Re: Śmieszne sytuacje W Thief'ie
: 31 października 2011, 13:07
Dzisiaj grałam w FM-kę "The Keeper" i spotkała mnie bardzo dziwna sytuacja...
Otóż, w "The Keeper" wielu strażników miejskich jest umieszczonych na dachach i tym podobnych miejscach. Wszystkich przechodniów, Młotodzierżców i strażników miejskich, jacy są na dole, ogłuszyłam. Zauważyłam natomiast, że w jednym, podwyższonym miejscu jest drogocenny przedmiot. Nie potrafiłam tam doskoczyć ani tym bardziej się wspiąć... Poszłam więc po skrzynki, by za ich pośrednictwem wspiąć się na górę. Naprzeciw tego drogocennego przedmiotu, na przeciwnym dachu stał strażnik miejski...
Nie widział mnie, ale słyszał jak próbuję wskoczyć na dach i upadam... Zdenerwował się i zaczął chodzić, po tamtym małym daszku. A że nie umiał mnie dojrzeć, to nie robiłam sobie nic z tego że mnie szuka. Ale w pewnym momencie, stanął na krańcu dachu i szukał mnie. Nagle usłyszałam "Aaaaa!!!", obróciłam się i popatrzyłam co mu jest. Okazało się że on spadł z tego dachu.
Co prawda przeżył, ale i tak miał solidne obrażenia, o czym świadczyła krew na podłodze... Zaczął mnie szukać na dole, ale on spadł na mur i nie umiał z niego zejść.
Postanowiłam go ogłuszyć, ale żeby ułatwić sobie zadanie, zaczęłam od zwabienia go by zszedł z muru. On jednak nie potrafił z niego zejść, utknął na dobre...
Ale, choć nie umiał zejść, to mnie zauważył. Zaczął strzelać do mnie z łuku. Ja się szybko odsunęłam i schowałam za takim czymś co przypominało płotek. Po chwili strzały ustąpiły. Myślałam że już mnie nie widzi i nie wie gdzie ma strzelać...
A tu nagle wielka niespodzianka...
Gdy popatrzyłam na niego, on się rozglądał i był przerażony (jak zwykli przechodnie gdy widzą trupa, lub Garretta z bronią, i nie wiedzą gdzie się mają schować).
Poszłam do niego na około, by mnie nie zauważył. A gdy doszłam do niego z drugiej strony, czekała na mnie niespodzianka. Okazało się że on był tak przerażony, ponieważ mu łuk wypadł i nie miał żadnej broni! :D
Nigdy wcześniej nie widziałam żeby po dwóch, nieudolnych strzałach wypadł strażnikowi miejskiemu łuk. :D
Z niego musiała być prawdziwa oferma! :D :D