Przytulisko-dziwne stwory
Moderator: Bruce
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Przypominam iż Psychole wg mnie najlepiej padają od min. Zazwyczaj jedna kończy zabawę.
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Tudzież dwa flashe rzucone gdy tylko ich wszystkich zbierzesz już w jednym miejscu...
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Niestety, na expercie jedna mina nie załatwia sprawy. Trza poprawić strzałą ognistą.
- Dark Alphadron
- Miastolud
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 grudnia 2007, 13:02
- Lokalizacja: Prawdziwy złodziej nie podaje położenia kryjówki.
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Nie wiem po co w ogóle ich zabijać, przecież bardzo łatwo jest ich ominąć. A jakoś lepiej wygląda, gdy w karcie masz wpisane 0 złapań i 0 wrogich zgonów niż 0 złapań i 17542 "wypadki śmiertelne", nie? W końcu złodzieje nie zostawiają po sobie stosu trupów - od tego mamy morderców.
Podpis ktoś podwędził. Nie zostawił śladów.
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Przytulisko-dziwne stwory
No może to i racja. W końcu i ja się wariatem zowę. Więc psycholi macie nie ruszać!!
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Jak zobaczyłem pierwszego z nich to zamarłem. Siedział czy klęczał i w coś walił ręką w ogóle mnie nie zauwarzając. Wtedy postanowiłem że będę ich omijał bo nie wiem do czego są zdolni... Dzięki temu cała misja jest o wiele ciekawsza kiedy omija się przeciwników
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Ja nerwowo bym nie wytrzymał, gdyby przez całą misję się kręcili ci psychole koło mnie...
-
- Bełkotliwiec
- Posty: 25
- Rejestracja: 09 stycznia 2007, 18:08
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Ja na początku byłem święcie przekonany że ich się nie da zabić (nie wiem dlaczego ) dopiero jak chciałem gościa oślepić juz przy bawieniu się w przeszłość to umarł od tego . Więc całą prawie misję się męczyłem z tymi porąbańcami...
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Jak kiedyś jednego rozwaliłem (tego co łazi przed książką ze spisem pacjentów) to mi się pojawił drugi taki mający taką samą trasę. Na pewno go rozwaliłem bo wpadł na minę na normalu .To jakiś bug czy tak ma być?
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Nie "rozwalisz" ich za pomocą miny czy strzały ogniowej. Jest na to inny sposób , ale na to wpadniesz sam, gdyż nie będe Ci psuł zabawy
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Przecież innych np w białym korytarzu czy w kostnicy rozwalałem właśnie tym sprzętem i nie ożywały (następnym razem spróbuje flashbombami i wodą święconą może nie ożyje).
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Tylko po flashbombie padają.
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: Przytulisko-dziwne stwory
AHA więc całego przytuliska to raczej nie rozwale.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Rozwalisz. Powinieneś mieć tyle kasy, za którą spokojnie wypełniasz cały ekwipunek na maksa. A tym bardziej 20 bomb błyskowych.
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: Przytulisko-dziwne stwory
darioSS, nie gadaj że tylko po flashbombie bo woda święcona też działa.
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Fire arrowy też.
Look at you, hacker. A pathetic creature of meat and bone, panting and sweating as you run through my corridors. How can you challenge a perfect, immortal machine?
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Kazuhito pisze:święcona też działa.
Jestem zszokowany . Nie wiem czemu, ale ciągle mi się wydawało, ze tylko bomby błyskowe na nich działają. Właśnie to sprawdziłem. I strzały ogniowe i woda święcona działają normalnie...Grając w oryginalny Deadly Shadows tak właśnie było. Nie wiem o co chodzi ..Zaratul pisze:Fire arrowy też.
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Jak i strzały ogniowe to również miny ,więc powstanie drugiego pacjenta na miejsce pierwszego nie powinno mieć miejsca.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
- sharvampire
- Ożywieniec
- Posty: 87
- Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 15:17
- Lokalizacja: Zapomniana Cytadela
- Kontakt:
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Pod warunkiem, że zdechlak ciebie nie zobaczy i nie ruszy radośnie na powitanie. Wtedy to żaden boże nie pomoże, bo nie może. ;]
Z moich doświadczeń:
- 2-3 strzały ogniste jak Ciebie zobaczy
- granatów nie sprawdzałam
- po cichaczu, 1 woda święcona (zaliczyło mi jako "backstab") jak zobaczy, to 2-3 ;/
Z moich doświadczeń:
- 2-3 strzały ogniste jak Ciebie zobaczy
- granatów nie sprawdzałam
- po cichaczu, 1 woda święcona (zaliczyło mi jako "backstab") jak zobaczy, to 2-3 ;/
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Hmm... u mnie na ekspercie to min. 4 (w tym pierwsza z zaskoczenia).sharvampire pisze:- 2-3 strzały ogniste jak Ciebie zobaczy
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle. ~Kronika Pierwszego Wieku
Re: Przytulisko-dziwne stwory
A gdzie tam. Jedna flaszka wystarcza w zupełności i to zarówno gdy puppet nie ma pojęcia o naszym istnieniu jak i gdy pędzi nam na spotkanie Wystarczy że wlezie w kałużę i mamy go z głowy na wieki wieków ejmensharvampire pisze:- po cichaczu, 1 woda święcona (zaliczyło mi jako "backstab") jak zobaczy, to 2-3 ;/
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Ja kiedyś przed odkryciem tego forum, próbowałem zobaczyć, czy stwory to ożywieńce i chciałem go wodą święconą. Ku mojemu zdziwieniu NIE ZADZIAŁAŁO. Może źle rzuciłem i trzeba było dwa. Fakt jest faktem, że rzuciłem gdy mnie zauważył, więc może to tego sprawka. A może dlatego, bo nie zrobiłem kałuży.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Kałuża to podstawa. O ile pamiętam przy odrobinie wprawy i mocnych nerwach można w ten sposób załatwić nawet i dwa puppety (a pewnie i więcej). Choć silnik T3 potrafi płatać figle i pacjenci niczym taki jeden rzekomy mesjasz chadzają po wodzie bez problemów Dlatego ja preferuję kosę w plecy a potem wedle uznania (tj. zależy czy potrzebuję czuć się swobodnie czy nie) można dobić bombkami błyskowymi
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Przytulisko-dziwne stwory
W tej grze jest błą z wodą święconą oraz z olejem: jeśli przy wymachu zachaczymy o futrynę to się nie wylewa, a bezpośrednie trafienie:
-olejem nic nie robi (powinna się odbijać i tłuc albo coś, a nie znikać)
-wodą święconą robi tyle co nic - a powinna się robijać i tłuc
-olejem nic nie robi (powinna się odbijać i tłuc albo coś, a nie znikać)
-wodą święconą robi tyle co nic - a powinna się robijać i tłuc
Re: Przytulisko-dziwne stwory
Ja powiem szczerze, że to nie jest dobry pomysł. Może nie jest zły, ale znam lepszy. Wodę lepiej zostawić do warowni i bezdennego sztormu. Ja to robię tak: na niektórych minka (nawet na ekspercie jedna wystarczy), ale najczęściej jedna strzała ogniowa, on do ciebie biegnie i później bomby błyskowe do dobicia. Zazwyczaj dwie, ale raz udało mi się jedną. Wodę święconą użyłem jedynie do tego leżącego w kostnicy.eLPeeS pisze:Dlatego ja preferuję kosę w plecy a potem wedle uznania (tj. zależy czy potrzebuję czuć się swobodnie czy nie) można dobić bombkami błyskowymi
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego