DM: Deceptive Shadows
Moderator: Mixthoor
DM: Deceptive Shadows
Jedyne drzwi, jakie napotykam, są zamknięte. Nigdzie nie mogę znaleźć klucza ani wytrychów. Mam linę i kilka strzał z ostrym grotem. Gdzie iść, co robić, jak żyć?
Re: TDM: Deceptive Shadows
Przypuszczam, że chodzi Ci o drzwi prowadzące z więzienia do klasztoru. Polecam dokładnie rozejrzeć się w krypcie. Sprawdzić, czy czegoś nie da się pomacać
Heroes are so annoying.
Re: TDM: Deceptive Shadows
Jak zwykle niezastąpiona! Macam, cholera macam i nic. Ślepy jestem, czy co? Nawet strzałą z liną próbowałem wydostać się po korzeniach, gdzie pada światło księżyca - nie da się. Nakieruj mnie.
Re: TDM: Deceptive Shadows
Szybka jesteś, sprawdzę.
Re: TDM: Deceptive Shadows
Zająłem się inną misją, do tej wrócę dziś późnym wieczorem.
Re: TDM: Deceptive Shadows
Pokonałem dziada, do gargulca na samej górze wsadziłem rubin w miejsce oczodołu i gówno. Nic się nie dzieje. We wszystkich pomieszczeniach byłem. Gdzie znajdę coś wartościowego, i jak otworzyć drzwi z wiązką energii niebiesko-czerwonej?
Re: TDM: Deceptive Shadows
Z tego, co pamiętam, po włożeniu rubinu powinno rozpętać się piekło. Latające wiązki energii, biegające upiory i inne ciekawostki. Aby wyjść, musisz zejść jeszcze raz na sam dół, tam otworzy się nowe przejście. Co do cennego przedmiotu - nie znalazłam go (jak i całego łupu -.-"), ale z tego, co czytałam, należy rozejrzeć się w komnacie pewnego martwego zakonnika
Heroes are so annoying.
Re: TDM: Deceptive Shadows
Gówno, nic się nie dzieje. Save tuż sprzed włożenia rubinu nie mam. Może jest to spowodowane tym, że właśnie wcześniej zabiłem zdrajcę?
Zadanie ze znalezieniem czegoś wartościowego jest obowiązkowe. W komnacie ze szczątkami brata (którego czaszkę możemy capnąć) znalazłem pierścionek. Po jego podniesieniu duch zmarłego coś wyszeptał. W innych komnatach nic więcej nie widziałem.
Generalnie wkurwia mnie ta misja. Kolory tęczy, Poganie, których nigdzie nie ma, nędzny zdrajca w przebraniu zmarłego Budowniczego, walka z którym kosztowała mnie kilkanaście restartów, błąd, uniemożliwiający rozwój dalszej akcji. Chyba sobie daruję...
Zadanie ze znalezieniem czegoś wartościowego jest obowiązkowe. W komnacie ze szczątkami brata (którego czaszkę możemy capnąć) znalazłem pierścionek. Po jego podniesieniu duch zmarłego coś wyszeptał. W innych komnatach nic więcej nie widziałem.
Generalnie wkurwia mnie ta misja. Kolory tęczy, Poganie, których nigdzie nie ma, nędzny zdrajca w przebraniu zmarłego Budowniczego, walka z którym kosztowała mnie kilkanaście restartów, błąd, uniemożliwiający rozwój dalszej akcji. Chyba sobie daruję...
Re: TDM: Deceptive Shadows
Ja też wcześniej zabiłam zdrajce, a piekło się rozpętało. I rzekomo w tym samym czasie w komnacie zmarłego miał się pojawić cenny przedmiot. W ramach podziękowania.
A zadanie owszem, obowiązkowe, jednak jak wyjdziesz z klasztoru to misja i tak się zakończy, nawet z zawalonymi zadaniami.
I zgadzam się, misja może wkurwić (choć mnie bardziej rozłożyła pogoń za kluczami i durnowata wspinaczka), jednak jest przy tym ciekawa (przynajmniej dla mnie). Co sprawia, że pozytywnie wyróżnia się na tle innych darkmodowych misji, które są wkurwiające i nieciekawe I zbyt często, jak na mój skromny gust, wymagają "duchowania".
A zadanie owszem, obowiązkowe, jednak jak wyjdziesz z klasztoru to misja i tak się zakończy, nawet z zawalonymi zadaniami.
I zgadzam się, misja może wkurwić (choć mnie bardziej rozłożyła pogoń za kluczami i durnowata wspinaczka), jednak jest przy tym ciekawa (przynajmniej dla mnie). Co sprawia, że pozytywnie wyróżnia się na tle innych darkmodowych misji, które są wkurwiające i nieciekawe I zbyt często, jak na mój skromny gust, wymagają "duchowania".
Heroes are so annoying.
Re: TDM: Deceptive Shadows
No fakt, nawet na ekspercie mogę tutaj przestrzelić łeb strażników, hehehe...