Najtrudniejsza Misja ??

[Acolithus]

Ciekaw jestem ktora misja przysporzyla wam najwiecej klopotow ...

[mabrus]

Gosowałem na asasynów...
Za pierwszym razem nie do przejścia.

[timon]

a ja na Return To The Cathedral, jeszcze dziś mam z nią problemy

[Paweuek]

Na obecnym poziomie wtajemniczenia w Thiefa mogę zaznaczyć wariant ostatni.

[Acolithus]

Mam jeszcze jedna prosbe wybierajcie wariant ostatni tylko wtedy, kiedy nie pamietacie ktora misja wam przysporzyla najwiecej klopotow.
Ja glosowalem na strange bedfellows.

[Nivellen]

U mnie była to "Return To The Cathedral", ach te Hammerhounty...

[crusty]

lost city moze nie jest trudna (teraz to zadna nie jest trudna), ale wymagala ode mnie duzo czasu i nerwow, zanim sie zorientowalem jak niszczyc skutecznie fire element...

[PiotrS]

"Return To The Cathedral" - najtrudniejsza a zarazem najlepsza.
Chociaż najwięcej czasu spędziłem z mieście pod Katedrą [Haunted Cathedral]

[Paweuek]

Co fakt to fakt. Też muszę się przyznać że przez dłuższy czas błąkałem się po zrujnowanym mieście. Miałem niemałe problemy z zombiakami. Za cholerę nie mogłem znaleźć Keeper Library.

[Nivellen]

Już prawie połowa głosów na jedną misję. Ani chybi mamy lidera
Czyżby szanowni złodzieje reprezentowali podobny poziom wyszkolenia

[Bukary]

Najpierw zagłosowałem na "Żadna misja nie jest już dla mnie trudna". Ale skoro mam wybrać tę jedną jedyną, to decyduję się na "The Sword". Zaskoczyła mnie ta misja bardzo swoim niesamowitym nastrojem i do dziś uważam ją za najciekawszą... Tuż za nią znajduje się, oczywiście, "RTTC".

[Paweuek]

Może zarzućcie nowy wątek: Która misja jest najciekawsza?

Głosowałbym za The Lost City

[Pablo]

Ostatnia pozycja w tym głosowaniu nie powinna się znaleść. Takie jest moje skromne zdanie , wiadmo że dla większości wszystkie misje to już bułka z masłem i głosowanie na tę pozycję może zafałszować odpowiedź na sedno pytania.

[Acolithus]

Pablo masz racje ale na przyklad taki Sniper zapomnial ktora misja jest najtrudniejsza (sam mi tak powiedzial) no i co on na przyklad moglby wybrac ??
Paweuek ja bym tez glosowal na lost city albo na break from cragscleft prison. No i przeceiz mozesz utworzyc taki watek no i do t2 zreszta tez.
A zreszta spodziewalem sie ze rttc wygra myslalem ze hc bedzie mialo wiecej glosow ale to jeszcze sprawa nie rostrzygnieta.

[MichalN]

Tak, to ja wybrałem misję "Break From Cragscleft Prison".
Pamiętam, że pod koniec 1998r. miałem z nią największe trudności (w ogóle była to druga misja w jaką zagrałem itd., itp.).
Ale, uważam także, że "Return To the Cathedral" również była trudną misją!

[Acolithus]

z reguly u wszystkich druga wypelniana misja w t1 to byla cragscleft :D

[pastooh]

no tak
ja wybralem lost city bo w sumie nie pamietam jzu misji tak dobrze z t1 :/
ale lost city utkwilo mi w pamieci bo miotalem sie poa mapie ladnych pare dni i nie potrafilem tego skonczyc
:D

[Utero]

ja tez zaznaczylem return to the cathedral bo dla mnie to nie tylko najtrudniejsza ale i najciekawsza misja z "jedynki". Cociaz jak ktos koniecznie chce to moze ja przejsc w 5 min i darowac sobie 70% wysilku.
Ja na to wpadlem ale jak juz ja przeszedlem normalnie

[Bańan]

Moim zdaniem zdecydowanie najtrudniejsza była Return to the haunted cathedral - trudno było zacząć ale wbrew autorom raz udało mi się wskoczyć na półke obok windy. Trudno było skończyć też ostatnią misję jeśli miało się jednego moss arrowa (bez byłoby to chyba niewykonalne).
W pewnym sensie The haunten cathedral też było trudne - długo robiąc save'y obstrzeliwywałem posągi.

[Hayabusa]

Chyba return to the cathedral... Chociaż, kilka innych też dało się na swój sposób we znaki.
Cragscleft prison - fajna misja, nie tak znowu trudna gdy juz się przejdze z kopalni do właściwego wiezienia. Ale pierwsze spotkanie z zombie to było przeżycie... Do dziś czuję się lekko nieswojo słysząc te odgłosy.

lost city - fajna misja i nie tak trudna, dość szybko znalazłem sposób na żywiołaki. W ogóle ciepło ją wspominam choć zxabrała mi chyba najwięcej czasu - jest dosć rozległa.

Haunted cathedral - nom, tutaj było za pierwszym razem dosć ciężko, zwłaszcza ze znalezieniem posągu i potem z tym wszystkim. Ale z drugiej storny misj acałkiem fajna, a jak dorwałem się do tej "ukrytej" koło mostu posesji, to już całkiem fajnie było.


Into the maw of chaos - nom. Bułka z masłem to to nie była.

[Acolithus]

Eee tam into the maw nie jest taka trudna szczegolnie na poczatku kiedy idziesz po schodach i cie stwory mijaja ino pozniej troche ciezej z pajakami i tricksterem a poza tym ciagle szla prosto droga i poza drzewem nie dalo sie gdzie zgubic jak ktos sie zgubil to jest zdolny :D
Return wygra na stowe a posesja za mostem jest idealna.

[Hayabusa]

Ano... obie misje katedralne są rewelacyjne :D A na posesję to trafiłem za drugim razem, gdy oczyściłem całą planszę. Wiedziałem co trzeba zrobić i jak, więc spokojnie zacząłem łazić wszędzie po zakamarkach wyszukując wszystko... no i miedzy innymi trafiłem właśnie tam. Gorzej, że w pewnym momencie natknałem się na lezącą na podłodze minę o której zapomniałem.

[Aen]

Potwierdzam- Return... Obecnie próbuję grać w trybie ghost, przeszedłem już Bafforda i Cragsleft i aż się boję co to będzie w Katedrze, pełnej zombiaków, hauntów i hałaśliwej podłogi

[SETH]

RTTC jest najtrudniejsza wedlug mnie. Zaraz po niej jest The Sword...

[Maveral]

RTTC jest chybanajtrudniejsza. Dlatego oddałem na nią głos. Pamiętam, że niezłe problemy przysporzyła mi też misja w której trzeba było ukraść Róg Quintus'a.