Ależ oczywiście, że się da. Proszę, nagrałem krótki filmik bo tak jest szybciej.adriannn pisze:Musiałem raz złamać tą zasadę Musiałem w bibliotece odsłuchać nagranie, a bez alarmowania się nie da
O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Moderator: Spidey
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
A ma ktoś pomysł jak w Więzieniu Rozpadlin zabrać złoty młotek w pomieszczeniu gdzie przy stole stoją kapłan i nowicjusz? Ja na Expercie wypuszczam strzałę hałasującą i ich ogłuszam.
Ale jak to zrobić ghostując? Zbliżenie się do tego młotka, tak żeby nie zauważyli jest niemożliwe, chyba, że się mylę .
EDIT:
Tutaj koleś to fajnie zrobił, ale to nadal nie jest ghostowanie.
Ale jak to zrobić ghostując? Zbliżenie się do tego młotka, tak żeby nie zauważyli jest niemożliwe, chyba, że się mylę .
EDIT:
Tutaj koleś to fajnie zrobił, ale to nadal nie jest ghostowanie.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
A da się przeghostować bank w Dziennym Porcie? Ja musiałem ogłuszyć tego strażnika z mieczem i wystrzelić strzały mchowe
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Który bank? Ten z T2? Na pewno się da bo ja już to zrobiłem. Powiedz z czym problem a ja Ci pomogę.
Bodomi akurat nie mogę pomóc bo nie mam T1 pod ręką.
Bodomi akurat nie mogę pomóc bo nie mam T1 pod ręką.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
o mój Boże... Przecież mówię: Bank w Dziennym Porcie - Life of the party!
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Jestem niemal pewien, że autorzy projektując OM zupełnie nie myśleli o tym, że ktoś zechce ghostować .
Pisałem już o więzieniu, czas na świątynię młotodzierżców i "Undercover". Oczywiście strażnik przy bramie musi nas zobaczyć, strażnicy przy korytarzach są neutralni, myślą, że jestem nowicjuszem, więc spoko, dalej zaczynają się problemy.
Złote młotki przy wejściu i w kaplicy, nie ma możliwości zabrania ich niepostrzeżenie, to samo jest z kamiennym młotem w relikwiarzu, strażnicy zawsze to zobaczą. Po wyłączeniu pola ochronnego talizmanu włącza się alarm, nie da się nic z tym zrobić, więc żadna zasada ghost mode nie zostaje złamana. Kiedy zaalarmowani młotodzierżcy biegają po świątyni sprawa robi się beznadziejna, niby wtedy można spróbować ukraść te wszystkie młotki, ale patrząc na ilość straży w świątyni to musi być prawdziwy hardcore.
Ktoś tutaj przeghostował Undercover? .
Pisałem już o więzieniu, czas na świątynię młotodzierżców i "Undercover". Oczywiście strażnik przy bramie musi nas zobaczyć, strażnicy przy korytarzach są neutralni, myślą, że jestem nowicjuszem, więc spoko, dalej zaczynają się problemy.
Złote młotki przy wejściu i w kaplicy, nie ma możliwości zabrania ich niepostrzeżenie, to samo jest z kamiennym młotem w relikwiarzu, strażnicy zawsze to zobaczą. Po wyłączeniu pola ochronnego talizmanu włącza się alarm, nie da się nic z tym zrobić, więc żadna zasada ghost mode nie zostaje złamana. Kiedy zaalarmowani młotodzierżcy biegają po świątyni sprawa robi się beznadziejna, niby wtedy można spróbować ukraść te wszystkie młotki, ale patrząc na ilość straży w świątyni to musi być prawdziwy hardcore.
Ktoś tutaj przeghostował Undercover? .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Powiem tak ghostowanie dostarcza największej satysfakcji, ale można sobie popsuć nerwy . Na razie ukończyłem tylko Bafforda miałem zamiar obejść się bez pałowania, ale to jest zbyt trudne. Mi się wydaje, że to po to twórcy umieścili w tej grze aż tyle narzędzi- żeby każdy mógł zagrać po swojemu.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Nie no, przecież wiadomo, że ghostowanie jest dla zboczeńców .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Vikose, pałka to Twoja najlepsza towarzyszka, trzeba dojrzeć do jej używania, nauczyć się ją kochać i szanować . Bez tego ani rusz. Takie bieganie, które niektórzy ludzie z YouTube'a nazywają ghostingiem, to jest kompletna profanacja ducha gry. Dużo trudniej jest przejść misję, mając do dyspozycji tylko pałkę "Łamigłówkę" i strzały wodne (swoja drogą, kolejny istotny element ekwipunku złodzieja-cienia). Nie mam nic przeciwko ghostingowi, ale niektórzy rozumieją go błędnie i grali na czas, biegając jak opętani, przeskakując strażnikom przez plecy i zupełnie nie przejmując hałasem.vikose pisze:Miałem zamiar obejść się bez pałowania, ale to jest zbyt trudne.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Nie mam nic przeciwko utrudnianiu sobie życia, ale czytają te wszystkie "oficjalne zasady" nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ktoś tu zbyt poważnie podchodzi do czegoś, co w założeniu miało być przede wszystkim rozrywką. To, w połączeniu z zachowaniem niektórych ghosterów (jeśli istnieje polski odpowiednik zwrotu "attention whore", z radością go tutaj użyję) jakoś zniechęciło mnie do tego stylu, choć mój własny sposób grania w zasadzie jest podobny. Jak się da, to unikam konfrontacji, jak nie - nie będę się gimnastykować, żeby w osiem godzin omijać kogoś, kogo mogę spałować w osiem sekund). Dopiero kiedy zabraknie mi cierpliwości urządzam dzikie rajdy po miastach i posiadłościach, a gdy w końcu dopadnę jakiegoś wysoko położonego punktu nie mogę się pozbyć wyobrażenia Garretta olewającego plujących się w dole strażników strumieniem ciepłego moczu. W końcu gdzieś tam oskarżano go o znieważenie funkcjonariusza, nie?
Heroes are so annoying.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Każdy ma jakieś swoje głupie odpały, ja zawsze chowam ogłuszone ciała w cieniu... nawet kiedy wiem, że w tym miejscu, w którym leżą na pewno nikt ich nie zobaczy .Flavia pisze:nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ktoś tu zbyt poważnie podchodzi do czegoś, co w założeniu miało być przede wszystkim rozrywką.
Ghostowanie to też rozrywka, dla niektórych Thief jest już tak prosty, że przestaje być rozrywką i trzeba go sobie utrudnić. Większość ludzi i tak gra według swoich własnych zasad.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Oczywiście, że to rozumiem! Świat "Thiefa" jest na tyle "żywy", że "grając", mamy poczucie, jakbyśmy "my" tam byli i "my" okradali tych wszystkich nieszczęśników. Siłą rzeczy podejście do takiej rozgrywki jest o wiele bardziej indywidualne i emocjonalne niż do, np. strzelanki. Stąd też silniejsze dążenie do perfekcjonizmu. Jednak niektórzy ludzi pociągają to zbyt daleko, aż do poziomu fanatyzmu. Jakby nic się nie liczyło, tylko to, czy daną misję da się "zghostować".
Czy odrzuciłbyś misję, gdyby nie było w niej wystarczająco cienia, żeby schować wszystkie ciała? Bo ghosterzy tak właśnie robią - może nie tu, ale na forum ttlg w tematach fanmisji, jak tylko odezwie się jakiś ghoster, ma do powiedzenia tylko jedno: czy misję da się zghostować czy nie. Żaden nie napisze nic o fabule, grafice, grywalności - co najwyżej - "no fajnie, tylko ten motyw z pałowaniem złamał mi serce". Właśnie tak - nie: "nie podobał mi się", tylko co najmniej jakby ktoś im osobisty afront czynił, robiąc nie-ghostowalną misję.
Czy odrzuciłbyś misję, gdyby nie było w niej wystarczająco cienia, żeby schować wszystkie ciała? Bo ghosterzy tak właśnie robią - może nie tu, ale na forum ttlg w tematach fanmisji, jak tylko odezwie się jakiś ghoster, ma do powiedzenia tylko jedno: czy misję da się zghostować czy nie. Żaden nie napisze nic o fabule, grafice, grywalności - co najwyżej - "no fajnie, tylko ten motyw z pałowaniem złamał mi serce". Właśnie tak - nie: "nie podobał mi się", tylko co najmniej jakby ktoś im osobisty afront czynił, robiąc nie-ghostowalną misję.
Heroes are so annoying.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
W jaki sposob ja grywam? Otoz korzystam z lekko zmodyfikowanego ghostingu (czyli: sztandary i inne narzuty tne mieczem, pochodnie gasze, mchu uzywam) zawsze, gdy misja mi to narzuca (przyklad: Focus). Natomiast gdy nie ma zakazu zabijania, chetniej siegam po mieczKażdy ma jakieś swoje głupie odpały, ja zawsze chowam ogłuszone ciała w cieniu... nawet kiedy wiem, że w tym miejscu, w którym leżą na pewno nikt ich nie zobaczy.
Podoba mi sie pomysl z tymi regulami, lecz dla mnie (podobnie jak dla pani Flavii), licza sie rowniez inne rzeczy, ktore wspoltworza calosc.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Żal mi ich .Flavia pisze:Bo ghosterzy tak właśnie robią - może nie tu, ale na forum ttlg w tematach fanmisji, jak tylko odezwie się jakiś ghoster, ma do powiedzenia tylko jedno: czy misję da się zghostować czy nie. Żaden nie napisze nic o fabule, grafice, grywalności
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Niektóre strzelanki są bardzo głębokie, nie odmawiałbym im ducha
Każdy fanatyzm jest zły, bo zazwyczaj towarzyszy mu zacietrzewienie, że skoro JA ghostuję, to inni też muszą, a jak nie, to są lamerami. W każdym środowisku jest taka grupka miszczów, którzy z racji, że są dobrzy, to nie rozumieją, że inni mają inne poglądy na życie.
Każdy fanatyzm jest zły, bo zazwyczaj towarzyszy mu zacietrzewienie, że skoro JA ghostuję, to inni też muszą, a jak nie, to są lamerami. W każdym środowisku jest taka grupka miszczów, którzy z racji, że są dobrzy, to nie rozumieją, że inni mają inne poglądy na życie.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Każdy ma jakieś swoje zasady. Kiedyś już o tym wspominałem, że ja np. nigdy nie zostawiam ogłuszonych ciał na mrozie, nawet jeśli to oznacza przeniesienie ciała przez pół mapy do najbliższego schronienia. Co z tego, że gra nie "zabija zimnem", ale liczy się zasada.
Jeśli komuś sprawia to frajdę (lub chce spróbować zdobyć wyimaginowanego achievementa ) to może spróbować przejść grę bez chodzenia do przodu (nie wolno używać klawisza "W") lub z zablokowanym kucaniem.
Jeśli komuś sprawia to frajdę (lub chce spróbować zdobyć wyimaginowanego achievementa ) to może spróbować przejść grę bez chodzenia do przodu (nie wolno używać klawisza "W") lub z zablokowanym kucaniem.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Kiedyś widziałem screenshooty, na których gracz układał ogłuszone ciała w napisy lub wzory. Temu to się dopiero nudziło. Jak znajdę jakiegoś linka, dokleję
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ja gdzieś czytałam, że jak się pozbiera skrzynki z całej mapy "Life of the Party" to można zbudować schody do nieba, znaczy, tego, na dach Strażnicy Anioła. Ktoś z Was próbował?
Ghostując oczywiście? Ma moje błogosławieństwo, tylko, na Macki Pana, niech nie tworzy stronki poświęconej opisywaniu, jak to zrobił!Leming pisze:Jeśli komuś sprawia to frajdę (lub chce spróbować zdobyć wyimaginowanego achievementa ) to może spróbować przejść grę bez chodzenia do przodu (nie wolno używać klawisza "W") lub z zablokowanym kucaniem.
Heroes are so annoying.