min
- lootu nie zbieram na 100%, choć wszystkie lokacje staram się zwiedzić w 100%.
- sekrety staram sie odszukać wszystkie, ale też nie jest to dla mnie wymogiem.
- wczuwam się, więc nie latam po lokacjach jak oparzony, nie używam strafe-jumpingu, czy czegoś takiego. Przechodzę grę "normalnie", jak LGS zaplanowało
A teraz czas na krótki opis misji, czyli co mi się podobało, co nie, o czym moja pamięć zdążyła przez lata zapomnieć, a o czym pamiętałem
1. Running Interference.
Wiadomo, to taka trochę misja wprowadzająco-treningowa i w zasadzie nie za wiele da się o niej powiedzieć. Poziom trudności jest dość łatwy, a Garrett co chwilę komentuje podpowiadając co masz zrobić, żeby było dobrze
Tutaj też zderzyłem się z dość specyficznym sterowaniem postaci (taki "ślizg" jak to Judith nazwał), choć w tej misji jeszcze aż tak to nie przeszkadzało. Zapomniałem, że w Thief (bardzo rzadko) były ukryte cele opcjonalne i tutaj jeden taki mamy - znalezienie obrączek ślubnych. Cel ten pojawi się na liście dopiero po ich znalezieniu.
Ocena: 6/10
2. Shipping... and Receiving.
Pierwsza poważna misja
Tutaj dopiero ten "ślizg" daje o sobie znać, gdyż na mapie mamy wiele elementów zręcznościowych. Jesto to dobra lokacja na przegryzienie się przez tę trochę dziwną fizykę. Niestety, zdarzyło mi się uszkodzić Garretta, a nawet zginąć podczas wykonywania elementów zręcznościowych. Gdyby ta misja była później, kiedy już poruszanie się naszym złodziejem mamy opanowane, to pewnie poszła by szybciej i sprawniej. Rozległa mapa, wiele zakamarków do krycia się w cieniu, ale też trochę zbyt pustych przestrzeni. Zwłaszcza w magazynach. Czasem mamy bardzo duży magazyn, a w środku jedna, dwie skrzynie i tyle
Świetny klimat, taki typowo złodziejski. Fajne teksty strażników i pojawiają się już wzmianki o Mechanistach, jak i ich maszyny. Na plus zaliczam bardzo dużo sekretów oraz niesamowitą swobodę w eksploracji mapy - super!
Ocena: 7.5/10
3. Framed.
Tę misję zacząłem od... wyjścia poza mapę i zwiedzania normalnie niedostępnych obaszarów :D Cóż, pamiętałem, że tuż przy starcie misji, za murem po lewej, jest taki easter-egg z tańczącymi zombie. Można tam rzucić "scouting orb" i ich pooglądać, ale postanowiłem sprawdzić, czy można się do nich dostać i udało się już po dwóch minutach. Potem poszło już samo i latałem sobie poza mapą jak panisko, robiąc raban skakaniem, wspinaniem się i strzelaniem strzałami
Wracając jednak do przechodzenia misji "po Bożemu", to w przeciwieństwie do poprzedniej lokacji, mamy tutaj więcej maestrii w skradaniu się, gdyż trzeba się trochę napocić w ciasnawych korytarzach budynku straży miejskiej. Daje to jednak sporo satysfakcji - w końcu Garrett pokazuje jakim jest kozakiem. Co ja się naszukałem tego kodu do skarbca, bo głowa mała. Po prostu zapomniałem o tym jednym, jedynym pomieszczeniu, w którym jeszcze nie byłem, a z solucji korzystać nie chciałem :D Poziom trudności średni. Na plus na pewno dużo sekretów, które zawsze uwielbiałem odkrywać
Ocena: 7/10
4. Ambush!
Jedna z moich ulubionych misji. Jej klimat jest fantastyczny! To przemykanie przez całe miasto, tuż pod nosami strażników, sprawia bardzo dużo frajdy. Zauważyłem jednak, że mimo rozległej mapy, sama droga do celu jest dość liniowa. Można eksplorować jakieś poboczne uliczki, ale i tak przejdziesz tą jedyną ścieżką, którą twórcy dla Ciebie zaplanowali. Jednak liniowość poziomu nie przeszkadza, bo klimat misji przesłania jej niedoskonałości. Bardzo fajne rozmowy strażników, a tekst "po co nam tyle straży na zwykłego złodziejaszka?" rozwalił mnie na atomy :D Gdyby ten strażnik miał u boku sakiewkę, to by się z nią pożegnał za tę zniewagę... chociaż bez zniewagi też by się z nią pożegnał :D Misja dość trudna, bo i dużo straży się kręci, a zakamarków do chowania się w cieniu nie jest aż tak wiele jakby się mogło wydawać po tak dużej mapie.
Ocena: 9/10
5. Eavesdropping.
Kolejny ciekawy pomysł na misję - musimy podsłuchać rozmowę Karrasa z Truartem. To mi się w Złodzieju podoba, że nie jedzie sztampą typu "wejdź tu i tu, ukradnij coś tam i zwiej". Taka rozgrywka szybko by się znudziła. Tymczasem zazwyczaj kradniemy kosztowności niejako "przy okazji", a cel główny jest inny. W tej misji pierwszy raz spotykamy roboty i muszę przyznać, że robią większe wrażenie niż strażnicy. Kiedy kryję się w cieniu i przechodzi obok Garrcia ta maszyna, to jakieś takie ciary mam na plecach. Pojawiaja się także pierwszy Służący. Poziom dość mały, taki skondensowany i chyba trochę nieprzemyślany. Wejście po drabinach do komnat ulokowanych w wieżach? Serio? Trochę dziwnie to wygląda. Jakoś średnio sobie wyobrażam braci zakonnych włażących tam i schodzących kilka razy dziennie
Fajne katakumby
Misja ogólnie wydała mi się dość łatwa, choć przed laty zapamiętałem ją jako trudną. Poziom trudności oceniam jednak na średnio-łatwy.
Ocena: 7/10
6. First City Bank and Trust.
Czy może być bardziej złodziejska misja niż włamanie się do skrabca w banku?
Powracamy do takiej typowo złodziejskiej misji, jaką była np. "Shipping... and Receiving". Muszę przyznać, że klimat tej mapy jest kapitalny, a przy tym misja jest jedną z najtrudniejszych. I dobrze! Wyzwanie jest naprawdę spore ze względu na wiele "głośnych" posadzek, wielu strażników, roboty i systemy alarmowe, jednak przemykanie między tym wszystkim zapewnia świetne wrażenia, a każdy kroczek w kierunku ukończenia misji daje niesamowitą satysfakcję. Poziom bardzo przemyślany - bardzo podobały mi się ukryte wejścia/wyjścia przez piwnicę. Ponownie teksty strażników rozwalają
W zasadzie nie ma się do czego przyczepić.
Ocena: 9/10
7. Blackmail.
Klimat się zagęszcza, a LGS ponownie serwuje nam ciekawy pomysł na misję i zgrabny zwrot fabularny
W zasadzie, to lokacja nie wyróżnia się niczym szczególnym, a całość w górę ciągnie serwowana nam intryga. Mapa średniej wielkości, bez fajerwerków i ciężko się na niej zgubić - Blackmail to powrót do ciasnych, domowych korytarzy. Na plus zaliczam w miarę dużą ilość sekretów. Jest to raczej misja o średnim poziomie trudności. Za to fabuła bardzo wiele tutaj zyskuje. Szkoda, że całą intrygę Thief 2 pamiętam, bo w przeciwnym razie byłbym naprawdę ciekawy co wydarzy się dalej.
Ocena: 8/10 (zawyżyłem o jeden punkt za ciekawy zwrot fabularny)
Pozostałe misje w kolejnym wpisie