Przeszedłem wczoraj "Kompulsoryczny Egres"

- misja pod wieloma względami wyśmienita. Z początku mało się działo, ale im więcej eksplorowałem to miasto, tym bardziej nie mogłem wyjść z podziwu, jak zakręcony labirynt to jest.
Sam level design jest bardzo przemyślany - mnóstwo inteligentnych smaczków (podobały mi się te
martwe natury kopiujące obrazy) i wcześniej wspomnianego environment storytellingu, przez co otoczenie jest bardzo ciekawe i nietuzinkowe. A niektóre lokacje totalnie pojechane.
W zasadzie to spędziłem dodatkowe półtorej godziny, już po wypełnieniu wszystkich celów (bez ostatniego) na samej eksploracji, bo miałem ciągle kilka nieotwartych drzwi. I nie żałowałem.
Wizualnie, zaakceptowawszy wybór praktycznie samych stock'owych tekstur i obiektów, brakowało mi tylko lekkiej mgły, która wydobyłaby bryłę miasta. Spróbuję ją sobie włączyć w Dromedzie, żeby zobaczyć, jak by wyglądała.
P.S. a zapach odchodów czuję do teraz...
