A czy ktokolwiek próbował w ten sposób? Czy dozwolony jest zapis gry pomiędzy misjami?bobik pisze:Ale musze przyznac ze przejscie Thiefa 1 na jednym zyciu to zabawa na 2 tygodnie zabawy w dodatku na expercie
O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Moderator: Spidey
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Dozwolony ale tylko w przypadku braku pradu albo reseta lub poprostu gdy trzeba isc do roboty,egzamin itp :]Leming pisze: A czy ktokolwiek próbował w ten sposób? Czy dozwolony jest zapis gry pomiędzy misjami?
I tylko na poczatku misji.
Ale najlepszy jest czad jak sie gra na maxa np. wstajemy o 5 rano i czadzimy do 12 w nocy bez zapisu itp. da sie przejsc na latwym poziomie napewno.
Ale na expercie to bylo by trudno w zaginionym miescie z ta trefna lina co pisalem wczesniej
Glory of the MANY
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Gra bez save to dla mnie przesada lekka.
Ja gram tak:
Ludzi nie zabijam wcale, ogłuszam tylko tych bardziej upierdliwych. Zombiaki czasem zabijam , chociaż zazwyczaj mi broni szkoda , haunty zazwyczaj łatwię. Staram się zdobyć jak największy łup, ale szukać 2h jakiejś zardzewiałej monety leżącej w ściekach to mi się nie chce. Ogólnie powyżej 75% już mnie zadowala.
BTW: czasem dla zabawy walczyłem z przeciwnikiem pałką w otwartej walce, i prawie zawsze wygrywałem.
Ja gram tak:
Ludzi nie zabijam wcale, ogłuszam tylko tych bardziej upierdliwych. Zombiaki czasem zabijam , chociaż zazwyczaj mi broni szkoda , haunty zazwyczaj łatwię. Staram się zdobyć jak największy łup, ale szukać 2h jakiejś zardzewiałej monety leżącej w ściekach to mi się nie chce. Ogólnie powyżej 75% już mnie zadowala.
BTW: czasem dla zabawy walczyłem z przeciwnikiem pałką w otwartej walce, i prawie zawsze wygrywałem.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ale to nie dotyczy tylko skarbów. Np. w 3 misji w Thiefie 2 trzeba przeciąć arras, żeby przejść misję( ukryte przejście). Więc jak przejść grę stosując tę zasadę?Katharsis13 pisze:To ja sie w takim razie pytam: jak zdobyć kosztowności ukryte za arrasami, hę?!7) Nie wolno niczego niszczyć (nie wolno np. roztrzaskiwać skrzyń, przecinać arrasów, tłuc szyb czy wyważać drzwi).
...
9) Należy zdobyć wszystkie dostępne kosztowności, przestrzegając powyższych reguł.
Chyba, że akurat te kosztowności traktowane są jako niedostępne
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
O, jaki miły temat...
Nie próbowalam Lytha ani ghost style, chociaz daje to z pewnością sporo satysfakcji i może spróbuję kiedys, jak zapomne większość lokalizacji i sekretów w Thiefku - może to potrwać, bo gra zapada w pamięć. Czasem robię jakieś misje na poziomie expert, lub nawet grajac bez ograniczen, staram się, zeby wyszło jak w expert. Z zasady nie zabijam ludzi, chyba że ktos przez moj błąd mnie zauważy i zaatakuje - jeżeli mam szansę (czyli jest jeden na jednego i nikogo w poblizu), wolę się bronić niż wgrywać na nowo. Błędy czasem popełniam z braku cierpliwości a w TDS również z lekceważenia - czasem stosowałam styl "na bezczela", czyli alleluja i do przodu - w ogóle obraza dla mistrza złodziei i na szczęscie zwylke szybko się kończy, ale czasem się udaje Za to pałki używam - miło jest mieć droge oczyszczoną, strażnikowi nic nie będzie, najwyżej go łeb rozboli, a ma to wliczone w ryzyko zawodowe. Zombie lubię wykańczać, haunty omijam.
W TDS nie stosowałabym ghost style jeszcze z jednego względu - to była jedyna okazja, zeby poszaleć z gadżetami typu gas bomb i inne... w poprzednich misjach zwykle tego brakowało, oszczędzało się, a tutaj cały czas chodzi się z pełnym wyposażeniem, a jak czegoś zabraknie, to można sobie dokupic do oporu. Oczywiście mozna się obyć bez tych wszystkich gadżetów, ale nie umniejszyło to mojej satysfakcji, kiedy w "Gamall's Lair" wyrzuciłam z tarasu na piętrze wszystkie miny w ozywione posągi Przynajmniej raz się na coś przydały.
Nie próbowalam Lytha ani ghost style, chociaz daje to z pewnością sporo satysfakcji i może spróbuję kiedys, jak zapomne większość lokalizacji i sekretów w Thiefku - może to potrwać, bo gra zapada w pamięć. Czasem robię jakieś misje na poziomie expert, lub nawet grajac bez ograniczen, staram się, zeby wyszło jak w expert. Z zasady nie zabijam ludzi, chyba że ktos przez moj błąd mnie zauważy i zaatakuje - jeżeli mam szansę (czyli jest jeden na jednego i nikogo w poblizu), wolę się bronić niż wgrywać na nowo. Błędy czasem popełniam z braku cierpliwości a w TDS również z lekceważenia - czasem stosowałam styl "na bezczela", czyli alleluja i do przodu - w ogóle obraza dla mistrza złodziei i na szczęscie zwylke szybko się kończy, ale czasem się udaje Za to pałki używam - miło jest mieć droge oczyszczoną, strażnikowi nic nie będzie, najwyżej go łeb rozboli, a ma to wliczone w ryzyko zawodowe. Zombie lubię wykańczać, haunty omijam.
W TDS nie stosowałabym ghost style jeszcze z jednego względu - to była jedyna okazja, zeby poszaleć z gadżetami typu gas bomb i inne... w poprzednich misjach zwykle tego brakowało, oszczędzało się, a tutaj cały czas chodzi się z pełnym wyposażeniem, a jak czegoś zabraknie, to można sobie dokupic do oporu. Oczywiście mozna się obyć bez tych wszystkich gadżetów, ale nie umniejszyło to mojej satysfakcji, kiedy w "Gamall's Lair" wyrzuciłam z tarasu na piętrze wszystkie miny w ozywione posągi Przynajmniej raz się na coś przydały.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Skończyłem Kidnap na Ghost Mode.
Adrenalinka była, nie ma co. Jedno pytanie - czy ghost dopuszcza flashbombing? Pytam, bo w ten sposób załatwiłem Cavadora(flashbomb, guardowie oślepieni-pała w głowę Cavadora, ucieczka z jego ciałem na plecach). Oczywiście wszystko w głebokim cieniu.(jak nakazuje Ghost Mode)
Adrenalinka była, nie ma co. Jedno pytanie - czy ghost dopuszcza flashbombing? Pytam, bo w ten sposób załatwiłem Cavadora(flashbomb, guardowie oślepieni-pała w głowę Cavadora, ucieczka z jego ciałem na plecach). Oczywiście wszystko w głebokim cieniu.(jak nakazuje Ghost Mode)
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
- Remember to pickpocket the party guests?
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ja tam tylko staram się dużego hałasu nie narobić... czyli zabijać jak najbardziej - ale po cichu
Po co tak się ograniczać ??? Ja w Thiefie delektuję się i tak atmosferą, budową map, wyglądem Miasta, fabułą... więc co mi da siedzenie tydzień nad jednym zadaniem ???
Po co tak się ograniczać ??? Ja w Thiefie delektuję się i tak atmosferą, budową map, wyglądem Miasta, fabułą... więc co mi da siedzenie tydzień nad jednym zadaniem ???
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Odgrzebię trochę truposzczaka (choc w sumie nie aż tak dużego) bo urodziło mi się w bólach (coś mnie strzyka w boku) i oparach alkoholu (może od tego mnie strzyka), po remisie naszych Orłów Sokołów , pytanie. Ale zacznijmy od początku.
Ostatnio zauważyłem, że grając w FMki nie bawię się (jak kiedyś) w żadne ghostowanie (o ile nie jest to wymagane, a nawet jeśli to mnie to nie bawi jak dawniej) czy podchody tylko gram na „rympała” ew. na tzw „pałę” Tym mnie obeznanym w miejskim slangu tłumacze o jaki styl mniej więcej chodzi. Otóż miast skradać się biegam sprintem niemal cały czas nie zważając na rodzaj podłoża (ostatnio nawet kilka razy grałem bez dźwięku bo słuchawki padły, nie chciałem budzić rodzinki głośnikami a przy okazji chciałem sprawdzić jak to będzie , strażników wywabiam w cień i pałuje lub dobijam mieczem. Nierzadko daje się ścigać przez pół mapy 5 łapsom na raz by potem ich powalić w jakimś ciemny zaułku. Zombiaków czy inne haunty zwabiam w rejony Hammerytów ew. sam ich od biedy „ogłuszam” czy dobijam mieczem. Pojedynki JA vs 2 czy więcej przeciwników uskuteczniam na porządku dziennym. Generalnie gram dosyć (sic! ) bezczelnie i co najlepsze bez używania kombinacji save-load Po prostu perfidnie wykorzystuję fizyczną przewagę jaką ma G (sprzętu już niekoniecznie bo prawie wcale go nie używam), czyli jego szybkość, zwinność (także podczas walki) i w końcu umiejętność ogłuszania (często nawet gdy przeciwnik nas widzi).
Tu pojawia się pytanie. Jaką taktykę stosujecie najczęściej, i która daje wam najwięcej satysfakcji, grając w Thiefa? Pytanie kieruje generalnie do starych wyjadaczy, którzy mają już kilka lat klepania w Złodzieja na koncie, z niejednego systemu grania korzystali i niejedna FMke rozwalili (jednak żeby nie było - ciekaw też jestem jaką technikę najchętniej stosują świeżak )
Ostatnio zauważyłem, że grając w FMki nie bawię się (jak kiedyś) w żadne ghostowanie (o ile nie jest to wymagane, a nawet jeśli to mnie to nie bawi jak dawniej) czy podchody tylko gram na „rympała” ew. na tzw „pałę” Tym mnie obeznanym w miejskim slangu tłumacze o jaki styl mniej więcej chodzi. Otóż miast skradać się biegam sprintem niemal cały czas nie zważając na rodzaj podłoża (ostatnio nawet kilka razy grałem bez dźwięku bo słuchawki padły, nie chciałem budzić rodzinki głośnikami a przy okazji chciałem sprawdzić jak to będzie , strażników wywabiam w cień i pałuje lub dobijam mieczem. Nierzadko daje się ścigać przez pół mapy 5 łapsom na raz by potem ich powalić w jakimś ciemny zaułku. Zombiaków czy inne haunty zwabiam w rejony Hammerytów ew. sam ich od biedy „ogłuszam” czy dobijam mieczem. Pojedynki JA vs 2 czy więcej przeciwników uskuteczniam na porządku dziennym. Generalnie gram dosyć (sic! ) bezczelnie i co najlepsze bez używania kombinacji save-load Po prostu perfidnie wykorzystuję fizyczną przewagę jaką ma G (sprzętu już niekoniecznie bo prawie wcale go nie używam), czyli jego szybkość, zwinność (także podczas walki) i w końcu umiejętność ogłuszania (często nawet gdy przeciwnik nas widzi).
Tu pojawia się pytanie. Jaką taktykę stosujecie najczęściej, i która daje wam najwięcej satysfakcji, grając w Thiefa? Pytanie kieruje generalnie do starych wyjadaczy, którzy mają już kilka lat klepania w Złodzieja na koncie, z niejednego systemu grania korzystali i niejedna FMke rozwalili (jednak żeby nie było - ciekaw też jestem jaką technikę najchętniej stosują świeżak )
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ja jak mi się wyjątkowo nie chce kombinować, to biegam przez całą mapę, tak żeby mnie goniło jak najwięcej przeciwników. Potem wbiegam gdzieś na jakiś plac atakuję bombą błyskową i po kolei pałuję całą gromadkę.
Ewentualnie, gdy np. pałowanie jest zabronione to wywabiam ich na drugi koniec mapy a tam wskakuję w miejsce niedostępne (woda, wyższa kondygnacja) i dyskretnie przedostaję się we właściwą, oczyszczoną część mapy. Kilka dobrych minut minie, zanim im się znudzi, przestaną mnie szukać i wrócą na swoje pierwotne miejsca patrolowe.
Gdy mam kiepski humor to ogłuszam wszystkich, ale niesamowitą przyjemność daje mi później topienie ogłuszonych w wodzie. Czasem niosę nieprzytomnych przez całą mapę do tego jedynego zbiornika wodnego.
Ewentualnie, gdy np. pałowanie jest zabronione to wywabiam ich na drugi koniec mapy a tam wskakuję w miejsce niedostępne (woda, wyższa kondygnacja) i dyskretnie przedostaję się we właściwą, oczyszczoną część mapy. Kilka dobrych minut minie, zanim im się znudzi, przestaną mnie szukać i wrócą na swoje pierwotne miejsca patrolowe.
Gdy mam kiepski humor to ogłuszam wszystkich, ale niesamowitą przyjemność daje mi później topienie ogłuszonych w wodzie. Czasem niosę nieprzytomnych przez całą mapę do tego jedynego zbiornika wodnego.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Jak zobaczyłem tę piękną katanę w Way of the Sword to wytłukłem wszystkich
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Generalnie preferuję styl mieszany, by wynosić jak najwięcej zabawy za pierwszym razem (ale i tak zabijania nie stosuję, a fuj), a utrudnianie czyli min. full ghosting pozostawiam sobie na kolejne podejścia. Muszę skosztować ironmana, wygląda ciekawie
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ja na odstresowanie przechodze Rezydencje Ramireza z T1 Ghostingiem
- Orest Reinn
- Paser
- Posty: 181
- Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Stosuję ghosting z lekkimi modyfikacjami:
- nie muszę brać całego łupu
- pozwalam sobie na korzystanie z blackjacka (byle bez nadużywania) i noisemakerów
- podobnież nie widzę nic złego w rozrywaniu kotar
- nie biegam (po prostu jakoś skradanie kojarzy mi się z powolnym poruszaniem się )
- jak najmniej używać wytrychów
- zwierzęta i nieumarli to nie ludzie - można je zranić lub zabić
- nie sejwuję
Te kilka ułatwień jest niezbędne, bo pełny ghosting bez zapisu gry byłby niewykonalny Najlepiej się przechodzi grę (oraz fanmisje) po raz pierwszy - pół godziny myślenia nad każdym ruchem, zwłaszcza w Metal Age ;]
- nie muszę brać całego łupu
- pozwalam sobie na korzystanie z blackjacka (byle bez nadużywania) i noisemakerów
- podobnież nie widzę nic złego w rozrywaniu kotar
- nie biegam (po prostu jakoś skradanie kojarzy mi się z powolnym poruszaniem się )
- jak najmniej używać wytrychów
- zwierzęta i nieumarli to nie ludzie - można je zranić lub zabić
- nie sejwuję
Te kilka ułatwień jest niezbędne, bo pełny ghosting bez zapisu gry byłby niewykonalny Najlepiej się przechodzi grę (oraz fanmisje) po raz pierwszy - pół godziny myślenia nad każdym ruchem, zwłaszcza w Metal Age ;]
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Zakaz pałowania, zadawania obrażeń i niszczenia otoczenia, to podstawa Ghostingu (chyba że wymaga tego objective). No i konieczność zebrania całego lootu i brak save nie jest elementem Ghostingu (podobnie jak ograniczenia w używaniu wytrychów). Jak dla mnie to raczej Ironman style (gra bez saveów) i tyle
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- Orest Reinn
- Paser
- Posty: 181
- Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Podstawą mojego sposobu gry jest wczucie się w osobę Garreta i sytuację w grze. To wymusza stawianie rozsądku na pierwszym miejscu ;]
Wyróżniam 3 stopnie "agresywności" w Thiefie:
- blackjack
- łuk
- miecz
Ghosting jest jakby stopniem zerowym. Ponieważ w stopniu 1 nie ma rozlewu krwi, nie mam oporów przed jego stosowaniem ;]
Wyróżniam 3 stopnie "agresywności" w Thiefie:
- blackjack
- łuk
- miecz
Ghosting jest jakby stopniem zerowym. Ponieważ w stopniu 1 nie ma rozlewu krwi, nie mam oporów przed jego stosowaniem ;]
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Hmmmm.... a tryb gry z pałowaniem, ale absolutnym brakiem alarmów itp jak można nazwać? Soft Ghost?
ALBO:
Bez pałowania, ale np. przecinaniem arrasów i podobnymi małymi odstępstwami od reguły?
ALBO:
Bez pałowania, ale np. przecinaniem arrasów i podobnymi małymi odstępstwami od reguły?
- Mr.MaaD
- Skryba
- Posty: 347
- Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
- Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
- Kontakt:
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
No... Nazwijmy to... Black Jack mode Bo ja właśnie często robię tak, że się nie pokazuję, a pałuję dopiero jak ktoś mi wlezie w drogę.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Ja grywam na zasadach Ghost Mode (poza pkt 7).
Ogłuszanie , czy zabijanie jakichkolwiek npc imo nie pasuje do idei bycia złodziejem. Gra bez tego staje się trudniejsza i bardziej pasuje do nazwy "Thief"
Kiedyś też ogłuszałem i zabijałem kogo się dało , po jakimś czasie biegałem po praktycznie pustych mapach zbierając loot , co wydało mi się bez sensu :d
Ogłuszanie , czy zabijanie jakichkolwiek npc imo nie pasuje do idei bycia złodziejem. Gra bez tego staje się trudniejsza i bardziej pasuje do nazwy "Thief"
Kiedyś też ogłuszałem i zabijałem kogo się dało , po jakimś czasie biegałem po praktycznie pustych mapach zbierając loot , co wydało mi się bez sensu :d
- Katharsis13
- Poganin
- Posty: 706
- Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
- Lokalizacja: Toruń
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Odświeżę trochę temacik, bo pytanie interesujące... Po wielu latach grania (ok 6) styl zmienił mi sie tylko trochę. Otóż w T1 i 2 jestem odważniejsza i mniej się skradam, planuję, a więcej biegam i problemy rozwiązuję bardziej sponatnicznie . Chodzi o to, że nie czekam już długie minuty w ciemnym kącie, aż samotny strażnik do mnie podejdzie, tylko flashbomb w niego lub gromadę i pała w ruch lub po prostu niepostrzeżenie go omijam. W FM, gdzie fabuła i mapa są mi nieznane jestem ostrozniejsza i po cichu eliminuję wszystkich po kolei (staram się nikogo nie zostawiać). W T3, z racji tego, że grałam tylko raz (niedługo ulegnie to zmianie )no i sama technika grania jest inna, byłam chyba najbardziej ostrożna Czaiłam się dość długo zanim zdecydowałam się zrobić jakiś ruch. Używłam dość dużo sprzętu i choć ogłuszałam stojących mi drodze to jednak generalnie pałowałam mniej niż w T1 i 2 bo nie miało to większego sensu skoro i tak po krótkim czasie spałowani pojawiali się znowueLPeeS pisze:Jaką taktykę stosujecie najczęściej, i która daje wam najwięcej satysfakcji, grając w Thiefa? Pytanie kieruje generalnie do starych wyjadaczy...
Podsumowując, pałować lubię nadal , lubię gromadzić dużo sprzętu, choć rzadko z niego korzystam (ale lubie mieć tak na wszelki wypadek), staram się zebrać 100% łupów (ale nie zawsze mi to wychodzi ); ghosta i Lytha's Way nie lubię nadal, choć za porażkę uznaję sytuację, gdy zdradzę swoją obecność i wrogowie zaczynają mnie szukać (staram się do tego nie dopuszczać). Granie bez save'ów też nadal mnie pociąga (może dlatego, że mam zbyt mało czasu aby tak grać).
Sowy nie są tym czym się wydają...
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Nie pamiętam czy o tym pisałem ale ja ostatnio znowu grałem w nowym hardcorowym stylu, który chyba przy okazji nieopatrznie stworzyłem już jakiś czas temu - granie bez dźwięku Ostatnio naszła mnie ochota na popykanie a jako, że słuchawki mam padnięte a granie o 2 nocy na rozkręconych głośnikach byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego a także "kurturą" popykałem sobie trochę "na głuchego" Nawet nie było jakoś specjalnie trudno a jedynie nudno
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Hmm... jak jakaś fmka, to staram się usuwać bezszelestnie.
Jak mam dobry nastrój to ghost.
Ot, tak sobie popykać to rozwalam wszystko.
Jak mam dobry nastrój to ghost.
Ot, tak sobie popykać to rozwalam wszystko.
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Mam pytanie...
Otóż jak Ghost Mode odnosi się do używania frogbeast eggs? Otóż nawet w Casing the Joint mi misji nie anulowało, gdy ich użyłem... ze zgubnym skutkiem dla przeciwnika:-D(A ja się zawsze zastanawiałem, po co autorzy dali mozliwość kupienia tylu tych żabek...) De facto AI nie zostało bezpośrednio przez nas zranione, zaś w statach na końcu misji jest damage dealt 0 .... Czy może mi ktoś to wytłumaczyć? Byłbym wdzięczny...
Otóż jak Ghost Mode odnosi się do używania frogbeast eggs? Otóż nawet w Casing the Joint mi misji nie anulowało, gdy ich użyłem... ze zgubnym skutkiem dla przeciwnika:-D(A ja się zawsze zastanawiałem, po co autorzy dali mozliwość kupienia tylu tych żabek...) De facto AI nie zostało bezpośrednio przez nas zranione, zaś w statach na końcu misji jest damage dealt 0 .... Czy może mi ktoś to wytłumaczyć? Byłbym wdzięczny...
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
- Remember to pickpocket the party guests?
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
To już nie jest niestety Ghosting, cytuję za Clayman'em z forum Eidosu:
Ghost Mode Official Rules :
1.) Expert difficulty only
2.) No damage taken or received in the final stats. Damage from falls, machinery, lava etc. is allowed but frowned upon, as is the use of potions.
3.) No alerts of any AI are allowed. This includes undead, fire elementals, spiders, bots etc, all human and non-human encounters in the game. Rats are excluded due to their lack of reaction to Garrett. Watchers that go "yellow" bust the Ghost. Bots that freeze/pivot/search bust the Ghost. If a human grumbles, shifts in place and goes back to "relaxed", you are clean.
4.) No property damage allowed, no banners cut, no things burnt or destroyed. No broken glass.
5.) No loot cheats or walkthroughs allowed. A point of honor that cannot be enforced.
6.) Doors re-shut, torches re-lit, keys returned, etc. are are not necessary unless you just want to....or the condition requires it to avoid a bust.
7.) There is no time requirement, no Ironman type requirements etc., just finish the mission clean, damage free and alert free.
8.) No alerts means no distractions, noisemakers, artificial diversions that cause an AI to search for you, even if it is away from where you are. No Garrett/artifically induced suicides of AI or melees that intentionally cause AI to attack each other. No use of frog eggs allowed.
Amendment #1 : Any mission requirement that demands that the player break one of the rules above is OK to complete. For instance, like in Return to the Cathedral in Thief Dark/Gold, there is a requirement to kill all Haunts in the mission. As long as you do this without alerting other AI or breaking any other rule, it OK, have some fun...live a little. Same will apply to any similar situation in T2.
Amendment #2 - The techniques of "Banner Transmigration" and "Nudging" are grudgingly allowed under the Ghost rules.
Amendment #3 - The use of the "Banner Transmigration" and "Nudging" techniques, as well as the use of speed, inviso, and slowfall potions are considered last resorts and should be reported when posting results. Version/release of the game should also be reported since there are sometimes significant differences in gameplay between versions.
Perfect Thief Mode is defined as completing the above requirements and also obtaining the maximum loot for the particular mission.
Jeśli lubisz mroczne tajemnice i zamki...
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Zapraszam do obejrzenia zrzutów z powstającej Fanmisji
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
w OM poki co nie gram, koncze ostatnia liste FM do Thief'a Gold. Moj styl polega na cierpliwosci, planowaniu oraz sledzeniu w miare mozliwosci sciezek i zachowan straznikow. Potem atak. Starnikow tylko ogluszam, nieumarlych niszcze. Zawsze staram sie "usuwac" swych przeciwnikow po cichu. Jesli chodzi o zombie - lubie "klasc je" na ziemie mieczem, a potem mijam ich ciala. jesli chodzi o haunty... czasem lubie zebrac grupe 4 osobnikow (gdy jest taka mozliwosc) i tluc ich mieczem (przy okazji - polecam wysmienita FM - "Killing the Timer" do TG - .http://www.thief-thecircle.com/download.asp?fid=358 , gdzie trenujemy swe umiejetnosci wladania bronia biala).
Jesli w FM jestem upowazniony do zabijania - korzystam z luku. 1 strzala na 1 postac.
Jesli przed misja moge robic zakupy - zwsze w I kolejnosci zakupuje notatki, potem w przypadku braku - strzaly z lina, krzysztaly wodne i bomby blyskowe.
-------
Inne podejscie do gry : Staram sie zagrac i ukonczyc kazda FMke (poki co nadal jeszcze Thief Gold), lecz nie wszysktie sa tak cudowne, by poswiecic na nie czas. zatem jesli FM jest godna mej uwagi - gram w nia nadal i w przypadku problemow, czesto szukam ich na forum TTLG. Jesli FM okazuje sie nudna, slabo rozbudowana pod wieloma wzgledami, monotonna i meczaca - zmieniam misje.
Jesli w FM jestem upowazniony do zabijania - korzystam z luku. 1 strzala na 1 postac.
Jesli przed misja moge robic zakupy - zwsze w I kolejnosci zakupuje notatki, potem w przypadku braku - strzaly z lina, krzysztaly wodne i bomby blyskowe.
-------
Inne podejscie do gry : Staram sie zagrac i ukonczyc kazda FMke (poki co nadal jeszcze Thief Gold), lecz nie wszysktie sa tak cudowne, by poswiecic na nie czas. zatem jesli FM jest godna mej uwagi - gram w nia nadal i w przypadku problemow, czesto szukam ich na forum TTLG. Jesli FM okazuje sie nudna, slabo rozbudowana pod wieloma wzgledami, monotonna i meczaca - zmieniam misje.
- Mithrandir
- Bełkotliwiec
- Posty: 22
- Rejestracja: 21 listopada 2008, 01:07
- Lokalizacja: Kraków
Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode
Zacząłem na ghoście w TG, jak na razie dwie misje, ale był jeden hardcore w misji z więzieniem - Jak jesteś w bloku więziennym 3 i musisz otworzyć klatkę Basso, to przechodząc przez drzwi do tego pokoju z przyciskami, więzień z celi chyba 10 cię widzi ;D
Dlatego tutaj musiałem wskoczyć na balkon, i to jeszcze tak, żeby młot nic nie zobaczył, jakieś 15 min użerania ;D
I jeszcze przez przypadek uwolniłem jakiegoś więźnia, który umarł, próbując uciec od młotków, taki niefart w sumie, ale czy dopuszczalne to jest, to nie mam pojęcia ;D Jak myślicie?
Dlatego tutaj musiałem wskoczyć na balkon, i to jeszcze tak, żeby młot nic nie zobaczył, jakieś 15 min użerania ;D
I jeszcze przez przypadek uwolniłem jakiegoś więźnia, który umarł, próbując uciec od młotków, taki niefart w sumie, ale czy dopuszczalne to jest, to nie mam pojęcia ;D Jak myślicie?