Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
3
60%
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
2
40%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
0
Brak głosów
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 5

Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Flavia »

Tytuł: Death's Turbid Veil
Typ: T2 (NewDark 1.22)
Autor: nicked
Data wydania: 2.09.2014
Język: angielski

Opis:
Klasyczna misja w bogatej posiadłości z mrocznym sekretem i elementami horroru. Mapa luźno wzorowana na Villi Auditore z Assassin's Creed 2 z dużym, otwartym ogrodem i nawiedzoną kryptą (między innymi).

Do pobrania z:
http://www.southquarter.com/downloads/2 ... il_v10.zip
http://www.taffersparadise.net/thief2mi ... il_v10.zip


Wątek na forum TTLG
Zrzuty ekranu
Heroes are so annoying.
Awatar użytkownika
TricksieThiefsie
Mechanista
Posty: 445
Rejestracja: 08 marca 2013, 23:14

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: TricksieThiefsie »

Bardzo dopracowana i ciekawa misja do przejścia, zdecydowanie polecam. Co mi się najbardziej podobało, to level design (możesz z poziomu posiadłości przejść do kopalni, a z kopalni do krypty, także istnieje jednolitość pod tym względem. Zagadki były uczciwe, niezbyt wymagające, fabuła dość ciekawa, jakby ją trochę jeszcze rozwinąć, to by się znalazł materiał na kolejne części.

Misja nie jest w pełni statyczna, tj. podczas przechodzenia uaktywniamy jeden przełącznik, który nadaje nieco grozy i inny typ przeciwników do rozwalania, aczkolwiek to będzie możliwe tylko po zdobyciu odpowiedniego artefaktu. Klimat jest budowany w sensowny, należyty sposób, czyli początek normalny, dość zwyczajny, jednak wraz z odkrywaniem mrocznych sekretów wszystko staje się trudniejsze i ciekawsze. Muzycznie wypada bardzo w porządku.

Jedna z lepszych fanmisji w jakie grałem, polecam jeszcze raz.
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Kurhhan »

W ogrodzie idą takie ściny, że głowa mała, ale od jutra się biorą na poważnie.
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Kurhhan »

Mój ideał struktury misji "jednoposiadłościowej". Składać się na nią dla mnie na dzisiaj muszą:

a) Tereny okalające rezydencję ( tutaj piękny duży ogród ).
b) Spora, logicznie wybudowana posiadłość ( jest chociaż z drobnymi potknięciami, np. brak dziur do ... )
c) Nowe tekstury i przedmioty w HD ( są i to w przerażająco wielkiej, pięknej ilości, to trzeba zobaczyć ).
d) Cywile, ich pamiętniki i ciekawa intryga w tle ( jest ).
e) Mroczny sekret ( kapitalny, idący dalej niż się spodziewałem, cudo ).
f) Tereny "bonusowe" odmienne charakterystyką od rezydencji ( tutaj krypta i kopalnia ).
g) Zadania odmienne od standardowego "ukradnij", intrygujące zagadki, skrypty oraz sekrety, ciekawe, ukryte przejścia ( są i to w bardzo dużej ilości ).

I zapewne inne składowe o których aktualnie zapomniałem.

Oprawa wyznacza nowe standardy i posiada najlepsze cieniowanie jakie widziałem w T2. Ilość przedmiotów które autor sam stworzył , poraża. A niektóre np. w pełni działające pianino to mała rewolucja. Ogromne możliwości jeszcze drzemią w Dromedzie.

Wspaniała "detektywistyczna" intryga, ale i ogrom lootu do przywłaszczenia, w tym wiele znajdujących się w ukrytych "komorach".

Wstawki horroru w kopalni i rywale zombie-wampiry to dla mnie coś tak kapitalnego, że głowa mała. Długo by pisać, trzeba kończyć.

Z wad, to pewne bardziej "standardowe" dromedowe bugi, kapka potknięć w architekturze willi , niektóre trochę odrealnione zagadki, czy luki fabularne i finał rzeźnicki co nie każdemu przypadnie do gustu. Ogólnie mogą co niektórzy narzekać na mniej T2 w T2. Dla mnie jednak cudo.

6/6 ( tak stało się, starczy te ciągłe 5/6 ).

Czekam na wasze opinie ( mniej aktywni Zeratul, bari, Bielow ), skrobnijcie coś.
Awatar użytkownika
TricksieThiefsie
Mechanista
Posty: 445
Rejestracja: 08 marca 2013, 23:14

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: TricksieThiefsie »

Właśnie, przypomniałeś mi o cieniach, a były one naprawdę dobre, szkoda, że więcej fanmisji nie ma czegoś takiego.
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Kurhhan »

Z drugiej strony wymagania sprzętowe na ogrodzie są potężne. I właściwie to już tak przeładowany engine, że nawet z mocarnym sprzętem 60 klatek na danych ujęciach nie da się chyba uzyskać ( na ttlg gracz miał najniżej bodaj 35 klatek, a sprzęt za kilka dobrych kafli, u mnie tam było po 17-20 klatek ). Na szczęście wewnątrz pomieszczeń już po 60 ( chociaż czasem zdarzają się dziwne skoki ).
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Zaratul »

Ktoś mnie wołał? :D Ja chciałbym więcej pisać ale ja od paru lat mam jakiś marazm i człowiekowi się nic nie chce....ale spoko,trzeba rozruszać tematy o FMkach.

Ja mogę właściwie w całości się z Tobą zgodzić na temat DTV.Dla mnie to arcydzieło i mogę je na równi postawić obok Ominous Bequest.Zresztą sama struktura misji jest bardzo podobna do OB.Mamy dużą posiadłość...i na pierwszy rzut oka tylko tyle ale po pograniu chwilę zobaczymy że to tak naprawdę dopiero początek.

Grafika,tekstury i ogrom planszy to jest coś pięknego.Na samym początku misji po wyjściu z wody ukazuje ci się gigantyczna posiadłość...i najlepsza rzecz jest w tym że do wszystkich tych pokoi i pomieszczeń możesz wejść i je zwiedzić.W przeciwieństwie do większości fanmisji gdzie duża część drzwi i pomieszczeń to atrapy.

Wspomniałeś o pianinie..to prawda,tak dobrze zrobionego instrumentu muzycznego w Thiefie jeszcze nie było.Do tego rozwiązałem obie zagadki dotyczące pianina i to bez solucji!Jestem z siebie dumny. :P

@Kurhan Co do wad które wymieniłeś.
Finał z biciem zombi-wampirów mi się bardzo podobał bo to jedna z nielicznych fmek gdzie walka jest dobrze zrobiona.A to dzięki temu że ten magiczny miecz one-shotuje wszystko.Gdy miałem ten miecz czułem że jestem potęgą i o to autorowi chodziło.
Co do mniej T2 w T2...to fanmisja jest.To miało by sens w OMkach gdzie musi to być Thief ale w fanmisjach autor nie musi trzymać się standardów świata Thiefa tylko może robić co dusza zapragnie.
Awatar użytkownika
Kurhhan
Kurszok
Posty: 541
Rejestracja: 20 czerwca 2012, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Kurhhan »

Zaratul pisze:Wspomniałeś o pianinie..to prawda,tak dobrze zrobionego instrumentu muzycznego w Thiefie jeszcze nie było.Do tego rozwiązałem obie zagadki dotyczące pianina i to bez solucji!Jestem z siebie dumny. :P
Szło to rozwiązaćbez podpatrzenia w necie, który klawisz prawdziwego pianina jakiej literze odpowiada ? Tylko z takiej porady skorzystałem przy tych dwóch zagadkach.

Co do "wad" to się z tobą zgadzam. Mnie to również osobiście nie przeszkadza, ale znam takich którym zapewne będzie ; )
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Zaratul »

Kurhhan pisze: Szło to rozwiązaćbez podpatrzenia w necie, który klawisz prawdziwego pianina jakiej literze odpowiada ? Tylko z takiej porady skorzystałem przy tych dwóch zagadkach.
Nooooo...właśnie też tak robiłem.Uznajmy że to nie jest solucja. :P Bo jakby nie patrzeć dzięki tej zagadce podłapaliśmy trochę zasady grania na pianinie. :)

Co do optymalizacji to mi zwalniało jedynie na samym początku w tej dużej kałuży kiedy patrzyłeś na posiadłość.Przez resztę czasu działało dobrze.Mimo to autor powinien trochę bardziej przyłożyć się do optymalizacji.
Awatar użytkownika
Bielow
Bełkotliwiec
Posty: 27
Rejestracja: 26 października 2013, 09:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Bielow »

Wywołany do tablicy-jestem :)
Jeszcze nie grałem i dopiero dziś wieczorem siadam do misji. Oceniając jednak po ocenie Kurhana, którego wszak nie jest łatwo zadowolić wygląda, że zapowiada się misja-(r)ewolucja.
bari
Paser
Posty: 204
Rejestracja: 21 lutego 2004, 12:05
Lokalizacja: wa-wa

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: bari »

Świetna FM, niesamowite że engine który miał swoją premierę w 2000 roku potrafi wygenerować tak szczegółowe tekstury, światło i cienie. Zgadzam się że to wersja 1.22 ,ale jednak ...potwierdza to fakt że TMA stworzyli geniusze :)
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa T2 FM: Death's Turbid Veil

Post autor: Flavia »

Death's Turbid Veil
czyli trup pajęczyną zasnuty

Autor: nicked
Data wydania: 2014
Otoczenie: posiadłość
Główny przeciwnik: straż/nieumarli
Ocena końcowa: całkiem całkiem*

Wstęp: Kolejna misja posiadłościowa z mrocznym sekretem. Autor powołuje się na sławy takie jak Rowena's Curse, jednocześnie wzorując mapę na Willi Auditore z Assassin's Creed 2. Co wyszło z takiego połączenia? Zobaczmy...

Pomysł: Jest taki, jak można się było spodziewać: dziewczyna zaginęła podczas służby w domu bogatego lorda, a jej ojciec wynajął naszego złodzieja, aby ją odnalazł i uratował. Przy okazji zgarniając całą kolekcję artefaktów, zdobytych przez bogacza i jego przodków podczas dalekich wojaży. Fabuła rozwija się, garściami czerpiąc z wspomnianej wcześniej Rowena's Curse, a jednocześnie dodając coś od siebie. Poznajemy historię rodu, problemy domowników, a nawet losy zamkniętej z niewiadomych przyczyn kopalni srebra znajdującej się na terenie majątku. Wszystko jest poprawne, nawet jeśli mało oryginalne.

Wykonanie: Tutaj mam mieszane uczucia. Rozgrywkę zaczynamy w ogrodach i pierwsze, co przyszło mi na myśl, to: kiedy oni się wreszcie nauczą, że duże, otwarte przestrzenie NIGDY nie wyglądają dobrze na tym silniku? Widać jeszcze trochę czasu musi minąć. Autor starał się, naprawdę i doceniam to - a jednak nie mogę stwierdzić, bym była zachwycona finalnym efektem. Niby jest różnorodnie, niby są rabatki, żywopłoty, szklarnia i altana i w sumie otwarte przestrzenie nie są takie duże - a jednak jest w nich coś sztucznego, nienaturalnego, odpychającego. Posiadłość wygląda lepiej, choć i tak zdziwił mnie układ pomieszczeń - zwłaszcza gdy porównamy rozmiary holu z pokojami mieszkalnymi. Ja wiem, że hol zawsze jest większy, ale nie powinien on stanowić połowy budowli i nie można otoczyć go pokoikami, które w sumie bardziej przypominają schowki na ubrania, bo wygląda to najzwyczajniej w świecie głupio.
Jednak gdy pominiemy te drobne niezgrabności, misja prezentuje się nawet ładnie. Dużo nowych tekstur i obiektów, do tego naprawdę fantastyczne oświetlenie i cieniowanie - no miód na moje oczy.

Wrażenia: Rozgrywka również jest dość standardowa jak na tego typu misje. Przez większość czasu mamy tu kawał porządnego włamu z sensownie rozstawionymi strażnikami i zadowalającą ilością łupów, kilka zagadek i oczywiście mroczny twist. Element skradankowy został nieco spaprany, gdyż hol posiadłości, czyli pomieszczenie, w którym spędzimy nieprzyzwoicie wiele czasu, został wyłożony marmurem, a strzał mchowych jak na lekarstwo. Także cieniowanie, choć wygląda cudownie, często robi nas po prostu w chuja, gdyż to co widzimy my, to co pokazuje klejnotu światła i to co widzą strażnicy to trzy różne rzeczy, bardzo luźno ze sobą powiązane. Stanowiło to przyczynę kilku nieprzyjemnych sytuacji i koniec końców zmusiło mnie do systematycznego spałowania większości ochroniarzy. Co, jak się okazało, było dobrym wyborem, zważywszy na późniejszy bieg wydarzeń. Przynajmniej przeżyli tę noc...
Zagadki za to są fajne i dość zróżnicowane. Absolutnie zachwyciły mnie te, które do rozwiązania wymagały zagrania na całkowicie funkcjonalnym pianinie! Nawet, jeśli w tym celu musiałam zaglądać do Internetu... Poza tym wszystkie podpowiedzi znajdziemy w misji - może nawet za dużo, gdyż momentami miałam wrażenie, że rozgrywka nie wymaga od nas ani trochę myślenia, a jedynie znajdowania przedmiotów i używania w odpowiednich miejscach. Trochę szkoda.
W pewnym momencie misja robi się dosyć mroczna, dla niektórych może być nawet trochę straszna. Później jednak znowu zmienia klimat, płynnie przechodząc w radosną nawalankę. Niektórym taki eklektyzm może przeszkadzać, mnie jednak usatysfakcjonował - nie jestem niewolniczo przywiązana do formuły Złodzieja, przyznaję nawet, że ostatnio zaczęła mnie ona nawet nużyć, więc takie odstępstwa od normy pomagają utrzymać zainteresowanie. Przynajmniej mnie.

Wnioski: Mało oryginalna, może nawet trochę naiwna, a jednak sympatyczna misja w klasycznym stylu. Do kanonu klasyki raczej nie wejdzie, ale zagrać warto. Choćby dla pianina.

*Moja własna, prywatna skala prezentuje się następująco:
Perełka - ideał
Całkiem całkiem - do ideału jeden krok
Przyzwoita - byłaby dobra, gdyby wyeliminować kilka bolączek
Przeciętniak - nic specjalnego
Kaszana - brak słów
Heroes are so annoying.
ODPOWIEDZ