Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.

Moderator: Spidey

Awatar użytkownika
Artass
Egzekutor
Posty: 1539
Rejestracja: 07 października 2006, 11:45
Lokalizacja: Kraków

Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Artass »

Wpadłem na ten wątek wczoraj gdy w fanmisji ''a pirate's downfall'' udało mi się doprowadzić do tego jak 2 strażników wpadło do wody(oczywiście wpadli żywi). Z ciekawości zanurkowałem strażnik stał sobie gdy podpłynąłem zaczął nawalać mieczem(nie wiem w co :)) ). po chwili umarł. Lol ten drugi już nie żył bo chyba roztrzaskał się o pobliskie skały.
Awatar użytkownika
Gregorius
Egzekutor
Posty: 1716
Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Gregorius »

To stary numer ;) Dużo zależy od konkretnej misji/fanmisji. W niektórych są błędy dzięki którym łatwo wrzucić kogoś do wody :)

Czy przez "eliminację" wrogów chodzi Ci tylko o ich zabijanie?

W Calendra's Cistern "zasugerowałem" zombiakowi żeby wskoczył do wody (akurat nie miałem żadnej specjalnej broni) :) Ten do końca misji łaził sobie po dnie i "rzęził", ale chociaż nie przeszkadzał :))
Brothers in arms & beer...
Awatar użytkownika
marecki
Kurszok
Posty: 635
Rejestracja: 13 września 2005, 15:59
Lokalizacja: Wólka Kozodawska

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: marecki »

W TDS przez dłuższy czas zbierałem miny i w końcu pofolgowałem sobie wysadzając w powietrze połowę Auldale. Swoją drogą te miny to chyba najgłupszy element w całej grze; szkoda, że nie ma małych ładunków plastiku do wysadzania zamków w drzwiach. Stealthy jak jasna cholera.
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
Awatar użytkownika
Artass
Egzekutor
Posty: 1539
Rejestracja: 07 października 2006, 11:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Artass »

Gregorius pisze:
Czy przez "eliminację" wrogów chodzi Ci tylko o ich zabijanie Nie,chodzi mi o to by wroga ogłuszyć zabić lub sprawić żeby nie przeszkadzał przez resztę misji(np.ta historia z zombiakiem :)) )

[ Dodano: Sob 28 Paź, 2006 18:35 ]
Sorry to 1 forum na jakim piszę nie umiem jeszcze cytować :oops:

[ Dodano: Sob 28 Paź, 2006 19:42 ]
Gregorius pisze:Czy przez "eliminację" wrogów chodzi Ci tylko o ich zabijanie?
Nie,nie tylko chodzi mi o zabijanie chodzi mi o ogłuszanie,zabijanie i wrzucania gdzieś przeciwników żeby nie przeszkadzali np.do wody
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Edversion »

Ja w FM Circle of Strain 2 zostałem zauważony przez pająka (małego, żółtego). Poszedłem sobie do wody, pająk za mną. Chwilkę później i zaczął sobie pływać do góry nogami. :D
Awatar użytkownika
Paweuek
Gniew-Amon
Posty: 1879
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 12:25
Lokalizacja: Cytadela

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Paweuek »

Bodajże w T1, w którejś z FM znalazłem zwykły młot, którym można było rzucać, ale obdarzony był swoją masą, tak, że można nim było np. wyłamywać drzwi [ co jest bardzo fajną metodą gdy nie mamy miecza ani klucza ;) ]. I tak sobie myslę - może rzucę sobie dla zabawy tym młotkiem w strażnika? Frag! :twisted:
Obrazek
maeglin
Strażnik Glifów
Posty: 743
Rejestracja: 22 stycznia 2006, 15:13

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: maeglin »

Moje chore sposoby eliminowania przeciwników w Thiefie - zrzucanie nieprzytomnego strażnika z dużej wysokości albo stawianie plam oleju i obserwowanie, jak ofiary wykonują ostatnią w życiu jazdę figurową 8-)
Awatar użytkownika
Dziarsky
Garrett
Posty: 4861
Rejestracja: 02 listopada 2003, 12:26
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dziarsky »

Wasze najgłupsze sposoby eliminacji samego siebie - o to był by temat :).
Ile razy to ja Garrcia wykończyłem bez zmyślnie to ciężko zliczyć.

Wrogów to ja raczej ogłuszam i chowam. Gdy na poważnie gram w thiefa to muszę być całkowicie grze oddany a ciężko jest mi osiągnąć taki stan więc czasu na grę mam mało. Zazwyczaj skupiam się na misji i rzadko tworzę dziwne sytuacje.

Raz zdarzyło mi się dziwnym sposobem oblać zadanie by nie zabijać nikogo. Idąc sobie korytarzami AngelWatch nagle gra poinformowała mnie, że zabiłem kogoś :).
Później wybadałem, że jednego uspanego rzuciłem blisko paleniska i biedaczek lekko się przypalał aż zmarł chwilę później.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dreen »

rzucanie przedmiotami rulez, zwlaszcza skrzyniami poniewaz sie niszcza.

ew. kiedys stanalem miedzy dwoma lucznikami i tak unikalem ich strzal by jakos trafiali w siebie :) dopiero za ktoryms razem udalo mi sie zrobic tak by jeden zabil drugiego, zwlaszcza ze czesto uciekali. unikajac bomb z wszelkich dzieci karrasa tez mozna kogos zaciukac.

niestety ai czasem pozwala na bezsensowne sytuacje - czesto uzywalem dwoch wrogich sobie postaci (np hammers i zombie) by nie brudzic sobie rak / nie zuzywac zadnych przedmiotow (wogole jakos mam odraze przed uzywanienm innych przedmiotow niz palka i ew 1/2 strzaly wodne na misje), tylko ze ai zabiwszy potwora, przy nastepnym spotkaniu z cialem uznawalo ze to ja go zabilem i zaczynalo weszyc w okol. I to za kazdym razem gdy widzieli cialo.
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Bruce »

Mi się kilka razy udało w T1 w drugiej misji jednego Młotka do wody pociągnąć. Co najciekawsze, on wcale nie pływał tylko biegł i mnie atakował, aż w końcu się utopił.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
Awatar użytkownika
Gregorius
Egzekutor
Posty: 1716
Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Gregorius »

Przypomniał mi się niezawodny sposób na duże roboty.
Wystarczy ustawić się tak żeby prawa "ręka" żelaznej bestii była zastawiona np. kawałkiem muru, samemu stanąć oko w oko z robotem.
Bestia nie próbuje wtedy się nawet przesunąć i wali bombami, te odbijają się od ściany i za którymś razem na pewno wrócą do nadawcy :) Sposób bardzo skuteczny chociaż niezbyt cichy i elegancki.
Brothers in arms & beer...
Awatar użytkownika
Leming
Złodziej
Posty: 2564
Rejestracja: 17 stycznia 2005, 10:16
Lokalizacja: Statua postępu

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Leming »

A próbowaliście zniszczyć większego robota za pomocą pałki? Mi się raz udało, wrażenia niesamowite, a ile się trzeba nabiegać i uników narobić.
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)

Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dreen »

Ja do pewnego czasu nie wiedzialem iz sa one 'zniszczalne'. Dowiedzialem sie o tym, kiedy jeden z nich zaklinowal sie na rogu a lucznik strzelajacy zza niego, trafial biedne dziecie zamiast mnie. Widzac to wyszedlem zapalic fajke, a gdy przyszedlem byl tam juz tylko lucznik.
Awatar użytkownika
Kapitan Smith
Poganin
Posty: 750
Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Kapitan Smith »

Leming pisze:A próbowaliście zniszczyć większego robota za pomocą pałki?
A owszem, choć to dosyć trudne...
Dreen pisze:jeden z nich zaklinowal sie na rogu a lucznik strzelajacy zza niego, trafial biedne dziecie zamiast mnie. Widzac to wyszedlem zapalic fajke, a gdy przyszedlem byl tam juz tylko lucznik.
Hmm... To zwykłymi strzałami można rozwalić robota, czy coś żle zrozumiałem?
Dreen pisze:kiedys stanalem miedzy dwoma lucznikami i tak unikalem ich strzal by jakos trafiali w siebie
A gdzie to było?
W thief 2 w misji z Angelwatch (PL strażnica anioła) jak się skacze po dachach to tam stoi 4 łucznikach po 2 na 2 wieżach i po krótkiej wymianie zdań sami zaczynają do siebie nawalać :P
Dziarsky pisze:jednego uspanego rzuciłem blisko paleniska i biedaczek lekko się przypalał aż zmarł chwilę później
Taa... Ja jak jeszcze grałem na normalu, to pamiętam, że jak się włączy alarm to wszyscy cywile zbiegają na 2 piętro i ustawiają się w rządkach. To ja delikweentów urządziłem pałką, a potem wrzuciłem do paleniska obok aż zrobiła się górka i tych na samej górze nie chciało przypiekać :)) Szkoda :twisted:
Awatar użytkownika
Artass
Egzekutor
Posty: 1539
Rejestracja: 07 października 2006, 11:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Artass »

Mi się przytrafiło (o zgrozo) wywalić strażnika z dachu budynku w ''life of the party''.Niestedy niemilec przeżył :)) widocznie zna cheat na nieśmiertelność :-D .
Henry
Arcykapłan
Posty: 1420
Rejestracja: 10 października 2003, 22:15
Lokalizacja: Piła

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Henry »

Leming pisze:A próbowaliście zniszczyć większego robota za pomocą pałki? Mi się raz udało, wrażenia niesamowite, a ile się trzeba nabiegać i uników narobić.
Można łatwiej, zablokować drzwi i walić Mecha przez drzwi, nie widzi cię, więc nie strzela
tylko pcha się na chama, również jak zajdzie się Mecha od zadka i odpowiednio trzyma tempo uderzeń pały( trzeba mieć praktykę i powyżej 18 lat :-D ) to robot się nieodwróci
i pozamiatane.
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dreen »

Kapitan Smith pisze:Hmm... To zwykłymi strzałami można rozwalić robota, czy coś żle zrozumiałem?
na to wychodzi. nie znam sie na DE ale skoro da sie go zniszczyc czyms co ma duzy dmg to czemu tez nie wieloma rzczeczami z malym dmg?
Kapitan Smith pisze:A gdzie to było?
chyba w domu gervasiusa



czy da sie ogluszyc zywiolaka ognia :?:
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Edversion »

czy da sie ogluszyc zywiolaka ognia :idea:


Jak chcesz się tego dowiedzieć to podejdź do żywiołaka z pałką w ręku i sam spróbuj.
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dreen »

chodzilo mi o to czy ktos tego dokonal, bo mi sie nie udalo. Trudno powiedziec, gdzie te cholerstwa maja tyl a gdzie przad.
maeglin
Strażnik Glifów
Posty: 743
Rejestracja: 22 stycznia 2006, 15:13

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: maeglin »

Dreen pisze:chodzilo mi o to czy ktos tego dokonal, bo mi sie nie udalo. Trudno powiedziec, gdzie te cholerstwa maja tyl a gdzie przad.
Największy problem jest w tym, że ten feniks rozjaśnia okolicę i jest w ciągłym ruchu. Udało mi się go zabić mieczem, ale po chwili powstał z popiołów. Ogłuszać nie próbowałem, niemniej myślę, że jego rola sprowadza się nie do bycia wrogiem, lecz do dostarczania strzał ognistych.

Nieprzypadkowo przecież dodano do gry ognistego ducha. Występuje w misjach, w których strzały ogniste są niezbędne do wykonania pewnych zadań...

Na koniec jeszcze jedno - Twój cytat w stopce pochodzi z płyty "Eld" Enslaved ;)
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Dreen »

maeglin pisze: Na koniec jeszcze jedno - Twój cytat w stopce pochodzi z płyty "Eld" Enslaved ;)
wlasciwie... nie :P milo slyszec ze jakis zespol zinkorporowal sobie ta piesn do wlasnej piosenki. W orginale jest to stara piesn bardow nordyckich (w sensie, to wlasciwie jest jej koniec) o nazwie "Piesn Ragnara Lodbroka". Ragnar byl postacia hiastoryczna, zyl okolo lat 850 - 900, byl jednym z najwiekszych wikingow, ktory zaszedl az do moza srodziemnego. Nie pamietam juz dokladnie ale wydaje mi sie nawet, ze swego czasu wladal spora czescia Danii. Zginal w niewoli pokasany przez weze. Dla ciekawostki dodam, ze 'Lodbrok' znaczy tyle co 'Welniane portki' :-D

Zakwicza mlode warchlaki z zalu na wiesc o tym jak zginal stary odyniec!

[/offtopic] ;)

Gdzies na thief-thecircle widzialem jakis taki spis... ludzi ktorzy probowali ogluszac np wybuchowe zaby itd, poszukam troche moze znajde
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Bruce »

Dreen pisze:chodzilo mi o to czy ktos tego dokonal, bo mi sie nie udalo. Trudno powiedziec, gdzie te cholerstwa maja tyl a gdzie przad.
Mi raz się udało. Po prostu wyparował.
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Edversion »

Gram sobie od początku w Thief: The Dark Project i jestem na misji Haunted Cathedral. JEstem w miejcu, gdzie jest drugi przełącznik światła (przed ulicą Rubin). Goni mnie burrick a ja wchodzę na dom i się ukrywam. On mnie nie widzi. Nadchodzi zombi i duch kapłana, atakują burricka, który po chwili kwiczy i zwiewa gdzieś.. Jedna ostra strzała i po kłopocie ;)
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: marek »

takie pytanko: co daje zapalanie swiateł?
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3834
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Bruce »

marek pisze:takie pytanko: co daje zapalanie swiateł?
Chyba tylko tyle, że widzisz gdzie idziesz i widzą cię jak idziesz ;)
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
ODPOWIEDZ