to prawda, ale z drugiej strony w kazdej czesci conajmniej raz sa naszymi sojusznikami i co najmniej raz wrogami. tacy niezdecydowani albo zapominalscy...Łucznik pisze:wT1Bartolomeo pisze:Ehm, młoty - Garreta ???
wT2
i w części T3
nie są mili
Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Moderator: Spidey
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Tak gdyby nie bylo Garreta to po pierwszej czesci zakon mlotodzierzcow przestalby istniec. On byl dla nich jedyna deska ratunku. Sa sojusznikami tych,ktorych uwazaja ze sa im potrzebni.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Gdyby nie było Garretta, to zakon młotów nie miałby kłopotów, bo pan K. nie miałby Oka.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Hmm Garret ciagnie za soba wszystko. On jest wszystkiemu winien. Zarowno klopotow mlotodzierzcow jak i przegranej Szahraja.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
nie sadze zeby akurat oko garretta bylo potrzebne... skoro oko zialalo wczesniej musialo uzywac innych oczu, wiec sadze ze bez znaczenia bylo czyje oko znajdzie sie w artefakcie.marek pisze:Gdyby nie było Garretta, to zakon młotów nie miałby kłopotów, bo pan K. nie miałby Oka.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Daaawno temu, kiedy jeszcze grałem w T2 demo (lol- to już prawie 7 lat) spotkała mnie dość nietypowa sytuacja. Wlazłem na jakiś gzyms (początek mapy), potem przez otwarte okno- w środku był koleś, którego obudziłem. Zamiast panikować, łaził za mną. No to wylazłem na zewnątrz- on też; trochę mnie "przyblokował", podchodzę do niego, a on ustąpił mi drogi robiąc krok w prawo. Gzyms był wąski, toteż koleś stracił grunt pod nogami i poleciał na dół
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
chodzi mi racze o to, że tylko Garrett byłby w stanie ukraść oko nikt innyDreen pisze:marek napisał/a:
Gdyby nie było Garretta, to zakon młotów nie miałby kłopotów, bo pan K. nie miałby Oka.
nie sadze zeby akurat oko garretta bylo potrzebne... skoro oko zialalo wczesniej musialo uzywac innych oczu, wiec sadze ze bez znaczenia bylo czyje oko znajdzie sie w artefakcie.
- Bartolomeo
- Bełkotliwiec
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 czerwca 2007, 18:17
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Po za tym jak już mówiłem - atakowali go jak go zobaczyli, ale nie polowali (patrz Egzeqtorzy)!
To mapa "Live of the party" (dziesiąta misja) tylko z kilkoma zmianami (coś dodane, coś ujęte). Ów "pajac" znajduje się (albo powinien)zaraz na prawo od miejsca startowego (w pełniaku). Osobiście bardziej lubię tę demową wersję
_OskaR pisze:Daaawno temu, kiedy jeszcze grałem w T2 demo (lol- to już prawie 7 lat) spotkała mnie dość nietypowa sytuacja. Wlazłem na jakiś gzyms (początek mapy), potem przez otwarte okno- w środku był koleś, którego obudziłem. Zamiast panikować, łaził za mną. No to wylazłem na zewnątrz- on też; trochę mnie "przyblokował", podchodzę do niego, a on ustąpił mi drogi robiąc krok w prawo. Gzyms był wąski, toteż koleś stracił grunt pod nogami i poleciał na dół
To mapa "Live of the party" (dziesiąta misja) tylko z kilkoma zmianami (coś dodane, coś ujęte). Ów "pajac" znajduje się (albo powinien)zaraz na prawo od miejsca startowego (w pełniaku). Osobiście bardziej lubię tę demową wersję
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Ja również, jest trochę bardziej rozbudowana i mhocznaBartolomeo pisze:Osobiście bardziej lubię tę demową wersję
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Zwłaszcza zombie są lepsze- bardziej przekonujące. Swoją drogą, jak pierwszy raz wlazłem do wieży, w której się znajdują (a dokładniej skrypcik, który je wyczarowuje ), trochę mi się włosy zjeżyły
- Bartolomeo
- Bełkotliwiec
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 czerwca 2007, 18:17
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
No ja miałem wtedy 9 lat i prawie się zlałem
To poszło tak:
- wchodzę do wieży (bardzo zresztą mHrocznej);
- widzę złote świeczki i je wałuję;
- patrzę - jakaś dziwna książka;
- otwieram - jakiś rysunek i coś tam po szwabsku napisane (to było germandemo);
- zamykam i słyszę jęki;
- odwracam się;
- prawie spierdalam się z krzesła ze strachu;
- wrzeszcząc spierdalam do windy;
- wybiegam całą trasę z powrotem do tamtego budynku (przeskakując znowu przez to okno w tajnym pomieszczeniu*);
-wyłączam grę prawie płacząc
Po za tym, faktycznie klimat jest mHroczny, a w pełniaku jest wręcz wesoły - demo RLZ
___________________________________________________________________________
* - nigdy więcej nie udało mi się przeskoczyć z tego okna w drugą stronę, nawet teraz
To poszło tak:
- wchodzę do wieży (bardzo zresztą mHrocznej);
- widzę złote świeczki i je wałuję;
- patrzę - jakaś dziwna książka;
- otwieram - jakiś rysunek i coś tam po szwabsku napisane (to było germandemo);
- zamykam i słyszę jęki;
- odwracam się;
- prawie spierdalam się z krzesła ze strachu;
- wrzeszcząc spierdalam do windy;
- wybiegam całą trasę z powrotem do tamtego budynku (przeskakując znowu przez to okno w tajnym pomieszczeniu*);
-wyłączam grę prawie płacząc
Po za tym, faktycznie klimat jest mHroczny, a w pełniaku jest wręcz wesoły - demo RLZ
___________________________________________________________________________
* - nigdy więcej nie udało mi się przeskoczyć z tego okna w drugą stronę, nawet teraz
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
ale Garret ukradł to oko(magiczne bo to swoje nosił przy sobie ) złamał pieczęcie ukradł talizmanyDreen pisze:nie sadze zeby akurat oko garretta bylo potrzebne... skoro oko zialalo wczesniej musialo uzywac innych oczu, wiec sadze ze bez znaczenia bylo czyje oko znajdzie sie w artefakcie.
on zawsze naważy sobie piwa a potem musi je wypić
a zakon młotów dalej by istniał pewnie jakoś rozwalili by portal i zeszli do podziemia (jak szafarze) albo rzeczeni szafarze by im pomogli(jak Garretowi uciec w misji Escape)
- Bartolomeo
- Bełkotliwiec
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 czerwca 2007, 18:17
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Chcecie hardkoru? No to go macie.
Jak ktoś obejrzał Print Screena i chce wiedzieć jak do tego doszło to niech looknie tutaj:
Rzuciłem butelkę oleju na schody i zacząłem pajacować przed strażnikiem. Ten zaczął mnie gonić i się poślizgnął. Zazwyczaj lecą do przodu, spadają ze schodów i się zabijają (lub nie), albo po prostu ślizgają się już wcześniej i wywracają przed schodami. Ten najwyraźniej poleciał pod kątem i wychamował
P.S. - przepraszam za słabą jasność ekranu - trzeba się mocno przyjrzeć...
Jak ktoś obejrzał Print Screena i chce wiedzieć jak do tego doszło to niech looknie tutaj:
Rzuciłem butelkę oleju na schody i zacząłem pajacować przed strażnikiem. Ten zaczął mnie gonić i się poślizgnął. Zazwyczaj lecą do przodu, spadają ze schodów i się zabijają (lub nie), albo po prostu ślizgają się już wcześniej i wywracają przed schodami. Ten najwyraźniej poleciał pod kątem i wychamował
P.S. - przepraszam za słabą jasność ekranu - trzeba się mocno przyjrzeć...
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
W T3. Nie tyle sytuacja, a napis pokazujący się podczas wczytywania misji. O dziwo dopiero teraz to skojarzyłem. Mianowicie w misji z wieżą zegarową jest taki napis "Zebrane kazania mistrza Kowalskiego" . Podejrzewam, że po angielsku było "Smith" a to po polsku oznacza owszem Kowalskiego ale także oznacza kowala. Normalnie tarzałem się ze śmiechu jak do tego doszedłem. I sądzę, że powinno być kowal. No chyba, że to jaki easter-egg
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
no jak? mistrz kowalski brzmi lepiej niż mistrz kowal
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Bruce pisze:"Zebrane kazania mistrza Kowalskiego"
Jedna duża literka (K) w zdaniu, a całkiem inne znaczenie.marek pisze:no jak? mistrz kowalski brzmi lepiej niż mistrz kowal
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Od niedawna pykam w Thiefa DS i przeglądając staty po jednej z pierwszych misji bardzo mnie coś zaskoczyło...
Hey ho
Zastanawiałem się jak to możliwe, że mam 7 martwych łebków na koncie a 8 cichych zabójstw, widocznie ktoś tam chował chomika za pazychą czy inną bestie
Hey ho
Zastanawiałem się jak to możliwe, że mam 7 martwych łebków na koncie a 8 cichych zabójstw, widocznie ktoś tam chował chomika za pazychą czy inną bestie
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Jak to powiedziało Oko w III części- oboje są częścią hitorii, i nie potrafią stać obok spokojnie.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Mam wątpliwości co do tego czy komputer liczy zabójstwa w których nie uczestniczyłeś bezpośrednio . (np. rzuciłeś butelkę oleju strażnikowi pod nogi , a on zjechał ze schodów i ginie) Może i zle to ująłem , lecz nie umiem wytłumaczyć o co mi chodzi ...Gaido pisze:Zastanawiałem się jak to możliwe, że mam 7 martwych łebków na koncie a 8 cichych zabójstw
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Tak mogło się złożyć. Np. siedmiu gostków zadźgałeś nożem, a jeden wszedł do wody i się utopił. To możliwe (szczególnie w TDP/TG).
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Tia... Może to poślizgnięcie sie kogoś na plamie oleju i wpadnięcie do wody? Takei cos jest liczone do zabójstw albo cichych zabójstw?Gaido pisze:pykam w Thiefa DS
[ Dodano: Pią 07 Gru, 2007 22:46 ]
A śmieszna sytuacja to monolog strażnika xD:
-Wracaj tu łacherze
-Skurw....!
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Dziś konałem ze śmiechu
Szedłem razem z dwoma innymi "thugami" strzeliłem w robala - co zaalarmowało straż, która biegnąc w moją stronę załatwiła tych dwóch podczas gdy ja za krzakiem obserwowałem tą małą rzeź.
Szedłem razem z dwoma innymi "thugami" strzeliłem w robala - co zaalarmowało straż, która biegnąc w moją stronę załatwiła tych dwóch podczas gdy ja za krzakiem obserwowałem tą małą rzeź.
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Ja wczoraj też się uśmiałem
Podprowadzałem beczkę pod ścianę i już miałem niewiele, aby była pod ścianą i nagle beczka wpadła w podłogę, jak w wodę i zniknęła.
A ten temat bardziej pasuje do 'głupiej śmierci' - schodziłem po schodach i przy ostatnim schodku skoczyłem przed siebie (ta odległość to tylko ostatnich schodek i już parter) i mnie killnęło LOL.
Podprowadzałem beczkę pod ścianę i już miałem niewiele, aby była pod ścianą i nagle beczka wpadła w podłogę, jak w wodę i zniknęła.
A ten temat bardziej pasuje do 'głupiej śmierci' - schodziłem po schodach i przy ostatnim schodku skoczyłem przed siebie (ta odległość to tylko ostatnich schodek i już parter) i mnie killnęło LOL.
ALL THAT IS YOURS
SHALL SOON BE MINE
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
Jak się nie zachowywać w mieście:
-jak utłuczesz obywatela to go wywal w cień bo:
-najierw jakaś babka z mieczem go zobaczyła, wyjmuje miecz podlatuje strażnik biją się(no niby ok) ale na ich szczęście młoty to zobaczyły(właściwie jeden wieć ok 3 się bije to nic takiego) i sie stało, nie wiem skąd ta straż,przestępcy i młoty się brali nie chce tego wiedzieć. Na ulicach była regularna wojna
-jak utłuczesz obywatela to go wywal w cień bo:
-najierw jakaś babka z mieczem go zobaczyła, wyjmuje miecz podlatuje strażnik biją się(no niby ok) ale na ich szczęście młoty to zobaczyły(właściwie jeden wieć ok 3 się bije to nic takiego) i sie stało, nie wiem skąd ta straż,przestępcy i młoty się brali nie chce tego wiedzieć. Na ulicach była regularna wojna
Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
W T3 "ni stąd ni z owąd" na mieście zrobiła się niezła rozruba - nawet nie wiem co było przyczyną. Lali się wszyscy. Ja to obserwuję z ukrycia. Gdy już się powybijali to nagle nie wiadomo dlaczego ci co przeżyli zobaczyli mnie i zaatakowali. To chyba nie jest śmieszna sytuacja, ale chyba tu też pasuje.