Konkurs: "48 Hour Challenge"
Konkurs: "48 Hour Challenge"
Niedawno na ttlg zorganizowano nowy konkurs. Jego celem było stworzenie jak najlepszej misji w 48 godzin.
Ogólne zasady tutaj: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=141922
Głosowanie tutaj: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142207
Konkurs jest anonimowy, ale jeśli ktoś śledził temat organizacyjny wie, że zgłosiło się wielu interesujących uczestników (m.in DrK, skacky, Yandros)
Misje:
Canvassing the Neighborhood
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142199
Double or Quits
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142200
Forty Eight
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142201
Run!
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142203
Secret of the Keepers
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142204
The Music of Sibel
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142206
The Cash Box
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142205
Half-Assed Marriage
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142202
Ktoś uprawniony mógłby to przenieść do "Aktualności".
Mix: mówisz i masz.
Ogólne zasady tutaj: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=141922
Głosowanie tutaj: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142207
Konkurs jest anonimowy, ale jeśli ktoś śledził temat organizacyjny wie, że zgłosiło się wielu interesujących uczestników (m.in DrK, skacky, Yandros)
Misje:
Canvassing the Neighborhood
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142199
Double or Quits
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142200
Forty Eight
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142201
Run!
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142203
Secret of the Keepers
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142204
The Music of Sibel
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142206
The Cash Box
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142205
Half-Assed Marriage
http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142202
Ktoś uprawniony mógłby to przenieść do "Aktualności".
Mix: mówisz i masz.
Heroes are so annoying.
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Ten konkurs powinien nosić podtytuł: śmierć oryginalności
Double or Quits
Ta misja mogłaby mieć napis "Made by DrK" na każdej ze ścian, a i tak nie byłoby to bardziej oczywiste. Poza tym, że niemal boleśnie piękna, misja jest krótka, prosta, nawet dość przyjemna. Nic nadzwyczajnego, za to fabuła powiązana z Mission X.
Forty Eight
Misja jest nie tyle nie skończona, co nawet porządnie nie zaczęta. Wielkie, puste pokoje, stacjonarni strażnicy, których nie idzie ominąć, brak kluczy, który zmusił mnie do rozwalania drzwi mieczem, brak wnoszących coś tekstów, z tego co zauważyłam - niemożność wykonania zadania, zdobycia potrzebnych łupów i skończenia. Ciekawam, kto wypuścił to gówienko w takim stanie.
A szkoda, bo pomysł zapowiadał się ciekawie.
Half-Assed Wedding
Pierwsze wrażenie: człowieku, ten konkurs ma trwać 48 godzin, nie 48 minut! Mógłbyś nieco popracować nad formą! Potem jednak się rozkręciło (Garrett przeniósł się do Equestrii ) i zaczęłam zastanawiać się, co autor brał przez te 48 godzin. Mój faworyt (i chyba jedyna na razie porządna misja w konkursie).
W sumie nie jestem pewna autora: początkowo tytuł i nagrane głosy skierowały moje podejrzenia na Yandrosa, ale on raczej zaprzągłby SlyFoxa do zagrania Garretta zamiast samemu szarżować (no i mam o wiele bardziej prawdopodobnego kandydata na jego dzieło). Motyw główny z kolei kojarzy mi się z poprzednią misją Notesthesa, ale nie jestem pewna, czy zdołałby zrobić coś takiego tym bardziej, że skończył wcześniej, niż inni.
Run!
Najpierw: brzydkie, proste korytarze z mnóstwem strażników. Potem: brzydki, otwarty las z mnóstwem klocowatych drzew i biegających za nami drzewców. Misję da się dość łatwo ukończyć, a jak ktoś chce się pobawić to może poszukać bonusowego zadania. Całkiem fajne, ale wizualnie aż prosi się o przeróbkę.
I czemu ja, chodząc do lasów, nie znajduję leżących na ziemi diamentów?!
The Cash Box
Czyli Deceptive Perception dla ubogich. Mamy włamać się do magazynu i wydobyć walizkę, a przy okazji trochę się pobać. Taaa...
Co do autora, stawiam na FireMage'a.
The Music of Sibel
Jestem prawie pewna, że z lotu ptaka budynki układają się w wielki napis "skacky". Poza tym zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy twórcy wolą budować misje do T1, niż T2: rozwiązania, które w pierwszym wyglądają nieźle, w drugim nie cholery się nie sprawdzają. Fabularnie misja przypomina mi All for a Night's Sleep, ale bez wszystkiego, co uczyniło AFaNS tak genialnym.
Secret of the Keepers
Ciąg pomieszczeń, w każdym musimy bezwzględnie uganiać się za kluczami/dźwigniami, żeby dostać się dalej. Doszłam do ślepej uliczki i pierdolę, nie idę dalej.
Autor: SneakyGuy101. Planował tę misję jeszcze przed konkursem.
Canvassing the Neighborhood
Łazimy po muzeum i kradniemy obrazy. Aby zgarnąć ich jak najwięcej nasz złodziej zrezygnował z zabrania jakiegokolwiek sprzętu oprócz paru strzał mchowych, ale nie martwcie się - przestrzeni jest tak dużo, a strażników tak mało, że nawet żabnica z wodogłowiem nie powinna mieć problemów.
Co tu dużo mówić: obrazy są ładne, teksturki bardzo ładne, architektura niezła, ale zbyt rozdmuchana, rozgrywka to nic specjalnego, fabuła szczątkowa. Szkoda.
Co do autorstwa, stawiam na Yandrosa.
Double or Quits
Ta misja mogłaby mieć napis "Made by DrK" na każdej ze ścian, a i tak nie byłoby to bardziej oczywiste. Poza tym, że niemal boleśnie piękna, misja jest krótka, prosta, nawet dość przyjemna. Nic nadzwyczajnego, za to fabuła powiązana z Mission X.
Forty Eight
Misja jest nie tyle nie skończona, co nawet porządnie nie zaczęta. Wielkie, puste pokoje, stacjonarni strażnicy, których nie idzie ominąć, brak kluczy, który zmusił mnie do rozwalania drzwi mieczem, brak wnoszących coś tekstów, z tego co zauważyłam - niemożność wykonania zadania, zdobycia potrzebnych łupów i skończenia. Ciekawam, kto wypuścił to gówienko w takim stanie.
A szkoda, bo pomysł zapowiadał się ciekawie.
Half-Assed Wedding
Pierwsze wrażenie: człowieku, ten konkurs ma trwać 48 godzin, nie 48 minut! Mógłbyś nieco popracować nad formą! Potem jednak się rozkręciło (Garrett przeniósł się do Equestrii ) i zaczęłam zastanawiać się, co autor brał przez te 48 godzin. Mój faworyt (i chyba jedyna na razie porządna misja w konkursie).
W sumie nie jestem pewna autora: początkowo tytuł i nagrane głosy skierowały moje podejrzenia na Yandrosa, ale on raczej zaprzągłby SlyFoxa do zagrania Garretta zamiast samemu szarżować (no i mam o wiele bardziej prawdopodobnego kandydata na jego dzieło). Motyw główny z kolei kojarzy mi się z poprzednią misją Notesthesa, ale nie jestem pewna, czy zdołałby zrobić coś takiego tym bardziej, że skończył wcześniej, niż inni.
Run!
Najpierw: brzydkie, proste korytarze z mnóstwem strażników. Potem: brzydki, otwarty las z mnóstwem klocowatych drzew i biegających za nami drzewców. Misję da się dość łatwo ukończyć, a jak ktoś chce się pobawić to może poszukać bonusowego zadania. Całkiem fajne, ale wizualnie aż prosi się o przeróbkę.
I czemu ja, chodząc do lasów, nie znajduję leżących na ziemi diamentów?!
The Cash Box
Czyli Deceptive Perception dla ubogich. Mamy włamać się do magazynu i wydobyć walizkę, a przy okazji trochę się pobać. Taaa...
Co do autora, stawiam na FireMage'a.
The Music of Sibel
Jestem prawie pewna, że z lotu ptaka budynki układają się w wielki napis "skacky". Poza tym zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy twórcy wolą budować misje do T1, niż T2: rozwiązania, które w pierwszym wyglądają nieźle, w drugim nie cholery się nie sprawdzają. Fabularnie misja przypomina mi All for a Night's Sleep, ale bez wszystkiego, co uczyniło AFaNS tak genialnym.
Secret of the Keepers
Ciąg pomieszczeń, w każdym musimy bezwzględnie uganiać się za kluczami/dźwigniami, żeby dostać się dalej. Doszłam do ślepej uliczki i pierdolę, nie idę dalej.
Autor: SneakyGuy101. Planował tę misję jeszcze przed konkursem.
Canvassing the Neighborhood
Łazimy po muzeum i kradniemy obrazy. Aby zgarnąć ich jak najwięcej nasz złodziej zrezygnował z zabrania jakiegokolwiek sprzętu oprócz paru strzał mchowych, ale nie martwcie się - przestrzeni jest tak dużo, a strażników tak mało, że nawet żabnica z wodogłowiem nie powinna mieć problemów.
Co tu dużo mówić: obrazy są ładne, teksturki bardzo ładne, architektura niezła, ale zbyt rozdmuchana, rozgrywka to nic specjalnego, fabuła szczątkowa. Szkoda.
Co do autorstwa, stawiam na Yandrosa.
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Pierwsze granie kojarzy mi sie z Crap Contest :D Ale gdy pogram we wszystko - jak mi się uda - to się wypowiem.
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Znamy zwycięzcę: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=142315
Pierwsze miejsce zajął autor Double or Quits. Nie zgadniecie, kto... DrK!
Zaskoczyło mnie jednak, że Half-Assed Wedding było FireMage'a. Nie doceniłam go
Pierwsze miejsce zajął autor Double or Quits. Nie zgadniecie, kto... DrK!
Zaskoczyło mnie jednak, że Half-Assed Wedding było FireMage'a. Nie doceniłam go
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Double or Quits
Nie wiem czy tak miało być, ale niektóre postaci w ogóle mnie nie zauważały, a inne od razu alarmowały lub atakowały. A sama misja to straszliwa sztampa, krótka, ciasna, prosto ociosana bez ciekawych skryptów i zadań. Gdyby nie bardzo dobra oprawa graficzna, pomyślałbym , że to początki FM-ek.
PS : Wiem , że to tylko 48h, ale nominacja tej misji jest w ankiecie na najlepszą FM-kę 2013 roku, a tam nikogo nie interesuje ile było czasu na wykonanie i z takim właśnie podejściem oceniam.
2+/6
Edit : Half-Assed Marriage - nie moja estetyka wnętrz i budowy planszy, nie będę się znęcał bo i tak porzuciłem po 10 minutach ( i raczej nie powrócę ). Początek ciekawy.
Nie wiem czy tak miało być, ale niektóre postaci w ogóle mnie nie zauważały, a inne od razu alarmowały lub atakowały. A sama misja to straszliwa sztampa, krótka, ciasna, prosto ociosana bez ciekawych skryptów i zadań. Gdyby nie bardzo dobra oprawa graficzna, pomyślałbym , że to początki FM-ek.
PS : Wiem , że to tylko 48h, ale nominacja tej misji jest w ankiecie na najlepszą FM-kę 2013 roku, a tam nikogo nie interesuje ile było czasu na wykonanie i z takim właśnie podejściem oceniam.
2+/6
Edit : Half-Assed Marriage - nie moja estetyka wnętrz i budowy planszy, nie będę się znęcał bo i tak porzuciłem po 10 minutach ( i raczej nie powrócę ). Początek ciekawy.
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Half-Assed Marriage - Tak.. Garrett naćpany, główny przeciwnik naćpany, jego pupile naćpani, a kapłan na... upił się winem mszalnym. Misja brzydka, ohydna, niespotykana i słaba. Bieganie za kluczami i unikanie kolejnych wariacji naćpanych nużyło mnie. Nie wiem, czy na końcu czeka na nas coś innego. Purpurowo-zielony świat, momentami z kolorami tęczy nie przemówił również i do mnie. Oczywiście nie dotrwałem do końca, a misję już usunąłem ze swojej kolekcji. Jeśli ktoś lubi dziwadła, niech próbuje. Pozostali szybko odrzucą.
Re: Newdark "48 Hour Challenge" Contest
Tytuł: Double Or Quits
Data recenzji: styczeń 2014
Słowo wstępu
Czy w 48 godzin można stworzyć perełkę? Czy "Double Or Quits" ma szansę ta miano misji wyjątkowej? Konkurs co prawda już dawno za nami, zaś niniejsza recenzja jest jedynie kolejnym dowodem na to, że tak! I nawet mimo kilku drobnych błędów, rozgrywka daje sporo satysfakcji. Szczegóły poniżej.
Wątek fabularny
Jeden z ludzi Lorda Raputo, o których wspomina jedna z najlepiej dopracowanych Fan Misji do TMA: "CoSaS 2 - Mission X" zaproponował naszemu bohaterowi pewne zlecenie. Jako, że cały ten interes wydawał się podejrzany, Garrett odmówił. Wkrótce okazało się, że zlecenie było tylko przykrywką, by móc szantażować złodzieja. W "Double Or Quit" musimy odwrócić role i zmienić przyszły bieg wydarzeń. Zadanie polega na włamaniu się do nielegalnego kasyna, ukrytego w kanałach, celem wykradzenia ksiąg rachunkowych oraz określonej ilości dóbr. Miłym akcentem jest nawiązanie do bohaterów z uniwersum CoSaS i Thiefa Gold. Podczas krótkiej obecności w "Tawernie pod Czarną Baryłką" oraz ukrytym, podziemnym kasynie trafimy na kilka pism, z których dowiemy się o nieuczciwych zasadach panujących wśród Vlada i jego podwładnych, poznamy krótkie historie pewnych graczy, którzy stracili majątek i wyczytamy o problemach właściciela tawerny. Misja została stworzona na potrzeby pewnego 48 godzinnego konkursu. Patrząc na tak krótki czas, prezentuje ona dosyć udany i ciekawy wątek fabularny.
Elementy grywalności
Generalnie jest dobrze, choć w kilku miejscach pojawiają się pewne zgrzyty i drobne błędy. Misję rozpoczynamy w niewielkiej tawernie. Jako gość jesteśmy mile widziani jedynie w towarzystwie pierwszego strażnika, barmanów i pewnej szlachcianki, podczas gdy drugi od razu nas zaatakuje. Tak wiem, misja nie miała beta-testerów, jednak taki błąd już na samym początku gry? Po błyskawicznym splądrowaniu pomieszczeń i wykradzeniu łupów, mijając zapitego w trzy dupy strażnika (z którym de facto chętnie bym pogawędził), przez studnię trafimy do kanałów. Osoby grające w "Better Tomorrow", czy wcześniejszą" Greenbay", poczują się odrobinkę jak w domu. Kanały są niemalże identyczne jak we wspomnianych FM-kach, tak jak i szyby wentylacyjne pomiędzy parterem a piętrem kasyna. Oczywiście nie jest to żaden minus, wręcz przeciwnie. Dzięki szybom, do kasyna możemy wtargnąć niepostrzeżenie. Natomiast eliminując 2-óch bandziorów strzegących wejścia, możemy zawitać stricte przez główne drzwi. Nikt z gości, strażników miejskich czy krupierów nie będzie zwracał na nas uwagi, nawet gdy zaczniemy bez skrupułów kraść ze stołów. Jedynym zagrożeniem są ochroniarze, którzy znają naszą twarz. Oni od razu przejdą do ataku. Lekkim przegięciem jest, gdy zbiegają z góry po usłyszeniu naszych kroków na kafelkowej posadzce. Prócz nas, w kasynie nikt się nie rusza! Osoby postronne reagują, wrzeszcząc lub uciekając, gdy ujrzą nas z wyciągniętym łukiem. Zdarzyło się, że reagowali nawet wtenczas, gdy stałem w kącie okryty cieniem. Gdy tylko schowałem ciało za kolumną, wyciągając ponownie łuk, każdy nadal stał spokojnie. Jeżeli oświetlone pomieszczenia sprawiają nam problem, źródła światła możemy po prostu wyłączyć. Po zinfiltrowaniu wszystkich pomieszczeń i zrealizowaniu zadań, wystarczy z powrotem wrócić do pokoju w tawernie, by zakończyć tę małą i sympatyczną Fan Misję.
Szata wizualno-melodyjna
DrK. Czy trzeba coś dodawać? On jest klasą samą w sobie. Jego projekty są prześliczne. Wokół masa fantastycznych tekstur, które wraz z promieniami księżyca padającymi z okien, czy promieniami światła przedzierających się przez drobiny kurzu po prostu udowadniają, że drugą część złodzieja bardzo łatwo pomylić z grą z nowszej epoki. Śliczne świeczniki ze świecami, które można ugasić, butelki z wodą bądź alkoholem i kieliszkami do towarzystwa, stoły i krzesła, łóżka, łańcuchy, lampy, skrawki ogłoszeń i reklam na ścianach - to wszystko prezentuje się niezwykle okazale. Do tego dochodzi delikatna animacja powoli rozświetlających i gaszących się lamp oraz piękne płomienie ognia. A w tle? Podczas rozgrywki przytłumiony, nienachalny i przyjemny ambient, podobnie jak nuta, która towarzyszy nam przy czytaniu książek i pergaminów. Wśród palety dźwięków nie sposób zapomnieć o dwóch zapijaczonych moczy-mordach. Jeden, dobrze znany bełkot jeszcze z czasów pierwotnego Złodzieja, drugi zaś nagrany chyba na zlecenie u miejscowych meneli. Cudo!
------------------
Ocena cząstkowa:
Wątek fabularny - 4
Elementy grywalności - 4
Szata wizualno-melodyjna - 5
Ocena końcowa: 4,6
------------------
Plusy:
- nawiązanie do postaci z CoSaS i TG
- projekt misji z szatą melodyjną i mistrzowską oprawą wizualną
- ciekawy, lecz niepozbawiony błędów gameplay...
Minusy:
- ...których jest jednak odrobinkę za dużo
------------------
Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - dobrze
5 - wyśmienicie
Data recenzji: styczeń 2014
Słowo wstępu
Czy w 48 godzin można stworzyć perełkę? Czy "Double Or Quits" ma szansę ta miano misji wyjątkowej? Konkurs co prawda już dawno za nami, zaś niniejsza recenzja jest jedynie kolejnym dowodem na to, że tak! I nawet mimo kilku drobnych błędów, rozgrywka daje sporo satysfakcji. Szczegóły poniżej.
Wątek fabularny
Jeden z ludzi Lorda Raputo, o których wspomina jedna z najlepiej dopracowanych Fan Misji do TMA: "CoSaS 2 - Mission X" zaproponował naszemu bohaterowi pewne zlecenie. Jako, że cały ten interes wydawał się podejrzany, Garrett odmówił. Wkrótce okazało się, że zlecenie było tylko przykrywką, by móc szantażować złodzieja. W "Double Or Quit" musimy odwrócić role i zmienić przyszły bieg wydarzeń. Zadanie polega na włamaniu się do nielegalnego kasyna, ukrytego w kanałach, celem wykradzenia ksiąg rachunkowych oraz określonej ilości dóbr. Miłym akcentem jest nawiązanie do bohaterów z uniwersum CoSaS i Thiefa Gold. Podczas krótkiej obecności w "Tawernie pod Czarną Baryłką" oraz ukrytym, podziemnym kasynie trafimy na kilka pism, z których dowiemy się o nieuczciwych zasadach panujących wśród Vlada i jego podwładnych, poznamy krótkie historie pewnych graczy, którzy stracili majątek i wyczytamy o problemach właściciela tawerny. Misja została stworzona na potrzeby pewnego 48 godzinnego konkursu. Patrząc na tak krótki czas, prezentuje ona dosyć udany i ciekawy wątek fabularny.
Elementy grywalności
Generalnie jest dobrze, choć w kilku miejscach pojawiają się pewne zgrzyty i drobne błędy. Misję rozpoczynamy w niewielkiej tawernie. Jako gość jesteśmy mile widziani jedynie w towarzystwie pierwszego strażnika, barmanów i pewnej szlachcianki, podczas gdy drugi od razu nas zaatakuje. Tak wiem, misja nie miała beta-testerów, jednak taki błąd już na samym początku gry? Po błyskawicznym splądrowaniu pomieszczeń i wykradzeniu łupów, mijając zapitego w trzy dupy strażnika (z którym de facto chętnie bym pogawędził), przez studnię trafimy do kanałów. Osoby grające w "Better Tomorrow", czy wcześniejszą" Greenbay", poczują się odrobinkę jak w domu. Kanały są niemalże identyczne jak we wspomnianych FM-kach, tak jak i szyby wentylacyjne pomiędzy parterem a piętrem kasyna. Oczywiście nie jest to żaden minus, wręcz przeciwnie. Dzięki szybom, do kasyna możemy wtargnąć niepostrzeżenie. Natomiast eliminując 2-óch bandziorów strzegących wejścia, możemy zawitać stricte przez główne drzwi. Nikt z gości, strażników miejskich czy krupierów nie będzie zwracał na nas uwagi, nawet gdy zaczniemy bez skrupułów kraść ze stołów. Jedynym zagrożeniem są ochroniarze, którzy znają naszą twarz. Oni od razu przejdą do ataku. Lekkim przegięciem jest, gdy zbiegają z góry po usłyszeniu naszych kroków na kafelkowej posadzce. Prócz nas, w kasynie nikt się nie rusza! Osoby postronne reagują, wrzeszcząc lub uciekając, gdy ujrzą nas z wyciągniętym łukiem. Zdarzyło się, że reagowali nawet wtenczas, gdy stałem w kącie okryty cieniem. Gdy tylko schowałem ciało za kolumną, wyciągając ponownie łuk, każdy nadal stał spokojnie. Jeżeli oświetlone pomieszczenia sprawiają nam problem, źródła światła możemy po prostu wyłączyć. Po zinfiltrowaniu wszystkich pomieszczeń i zrealizowaniu zadań, wystarczy z powrotem wrócić do pokoju w tawernie, by zakończyć tę małą i sympatyczną Fan Misję.
Szata wizualno-melodyjna
DrK. Czy trzeba coś dodawać? On jest klasą samą w sobie. Jego projekty są prześliczne. Wokół masa fantastycznych tekstur, które wraz z promieniami księżyca padającymi z okien, czy promieniami światła przedzierających się przez drobiny kurzu po prostu udowadniają, że drugą część złodzieja bardzo łatwo pomylić z grą z nowszej epoki. Śliczne świeczniki ze świecami, które można ugasić, butelki z wodą bądź alkoholem i kieliszkami do towarzystwa, stoły i krzesła, łóżka, łańcuchy, lampy, skrawki ogłoszeń i reklam na ścianach - to wszystko prezentuje się niezwykle okazale. Do tego dochodzi delikatna animacja powoli rozświetlających i gaszących się lamp oraz piękne płomienie ognia. A w tle? Podczas rozgrywki przytłumiony, nienachalny i przyjemny ambient, podobnie jak nuta, która towarzyszy nam przy czytaniu książek i pergaminów. Wśród palety dźwięków nie sposób zapomnieć o dwóch zapijaczonych moczy-mordach. Jeden, dobrze znany bełkot jeszcze z czasów pierwotnego Złodzieja, drugi zaś nagrany chyba na zlecenie u miejscowych meneli. Cudo!
------------------
Ocena cząstkowa:
Wątek fabularny - 4
Elementy grywalności - 4
Szata wizualno-melodyjna - 5
Ocena końcowa: 4,6
------------------
Plusy:
- nawiązanie do postaci z CoSaS i TG
- projekt misji z szatą melodyjną i mistrzowską oprawą wizualną
- ciekawy, lecz niepozbawiony błędów gameplay...
Minusy:
- ...których jest jednak odrobinkę za dużo
------------------
Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - dobrze
5 - wyśmienicie