Wpływ gry na rzeczywistość

Zatrzymaj się tutaj, jeśli w Sieci lubisz przemieniać się w Mistrza Złodziejskiego Fachu lub Strażnika Miejskich Kosztowności, a zatem jesteś zainteresowany rozgrywką wieloosobową, powiązaną na różne sposoby z Thiefem.

Moderatorzy: Bruce, Bandit

Awatar użytkownika
Bandit
Strażnik Glifów
Posty: 4357
Rejestracja: 08 października 2002, 18:23
Lokalizacja: Szczytno

Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Bandit »

Czy wy także zauważyliście, że czynności wykonywane w grze zaczynacie wykonywać w normalnym życiu? Ja na przykład mam coś takiego, że wolę kiedy drzwi są zamknięte a przy otwartych czuję sie jakoś tak nieswojo albo jak idę szczególnie nocą to częściej się rozglądam... :)
:chase: :shoot: :guard:
Awatar użytkownika
grim_reaper
Egzekutor
Posty: 1871
Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: grim_reaper »

Jeśli chodzi o wpływ akurat Thievery, na moją rzeczywistość, to jest on ZNACZNY :P, ale i tak nie powiem o co chodzi 8-), może kiedyś xD ;). W każdym razie z takich drobnostek, to na przykład jestem wrażliwa na wszelkie hałasy, jakieś szmery, skrobnięcia - zawsze to wyłapię :P. A tak trochę obok tego - wiadomo, że bywają dni gorsze lub lepsze - ale Thievery w tym względzie potrafi nieźle namieszać - albo Ci się humorek poprawi albo kompletnie schrzani...mogłabym jeszcze długo opowiadać, ale nie chcę, żeby wyglądało, że się uzależniłam całkowicie :)) .
"And then there's THIS asshole..."
Zobacz, w co jeszcze gram:
•••Mój profil na Steamie!•••
Awatar użytkownika
Arkadikuss
Bełkotliwiec
Posty: 23
Rejestracja: 29 października 2006, 11:45
Lokalizacja: Malbork

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Arkadikuss »

Na mnie to zadziałało tak, ze bardziej lubie siedziec w cieniu ;P A jak jest ciemno to tak jak Ty, Bandit, Rozgladam sie, no i najeżam nieco ;D
Niech ciemność będzie mą diecezją...
Noc mym ministerstwem...
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Agnar »

A moim zdaniem... Thievery nie ma wiekszego na to wplywu ;) to ze sluchamy szmerow i rozgladamy sie noca to normalny odruch a odnosnie drzwi to ja tez lubie przy zamknietych siedziec zeby poprostu ktos mi sie w monitor nie gapil albo nie przeszkadzal najzwyczajniej w swiecie ;)

Jakbyscie zaczeli chodzic noca po budynkach opuszczonych i po dachac... to wtedy mozna powiedziec ze to ma zwiazek z thievery (tak jest w moim przypadku) :P
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
Marzec
Arcykapłan
Posty: 1494
Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Marzec »

Uuhuhu :-D Nie czuję się samotny :-D
---
Ja też mam nieuwarunkowane przypadłości, podejrzewam że mam je od gier:
- Drzwi muszą być zamknięte
- Co upadło na ziemię trzeba podnieść
- Siedząc w dużym towarzystwie (ok 20 osób) potrafię widzieć co robi w danej chwili większość osób
- Mówię sam do siebie (Garrett ;) )
- Jestem nieziemsko spokojny w stosunku do wszystkich (oprócz mojego młodszego brata 8-) ) (Bezimienny I i II :-D)
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Awatar użytkownika
Michal
Poganin
Posty: 729
Rejestracja: 02 listopada 2006, 13:33
Lokalizacja: Tychy

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Michal »

Zbyt dużego wpływu to u mnie nie ma. Kilka razy coś mi się śniło o TUT. Dokładnie nie pamiętam co ale chyba jakiś dym na Asylum. Czasem z nudów trochę można pofantazjować. Kiedyś stojąc w długiej kolejce w supermarkecie wymyśliłem, że mógłbym tak wybiec bez płacenia i w wejściu 2 cracki wypuścić, żeby ochrona nie mogła mnie gonić :)) . Więcej dewiacji nie pamiętam. TUT a także Thief bardziej już wpływa na moje zachowanie w innych grach. Np. cienki jestem w Q3, Unreala itp. bo pewne odruchy już weszły mi w krew i jak coś się dzieje to staram sie gdzieś ukryć za rogiem, przy ścianie. Nie jestem przyzwyczajony do tak szybkiej akcji, podskoków i uników.
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Black_Fox »

Mnie Thief to nieźle "przerobił", powiem od razu. że nie lubię siedzieć w jasno oświetlonych pomieszczeniach, a Słońce akceptuję tylko latem, gdy wszyscy śmigają bez koszulek, w okularach przeciwsłonecznych i się opalają. Więc moją ulubioną porą dnia jest noc. ;) W domu też wolę siedzieć przy małej lampeczce, a nie przy tym reflektorze nad głową, chyba, że coś czytam. No, a poza tym to właśnie z Thiefa zacząłem się interesować lockpickingiem, czyli otwieraniem zamków. No i tez inaczej patrze na złodziei, ale tych a la Garrett, a nie tych w dresie z łomami. :|

No, a reszta szczegółów to moja słodka tajemnica. ;)

PS. BTW...
Michal pisze:Kiedyś stojąc w długiej kolejce w supermarkecie wymyśliłem, że mógłbym tak wybiec bez płacenia i w wejściu 2 cracki wypuścić, żeby ochrona nie mogła mnie gonić
... śmiechu warte Michał, myślałem, że nie wyrobię z tego. :))
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
NiRa
Mechanista
Posty: 488
Rejestracja: 15 stycznia 2008, 17:52

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: NiRa »

Agnar pisze:Jakbyscie zaczeli chodzic noca po budynkach opuszczonych i po dachac
tjaa łazić!
ja to nawet spadłam :-D
a tak oprócz tego to zaczynam zyć dopiero po 20,i nie lubie światła ;)
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Black_Fox »

a tak oprócz tego to zaczynam zyć dopiero po 20,i nie lubie światła
To podobnie do mnie. ;)

[ Dodano: Sob 26 Sty, 2008 23:55 ]
To co Nira, randka w ciemno? ;) :P
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
Bandit
Strażnik Glifów
Posty: 4357
Rejestracja: 08 października 2002, 18:23
Lokalizacja: Szczytno

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Bandit »

Ciężko jest nie obudzić się w nocy, jeśli śpi się w dzień... Moja diagnoza jest taka, że macie coś wspólnego z wampirami albo wilkołakami. :P
:chase: :shoot: :guard:
Awatar użytkownika
_OskaR
Poganin
Posty: 736
Rejestracja: 26 stycznia 2005, 16:07

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: _OskaR »

Ja zauważyłem u siebie, po paru strzelankach, że inaczej biegam- bardziej skulony i do tego na piętach, żeby nie hałasować. Może gdybym miał pokonać długi dystans, byłoby inaczej, ale od nowego sposobu biegania na tramwaj, chyba się już nie odzwyczaję. Do tego wychylanie zza obiektów stało się dla mnie bardzo naturalną czynnością.
A co do życia w nocy- łatwiej pójść późno spać, niż, poświęcając tyle samo czasu na sen, wstać wcześniej :))
Awatar użytkownika
NiRa
Mechanista
Posty: 488
Rejestracja: 15 stycznia 2008, 17:52

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: NiRa »

_OskaR pisze:żeby nie hałasować
ja też staram się chodzić ciszej.jest różnica bo kiedyś(2 lata temu) to jak szłam to obowiązkowo:obić się o drzwi,futryne i trzasnąć drzwiami ,itp. teraz to drzwi rzadko uzywam ,przez okno fajnie sie skacze :))

-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Awatar użytkownika
Michal
Poganin
Posty: 729
Rejestracja: 02 listopada 2006, 13:33
Lokalizacja: Tychy

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Michal »

Ja jak się gdzieś śpieszę to Double Jumpem zaczynam biec :)) :))
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Black_Fox »

Ja też mam wiele nawyków z gier, ale najbardziej zauważalnym jest, ze gdy mi coś mignie przed oczami (np. przeleci ptak) to moje źrenice od razu są kierowane na ten obiekt. Nawyk z Counter Strike'a.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: eLPeeS »

Ja się, wzorem prawdziwego Stalekra, leczę wódką i umiem robić split-jumpy jak Sam Fisher :P: Ponadto jak wywinę orła na śniegu albo po pijaku spadnę z płotu zaraz krzyczę "need a medic!" - vide Enemy Territory ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Silver_Fox
Bełkotliwiec
Posty: 6
Rejestracja: 22 lutego 2008, 22:30

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Silver_Fox »

Taa jak ja bym wyskoczył przez okno to bym się zabił :D. Na mnie też Thievery ma wpływ też wole siedzieć w ciemnościach niż w jasności. Jestem aktywny na każdy szmer. :roll:
I dano bestii usta... wypowiadając wielkie rzeczy i bluźnierstwa
Awatar użytkownika
krystyn-a
Arcykapłan
Posty: 1331
Rejestracja: 11 listopada 2006, 08:41
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: krystyn-a »

eLPeeS pisze:a się, wzorem prawdziwego Stalekra, leczę wódką i umiem robić split-jumpy jak Sam Fisher :P: Ponadto jak wywinę orła na śniegu albo po pijaku spadnę z płotu zaraz krzyczę "need a medic!" - vide Enemy Territory ;)
Jak tak dalej pójdzie, to zamiłowanie do gier Cię wykończy. :-)
Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Osobiście lubiłem zamknięte drzwi jeszcze przed graniem w Thiefa.
Gra na mnie wpłynęła w nastepujące sposoby:
-jest wielkim źródłem natchnienia (także do szkolnych opowiadań ;) )
-co chwile mam sny związane z Garrettem
-dzielę złodziei na tych honorowych i niehonorowych. Tych piewszych w dzisiejszym świecie prawie w ogóle nie ma, ale jak np. gram w Dungeons & Dragons czy Magię i Miecz, to złodzieje nie są przeze mnie uważani autamtycznie za "złych".
Obrazek
Awatar użytkownika
eLPeeS
Garrett
Posty: 3879
Rejestracja: 21 października 2004, 15:55

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: eLPeeS »

krystyn-a pisze:Jak tak dalej pójdzie, to zamiłowanie do gier Cię wykończy. :-)
W kwestii wykańczania to ja zawsze obstawiam dwie "rzeczy", które mogą mi to zrobić: studia albo kobiety ;)
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Agnar »

W zasadzie moglbym sie bardziej wypowiedziec w tym temacie :P ale wole nie zdradzac swoich bardziej szczegolowych planow :P
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
Michal
Poganin
Posty: 729
Rejestracja: 02 listopada 2006, 13:33
Lokalizacja: Tychy

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Michal »

Siedzę właśnie nad pisaniem CV i gdy doszedłem do "Zainteresowania" po chwili namysłu olśniło mnie: THIEVERY! :P
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Był taki dowcip: CV: doświadczenie: Enemy Territory skill high :)

Swoją drogą ostatnio coraz częstrzym tematem prac magisterskich sa gry komputerowe. I choć nadal ludzie ze strachu starają się pisac o nich jako osoby trzecie, to jednak wraz z czasem jest coraz więcej tych pisanych po fanowsku. I tak trzymać :ok
Skoro można pisać o sportach fizycznych, to czemu nie o e-sportach? Zwłaszcza, że na najbliższej olimpiadzie wystapią one jako ciekawostka, a w niezadalekiej przyszłości maja się stać normalną dyscypliną.
Obrazek
Awatar użytkownika
NiRa
Mechanista
Posty: 488
Rejestracja: 15 stycznia 2008, 17:52

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: NiRa »

Teraz prawie do perfekcji opanowałam ciche chodzenie :P uwielbiam mine nauczycielki ktora nie zauwazyła ze juz odeszłam od tablicy ,albo ze juz przy niej stoje :))
Silver_Fox pisze:Taa jak ja bym wyskoczył przez okno to bym się zabił :D
jesli chodzi ci o moj post to musisz wiedziec ze pod oknem mam hodowle kwiatkow mamy zwykle (amortyzuja upadek) :))

-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Awatar użytkownika
Agnar
Szaman
Posty: 1003
Rejestracja: 02 maja 2005, 14:05
Lokalizacja: Piła

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Agnar »

NiRa... zastanawiam sie jak reaguje reszta klasy jak patrza na ciebie kiedy sie podkradasz do tablicy ? xD pewnie cos w stylu "co to za wariatka" co ? :P

Po opanowaniu cichego chodzenia, polecam ciche bieganie :P

Oczywiscie ciche poruszanie sie jest bezwzglednie zalezne od podloza ;) i wiedza o tym to tez sztuka cichego chodzenia ;)
Brudna robota, ale czysty zysk!
Awatar użytkownika
Przemek557
Kurszok
Posty: 551
Rejestracja: 29 października 2005, 12:00
Lokalizacja: Tychy

Re: Wpływ gry na rzeczywistość

Post autor: Przemek557 »

Agnar pisze:zalezne od podloza
w katedrach to Garrett sobie chyba zawsze zakładał "specjalne, betonowe buty" Z innej strony zastanawiam się dlaczego Garrett nie mógł mieć przyczepionego mossa do podeszwy. Ale chyba odbiegłem trochę od tematu...

Wracając do tematu: ja mam często dziwne sny - półsny. gram jakąś mapę w Thievery(najczęściej DE) i czuję się podczas snu zupełnie jakbym grał - w odróżnieniu od innych snów kontroluję swoje ruchy. Nie mam wpływu na ruchy graczy, AI na położenie loota itp. Jedyna różnica jest taka, że we śnie nie siedzę przy klawiaturze, tylko jestem tym złodziejem. Kilka razy mi się nawet śniło że grałem na serwerze z innymi graczami. Niestety pamiętam te sny zazwyczaj przez mgłę - jedynie jakieś krótkie fragmenty - zupełnie jakbym grał tylko takie pojedyncze akcje kilkuminutowe.
Zagraj z nami w Thievery!
Thievery Server Browser
ODPOWIEDZ