Nowa T2 FM: Five Nights at Dayport

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

6/6 Przełomowa misja, kamień milowy pod każdym względem.
0
Brak głosów
5/6 Czołówka swojej kategorii. Bardzo dobra!
0
Brak głosów
4/6 Misja dosyć dobra, posiadająca ciekawe elementy ale również znaczące wady.
1
50%
3/6 Misja przyzwoita, spełniająca minimalne wymogi. Przeciętniak.
1
50%
2/6 Słaba misja, posiadająca poważne wady i powielony pomysł.
0
Brak głosów
1/6 Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2

Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Nowa T2 FM: Five Nights at Dayport

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Tytuł: Five Nights at Dayport
Typ: TMA
Autor: Terra
Data wydania: 25.11.2017
Język: angielski

Opis: Thiefowa adaptacja popularnego indie horroru "Five Night's at Freddy". Tylko jesteśmy stróżami nocnymi w muzeum, a także mamy pełną swobodę poruszania się. Jednak motywy z latarką i kamerami jak najbardziej działają! Jest też tajemniczy rozmówca telefoniczny...

Do pobrania z:
http://download.darkfate.org/fan-missio ... ayport.zip
http://www.taffersparadise.co.uk/thief2 ... ayport.zip


Wątek na forum TTLG
Strona misji na Thief Guild
Obrazek
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Nowa T2 FM: Five Nights at Dayport

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Początek zapowiadał się naprawdę grubo. Thiefowa adaptacja słynnego jumpstraszaka "Five Night at Freddy" to ciekawy pomysł, szczególnie biorąc pod uwagę zupełnie inną mechanikę obu gier. Byłem szczerze ciekawy, jak silnik Thiefa zaadoptuje skrypty tamtego indyka.
No i mamy dość obiecujące pierwsze kroki. Błądzimy po fajnie urządzonym muzeum i towarzyszy nam tajemniczy rozmówca telefoniczny. W pokoju ochrony możemy podglądać pokoje przez kamery, a jedynym orężem jest latarka.

Właściwie, to przez pierwszą część non stop kucałem i skradałem się, gdyż przygniatał mnie klimat. Spodziewałem się ataku z każdej strony, a pomny natury oryginału, dopowiadałem sobie całe tło fabularne i rzeczy, których tak naprawdę na ekranie nie było. Mam na myśli, że starałem sięnie podchodzić do posągów, aby ich nie prowokować. Dopiero potem zdałem sobie sprawę, że to nie ma znaczenia.

I tak klimat parował i parował aż po półgodzinie nakręcania samego siebie zdałem sobie sprawę, że cesarz jest nagi. W tej FMce nie ma nic strasznego, skrypty to dosłownie pięć pierdółek (pojawianie się wrogów po kolejnych akcjach), a każdy z pięciu epizodów można zrobić w dziesięć minut. Rozgrywka ogranicza się do szukania jakiś drobiazgów na podłodze (sfrustrowany podkręciłem gammę na maksa, gdyż już znudziłem się czołganiem). Cała trudność, to omijanie głuchych przeciwników i okrążanie mapy, gdyż przejścia są blokowane.
Tak... przeciwnicy są głusi. Z tego powodu podstawowe wyzwanie grania w Thiefa znika i możemy sobie bezstresowo spointować slalomem miedzy oponentami.


PODSUMOWANIE:
OCENA: 4
GRYWALNOŚĆ: 2
AUDIO: 6
VIDEO: 5
Plusy: pomysł, początkowo jest uberzachęcająca
Minusy: potem wszystko wkurza
Obrazek
ODPOWIEDZ