Najlepsza misja w T:DS według was?
Moderator: Bruce
- Bootlicker
- Ożywieniec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 lutego 2006, 18:29
- Lokalizacja: Kraków
Najlepsza misja w T:DS według was?
Moim zdaniem jest to House of the Widow Moira. Bardzo mi się ona podoba. Muzyka najbardziej.
Wahałem się między Robbing the Cradle, która też jest świetna, ale Dom Wdowy wygrał.
Wahałem się między Robbing the Cradle, która też jest świetna, ale Dom Wdowy wygrał.
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Ja zagłosowałem na Robbing the Cradle - nastrój i klimat sa tam tak gęste, ze można by je ciąć nożyczkami. A jeszcze to zaskoczenie, kiedy zobaczyłem obraz dziewczynki . I chociaż klimat ten czuć głównie kiedy sie gra pierwszy raz (bo potem nie ma już zaskoczenia, a i wiemy już, że pierwszy poziom jest całkiem bezpieczny mimo sugestywnych odgłosów)
- Gregorius
- Egzekutor
- Posty: 1716
- Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
- Lokalizacja: Civitas Kielcensis
- Kontakt:
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Oczywiście jedyny słuszny The Cradle
Takiego poziomu nie ma w żadnej innej gierce na świecie i basta!
Takiego poziomu nie ma w żadnej innej gierce na świecie i basta!
Brothers in arms & beer...
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Miałem podobnie , wbiło mnie w krzesło jak zobaczyłem ten obraz i zjeżyła mi się czupryna a po plerach przebiegły ciarki , nie wspominając o wielkich oczach . "Robbing the Cradle" to najlepszy horror jaki znammarek pisze:jeszcze to zaskoczenie, kiedy zobaczyłem...
A tak zupełnie na marginesie : słyszałem , że gra "Silent Hill" jest równie straszna , niestety zupełnie nie przypadło mi do gustu dziwne sterowanie (widok postaci z różnych ujęć straszliwie mnie męczy , żeby to było przynajmniej klasyczne TPP wchodził bym w to , mimo , że raczej apriori odrzucam gry TPP)
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Mnie miło zaskoczyły elektrozombie, czy jak to ustrojstwo się nazywało. Faceci w czerni tacy straszni już nie byli. Przypomniał mi się psychiatryk w Painkillerze.
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Wybrałem Robbing the Cradle, chociaż nieźle mi się grało w więzieniu Pavelock.
"Omnis Homo Mendax"
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
I tak byś nie wybrał Pavelocka, bo nie ma go na liście
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Dlatego wybrałem najbardziej klimatyczną misje.
"Omnis Homo Mendax"
- Bootlicker
- Ożywieniec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 lutego 2006, 18:29
- Lokalizacja: Kraków
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
kerte, przecież więzienie to nie misja
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Ale na pewno jest czymś więcej niż zwykłą częścią miasta.Bootlicker pisze:kerte, przecież więzienie to nie misja Smile
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
więzienie jest misją - przecież mamy tam jakieś zadanie (odzyskać sprzęt i zwiać) - niby niewiele ale jest
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Ale niedostępną dla zwykłych śmiertelników, choćz drugiej strony to samo można powiedzieć o "Bloopers" z TG.marek pisze:więzienie jest misją - przecież mamy tam jakieś zadanie (odzyskać sprzęt i zwiać) - niby niewiele ale jest
- Gregorius
- Egzekutor
- Posty: 1716
- Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
- Lokalizacja: Civitas Kielcensis
- Kontakt:
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Że niby jak? Jak to niedostępną? Przecież wystarczy dać się złapać[ you ] pisze:Ale niedostępną dla zwykłych śmiertelników, choćz drugiej strony to samo można powiedzieć o "Bloopers" z TG.
Bloopers jest niedostępna bez modyfikacji plików konfiguracyjnych, widzisz różnicę?
Brothers in arms & beer...
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Może więzienie nie jest misją oficjalną, a szkoda. Wypadało dodać filmik jak straż łapie Garretta i prowadzą go, a on ze stoickim spokojem uśmiecha się.
"Omnis Homo Mendax"
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Robbing The Cradle!
Jak ktoś zauważył to jednorazowy horror najwyższej klasy. Kolejne podejścia już tak nie straszą. To co przeżyłem pewnego wieczora będę pamiętał pewnie lata.
Jak ktoś zauważył to jednorazowy horror najwyższej klasy. Kolejne podejścia już tak nie straszą. To co przeżyłem pewnego wieczora będę pamiętał pewnie lata.
- Gregorius
- Egzekutor
- Posty: 1716
- Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
- Lokalizacja: Civitas Kielcensis
- Kontakt:
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Dziarsky, masz rację, The Cradle zostawia ślad na psychice do końca życia i jeden dzień dłużej
Brothers in arms & beer...
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
My tutaj gadu gadu o Kołysce, a nowsi użytkownicy być może nie wiedzą, że na tym forum są dwa świetne artykuły o fenomenie Kołyski Szukajcie, a będzie wam dane (he he, pozwoliłem sobie tutaj dokonać kontaminacji)
IMHO Kołyska to misja, która spycha w cień nawet Powrót do Katedry, niemniej warto też dostrzeć misję Of Brethren... And Betrayers (za budowanie atmosfery doprowadzającej do zaskakującego finału)
IMHO Kołyska to misja, która spycha w cień nawet Powrót do Katedry, niemniej warto też dostrzeć misję Of Brethren... And Betrayers (za budowanie atmosfery doprowadzającej do zaskakującego finału)
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Jak przeszedłem " Kołyskę"( złe słowo, przeczołgałem się) to " Powrót do Katedry" to powinien być dla mnie pryszcz, ale i ta misja, i ta, to arcydzieła.
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Kołyska przebiła klimatem wszystko co było wcześniej.
Pewność siebie straciłem, gdy tylko wszedłem do Kołyski.
Na strych wchodziłem na pół żywy... trwało to wieczność. Otwarcie drzwi jeszcze dłużej.
Odpalenie generatora... tego już nawet komentować nie trzeba
W drugiej części budynku (gdzie już napięcie sięgało zenitu po części pierwszej) otwierałem zamek wytrychami i w pewnym momencie naszło mnie, żeby się rozejrzeć. Zobaczyłem biegnącego w moją stronę "psychola", z odległości takiej, że nie zdążyłem sie nawet ruszyć a ten już mnie dopadł. To był mój pierwszy kontakt z zombim z kołyski. Włosy stanęły mi dęba kiedy widziałem go nadbiegającego i gdy zaczął mnie okładać. Trochę oprzytomniałem kiedy Garrett leżał już martwy (w tym momencie przypomniałem sobie, że to przecież gra ). Tego było juz za wiele jak na jedną misję. Wyłączyłem Thiefa i dopiero wtedy przeszły mnie dreszcze. Musiałem ochłonąć. Nigdy wcześniej nic tak mnie w grach nie wystraszyło. Żadna gra nie sprawiła, żebym ją ze strachu wyłączył...
Pewność siebie straciłem, gdy tylko wszedłem do Kołyski.
Na strych wchodziłem na pół żywy... trwało to wieczność. Otwarcie drzwi jeszcze dłużej.
Odpalenie generatora... tego już nawet komentować nie trzeba
W drugiej części budynku (gdzie już napięcie sięgało zenitu po części pierwszej) otwierałem zamek wytrychami i w pewnym momencie naszło mnie, żeby się rozejrzeć. Zobaczyłem biegnącego w moją stronę "psychola", z odległości takiej, że nie zdążyłem sie nawet ruszyć a ten już mnie dopadł. To był mój pierwszy kontakt z zombim z kołyski. Włosy stanęły mi dęba kiedy widziałem go nadbiegającego i gdy zaczął mnie okładać. Trochę oprzytomniałem kiedy Garrett leżał już martwy (w tym momencie przypomniałem sobie, że to przecież gra ). Tego było juz za wiele jak na jedną misję. Wyłączyłem Thiefa i dopiero wtedy przeszły mnie dreszcze. Musiałem ochłonąć. Nigdy wcześniej nic tak mnie w grach nie wystraszyło. Żadna gra nie sprawiła, żebym ją ze strachu wyłączył...
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Miałem tylko raz wcześniej przygodę z wyłączeniem gry przy AvP . Wtedy to od razu listwę wyłączyłem i wyszedłem z pokoju na chwile .Ozi pisze:Żadna gra nie sprawiła, żebym ją ze strachu wyłączył...
Z kołyską nie było lepiej. Gdy włączałem wspomniany generator to myślałem, że cały budynek już wie, że jestem tu na dole i zaraz zejdą się setki przeciwników. Aż do końca pierwszej mapy spodziewałem się towarzystwa.
ps. Czy na początku mapy drugiej zauważyliście na wprost w tle recepcji przejście "psychola"? Miga nam przed oczami tylko na chwilkę. Za którymś razem wziąłem save i z rozmachem pobiegłem za gościem. Nic nie znalazłem. To tylko taki zabieg twórców by podniesć napięcie . Cóż udało im się
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Owszem, mignął w drzwiach i tyle... Dla mnie to była zapowiedź początku PRAWDZIWEGO koszmaru. Pod koniec musiałem tam wrócić - zapomniałem odczytać ważnej notki w wieży dziecięcej. Czułem, jak mi się nogi uginały...Dziarsky pisze: ps. Czy na początku mapy drugiej zauważyliście na wprost w tle recepcji przejście "psychola"? Miga nam przed oczami tylko na chwilkę. Za którymś razem wziąłem save i z rozmachem pobiegłem za gościem. Nic nie znalazłem. To tylko taki zabieg twórców by podniesć napięcie . Cóż udało im się
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
AVP tez ma gęściutki klimaaaat Tutaj też nie raz mojemu sercu popierdolił się rytm, ale udało mi się nerwowo wytrzymać tę grę.Dziarsky pisze:Miałem tylko raz wcześniej przygodę z wyłączeniem gry przy AvP . Wtedy to od razu listwę wyłączyłem i wyszedłem z pokoju na chwile .Ozi pisze:Żadna gra nie sprawiła, żebym ją ze strachu wyłączył...
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Kołyska. Oddstaje zresztą wyraźnie od całości. Nie pytany, powiem że najgorsze to Into the Pagan Sanctuary i The Sunken Citadel - syf po prostu ledwo przeżyłem.
Silent Hill to nie gra tylko symulacja obłędu, piekła, grobu, depresji, opętania i samobójstwa. Wszystkie 4 częsci dostępne na PC. Polecam. Potem na kwestię straszenia w grach patrzy się ..hhhhmmm powiedzmy z zadumą nad ludzkim uporem.A tak zupełnie na marginesie : słyszałem , że gra "Silent Hill" jest równie straszna , niestety zupełnie nie przypadło mi do gustu dziwne sterowanie (widok postaci z różnych ujęć straszliwie mnie męczy , żeby to było przynajmniej klasyczne TPP wchodził bym w to , mimo , że raczej apriori odrzucam gry TPP)
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Z godzinę temu obejrzałem film Silent Hill. Nawet Niezły. Ktoś mi powie czy wątek z filmu jest na bazie gry?pejo pisze:Silent Hill to nie gra tylko symulacja obłędu, piekła, grobu, depresji, opętania i samobójstwa. Wszystkie 4 częsci dostępne na PC. Polecam. Potem na kwestię straszenia w grach patrzy się ..hhhhmmm powiedzmy z zadumą nad ludzkim uporem.
Wracając do tematu. Może misja u pogan była nudna ale same wykonanie poziomu jest świetne. Ani sekundy nie myślałem, że za murem czy drzewem kończy się ten świat.
Za to Cytadela faktycznie słaba. Ma swój klimat ale mimo to przynudza.
Re: Najlepsza misja w T:DS według was?
Aha, na bazie. Części pierwszej. Faktycznie nienajgorszy, a jako adaptacja gry to wręcz opus magnum. Oczywiście wszystko spłycone - trzeba było zadowolić i graczy i tych co gry nie widzieli. Pewnie będzie część druga. Może na podstawie części 2 gry - najbardziej psychologicznej?Z godzinę temu obejrzałem film Silent Hill. Nawet Niezły. Ktoś mi powie czy wątek z filmu jest na bazie gry?
Jak będę następnym razem grał w TDS to odpalę jakieś sejwy albo kody do właściwych misji bo od Cytadeli i Sanktuarium gorsze było tylko szlajanie się po mieście. Tylko że pewnie nieprędko się to stanie bo właśnie odkryłem świat FM. Dlaczego nikt mi nie powiedział, że istnieje coś takiego jak Cospiracies in the Dark albo 7th Crystal?!! Ja myślałem że FM to jakieś popierdóły, a to jest... A zresztą jaki tam dedli szadołs.Za to Cytadela faktycznie słaba. Ma swój klimat ale mimo to przynudza.