Hihi...
Dziś szuka mnie strażnik z cywilem, zaczaiłem się więc w mroku. Strażnik lezie prosto na mnie, wpada, obciera się i obchodzi dookoła... i nic! Spokojnie go okradłem, lecz nagle cywil stojąc dwa metry dalej mnie spostrzegł...
O ludzie!
W Framed włamuję się do skarbca i nagle przyuważył mnie straznik. Nieszczęśliwie w tej samej chwili zrobiłem Quicksave, który był jedynym zapisem. Tak więc uciekłem do skarbca i łapsa tam.. zamknąłem
Tak przy okazji to musiałem do tego cholernego skarbca łazić po kilka razy, bo ciągle czegoś zapominałem zrobić :F
Posanowiłem w "Shipping..." zrobić "Guard Bad Day". Czyli ogłuszam strażnika i zostawiam go w jakimś dziwnym miejscu L:
-jednego zamknąłem w siłowni (tej z pajączkami)
-jednego na bardzo niedostępnym gzymsie (dwa piętra w dół, hihi)
-jednego w zsypie na śmieci
-jednego położyłem na stosie wybuchających beczek. Jeśli będzie chciał sobie zapalić po przebudzeniu...
-jednego chciałem zamknąć w klatce wraz z pająkiem, ale ostatecznie się powstrzymałem
A propos tego wielkiego pajączka z masarni:
mogłem go zastrzelić zza krat, ale stwierdziłem, że to nie sportowe. Wszak Złodziej Którego Nikt Nigdy Nie Widział ma honor i ambicje...
Otworzyłem kratę i go wypuściłem.
I się na mnie rzucił :D
Spieprzałem po całym pomieszczeniu, próbując go trafić, lecz bez skutku (Garciu przy stresie strasznie traci skilla). W końcu wskoczyłem na skrzynię, gdzie G był bezpieczny. Wbiłem pająkowi strzałę w tyłek, na co on zwiał, otworzył sobie drzwi i pognał na ulicę. Ciekawe byłyby miny tych, co go by znaleźli