A jak rozwalać te jaszczury???
Moderator: Bruce
A jak rozwalać te jaszczury???
W t1 w katedrze (a właściwie po drodze do niej) plączą mi się przed oczami pasztety jedne, takie szerokie, że czasem przejście blokują. Czym je najlepiej załatwić?
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Witaj na forum.
Jak podejdziesz z tyłu, to możesz je ogłuszyć pałką, lub zabić mieczem, dobre są też strzały ogniste ale ich szkoda.
Jak podejdziesz z tyłu, to możesz je ogłuszyć pałką, lub zabić mieczem, dobre są też strzały ogniste ale ich szkoda.
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Ej, no nie daję rady, bo te ścierwa dinozauropodobne, albo zdążą mnie zobaczyć, albo usłyszeć. Poza tym tam gdzie się pętają nawet odrobiny cienia nie ma. No i są dwa naraz. Chyba więc za cienka jestem na te dziabągi Próbowałam je wywabić na Market st., bo tam łażą truposze i chciałam sprawdzić, co będzie jak się te dwie nacje spotkają, ale niestety: te łobuzy za cholerę nie chcą tam dojść. Nie mam żadnej smyczy, żeby je tam grzecznie przywiązać do latarni
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Jak dostaną 2 lub 3 razy mieczem, to zaczynają uciekać, a wtedy już są Twoje.
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Możesz użyć pały, ale to jest troszeczkę trudne Otóż należy się pochylić do przodu i jak jakiś człowiek lub burrick(jaszczur) podejdzie w pole rażenia pały uderz go, z tym, że jak walniesz zbyt późno zacznie cię atakować. Mam nadzieję, że zrozumiałaś.
To działa tylko wtedy gdy uderzasz go od tyłu i gdy jest tylko jeden.Henry pisze:Jak dostaną 2 lub 3 razy mieczem, to zaczynają uciekać, a wtedy już są Twoje.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Moja technika walki z nimi - przy uzyciu miecza:
Pamietaj ze z mieczem w lapach wolniej sie poruszasz. Dlatego podbiegnij do burricka z pała w reku. Gdy bedziesz na odleglosc zadania ciosu (mniej wiecej) wyciagnij miecz i strafeując dookola niego wal. Powalenie go na ziemie to kwestia czasu. Najwazniejsze to byc caly czas w ruchu i unikac jego atakow. Pamietaj ze praktyka czyni mistrza. Probuj az sie uda
Pamietaj ze z mieczem w lapach wolniej sie poruszasz. Dlatego podbiegnij do burricka z pała w reku. Gdy bedziesz na odleglosc zadania ciosu (mniej wiecej) wyciagnij miecz i strafeując dookola niego wal. Powalenie go na ziemie to kwestia czasu. Najwazniejsze to byc caly czas w ruchu i unikac jego atakow. Pamietaj ze praktyka czyni mistrza. Probuj az sie uda
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
No ja mam kilka dobrych pomysłów.
1. Nie wiem czy technika opisana przez Bruce działa na burricki, ale polega to na tym że stoisz w głębokim cieniu i podskakując przywabiasz do siebie burricki/ludzi. Jak zbliżają się do ciebie wychylasz się i walisz pałą w łeb. Możesz tak machać do woli, bo świst obucha nie jest słyszalny.
2. Burricki rzeczywiście nie lubią zombies, pająków chyba też nie. Poeksperymentuj, łatwo unikać burrickowych beknięć.
3. Pałą możesz też bić od tyłu, choć wygląda to jakby cel dostawał nią po ogonie - ale działa.
4. Wywabianie to dobry sposób jednak. Często jak zaczynają cię szukać w otwartym terenie chowasz się w jakąś dziurę i "zdejmujesz" po jednym.
5. Dobrze wymierzona strzała działa cuda. Możesz zabić jednego z ukrycia, uciec, i wrócić kiedy znowu się uspokoją. Najwięcej obrażeń zadajesz spokojnemu, nic nie przeczuwającemu wrogowi.
1. Nie wiem czy technika opisana przez Bruce działa na burricki, ale polega to na tym że stoisz w głębokim cieniu i podskakując przywabiasz do siebie burricki/ludzi. Jak zbliżają się do ciebie wychylasz się i walisz pałą w łeb. Możesz tak machać do woli, bo świst obucha nie jest słyszalny.
2. Burricki rzeczywiście nie lubią zombies, pająków chyba też nie. Poeksperymentuj, łatwo unikać burrickowych beknięć.
3. Pałą możesz też bić od tyłu, choć wygląda to jakby cel dostawał nią po ogonie - ale działa.
4. Wywabianie to dobry sposób jednak. Często jak zaczynają cię szukać w otwartym terenie chowasz się w jakąś dziurę i "zdejmujesz" po jednym.
5. Dobrze wymierzona strzała działa cuda. Możesz zabić jednego z ukrycia, uciec, i wrócić kiedy znowu się uspokoją. Najwięcej obrażeń zadajesz spokojnemu, nic nie przeczuwającemu wrogowi.
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Hi hi, na pająki nie zwracają uwagi, i z wzajemnością :lol:Sah pisze:2. Burricki rzeczywiście nie lubią pająków chyba też nie. Poeksperymentuj, łatwo unikać burrickowych beknięć.
Dzięki za rady, będę walczyć !!!
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Najlepiej wprowadź je w pole rażenia zombich. Zombi nikogo i niczego nie lubią.
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
ja miałem inny sposób jak były w parach: podbiegałem od tyłu i strafując tłukłem mieczem aż któryś atakował, wtedy się kryłem i jak się uspokoiły to znowu to samo robiłem
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Biedne zwierzęta, a wy je męczycie, takie sympatyczne stworzenia Jak dobrze pamiętam zabiłem jednego burricka i to raczej z ciekawości, czy jest to możliwe?
Pozdrawiam
PiotrS
PiotrS
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
O tak bardzo sympatyczne. A z paszczy śmierdzi im gorzej niż z szambaPiotrS pisze:takie sympatyczne stworzenia
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
I tak to nic w porównaniu do tego gdy sobie pierdne :lol:Bruce pisze:O tak bardzo sympatyczne. A z paszczy śmierdzi im gorzej niż z szamba
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Dokladnie. Nie ma nic gorszego niz pierdniecie studenta. Wychodzi wtedy cala prawda o jego sposobie odzywiania :lol:
Ach te delicje w postaci fasolki, groszku i kapusty
Ach te delicje w postaci fasolki, groszku i kapusty
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
E, to było fantastyczne :lol: , ale mu przykurzył! Fajne, fajne. Chyba sobie to jeszcze raz wykonam :lol:Jacek pisze:Najlepiej wprowadź je w pole rażenia zombich. Zombi nikogo i niczego nie lubią.
Idę się pętać po zaginionym mieście. Dziękuję wszystkim!
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Najlepsza zabawa będzie w nawiedzonej katedrze. Ach, co to za wspaniała misja
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Nie stresuj mnie . I tak jak w to gram to mi ciśnienie rośnie i łapy się trzęsą. A wszystko dlatego, że być może coś mnie zaraz walnie z tyłu..... Brrrrrrr.
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
I to jest najlepsze w Thiefie. Nie wiadomo czy lub kiedy ktoś cię będzie ciachał od tyłu.pineza pisze:A wszystko dlatego, że być może coś mnie zaraz walnie z tyłu
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
LOL nie myslalem ze ktos lubi byc "ciachany od tylu" :lol:Bruce pisze:I to jest najlepsze w Thiefie. Nie wiadomo czy lub kiedy ktoś cię będzie ciachał od tyłu.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
A głodny zawsze o chlebie
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Student NIGDY nie jest glodny
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- Gregorius
- Egzekutor
- Posty: 1716
- Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
- Lokalizacja: Civitas Kielcensis
- Kontakt:
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Jeden z moich sposobów: na chama
Wybiec z wyjętym mieczem i okrzykiem "AVANTI" na jaszczury i siekać do skutku
W Bonehoard usiekłem w ten sposób trzy jaszczury na raz tracąc tylko połowę punktów życia
Wybiec z wyjętym mieczem i okrzykiem "AVANTI" na jaszczury i siekać do skutku
W Bonehoard usiekłem w ten sposób trzy jaszczury na raz tracąc tylko połowę punktów życia
Brothers in arms & beer...
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Właśnie odkryłem zdumiewającą rzecz. Otóż podczas walki pałka jest bardziej skuteczniejsza od miecza. Po kilku ciosach pada nieprzytomny. Co prawda nie wiem czy to działa na ludzi, ale na jaszczury itp. działa. A potem można dokończyć mieczem. Jak się uda można wygrać pojedynki bez utraty życia.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
- Gregorius
- Egzekutor
- Posty: 1716
- Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
- Lokalizacja: Civitas Kielcensis
- Kontakt:
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Pała też zadaje obrażenia, acz niewielkie.
Pamiętam jak kiedyś w którejś FanMisji wpadłem z pałą do pomieszczenia, a tam niespodziewanie jaszczur się pojawił i na mnie... No to ja w przypływie adrenaliny zacząłem go okładać pałą i po około trzydziestu (!) uderzeniach padł trupem
Nie miał szans mi oddać
Pamiętam jak kiedyś w którejś FanMisji wpadłem z pałą do pomieszczenia, a tam niespodziewanie jaszczur się pojawił i na mnie... No to ja w przypływie adrenaliny zacząłem go okładać pałą i po około trzydziestu (!) uderzeniach padł trupem
Nie miał szans mi oddać
Brothers in arms & beer...
Re: A jak rozwalać te jaszczury???
Mi nie chodziło to, że jak gościo atakuje to można go pałą zabić. Mi chodziło o to, że można go ogłuszyć i to trwa krócej niż walenie mieczem.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown