TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego!
0
Brak głosów
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
4
40%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
2
20%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
4
40%
 
Liczba głosów: 10

Awatar użytkownika
Abru
Młotodzierżca
Posty: 896
Rejestracja: 22 września 2002, 13:00

TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: Abru »

Obrazek
Tytuł: The Tears of St. Lucia
Typ: TDM
Autor: jdude
Rozmiar: 17.72 MB
Data wydania: 21.10.2008 [21.01.2010]
Język: angielski

Do pobrania z:
1) http://downloads.ttlg.com/download.aspx?id=2570
2) http://www.darklurker.com/DarkMod/saintlucia.pk4
3) http://bloodgate.com/mirrors/tdm/pub/pk ... tlucia.pk4
4) http://www.mediafire.com/?v2yao2cyzcn

Wątek na forum TTLG
The Dark Mod
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: Mixthoor »

Tytuł: Tears of St. Lucia
Data recenzji: listopad 2013

Zaprezentowana historia
Nasz ukochany złodziej otrzymał zlecenie od pewnej osoby. W lokalnej świątyni Zakonu Budowniczych Ojciec Bernard otrzymał drogocenną relikwię - Prawdziwy Młot Mistrza Budowniczego. Nie byłoby w niej nic zachwycającego, gdyby nie fakt, iż jej obecność w pobliżu posągu Św. Łucji wywołała prawdziwy cud. Rzeźba poczęła ronić krwawe łzy, co zainteresowało lokalnych mieszczan, szlachtę oraz samego arcybiskupa. Świątynia zyskała dzięki temu wiele dotacji, zaś sam Ojciec Bernard (przywódca i duchowy pasterz zakonników) zauważył, iż dzięki temu niezwykłemu wydarzeniu kryzys wiary w szeregach braci i mieszkańców wyraźnie zmalał. Naszym zadaniem jest kradzież relikwi oraz przeprowadzenie pewnego aktu chuligaństwa, mającego na celu zniszczenie posągu, nim przybędzie arcybiskup. Plądrując śliczny kompleks zakonny, trafimy na sporą ilość pism oraz korespondencji między zakonnikami, z których dowiemy się nieco o lekcjach Mistrza Budowniczego, problemach z Poganami, spostrzeżeniach z podróży Arcybiskupa, historii inkwyzycji. Nie zabraknie pamiętników zawierających informacje, niezbęnych do realizacji celów misji. Warto wspomnieć, iż zwiedzając dokładnie dzielnicę miejską, natkniemy się na korespondencję między mieszczaniami. Czytając ją z należytą starannością, odnajdziemy "boczne", a zarazem bezpieczniejsze wejście do samej świątyni. Na koniec wspomnę o wielu interesujących wycinkach gazet i różnorodnych ogłoszeń na lokalnych tablicach informacyjnych. Niektóre z nich są nieczytelne, pozostałe zaś dodatkowo budują klimat tej wspaniałej FMki.

Projekt misji z elementami grywalności
Misja rozpoczyna się sekwencją filmową, stylizowaną na wzór pierwszych części złodzieja. Solidnie przygotowana, jest długa i ciekawa. Tuż po niej mamy szansę na zakup niezbędnego ekwipunku. Oczywiście na poziomie eksperckim złota nie mamy zbyt wiele, zatem dobór odpowiedniego sprzętu powienien być przemyślany. Z pewnością warto zainwestować w mapę. Ręcznie rysowana, stylizowana na wzór pierwotnych części Garretta dostarcza wyczerpujących informacji o pomieszczeniach kompleksu. Rozgrywkę rozpoczynamy w bocznej alei. Nim dotrzemy do samej świątyni, możemy wdrapać się tu i ówdzie, kradnąc wszystkie złote błyskotki i sakwy z monetami. Miejsc, do których można się wspiąć jest niewiele. Przez cały czas zabawy towarzyszy nam wspaniała melodia, którą co jakiś czas przerywają niezrozumiałe rozmowy gospodarzy, płacz dziecka, czy wycie psów. Eksploratacja miasta zaowocuje otwarciem dodatkowego przejścia przez niezwykle klimatyczne kanały do serca obiektu Budowniczych. Melodia i dźwięk spadających kropel wody w wilgotnych korytarzach wypełnionych ciasnymi przejściami i ogromem rur kanalizacyjnych tworzą atmosferę grozy. Nie raz wahałem się, by wyjrzeć za róg ściany z obawą przed napotkaniem jakiegoś zwyczajnego rzezimieszka bądź nadprzyrodzonej zjawy. Doskonała robota pobudzająca zmysły. Będąc w sercu kompleksu należy uważać na sporą liczbę strażników, którzy są strasznie wyczuleni choćby na najmniejszy szelest. I tak nawet przypadkowe wyciągnięcie miecza z pochwy lub zbyt szybkie wdrapywanie się po drabinie w ubikacji powodowały, iż przebywający w pobliżu strażnicy przechodzili w stan zaalarmowania. Ogłuszenie ich było bardziej wymagające, jak i niezwykle satysfakcjonujące. Podczas plądrowania komnat i innych pomieszczeń świątyni należy wykazać się cierpliwością oraz ostrożnością. Patrolujący Budowniczy potrafią wykryć naszą obecność, nawet wtedy, gdy klejnot światła choć odrobinę się rozjaśni. Na szczęście strzał z grotem wodnym nie brakuje, wiele świec pożna ugasić, po prostu je wywracając, zaś w przemierzaniu komplesku pomaga system klimatyzacji, bardzo przypomninający te z CoSas 1 i 2. Wypełnienie wnętrz w Zakonie Budowniczych jest prześliczne. W komnatach nie brakuje cudownych mebli, rzeźb, posągów, trofeów, pięknych obrazów przedstawiających sceny bitewne między Mistrzem Budowniczym a sługami Szachraja, bądź autoportrety bliżej nieokreślonych osób. W tle towarzyszy nam podniosła pieśń, przypominająca chór. Niestety w misji znalazłem kilka błędów. Zaalarmowani przeciwnicy szukający nieproszonego gościa potrafią przyblokować się o uchylone drzwi. Czasem obiekty nachodzą na siebie, przenikając się wzajemnie. Wina silnika, czy może moda? Trudno mi odpowiedzieć. Tears of St. Lucia jest raptem drugą rozegraną przeze mnie misją. Wiem, że misja jest relatywnie krótka. Można ją ukończyć nawet w 15 minut. Ja natomiast poświęciłem jej ponad 2,5 godziny!

------------------

Ocena cząstkowa:
Historia - 4
Projekt + grywalność - 5

Ocena końcowa: 4,5

------------------

Plusy:
- interesujący wątek fabularny
- wspaniałe intro wprowadzające do gry
- śliczna i niezbędna mapa
- wspaniałą szata wizualno-melodyjna w mieście, kanałach i sercu świątyni
- niewzykle czujni strażnicy i kapłani

Minusy:
- zbyt mała liczba zadań
- nierzadkie kolizcje obiektów
- generalnie niewielki obszar świątyni

------------------

Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - dobrze
5 - wyśmienicie
Thief Fan Missions - Przewodnik
Mixthoor Mod Pack - Kompendium dodatków
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: Hadrian »

Mixthoor pisze:pięknych obrazów przedstawiających sceny bitewne między Mistrzem Budowniczym a sługami Szachraja, bądź autoportrety bliżej nieokreślonych osób
Skąd wiesz, że to autoportrety? ;)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Jak rozumiem, misja nie jest Dark Modem samym w sobie, więc postaram się ocenić ją samą, a nie platformę. Ale się cieszę, że znowu mogę grać w FMki, autentycznie mi tego brakowało!


Bardzo dobra misja, w której właściwie niczego nie brakuje i która stanowiłaby perfekcyjny wstęp do dowolnej cześci Thiefa. Mamy przebijanie się przez niewielką dzielnicę, trochę bocznych wątków i lootu, a także świetnie zaprojektowaną główną lokację z mnóstwem ciekawostek, sekretów i wątków. Do tego dochodzi mnogość wejść i dróg wewnątrz, dzięki czemu gra nie jest liniowa. Cieszy też dobra grafika i świetne dialogi.

Na pochwałę zasługuje również fabuła, która jest ciekawa i sprawnie ujęta.

Generalnie w FMce nic nie jest zepsute... ale też zabrakło iskry geniuszu, czegoś, co by mnie porwało i obok innych FMek uczyniło ją wyjątkową. To waraiacja na temat wielu innych FNMek, gdzie włamujemy się do kościoła... nie mówiąc o mocnych inspiracjach oryginałem. A trochę szkoda.

Jedyną wada jest stosunkowo słabe tło dźwiękowe. Mało ambientu, w dodatku prawie go nie słychać. W kościole powinno być bardziej mistycznie.


PODSUMOWANIE:
OCENA: 8
GRYWALNOŚĆ: 10
AUDIO: 8
VIDEO: 9

Plusy: wszystko gra, wiele wejść, wiele ciekawostek
Minusy: ambient, a mogło być genialne!
Obrazek
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: bob »

SPIDIvonMARDER pisze:To waraiacja na temat wielu innych FNMek, gdzie włamujemy się do kościoła...
Waraiacja znaczy wariacja domyślam się, FNMek to skrót od czego?
SPIDIvonMARDER pisze:W kościole powinno być bardziej mistycznie.
Tego się po tobie nie spodziewałem 8-) .
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Bob: jestem dyslektykiem i robię bardzo dużo błędów-literówek. Wynikają z faktu błędnego i nieświadomego wciśnięcia niewłaściwego klawisza. Około 90% z nich wyłapuję i usuwam, ale trochę zawsze się przemknie i wtedy trafiają się takie przypadki, jak powyżej. To żaden skrót, to literówka. Zdecydowanie nie widzę potrzeby ich podkreślania w żaden sposób, to wręcz jest dla mnie nieprzyjemne :bj:

W powyższym stwierdzeniu pochyliłem słowa, w których wyłapałem jakąś literówkę i poprawiłem ją przed publikacją.


Co do mistycyzmu: to czemu się po mnie nie spodziewałeś?
Obrazek
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: TDM FM: The Tears of St. Lucia (Uaktualniona)

Post autor: bob »

Spodziewałem się nie w kościole lecz w kościele.
ODPOWIEDZ