Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Moderator: Spidey
Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Skoro inni mają co najmniej jeden temat w którym można się wypowiadać na dany temat to ja też.
Za co tak właściwie wszyscy kochamy Thiefa?
Ja na przykład za fabułę i klimat.
A wy?
Za co tak właściwie wszyscy kochamy Thiefa?
Ja na przykład za fabułę i klimat.
A wy?
Skryba musi nauczyć się kontrolowac glify, by glify nie przejęły nad nim kontroli.
-- Podręcznik Skrybów
http://s1.bruinena.net/click.php?ref=1754
http://s9.bitefight.pl/c.php?uid=88990
-- Podręcznik Skrybów
http://s1.bruinena.net/click.php?ref=1754
http://s9.bitefight.pl/c.php?uid=88990
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Ja kocham za wszystko!
Za dźwięk- rewelacyjna ścieżka dźwiękowa! Począwszy od motywu muzycznego, przez odgłosy otwieranego kluczem zamka i kroków po pokrytej płytkami posadzce aż po ciekawy dźwięk na początku każdej misji (gdy lądujemy już na miejscu)...
Za klimat- troszkę przejmującego strachu, który podsyca atmosferę, tajemnicze miejsca, no i to poczucie, że np. być może jesteś jedynym żywym, gdy wędrujesz przez opuszczoną katedrę
Za teksturki- można się rozkochać w tych dziwacznych figurkach, w latarniach ulicznych, w witrażach, krzesłach, wodzie, pokryciach ścian
Za fabułę i świat przedstawiony w grze (jak w utworze epickim )- za to chyba najbardziej- kochany kult młota, troszkę pogaństwa, wszystko w witrażach, symbolach... Fabuła w tej grze ma to coś... W T1 na początku jest spokojnie, niby nic dziwnego nie wyczuwamy, chociaż coś zaczyna się kręcić, a w końcu takie BANG! i... nie można się oderwać
Za cutscenki- przyznaję się- kocham przerywniki filmowe w Thiefie
Za dźwięk- rewelacyjna ścieżka dźwiękowa! Począwszy od motywu muzycznego, przez odgłosy otwieranego kluczem zamka i kroków po pokrytej płytkami posadzce aż po ciekawy dźwięk na początku każdej misji (gdy lądujemy już na miejscu)...
Za klimat- troszkę przejmującego strachu, który podsyca atmosferę, tajemnicze miejsca, no i to poczucie, że np. być może jesteś jedynym żywym, gdy wędrujesz przez opuszczoną katedrę
Za teksturki- można się rozkochać w tych dziwacznych figurkach, w latarniach ulicznych, w witrażach, krzesłach, wodzie, pokryciach ścian
Za fabułę i świat przedstawiony w grze (jak w utworze epickim )- za to chyba najbardziej- kochany kult młota, troszkę pogaństwa, wszystko w witrażach, symbolach... Fabuła w tej grze ma to coś... W T1 na początku jest spokojnie, niby nic dziwnego nie wyczuwamy, chociaż coś zaczyna się kręcić, a w końcu takie BANG! i... nie można się oderwać
Za cutscenki- przyznaję się- kocham przerywniki filmowe w Thiefie
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Za świat prrzedstawiony: świat przypominający średniowiecze z wynalazkami zastosowaniu współczesnym (głowy, roboty)
Za zakon Hammerytów: ekipa jest genialna
Za głos Garretta
i nie będe się powtarzał że za klimat i muzyke, bo to oczywiste.
Za zakon Hammerytów: ekipa jest genialna
Za głos Garretta
właśnie, ma ktosm oże link do całego tego kawałka z intra?Sztepek pisze:a dźwięk- rewelacyjna ścieżka dźwiękowa! Począwszy od motywu muzycznego
i nie będe się powtarzał że za klimat i muzyke, bo to oczywiste.
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Był link na ThiefAge, ale teraz już nie działa... Niestety...
I w ramach offtopu:
Fajny Khajiit na avatarze
I w ramach offtopu:
Fajny Khajiit na avatarze
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
ja kocham od pierwszej części za dźwięk i klimat (pierwsza gra FPP, w której po odgłosach można bylo stwierdzić gdzie stoi strażnik, w jakiej odległości, ilu jest strażników - i to nawet przez drzwi!), oraz za ... oryginalność - pierwsza gra FPP niepolegająca na zabijaniu
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Bishop stąd możesz sobie ściągnąć muzykę z gry.
It must be rats
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Wielkie dzięki. Tego szukałem.
teraz mały offtopic: kto wie z kąd wziąć głosy z gry? chodzi mi głównie o teksty robotów.
teraz mały offtopic: kto wie z kąd wziąć głosy z gry? chodzi mi głównie o teksty robotów.
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Zgadzam się w całej rożciągłości. I jeszcze jedno dodam od siebie: za klimat poziomów w T1 i T2(głównie T2 hyhyhy:-) ), za texty robotów, za szaleństwo Karrasa, za łódź podwodną Cetus Amicus i latarnię morską... Ech, długo by wymieniać...No i głos Garretta!Sztepek pisze:Ja kocham za wszystko!
Za dźwięk- rewelacyjna ścieżka dźwiękowa! Począwszy od motywu muzycznego, przez odgłosy otwieranego kluczem zamka i kroków po pokrytej płytkami posadzce aż po ciekawy dźwięk na początku każdej misji (gdy lądujemy już na miejscu)...
Za klimat- troszkę przejmującego strachu, który podsyca atmosferę, tajemnicze miejsca, no i to poczucie, że np. być może jesteś jedynym żywym, gdy wędrujesz przez opuszczoną katedrę
Za teksturki- można się rozkochać w tych dziwacznych figurkach, w latarniach ulicznych, w witrażach, krzesłach, wodzie, pokryciach ścian
Za fabułę i świat przedstawiony w grze (jak w utworze epickim )- za to chyba najbardziej- kochany kult młota, troszkę pogaństwa, wszystko w witrażach, symbolach... Fabuła w tej grze ma to coś... W T1 na początku jest spokojnie, niby nic dziwnego nie wyczuwamy, chociaż coś zaczyna się kręcić, a w końcu takie BANG! i... nie można się oderwać
Za cutscenki- przyznaję się- kocham przerywniki filmowe w Thiefie
Ostatnio zmieniony 31 lipca 2006, 22:39 przez Vrael, łącznie zmieniany 1 raz.
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
- Remember to pickpocket the party guests?
- Johnny1906
- Bełkotliwiec
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 kwietnia 2006, 21:44
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Kocham go za ten klimaaaat. Po prostu zwala z nóg. Jeszcze do tego głos Garreta. Plus super niebanalna fabuła. Właściwie wszystko za co go tak kocham już zostało wymienione we wcześniejszych postach.
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Pierwsze, co zwaliło mnie z nog w Thiefie, to były dźwięki i tekstury. Dźwięki były i sa niesamowite - zwykłe pogwizdywanie przechodzacego za rogiem straznika potrafi przyprawić o zawał, a nad urodą i malowniczością róznych miejsc tez długo można sie rozpisywac. Kolejny wielki atut gry to fabuła - pomysl świata opartego na walce dwóch przeciwstawnych sił: chaosu i porzadku, natury i cywilizacji; w sumie nic nowego, ale podane jest w taki sposób, jak nigdy przedtem. No i uwielbiam Thiefa za Garretta
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Kto reprezentuje Chaos, a kto porzadek =o?Angua pisze:chaosu i porzadku
There are people who reshape the world by force or argument,
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
porządek to pewnie Keepers - dbają aby panowała równowaga
a chaos to ... nie wiem
a chaos to ... nie wiem
- grim_reaper
- Egzekutor
- Posty: 1871
- Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Jak to nie wiem? Poganie chyba, nie ? I te wszystkie stwory Trickstera, cała ta jego zgraja śmiesznych małpek, rakoludów itp. rozwrzeszczanych niszczycieliMarek pisze:a chaos to ... nie wiem
A porządek panuje także niejako u Młotodzierżców i Mechanistów, w końcu to zakony .
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Nie zgadzam sie z takim widzeniem swiata w barwach czarny albo bialy. Jest szaro jak u Sapkowskiego i nie mozna jednoznacznie podprowadzac frakcji pod jakies kategorie.
(Autor felietonu jest niezaleznym recenzentem).
(Autor felietonu jest niezaleznym recenzentem).
There are people who reshape the world by force or argument,
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
- grim_reaper
- Egzekutor
- Posty: 1871
- Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Ja też nie lubię generalizować i zawężać sobie pola widzenia, ale to były tylko przykłady do tego, co Angua napisała . Sapkowski to niech lepiej skończy to "Lux perpetua" bo niedługo zapomnę o czym pisał . Sorry za offtopic.
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
poganie nie reprezentują chaosu tylko zupelnie inny porządek, tak samo jak młotygrim_reaper pisze:Jak to nie wiem? Poganie chyba, nie Razz ? I te wszystkie stwory Trickstera, cała ta jego zgraja śmiesznych małpek, rakoludów itp. rozwrzeszczanych niszczycieli Very Happy
- grim_reaper
- Egzekutor
- Posty: 1871
- Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Jak zwał, tak zwał, a na jedno wychodzi. Spójrz na to obiektywnie .Marek pisze:zupelnie inny porządek
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Sheesh! Sapkowski. Jak jest taki madry to niech zostanie kupcem, a nie ksiazki bedzie pisal.
There are people who reshape the world by force or argument,
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
but the cat just lies there, dozing; and the world quietly reshapes
itself to suit his comfort and convenience.
- Allen and Ivy Dodd
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Trickster jest bogiem natury i chaosu. (nazwa jego świata to Maw of Chaos) Jego wyznawcy są dzikimi anarchistami. Można interpretowac frakcje w ten sposób: poganie - chaos, młoty - prawo, opiekunowie - równowaga.
Ostatnia fanmisja:Conspiracies in the Dark [9/10]
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Poganie - Samoobrona, Młoty - PiS, Opiekunowie - hmmm... LPR
PS Sorry za offtop ale nie mogłem sobie darować tej analogii
PS Sorry za offtop ale nie mogłem sobie darować tej analogii
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Ja bym raczej Keepersów porównał do Parti Korwina Mikkego...znaczy UPReLPeeS pisze:Opiekunowie - hmmm... LPR
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Tak tez to widzę... dom Constantine'a, Maw of Chaos - te miejsca nawet wygladem kojarza sie z chaosem, w odróżnieniu od świątyń Hammerytów. Istotą przyrody jest dążenie do rozmaitości, różnorodności, a to z reguły oznacza brak "porządku" w ludzkim rozumieniu tego słowa - wystarczy pospacerować po naturalnym lesie, żeby dostrzec, jak różni sie od sztucznego nasadzenia.Kethoth pisze:Trickster jest bogiem natury i chaosu. (nazwa jego świata to Maw of Chaos) Jego wyznawcy są dzikimi anarchistami. Można interpretowac frakcje w ten sposób: poganie - chaos, młoty - prawo, opiekunowie - równowaga.
Działalnosc Hammerytów oznacza przyjęcie pewnych ścisłych regul postępowania, obejmuje tez ujarzmianie przyrody i naginanie jej do tych reguł, jest więc przeciwstawieniem "chaosu" z punktu widzenia ludzi. Konsekwencje przeginania w tą stronę były widoczne w TMA, z kolei pozwolić siłom przyrody na opanowanie świata jest równoznaczne z zagłada wszystkiego, co większosci ludzi jest niezbędne do życia, a nie wiadomo, czy nawet Pogan Trickster by oszczedził...
Nie użylam słowa "chaos" w znaczeniu negatywnym; przyroda tez rządzi sie swoimi prawami, ale czesto wykraczają one poza nasze rozumienie, a na pewno poza rozumienie przeciętnego mieszkańca Miasta. Dlatego świat Trickstera jawi sie jako swiat chaotyczny.
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Kocham Thiefa za te nieprzespane noce, spędzone na uganianiu się po nawiedzonych katedrach i opuszczonych miastach... b. podobały mi się też cytaty z książek Młotów no i ten odgłos który wydawały zombi - "ghhh, eEeE!..." :DDD
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Moja luba zawsze mnie pyta za co ją kocham. Trochę z wygody ale zawsze szczerze odpowiadam jej zawsze: Za wszystko.
Tak samo jest tutaj. Thiefa kocham za wszystko
Tak samo jest tutaj. Thiefa kocham za wszystko
Re: Za co właściwie tak kochamy Thiefa?
Za co kocham Thiefa?
To oczywiste...
Za to, że nei jest to kolejna nawalanka w stylu "Weź broń, wyrżnij wszystkich i idź do domu na herbatę".
Za to, że głównym bohaterem jest ten cyniczny Garrett, mistrz złodziei.
Za to, że całosć odbywa się w mrocznym świecie, pełnym niezwykłych.... postaci.
Za to, że w Thiefie są za równo nizwykłe, jak i całkiem przyziemne sytuacje.
Za to, że tam nawet najzwyklejszy strażnik miejski może byćśmiertelnym zagrożeniem.
A przede wszystkim za to, że Thief jest pełen złodziejstwa, skradania się i robienia na złość bogatym mieszkońcom miasta :D
To oczywiste...
Za to, że nei jest to kolejna nawalanka w stylu "Weź broń, wyrżnij wszystkich i idź do domu na herbatę".
Za to, że głównym bohaterem jest ten cyniczny Garrett, mistrz złodziei.
Za to, że całosć odbywa się w mrocznym świecie, pełnym niezwykłych.... postaci.
Za to, że w Thiefie są za równo nizwykłe, jak i całkiem przyziemne sytuacje.
Za to, że tam nawet najzwyklejszy strażnik miejski może byćśmiertelnym zagrożeniem.
A przede wszystkim za to, że Thief jest pełen złodziejstwa, skradania się i robienia na złość bogatym mieszkońcom miasta :D
"I have the power to take everything from you. Including your life"