Pora na temat refleksyjny...
Moderator: Mixthoor
- Bukary
- Homo Rhetoricus
- Posty: 5569
- Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
- Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)
Pora na temat refleksyjny...
Jest tutaj kilku budowniczych. Chłopaki (pań chyba na razie nie ma), dlaczego się tak męczycie i robiecie te efemki?
Moja odpowiedź: bo uwielbiam ładną architekturę średniowieczno-industrialną i żywię potrzebę bycia uwielbianym przez tłumy fanów.
Czekam na odpowiedzi innych. Byłoby super, gdyby były dłuższe niż moja...
Moja odpowiedź: bo uwielbiam ładną architekturę średniowieczno-industrialną i żywię potrzebę bycia uwielbianym przez tłumy fanów.
Czekam na odpowiedzi innych. Byłoby super, gdyby były dłuższe niż moja...
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
Re: Pora na temat refleksyjny...
U mnie prawie to samo:
- uwielbiam godzinami gapić się na ładnie wyglądające budowle, głównie średniowieczne, są drapieżne w swej surowości a jednocześnie pełne ducha swoich twórców. Oczywiście nie tylko średniowiecze - konstrukcje secesyjne w wykonaniu A.Gaudi czy G.Michelazzi to dla mnie najwyższej próby architektura, niestety nie do odtworzenia w dromEdzie.
- no... jeśli kiedyś dojdzie do publikacji mojej FM, nie pogardzę dobrym słowem
a tak na serio - nie będzie mi chyba dane zostać architektem, więc edytor to jedyne ujście "pary", która gromadzi się podczas przeglądania przewodników turystycznych czy zdjęć zrobionych przez znajomych.
- uwielbiam godzinami gapić się na ładnie wyglądające budowle, głównie średniowieczne, są drapieżne w swej surowości a jednocześnie pełne ducha swoich twórców. Oczywiście nie tylko średniowiecze - konstrukcje secesyjne w wykonaniu A.Gaudi czy G.Michelazzi to dla mnie najwyższej próby architektura, niestety nie do odtworzenia w dromEdzie.
- no... jeśli kiedyś dojdzie do publikacji mojej FM, nie pogardzę dobrym słowem
a tak na serio - nie będzie mi chyba dane zostać architektem, więc edytor to jedyne ujście "pary", która gromadzi się podczas przeglądania przewodników turystycznych czy zdjęć zrobionych przez znajomych.
Jeśli lubisz mroczne tajemnice i zamki...
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Re: Pora na temat refleksyjny...
Rzeczywistość wirtualna daje możliwość "bycia" w miejscach, w których nie mam możności bycia na codzień.
Poza tym swoją "wirtualną twórczość" staram się traktować nie tylko jako czystą rozrywkę, ale mniej więcej na równi z innymi środkami wyrazu, a więc szukam w niej możliwości przekazania i wyrzucenia z siebie czegoś, co siedzi w mej głowie.
Niestety jest to materia bardzo "twarda" i przy dzisiejszym stanie narzędzi, którymi można ją kształtować, wygląda to mniej więcej tak, jakby pilnikiem do paznokci i gumowym młotkiem chcieć wyrzeźbić posąg w granicie. Szczególnie, jeśli się chce samemu coś zdziałać. Ta toporność jest przyczyną, dla której nie spłodziłem do końca jeszcze nic, co by mnie zadowalało, ale... ciągle mam nadzieję
Poza tym - porywający (choć także niebezpieczny) jest ów brak odpowiedzialności i możliwość nieliczenia się z prawami fizyki przy projektowaniu architektury. Nie myśląc o grawitacji, można tworzyć rzeczy, które by "nie przeszły" w żadnym studiu projektowym, ani na które by się nie odważył żaden ze średniowiecznych budowniczych.
Poza tym swoją "wirtualną twórczość" staram się traktować nie tylko jako czystą rozrywkę, ale mniej więcej na równi z innymi środkami wyrazu, a więc szukam w niej możliwości przekazania i wyrzucenia z siebie czegoś, co siedzi w mej głowie.
Niestety jest to materia bardzo "twarda" i przy dzisiejszym stanie narzędzi, którymi można ją kształtować, wygląda to mniej więcej tak, jakby pilnikiem do paznokci i gumowym młotkiem chcieć wyrzeźbić posąg w granicie. Szczególnie, jeśli się chce samemu coś zdziałać. Ta toporność jest przyczyną, dla której nie spłodziłem do końca jeszcze nic, co by mnie zadowalało, ale... ciągle mam nadzieję
Poza tym - porywający (choć także niebezpieczny) jest ów brak odpowiedzialności i możliwość nieliczenia się z prawami fizyki przy projektowaniu architektury. Nie myśląc o grawitacji, można tworzyć rzeczy, które by "nie przeszły" w żadnym studiu projektowym, ani na które by się nie odważył żaden ze średniowiecznych budowniczych.
Portfolio 3D - juliuszk.portfoliobox.net/
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Re: Pora na temat refleksyjny...
Bycie architektem w świecie, w którym przejść może każdy, nawet najbardziej niecodzienny projekt, daje mi możliwość odwzorowania wytworów mojej wyobraźni jednocześnie pozwalając mi na stworzenie miejsca, w którym naprawdę chciałbym zamieszkać.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Pora na temat refleksyjny...
Niestety nie jestem architektem, nawet wirtualnym, dlatego pozostaje mi jedeynie kontemplacja architektonicznych dzieł sztuki. Nie wiem czy słowo "jedynie" jest odpowiednie...Kontemplacja sprawia mi bowiem niesamowitą przyjemność, a ponadto pobudza moją wyobraźnię, wprowadzając mnie czesto w dość niesamowite stany duchowo - emocjonalne...Pojedyńcze budowle, czy całe miasta, wnętrza są dla mnie często inspiracją do przemyśleń, raczej nie związanych z architekturą; są bodźcem do refleksji...I właśnie dlatego, gdybym mogła, gdybym miała możliwości z chęcią zabrałabym się za kreowanie rzeczywistości wirtualnej (albo przynajmniej bym spróbowała). Tak jak napisał PinkDot, byłoby to środkiem na "wyrażenie" siebie, mojej osobowości, a także mogłoby zaspokajać moje twórcze zapędy.
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Pora na temat refleksyjny...
Masz na myśli toporność i trudność w obsłudze edytorów?Katharsis13 pisze:I właśnie dlatego, gdybym mogła, gdybym miała możliwości z chęcią zabrałabym się za kreowanie rzeczywistości wirtualnej (albo przynajmniej bym spróbowała).
Kiedyś zapewne nastaną czasy, kiedy tworzenie światów wirtualnych będzie takie bezpośrednie i intuicyjne jak powiedzmy malowanie pędzlem po płótnie. Wówczas i umysły humanistyczne będą mogły tą dziedziną się zajmować. Bo na dzień dzisiejszy jest to zbyt sztywne i karkołomne, ciągłe użeranie się z ograniczeniami technicznymi, a do tego więcej programowania niż właściwego "kreowania".
Portfolio 3D - juliuszk.portfoliobox.net/
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Re: Pora na temat refleksyjny...
Niestety w tym temacie po cześci zawodze :/ Interesuje mnie wręcz obsesyjnie architektua ale postindustrialna miast sląskich lącznie z ich zabytkową, wyeksploatowaną zabudową. Psychozy na tym punkcie nabawiłem sie po kupnie Half-Life2 gdzie te wschodnio europejskie, post komunistyczne klimaty wypełniają grę.
Thief bardziej zmusza mnie do refleksji, rozmyślania o istocie złodziejstwa, instynktach, strachu przed ciemnością, rozmyślaniu o fabule gry, o znaczeniu postaci i symbolice elementów gry.
Architektonicznie raczej T3 z racji jakości grafiki troszke mnie pobudził ale T1 i 2 dosyć tandetnie prezentuje świat ze względu na jakość. Mimo to otoczenie bardzo mi pasuje i jakoś instynktownie czuje się w nim dobrze, nie zwracając większej uwagi na wygląd i architekturę.
Thief bardziej zmusza mnie do refleksji, rozmyślania o istocie złodziejstwa, instynktach, strachu przed ciemnością, rozmyślaniu o fabule gry, o znaczeniu postaci i symbolice elementów gry.
Architektonicznie raczej T3 z racji jakości grafiki troszke mnie pobudził ale T1 i 2 dosyć tandetnie prezentuje świat ze względu na jakość. Mimo to otoczenie bardzo mi pasuje i jakoś instynktownie czuje się w nim dobrze, nie zwracając większej uwagi na wygląd i architekturę.
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Pora na temat refleksyjny...
Niezupełnie...PinkDot pisze:Katharsis13 napisał(a):
I właśnie dlatego, gdybym mogła, gdybym miała możliwości z chęcią zabrałabym się za kreowanie rzeczywistości wirtualnej (albo przynajmniej bym spróbowała).
Masz na myśli toporność i trudność w obsłudze edytorów?
Mam na myśli fakt, że w ogóle nie posiadam żadnych edytorów (nawet nie wiem, czym one dokładnie są ... Przypuszczam, że to jakieś programy)... Nawet gdybym miała (zakładam, że, jeśli to program, to należy gdzieś go zakupić, a ja nprawde dysponuję bardzo skromnymi środkami i na razie zbieram na nową kartę graficzną, żeby w końcu zagrać w TDS), to kompletnie nie wiedziałabym jak się do tego zabrać. Choć to w zasadzie chyba najminiejszy problem... Z tego jednak co napisałeś:
...wnioskuję, że i tak miałabym duże problemy z tworzeniem rzeczywistości wirtualnej. Właśnie z powyższych powodówPinkDot pisze:Bo na dzień dzisiejszy jest to zbyt sztywne i karkołomne, ciągłe użeranie się z ograniczeniami technicznymi, a do tego więcej programowania niż właściwego "kreowania".
U mnie jest bardzo podobnie, a w znacznym stopniu inspiracją do wszelkich refleksji jest otoczenie, scenografia (jeśli w przypadku gry można używać tego słowa) w tym i architektura.Dziarsky pisze:Thief bardziej zmusza mnie do refleksji, rozmyślania o istocie złodziejstwa, instynktach, strachu przed ciemnością, rozmyślaniu o fabule gry, o znaczeniu postaci i symbolice elementów gry.
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Pora na temat refleksyjny...
Dromed jest darmowy. Legalny i darmowy do tworzenia scen, animacji jest blender => http://pl.wikipedia.org/wiki/BlenderKatharsis13 pisze: Nawet gdybym miała (zakładam, że, jeśli to program, to należy gdzieś go zakupić, a ja nprawde dysponuję bardzo skromnymi środkami i na razie zbieram na nową kartę graficzną, żeby w końcu zagrać w TDS)...
Do "rysowania" natomiast jest gimp => http://pl.wikipedia.org/wiki/Gimp
a do przeglądania sieci firefox www.firefox.pl
Od pomocy jest to forum , ttlg.com lub centrum dromeda.Katharsis13 pisze:...wnioskuję, że i tak miałabym duże problemy z tworzeniem rzeczywistości wirtualnej. Właśnie z powyższych powodów
Musisz naprawde zabrać się za dromedzenie. Nie trzeba robić misji do końca, wystarczy póścić wodze fantazji i tworzyć swoje wizje świata. Ja mam/miałem wiele plików zrobionych tylko aby uchwycić jakiś fragment budynku, zabudowy lub "ducha" miejsca ( niestety zawsze bez powodzenia, ale próbuje dalej ).Katharsis13 pisze:.U mnie jest bardzo podobnie, a w znacznym stopniu inspiracją do wszelkich refleksji jest otoczenie, scenografia (jeśli w przypadku gry można używać tego słowa) w tym i architektura.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Obcy kulturowo prezesowi
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: Pora na temat refleksyjny...
Dzięki Timon!
Kurcze, nawet nie wiedziałam, że to taka prosta sprawa, że zabawa w "wirtualnego demiurga" jest w zasadzie w zasięgu mojej ręki Otwierają się przede mną nowe perspektywy ::D Pewnie trochę potrwa zanim coś ściągnę (zważywszy na mój ograniczony dostęp do netu), ale jestem cierpliwa i na pewno prędzej czy później będę miała wszystko "co trzeba"
Kurcze, nawet nie wiedziałam, że to taka prosta sprawa, że zabawa w "wirtualnego demiurga" jest w zasadzie w zasięgu mojej ręki Otwierają się przede mną nowe perspektywy ::D Pewnie trochę potrwa zanim coś ściągnę (zważywszy na mój ograniczony dostęp do netu), ale jestem cierpliwa i na pewno prędzej czy później będę miała wszystko "co trzeba"
Masz całkowitę rację, trafiłeś w sedno. Nie wiem czy starczyłoby mi czasu i talentu do tworzenia pełnych misji, ale mogłabym w ten sposób wyrazić swoje twórcze zapędy ::Dtimon pisze:Musisz naprawde zabrać się za dromedzenie. Nie trzeba robić misji do końca, wystarczy póścić wodze fantazji i tworzyć swoje wizje świata.
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: Pora na temat refleksyjny...
Nawet mi sie udalo ostatnio zebrac w sobie i przysiadlem na kilka dni do DromEda (ehh ta pogoda na pomorzu ). Posiedzialem pokombinowalem i po kilkunastu godzinach mialem swoj wlasny dom jak zywy (o ile mozna tak powiedziec o budynku ). Na razie jest jedynie w wersji - beton wylany, strop polozony, zabieramy sie do kladzenia tapet na meble przyjdzie czas za kilkanascie jesli nie wiecej dni. Jak skoncze bedzie mozna zrobic sobie przechadzke po moim domu, spotkac domownikow przy ich najczestrzych zajeciach i przy okazji ukrasc im pare rzeczy
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."