Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
0
Brak głosów
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
0
Brak głosów
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
1
50%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
1
50%
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2

Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Post autor: Flavia »

Tytuł: Of thieves and rubies
Typ: T2 (ND v1.22)
Autor: Silencium18
Data wydania: 12.06.2015
Język: angielski
Liczba misji: 4

Opis: Kampania czterech niewielkich/średnich misji z własnymi filmikami, mapami, nowymi skórkami i obiektami.

Do pobrania z:

http://www.southquarter.com/downloads/2 ... rubies.zip
http://expirebox.com/download/c1f2d3b34 ... f0b15.html
http://www.filedropper.com/ofthievesandrubies

Wątek na forum TTLG
Heroes are so annoying.
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Post autor: Zaratul »

Cztery małe misje autora co widać że dopiero zaczyna...i widać że chciał żeby jego debiut dromedowy wypadł jak najlepiej.
Mapy się przechodzi szybko i bezboleśnie,kampania nie jest niczym wybitnym i do tego jest na maksa sztampowa ale przechodziło się nią po prostu przyjemnie.Polecam osobom z małą ilością czasu na coś łatwego i szybkiego. :)
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Post autor: Flavia »

Zaratul pisze:Cztery małe misje autora co widać że dopiero zaczyna...i widać że chciał żeby jego debiut dromedowy wypadł jak najlepiej.
Taaa, chciałoby się :P
Niestety, Silencium18 wydał swego czasu spoooro misji, wszystkie niestety były tak samo małe i kaszaniaste, z wyśrubowanym na maksa poziomem trudności/wkurwienia. Potem na jakiś czas przerzucił się na Dark Moda, a teraz wrócił do T2, ku mojej rozpaczy.
Choć po prawdzie to pierwsza misja kampanii (bo tyle na razie przeszłam) prezentuje się nieco lepiej od jego poprzednich tworów. Architektura jest poprawna, historia jakaś tam obecna (choć robienie diamentów z rubinu mnie rozbroiło - czegoś takiego to chyba nawet Szachraj nie potrafi :)) ), a co najważniejsze - żadnego wymuszonego duchowania! Jak pisał Zaratul, przechodzi się bezboleśnie. Nadal jednak jest to co najwyżej przeciętniak. Zobaczę jeszcze jak się fabuła rozwinie, ale nie spodziewam się fajerwerków.
Heroes are so annoying.
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Post autor: Zaratul »

Wchodzę na ThiefMissions i rzeczywiście,autor ma tego sporo,mój błąd.Ale i tak autora cenię że skoczył ze słabizny w przeciętne misje. :D

Btw Na TTLG w topicu FMki jedna osoba uważa że to kandydat na Fanmission of the Year...niektórzy to jednak mają ułańską fantazję. :))
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: Nowa kampania T2: Of thieves and rubies

Post autor: Flavia »

Hmmm... Chyba pamiętam, jak to się robi x)

Of Thieves and Rubies
Czyli potłuczone diamenty z rubinu wykonane

Autor: Silencium18
Data wydania: 2015
Otoczenie: miasto/posiadłość
Główny przeciwnik: straż/zakon
Ocena końcowa: przeciętniak*

Wstęp: Dawno temu, kiedy z wielkiej miłości do Złodzieja a braku natchnienia przechodziłam fanmisje według autorów, miałam okazję zapoznać się z dziełami Silencium18. I przyznam, że takiej lawiny ciekłej sraki w życiu nie doświadczyłam. Nie rozumiem, jakim cudem zdołał on wydać tyle misji, nie poprawiając się ani na jotę, za to zdobywając poklask i uznanie wśród bywalców forum TTLG. Teraz powrócił on na łono Złodzieja. Czy lata wygnania czegoś go nauczyły? Czy zdołał w końcu wyprodukować misję, w które da się grać?!
Zobaczmy...

Pomysł: Fabuła misji nie powala na łopatki. Nastały ciężkie czasy i naszego Mistrza Złodziejskiego znowu nie stać na czynsz. Na szczęście na horyzoncie pojawiła się lukratywna oferta. Na nieszczęście po drodze nadarzają się komplikacje, które rozciągają całą historię na cztery misje. Szczegółów nie zdradzę, choć nie są one zbyt oryginalne ani finezyjne. Na uwagę jednak zasługuję ich przekazanie, mianowicie filmiki wprowadzające do każdej misji, bardzo dobrze wykonane (brakło jedynie podkładu głosowego) a także całkiem dobrze napisane teksty. W sumie historia nawet trzymała się kupy. No, jeśli pominiemy niektóre głupotki (np. rozbicie rubinu na diamenty lub stłuczenie rzeczonych diamentów przy transporcie :)) ).

Wykonanie: Cóż... Tu mam mieszane uczucia. Ogólnie mam wrażenie, że od poprzednich misji autora nieco się poprawiło. Dwie pierwsze misje, których akcja rozgrywa się w mieście, wyglądają nawet całkiem przyzwoicie, z rozbudowaną architekturą, wąskimi, krzywymi uliczkami i licznymi zakamarkami do spenetrowania. Trochę gorzej prezentują się wnętrza, zwłaszcza główna posiadłość, którą mamy obrobić w pierwszej. Trzecia misja jednak jest o wiele gorsza. Jej akcja rozgrywa się w szpitalu psychiatrycznym, który wręcz powala brzydotą i bezsensownością (zwłaszcza te baaardzo gierczane kanały - nie wyobrażam sobie, jaką funkcję mogłyby pełnić w prawdziwym świecie). Akcja czwartej ma miejsce w siedzibie zakonu, która również prezentuje się całkiem całkiem. Wbrew zapowiedziom autora, w żadnej misji nie pojawiają się nowe obiekty ani tekstury. Mamy za to nowe skórki, zaś trzy pierwsze misje opatrzone są mapami utrzymanymi w stylu dawnego Thiefa. Ładnie.

Wrażenia: Tu też widać poprawę, mianowicie - żadnego wymuszonego duchowania! Chwalmy Pana! Niestety, sprawia to, że rozgrywka jest całkowicie i absolutnie nijaka. Ot, idź, omiń strażnika, zwiń mu sakiewkę, dojdź do celu, zwiń cel, wróć. Powtórz cztery razy. Nieco radości może dostarczyć szperanie po mieście w misjach pierwszej i drugiej oraz elementy detektywistyczne w misjach drugiej i trzeciej - szkoda jednak, że nie zostały one bardziej rozwinięte. Mapy też mogłyby być o wiele większe, uzupełnione o kanały, dachy, balkony... Ok, rozmarzyłam się. Wciąż jednak autorowi pozostało wiele złych nawyków, jak np. przesadnie skomplikowane zamki, nad którymi często trzeba ślęczeć przez, jak się wydaje, całą wieczność. Nieco przesadza też z głośnymi powierzchniami, zwłaszcza w newralgicznych miejscach, choć to akurat nie przeszkadzało mi tak bardzo - ot, stanowiło jakieś urozmaicenie i wyzwanie w tym potoku nijakości.

Wnioski: I choć misja o wiele przewyższa poprzednie twory Silencium18, to wciąż trudno uznać ją za coś wybitnego, czy choćby wartego zagrania. Prosta fabuła, nijaka rozgrywka, kulejący projekt posiadłości - to wszystko dyskwalifikuje ją w moich oczach. Gdyby była to misja początkującego autora, może byłabym w stanie przymknąć na to oko, jako że jednak Silencium18 jest, można by rzec, weteranem, oczekuję już jakiegoś rozeznania. Um, plus za dobre chęci?

*Moja własna, prywatna skala prezentuje się następująco:
Perełka - ideał
Całkiem całkiem - do ideału jeden krok
Przyzwoita - byłaby dobra, gdyby wyeliminować kilka bolączek
Przeciętniak - nic specjalnego
Kaszana - brak słów
Heroes are so annoying.
ODPOWIEDZ