Garret dowiaduje się że Mechanicy (wreszcie do czegoś się przydadzą), skonstruowali urządzenie mogące przynieść zagładę, więc włamuje się gdzie trzeba, okazuje się że to maszyna do podróży w czasie. Niestety nie działa zbyt dokładnie (Mechanicy wciąż nad nią pracują).
Garret oczywiście z niej korzysta. I tu pole do popisu: może podróżować w przyszłość (może do odpowiednika naszych czasów), albo w przeszłość (gdy po ziemi chodziły burricko-zaury i sam Trickster, albo odwiedzić jeszcze nie Zaginione Miasto).
Może również powędrować w przeszłość i spotkać samego siebie jako dziecko, albo popatrzeć z boku jak sam włamuje się do posiadłości Bafforda (super!). Mało tego, okazać się może że właśnie obok tej posiadłości czekał zaczajony na niedoświadczonego Garrecika zabójca z łukiem, którego stary Garret zabija/ogłusza ratując sobie życie...
Żeby było ciekawiej, Garret nie może wrócić z którejś kolejnej podróży do swoich czasów, więc musi jakoś zdobyć paliwo/naprawić maszynę.
Oczywiście na koniec niszczy urządzenie, kradnie zasilające je kryształy i po raz kolejny ratuje świat
Wystarczyło by to na całą kampanię, ale przyznacie że roboty dużo i trzeba by to zrobić z wyczuciem, żeby wpleść się jakoś w fabułę oryginalnych misji... Co Wy na to?
