Czy ja przypadkiem ten cień przeoczyłem? Bo ja w lobbym nic ciekawego nie widziałem3dfx pisze:Tritus Debris pisze:czy moj ulubiony - cien w lobby
Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Moderator: Bruce
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
ja miałem wrazenie - wydawało mi się, że ktoś tamtędy przechodzi. Pierwszy raz to narobiło mi to potwornego stracha. Jak grałem drugi raz to od razu tam pobiegłem i nic nie znalazłem a miałem nadzieję zombiaka upolować
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
A ja przed chwilą zacząłem Cradle i niczego nie widziałem... Możecie podać dokładniejsze położenie?
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Tak i naprzykład podobnie jak Marley jest kanonem dla kapel reggae i dziwnie było by zarzucić grupie Izrael czy innym dobrym , że wzorują się na nim a przez to są pretensjonalne. Muszą to oczywiście robić dobrze , nie tylko wiernie kopiować. Podobnie uważam , że jeśli twórcy poziomu "Robbinng the cradle" wzorowali się na "Silent Hill" i zrobili naprawdę niezły lewel to należą im się gratulacje za to , że świetnie wykorzystali te wzorce. (Ja nie grałem w "Silent Hill" bo nie potrafię się tam wczuć w sterowanie postacią)pejo pisze:Wszystkie skradanki porównujemy do T, a SH jest wzorcem horroru.
Mnie na szczęście nie śmierdzi , nie wiem , może jestem mało wymagający. Zdaje mi się jednak , że trochę przesadzasz.3dfx pisze:Caly TDS tym tym smierdzi Cool
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Chyba trochę przesadzasz. A na pewno użyłeś niewłaściwego słowa. Np. film Kasyno jest słaby, ale nie jest kiczem, natomiast słoneczny patrol to kicz instant. Zreszta za dlugo by sie nad tym rozwodzic. Pewnie cala tzw kultura masowa to kicz. Ale jaki fajny kicz, prawda?Gdyby nie kolyska TDS bylby jeszcze wiekszym kiczem niz jest faktycznie.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Dobrze to ujales. Musze przyznac Zbyt wiele sie po TDSie spodziewano - nie otrzymano tego. W dodatku nikt chyba nie przypuszczal, ze mozna tyle rzeczy zepsuc - zepsuto. TDS w porownaniu do poprzedniczek czy nawet do konkurencyjnego SC plus nieproporcjonalna do zalet ilosc niedorobek wychodzi na kicz, ale dzieki chociazby kołysce to fajny kicz Zgadzam sie, ze "kicz" jest troche przesadzone, troszeczke Sie offtop zrobilpejo pisze:Ale jaki fajny kicz, prawda?
[ Dodano: Sob 25 Lis, 2006 ]
Pigov pisze:Czy ja przypadkiem ten cień przeoczyłem? Bo ja w lobbym nic ciekawego nie widziałem
Ja za pierwszym razem tez nie Juz po przejsciu pokazywalem koledze i on to wyczail. Wchodzac do tego pomieszczenia musisz sie patrzec przed siebie, na przeciwlegle wejscie. To pokazuje sie chwile po przekroczeniu progu. Wspanialy efektKapitan Smith pisze:A ja przed chwilą zacząłem Cradle i niczego nie widziałem... Możecie podać dokładniejsze położenie?
ZDEPTAJMY BEZECNE!
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Ale czego się spodziewano ? Czego ty się spodziewałeś a nie otrzymałeś ? Ja np. nie spodziewałem się właśnie , że gra będzie tak dobra . Wkurza mnie w TDS to i owo : głównie woda , małe mapy , słaba misja w cytadeli kurszoków . Poza tym w sumie byłem naprawdę mile zaskoczony . Oczekiwałeś jakichś cudów , fajerwerków ? Jedziesz cały czas po TDS i nie bardzo chcesz wytłumaczyć dlaczego ...3dfx pisze:Zbyt wiele sie po TDSie spodziewano - nie otrzymano tego. W dodatku nikt chyba nie przypuszczal, ze mozna tyle rzeczy zepsuc - zepsuto. TDS w porownaniu do poprzedniczek czy nawet do konkurencyjnego SC plus nieproporcjonalna do zalet ilosc niedorobek wychodzi na kicz
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Pomijajac te kilka bledow ktore wymienil monsieur, TDS byl raczej skazany na pozostanie w cieniu (ta, w przypadku thiefa "pozostanie w cieniu" to niezbyt dobre wyrazenie - chodzilo mi o negatywny jego wydzwiek). Mysle, ze wiele ludzi nastawilo sie negatywnie (czyt. uprzedzilo) do niego juz na samym poczatku, przed jego wypuszczeniem. Ja tez nie uwazam ze to gra na miare poprzedniczek, ale powiedzmy sobie szczerze..... czy JAKAKOLWIEK produkcja bylaby na ich miare, jesli nie bylaby wypuszczona na jakiejs nowszej wersji DarkEngine? Nie, bo to inna gra... TDS podobal mi sie w niektorych momentach i dobrze sie bawilem, ale to zupelnie inna gra, na ktora nalezy patrzec z innego punktu (NIE z punktu starych thiefow). A takiej godnej nastepstwa pozycji i tak nie oplacaloby sie zrobic, spotkalaby sie ona ze zbyt waska grupa odbiorcow. TDS mozna bylo spieprzyc duzo bardzie.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
SC= splinter cell? Jeśli tak, to była to gierka jednorazowa. Nie będę pisał o jej liniowości, która jest już mityczna. NIe wiem o jakie niedoróbki chodzi w tds. Lewitujące przedmioty i groteskowo powyginani martwi strażnicy? A scenariusz?! Małe mapy? A klimat?! Marzą mi się takie niedorobione kicze. Najgorsza misja?To wszystkie ostatnie. Spodziewałem się czegoś bardziej spektakularnego. Oczywiście nie bossa na pół ekranu. Czuję po prostu jakiś niedosyt.3dfx pisze:TDS w porownaniu do poprzedniczek czy nawet do konkurencyjnego SC plus nieproporcjonalna do zalet ilosc niedorobek wychodzi na kicz, ale dzieki chociazby kołysce to fajny kicz
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Liniowosc Splinter Cella? Ciekawe, bo ja, grajac drugi raz zarowno w TDS jak i w SC:CT duzo lepiej bawilem sie w Splinterze, nie czujac sie wlasnie prowadzony po sznureczku jak w Deadly Shadows.
Kobiety są jak szanse - niewykorzystane, mszczą się okrutnie!
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Ani liniowość, ani brak oryginalości nie są złe same w sobie. I na odwrót - obie rzeczy nie są wartością samą w sobie. Nieliniowy jest podobno Morrowind. Piszę podobno, bo pograłem z godzinę, mimo że zrujnowałem się na oryginała. Po tej godzinie chodzenia dokądkolwiek i robienia czegokolwiek miałem jedno pytanie: po co? toż to mordercza nuda. To samo z oryginalnością i nowatorstwem. Raczej mało kto byłby zainteresowany grą symulującą powiedzmy "życie" podpaski. Wszystko musi mieć swój sens.
TDS jest takim samym kiczem jak każda gierka na świecie. Chyba każdy si ę zgodzi, że istnieją jakieś obiektywne kanony i miary wg których oceniana jest twórczość człowieka. I na pewno każdy przeczuwa, że za ileś tak dziesiąt - set lat nikt nie postawi Thiefa obok dzieł Mozarta albo obrazów Carravagia. Tylko skoro my tu trwamy na tym forum to zgodziliśmy się na pewną konwencję w ramach której można umrzeć nieskończoną ilość razy, strzelać do kosmitów fireballami z du.., eksterminować w pojedynkę całe armie itd itp. Więc TDS istnieje w jakimś kontekście. I w tym kontekście jest dziełem bardzo dobrym.
TDS jest takim samym kiczem jak każda gierka na świecie. Chyba każdy si ę zgodzi, że istnieją jakieś obiektywne kanony i miary wg których oceniana jest twórczość człowieka. I na pewno każdy przeczuwa, że za ileś tak dziesiąt - set lat nikt nie postawi Thiefa obok dzieł Mozarta albo obrazów Carravagia. Tylko skoro my tu trwamy na tym forum to zgodziliśmy się na pewną konwencję w ramach której można umrzeć nieskończoną ilość razy, strzelać do kosmitów fireballami z du.., eksterminować w pojedynkę całe armie itd itp. Więc TDS istnieje w jakimś kontekście. I w tym kontekście jest dziełem bardzo dobrym.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Robi sie offtop. Kiedys napisalem:pejo pisze:NIe wiem o jakie niedoróbki chodzi w tds
"Nie liczac kilku wad, ktorych wszystkich i tak nie udaloby mi sie wymienic za jednym zamachem, mianowicie:
- brak strzał sznurowych
- głupie rękawiczki alternatywą dla strzał sznurowych
- brak pływalnej wody
- ograniczone mapy (dzielenie na poziomy)
- miasto (małe i w ogole kiepskie samo z siebie)
- pastelowo-cukierkowo-pluszowa grafika
- TPP!!! (tylko nie mowcie, ze jak ktos nie lubi to niech nie wlacza! To nie Tomb Raider!)
- za mało, w dodatku niegroźnych straznikow
- kiepski poziom trudnosci (straznicy sa niewidomi i glusi. Problemy sprawialy mi tylko
te zwiazane z jezykiem tzn. idz tam i zrob to. Przeszedlem na Very Hard i zabilem
tylko Jimmyego)
- na metalowych powierzchniach wystarczy kucać
- brak pająków i innych "niestrażników"
- biegające zombiaki
- brak kombinacji strzala wodna + woda swiecona
- wiecznie pelny ekwipunek (nie ma juz "bo moze sie jeszcze przydac")
- brak kluczy (pamietam na pewno jeden... W T1i2 znalenienie niektorych spedzalo
sen z powiek. W dodatku ta przyjemnosc z okradania!)
- kiepskie cutscenki (w porownaniu z T1i2)
- kiepski klimat (nie liczac oczywiscie Shalebridge to bardziej balem sie u Ramireza.
Nie wspominajac juz Konstantyna i Karrasa...)
- zbezczeszczenie loga! (zmienienie pieknego E na jakies koslawe. W dodatku
to T:DS a nie T3:DS...)
- idiotyczne frakcje
- brak alarmów
- brak roznorodnosci kolorow w pomieszczeniach, wszedzie ten sam schemat
- świecący loot (szczyt! szczyt! szczyt!)
- niebieskie podświetlenie!
to T:DS jest bardzo ciekawą i przyjemną grą
Chaos Theory i Double Agent niedojze są nieliniowe to sa to gry w dodatku nieodbiegajace poziomem od pierwowzoru i jeszcze ten poziom serii utrzymujące! Do tego dochodzi wiele innowacji co czyni je jeszcze lepszymi. Obecnie SC jest jedną z najlepszych gier w historii, ale nie wazne, nie o tym tu mowa. Ja grałem tylko w pierwszą SC i uważam, że pod wieloma wzgledami jest lepsza od TDS. Watpie, zeby reszta byla gorszapejo pisze:Nie będę pisał o jej liniowości, która jest już mityczna
Ja chociazby ludzilem sie, ze bedzie to godna nastepczyni. A tu taki zonk.Dreen pisze:Mysle, ze wiele ludzi nastawilo sie negatywnie (czyt. uprzedzilo) do niego juz na samym poczatku, przed jego wypuszczeniem
Zgadzam sie. Jako jakas tam sobie gra, ktora nawet nie musialaby nosic dumnej nazwy Thief - jest "sympatyczna". Ale jako Thief, dla wielu Thief 3 (mimo, ze nim nie jest) jest to przykre zawiedzenie. To tak jakby uwielbiac pierogi i isc do jakiegos lokalu w ktorym to podobno dają bardzo dobre i w dodatku duzo. Czyli nastawiamy sie potrojnie: -bo pierogi, -bo duzo, -bo smacznie. I dostajemy cos czego sie nie spodziewalismy: malo i przecietnie. I zostaje nam tylko cieszyc sie, ze to pierogi. Przyklad prosty, ale chyba nalezycie oddaje to co mam na mysli.Dreen pisze:Ja tez nie uwazam ze to gra na miare poprzedniczek, ale powiedzmy sobie szczerze..... czy JAKAKOLWIEK produkcja bylaby na ich miare, jesli nie bylaby wypuszczona na jakiejs nowszej wersji DarkEngine? Nie, bo to inna gra... TDS podobal mi sie w niektorych momentach i dobrze sie bawilem, ale to zupelnie inna gra, na ktora nalezy patrzec z innego punktu (NIE z punktu starych thiefow).
Nie kunsztu T1i2, ale na pewno czegos co jest w stanie mu dorownac. A tu roznica jak niebo, a ziemia.Monsieur pisze:Ale czego się spodziewano ? Czego ty się spodziewałeś a nie otrzymałeś ? Ja np. nie spodziewałem się właśnie , że gra będzie tak dobra
Odpowiedz na to mozna wywnioskowac z powyzszego. Utrzymania poziomu, niech bedzie, ze nawet wybaczylbym lekkie niedociagniecia. A tu gra na silniku wypasionego Havoca z 2003 vs. DarkEngine z '98. Full nowosci, bajerow w ogole multum "swiecidelek" i co? i przegrywa z kretesem. Kontrast jest tak duzy, ze az kuje w oczy. Gra jako taka wydaje mi sie "niezła", ale w porownaniu z T1i2 to az zal dupe sciska. Dobrze, ze podczas samego grania (a grywalność chyba najwazniejsza, dlatego, mam wyrzuty sumienia, ze jestem taki krytyczny) niektore roznice stają się mniej zauwazlne.Monsieur pisze:Oczekiwałeś jakichś cudów , fajerwerków ?
[ Dodano: Sob 25 Lis, 2006 ]
Mądrze człek rzekł Jednak co do "skazania na konwencję" to chciałym zauważyc, że tylko taką - jako fani - mamy do wyborupejo pisze:Ani liniowość, ani brak oryginalości nie są złe same w sobie. I na odwrót - obie rzeczy nie są wartością samą w sobie. Nieliniowy jest podobno Morrowind. Piszę podobno, bo pograłem z godzinę, mimo że zrujnowałem się na oryginała. Po tej godzinie chodzenia dokądkolwiek i robienia czegokolwiek miałem jedno pytanie: po co? toż to mordercza nuda. To samo z oryginalnością i nowatorstwem. Raczej mało kto byłby zainteresowany grą symulującą powiedzmy "życie" podpaski. Wszystko musi mieć swój sens.
TDS jest takim samym kiczem jak każda gierka na świecie. Chyba każdy si ę zgodzi, że istnieją jakieś obiektywne kanony i miary wg których oceniana jest twórczość człowieka. I na pewno każdy przeczuwa, że za ileś tak dziesiąt - set lat nikt nie postawi Thiefa obok dzieł Mozarta albo obrazów Carravagia. Tylko skoro my tu trwamy na tym forum to zgodziliśmy się na pewną konwencję w ramach której można umrzeć nieskończoną ilość razy, strzelać do kosmitów fireballami z du.., eksterminować w pojedynkę całe armie itd itp. Więc TDS istnieje w jakimś kontekście. I w tym kontekście jest dziełem bardzo dobrym.
Miedzy T1i2 a TDS sa pewne wspolne punkty odniesienia i wtedy jest to konteks calej serii. Porownaj sobie ogrom przestrzeni w Party z T2 do ucieczki z Biblioteki w TDS. I z kontekstu serii wyciagnij "przestrzen". W TDS skaczesz po 2 dachach i kilku rurach w Party nie musze chyba mowic Dla mnie ze wgledu na chociazby samą nazwe wręcz trzeba skarcic TDS, bo to podstawowy punkt zaczepienia. Z FIFY nie szydzi się dlatego, ze jest kiepska kontynuatorką ISSa - bo nią nie jest. Ale jako ogólnie "piłka nożna" jest beznadziejna i za to, że porownuje sie ją z ISSem (która tez jest "piłką nożną") w tym własnie kontekscie należa sie jej brzemienn baty.
ZDEPTAJMY BEZECNE!
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Z częścią wymienionych przez ciebie spraw niestety się zgadzam . Konsolowatość gry i wynikające z tego uproszczenia widać i to twórcom ciężko wybaczyć . Grafika czy wygląd miasta to kwestia gustu , mnie się na ogół podoba . I tak na przykład też wolę strzałę sznurową od idiotycznych rękawiczek , ale już woda święcona w formie rzucanej w przeciwnika flaszki bardziej mi odpowiada .3dfx pisze:Nie liczac kilku wad, ktorych wszystkich i tak nie udaloby mi sie wymienic za jednym zamachem, mianowicie: (...)
Mogli zrobić lepiej a i tak strasznie długo im zeszło z robieniem gry , myślałem , że się nie doczekam . Gra wyszła , zacząłem grać i czekało mnie bardzo miłe zaskoczenie : chodzi mi o koncepcję miasta w ogóle. Drugim bardzo miłym zaskoczeniem była dla mnie świetna fabuła . Tak , ta BARDZO mi się podoba , chyba do tego stopnia , że większość wymienionych przez ciebie potknięć twórców jestem w stanie wybaczyć , nie przeszkadzają mi więc bardzo w czasie gry . Grałem w TDS już dwa razy i na pewno zagram jeszcze.
Nie ma idealnej gry , żeby nie wiem jak dana gra nam się podobała , zawsze znajdzie się coś nie po naszej myśli , ciężko jest też twórcom trafić w gusta każdego gracza . TDS jest rzeczywiście dyskusyjny , rozumiem czemu nie wszystkim przypadł do gustu ,mógłby być lepszy ale kiczem wg mnie nie jest. Daje radę .
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Nie tykaj grafiki!3dfx pisze:pastelowo-cukierkowo-pluszowa grafika
Jak ktoś nie lubi to niech nie włącza! Co to komu przeszkadza? NIE ROZUMIEM ludzi, którzy słabiej oceniają grę ze względu na to, że ma dostęppne dwa widoki, a nie jak w poprzednich częściach- jeden.3dfx pisze:TPP!!! (tylko nie mowcie, ze jak ktos nie lubi to niech nie wlacza! To nie Tomb Raider!)
PROSZĘ??!! To już przesada.3dfx pisze:brak kluczy
No, tu się zgadzam.3dfx pisze:wiecznie pelny ekwipunek
To samo, co Ci w tym przeszkadza?3dfx pisze:W dodatku
to T:DS a nie T3:DS...)
Ja jestem odmiennego zdania niż większość z Was. Moja klasyfikacja wygląda tak:
1. Deadly Shadows
2. The Metal Age
3. Dark Project
A u Was odwrotnie.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Chodzi o to, ze tryb FPP jest dodany na odczep-sie tylko po to zeby ludzie nie krzyczeli ze go niema. Jest, ale niedopracowany, probowales na nim grac? Bo mi sie na nim gra kijowo, to najgorszy tryb FPP w jakiejkolwiek grze w ktora gralem. Wiekszosc ludzi poprostu przyzwyczaila sie do zlodziejstwa z oczu bohatera, wiec zmuszanie ich nagle do lewitacji gdzies za wlasnymi plecami jest deczko nierozsadne.Kapitan Smith pisze:Jak ktoś nie lubi to niech nie włącza! Co to komu przeszkadza? NIE ROZUMIEM ludzi, którzy słabiej oceniają grę ze względu na to, że ma dostęppne dwa widoki, a nie jak w poprzednich częściach- jeden.3dfx pisze:TPP!!! (tylko nie mowcie, ze jak ktos nie lubi to niech nie wlacza! To nie Tomb Raider!)
PS. co jak co - ta sprawa to jedna z niewielu rzeczy jaka mi przeszkadza w TDS. Moja klasyfikacja to TDP > TDS > TMA
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
U mnie.
1. T2: Metal Age
2. T: The Dark Project
3. T3: Deadly Shadows
Ostatnie miejsce u mnie zajmuje najnowsza gra ze serii Thiefa. Dlaczego? Otóż według mnie odbiega ona od pozostałych. Jest poprostu jakby inna.. Nawet nie chce jej kupić, bo według mnie to tylko strata pieniędzy.
1. T2: Metal Age
2. T: The Dark Project
3. T3: Deadly Shadows
Ostatnie miejsce u mnie zajmuje najnowsza gra ze serii Thiefa. Dlaczego? Otóż według mnie odbiega ona od pozostałych. Jest poprostu jakby inna.. Nawet nie chce jej kupić, bo według mnie to tylko strata pieniędzy.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Szkoda , wydaj je w takim razie na tą grę , może będzie bardziej ci odpowiadaćNawet nie chce jej kupić, bo według mnie to tylko strata pieniędzy. Wink
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Monsieur ty to masz poczucie humoru ...
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
No wiesz.. ma inne zaciekawienia.. niż pchełki...
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Jako takie nie ma misji złej, jest jedynie kilka, które przechodzę z mniejsza chęcią lub po to, by dzięki nim dojść do swoich ulubionych.
TG:
-Thieves Guild. Za dużo tu ludzi.
TMA
Ambush i Kurier
Po co robic dostępne domy, w których nic nie ma?
Casing the Joint
Lubie tę misję, gdyż ma specyficzny klimat oraz
TDS
-Cytadela Kurszoków. Nuda, beznamiętność, bezsens, zero klimatu.
-Muzeum mogłoby być bardziej rozbudowane, tj bardziej przypominać Bank z TMA
TG:
-Thieves Guild. Za dużo tu ludzi.
TMA
Ambush i Kurier
Po co robic dostępne domy, w których nic nie ma?
Casing the Joint
Lubie tę misję, gdyż ma specyficzny klimat oraz
► Pokaż Spoiler
TDS
-Cytadela Kurszoków. Nuda, beznamiętność, bezsens, zero klimatu.
-Muzeum mogłoby być bardziej rozbudowane, tj bardziej przypominać Bank z TMA
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Hmmm jako ze temat jak widze wstal z martwych a ja ostatnio mialem okazje przejsc po raz pierwszy misje z Golda to chetnie powiem tutaj co mysle o jednej misji:
"The Mage Towers" wzglednie "Wieze Magow" to najgorsza misja z TDP i TMA. Ale nie dlatego ze jest kiczowata, pomysl jest wrecz zarabisty i swietnie wpasowuje sie w klimat gry. Problem z wykonaniem, misja wyglada poprostu na niedokonczona. Praktycznie cala misja jest banalnie prosta oprocz wiezy ognia ktora dla kompletnego braku rownowagi jest z kolei bardzo trudna. Wydaje mi sie ze dostrzegam w tej misji wiele niezrealizowanych pomyslow. Mnostwo pustych pomieszczen.
Sami magowie wydawaloby sie ze powinni byc bardziej czujni od "plebsu" lecz nie sa - trojosobowy patrol posiadaczy tajemnej wiedzy radosnie maszerowal przed siebie gesiego niczym beatelsi z pewnej okladki podczas gdy ja urzadzilem sobie miedzy nimi slalom z ogluszaniem tyczek.
Na domiar zlego design wnetrz wiez magicznych jest... bezsensowny. O ile moge zrozumiec ilosc magmy w wiezy ognia to np w wiezy powietrza sa min. bezcelowe cylindryczne pokoje z windami, w wiezy ziemnej jakis dziwny pseudolabirynt... gdybym byl magiem prowadzacym badania w dziedzinie sfery powietrza i codziennie rano musialbym jezdzic tymi zasranymi windami to by mnie szlag trafil. Niewiem jak wy, ale ja spodziewalem sie znalesc w wiezach pracownie magow-naukowcow, ciekawe okazy eksperymentow, mase ciekawych ksiazek itd. Zamiast tego dostalem poziom z jakiejs platformowki.
Nawet poczatkowy tekst na filmie wyglada jak napisany o 6 rano przez dewelopera ktory wypil tej nocy 3 dzbanki kawy: "Niewiadomo skad przyszli, zyja w izolacji za miastem. Poziom ich mocy jest nieznany. Musimy byc bardzo ostrozni w zadawaniu sie z nimi. Bliska obserwacja musi byc kontynuowana" --- a moze pisal to jego 3 letni syn? moze nie jest to beznadziejne ale wyjatkowo niskiej jakosci jak na wstep do filmiku w TDP.
"The Mage Towers" wzglednie "Wieze Magow" to najgorsza misja z TDP i TMA. Ale nie dlatego ze jest kiczowata, pomysl jest wrecz zarabisty i swietnie wpasowuje sie w klimat gry. Problem z wykonaniem, misja wyglada poprostu na niedokonczona. Praktycznie cala misja jest banalnie prosta oprocz wiezy ognia ktora dla kompletnego braku rownowagi jest z kolei bardzo trudna. Wydaje mi sie ze dostrzegam w tej misji wiele niezrealizowanych pomyslow. Mnostwo pustych pomieszczen.
Sami magowie wydawaloby sie ze powinni byc bardziej czujni od "plebsu" lecz nie sa - trojosobowy patrol posiadaczy tajemnej wiedzy radosnie maszerowal przed siebie gesiego niczym beatelsi z pewnej okladki podczas gdy ja urzadzilem sobie miedzy nimi slalom z ogluszaniem tyczek.
Na domiar zlego design wnetrz wiez magicznych jest... bezsensowny. O ile moge zrozumiec ilosc magmy w wiezy ognia to np w wiezy powietrza sa min. bezcelowe cylindryczne pokoje z windami, w wiezy ziemnej jakis dziwny pseudolabirynt... gdybym byl magiem prowadzacym badania w dziedzinie sfery powietrza i codziennie rano musialbym jezdzic tymi zasranymi windami to by mnie szlag trafil. Niewiem jak wy, ale ja spodziewalem sie znalesc w wiezach pracownie magow-naukowcow, ciekawe okazy eksperymentow, mase ciekawych ksiazek itd. Zamiast tego dostalem poziom z jakiejs platformowki.
Nawet poczatkowy tekst na filmie wyglada jak napisany o 6 rano przez dewelopera ktory wypil tej nocy 3 dzbanki kawy: "Niewiadomo skad przyszli, zyja w izolacji za miastem. Poziom ich mocy jest nieznany. Musimy byc bardzo ostrozni w zadawaniu sie z nimi. Bliska obserwacja musi byc kontynuowana" --- a moze pisal to jego 3 letni syn? moze nie jest to beznadziejne ale wyjatkowo niskiej jakosci jak na wstep do filmiku w TDP.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Popieram, też po tej misji spodziewałem się czegoś lepszego.
Jakoś nie przepadam za "First City Bank and Trust", sam nie wiem czemu, przechodzenie jej dostarcza mi najmniej frajdy z całego T2.
Jakoś nie przepadam za "First City Bank and Trust", sam nie wiem czemu, przechodzenie jej dostarcza mi najmniej frajdy z całego T2.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Teraz sie spostrzegłem, że nie podałem mojej najgorszej misji:
TDP: Nieoczekiwani sojusznicy - ta misja wydawała mi się trochę na siłę zrobioną i niezbalansowaną: na początku bardzo trudno, bo pająki (oplatające) i kafelki, a potem zwykłę stworki i ciche podłoże. Poza tym strasznie liniowa. Co prawda Maw of Chaos też był liniowy, ale tam poziom trudności był mniej więcej przez cały czas podobny.
TG: Song of the Caverns: za to czym ta misja nie była. A nie była chodzeniem po podziemiach, wśród szczypaw, burricków itp. stworów, tlyko była ganianiem po gmachu z kafelkami i gdzieniegdzie wyłożonymi dywanami. Mage towers nie były w sumie złe, ale rzeczywiscie były taką platformówką - co mogło draznić, ale przez to, że zmuszała do myślenia, była fajna. Zresztą niedopracowanie jest problemem całego TG - Thieves Guild jest napakowane straznikami na zasadzie "czym więcej tym lepiej", ciekawe kto ich utrzymuje? Poza tym jest noc, jesli to tez są złodzieje to powinni być "w pracy".
T2: Casing the Joint: ponieważ właściwie nic tam nie możemy zrobić A w następnej misji możemy robić wszystko i czerpać całą radość. Dla mnie to wyglądało troche tak, jakby zrobili najpierw Masks i potem wpadli na pomysł, aby zrobic Ctrl+C Ctrl+V, zmienić kilka szczegółów, zmienić zadania i wsadzić jako oddzielna misję.
TDS: Sunken Citadel: po wytyczonej trasie od początku do końca, w dodatku nudno.
TDP: Nieoczekiwani sojusznicy - ta misja wydawała mi się trochę na siłę zrobioną i niezbalansowaną: na początku bardzo trudno, bo pająki (oplatające) i kafelki, a potem zwykłę stworki i ciche podłoże. Poza tym strasznie liniowa. Co prawda Maw of Chaos też był liniowy, ale tam poziom trudności był mniej więcej przez cały czas podobny.
TG: Song of the Caverns: za to czym ta misja nie była. A nie była chodzeniem po podziemiach, wśród szczypaw, burricków itp. stworów, tlyko była ganianiem po gmachu z kafelkami i gdzieniegdzie wyłożonymi dywanami. Mage towers nie były w sumie złe, ale rzeczywiscie były taką platformówką - co mogło draznić, ale przez to, że zmuszała do myślenia, była fajna. Zresztą niedopracowanie jest problemem całego TG - Thieves Guild jest napakowane straznikami na zasadzie "czym więcej tym lepiej", ciekawe kto ich utrzymuje? Poza tym jest noc, jesli to tez są złodzieje to powinni być "w pracy".
T2: Casing the Joint: ponieważ właściwie nic tam nie możemy zrobić A w następnej misji możemy robić wszystko i czerpać całą radość. Dla mnie to wyglądało troche tak, jakby zrobili najpierw Masks i potem wpadli na pomysł, aby zrobic Ctrl+C Ctrl+V, zmienić kilka szczegółów, zmienić zadania i wsadzić jako oddzielna misję.
TDS: Sunken Citadel: po wytyczonej trasie od początku do końca, w dodatku nudno.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Dla mnie misją, która ze wszystkich thiefów najmniej przypadła mi do gustu jest "Thieves Guild". Mam kilka powodów:
1. Nie cierpię tych wielkich kanałów.
2. Nie cierpię strażników, których tam znajduję.
3. Nie cierpię zadań, które muszę wykonać.
4. Nie cierpię kasyna.
5. Nie cierpię powodów, dla których się tam znalazłem.
6. Nie cierpię tego, że tyle czasu muszę tam spędzać.
7. A najgorsze jest to, że misja ta nie ma żadnego powiązania z fabułą.
Myślę, że tyle wystarczy.
1. Nie cierpię tych wielkich kanałów.
2. Nie cierpię strażników, których tam znajduję.
3. Nie cierpię zadań, które muszę wykonać.
4. Nie cierpię kasyna.
5. Nie cierpię powodów, dla których się tam znalazłem.
6. Nie cierpię tego, że tyle czasu muszę tam spędzać.
7. A najgorsze jest to, że misja ta nie ma żadnego powiązania z fabułą.
Myślę, że tyle wystarczy.
Re: Najgorsza misja wszystkich thiefów.
Jak dla mnie najgorsza misja:
Return To The Cathedral
O ile część ze zwinięciem oka pasuje mi nawet bardzo to już te fuchy dla jaśnie nieżywego brata Murus'a doprowadzają mnie do czarnej rozpaczy. To chyba przez te tłumy zombiaków, które są jedyną niepodobającą mi się rzeczą w thiefie.
Return To The Cathedral
O ile część ze zwinięciem oka pasuje mi nawet bardzo to już te fuchy dla jaśnie nieżywego brata Murus'a doprowadzają mnie do czarnej rozpaczy. To chyba przez te tłumy zombiaków, które są jedyną niepodobającą mi się rzeczą w thiefie.