Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.

Moderator: Spidey

Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Carnage »

Bruce pisze:Mi się kilka razy udało w T1 w drugiej misji jednego Młotka do wody pociągnąć. Co najciekawsze, on wcale nie pływał tylko biegł i mnie atakował, aż w końcu się utopił.
Też tak robię, chyba wszystkich młotodzierżców w kopalni utopiłem w wodzie, raz to mnie walnął w wodzie... :))
Albo w pierwszej misji w T1 zaraz jak się wskakuje do studni i płynie na dół wychodzi się koło takiej skrzyni, są tam takie szczury których zaganiam do wody a one się topią... :)
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2010, 14:43 przez Carnage, łącznie zmieniany 1 raz.
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: bob »

Bruce pisze:Mi się kilka razy udało w T1 w drugiej misji jednego Młotka do wody pociągnąć. Co najciekawsze, on wcale nie pływał tylko biegł i mnie atakował, aż w końcu się utopił.
Fajnie topi się zombiaków.Ciekawie "piszczą", nie uciekają, a co ciekawsze, da się ich po śmierci całkowitej podnieść.
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Mjodek »

szczury
szczury w t1 ?? Pierwsze słyszę
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Carnage »

Mjodek pisze:szczury w t1 ?? Pierwsze słyszę
Znaczy te małe pająki, pomyliło mi się...
Sorry... ale szczury też były tylko nie w 1 misji z Thiefa 1... :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Mjodek »

Carnage pisze:Sorry... ale szczury też były tylko nie w 1 misji z Thiefa 1...
A gdzie dokładnie? Bo jakoś nie pamiętam szczurów z T1... Pamietam za to w T2 i w T:DS, nawet je ogłuszałem dla zabawy a potem rzucałem nimi w strażników :P
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Carnage »

Mjodek pisze:A gdzie dokładnie? Bo jakoś nie pamiętam szczurów z T1...
Sam już nie wiem, ale pamiętam że są w T1 szczury (nie chodzi mi o kokony żabnicy, ani o te małe pająki).
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Spidey »

Carnage pisze:Sorry... ale szczury też były tylko nie w 1 misji z Thiefa 1...
Mjodek pisze:A gdzie dokładnie?
Carnage pisze:Sam już nie wiem, ale pamiętam że są w T1 szczury
Pewnie chodzi o Ratman'ów. :roll:
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Mjodek »

Spidey pisze:Pewnie chodzi o Ratman'ów.
Kiedy jeszcze nie wiedziałem jak się oni oficjalnie nazywają, to myślałem, ze to małpołaki :D
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Carnage »

Spidey pisze:Pewnie chodzi o Ratman'ów. :roll:
Nie chodzi o nie... :roll:
Mi Ratmany w ogóle nie przypominają szczurów. :P
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Daweon »

Mały offtopic.
Przepraszam, że załącznika nie dałem, ale pojęcia zielonego nie mam jak się to robi. Proszę o wskazówki.

[ Dodano: Nie 09 Sie, 2009 19:30 ]
Ok sam odkryłem
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: SPIDIvonMARDER »

W Lost City zacząłem do Żywiołaków podchodzić z mieczem. Przy uderzeniu zginąłem...

Ale za to potem strzelałem do nich nie ze strzał wodny, ale ostrych. Co ciekawe, Żywiołak wtedy zaczynał się kurczyć z kolejnym trafieniem, aż zrobił się tak mały, że zwiał. Wkońcu go dobiłem ostatnią strzałą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Spidey »

SPIDIvonMARDER pisze:W Lost City zacząłem do Żywiołaków podchodzić z mieczem. Przy uderzeniu zginąłem...
Może akurat strzelił do ciebie w tym momencie, bo da się go zajść od tyłu i trafić mocnym szlagiem. Ino wybadaj tu, kiedy jest obrócony tyłem. :))
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: bob »

SPIDIvonMARDER pisze:W Lost City zacząłem do Żywiołaków podchodzić z mieczem. Przy uderzeniu zginąłem...

Ale za to potem strzelałem do nich nie ze strzał wodny, ale ostrych. Co ciekawe, Żywiołak wtedy zaczynał się kurczyć z kolejnym trafieniem, aż zrobił się tak mały, że zwiał. Wkońcu go dobiłem ostatnią strzałą.
Dokładnie.Też o tym wiedziałem, lecz to jest dobre tylko wtedy, gdy nie ma strzał wodnych.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Albo człowiek chce się pobawić :D Może by tak przejść grę robiąc wszystko na opak?
Obrazek
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: bob »

SPIDIvonMARDER pisze:na opak?
Służących zabijać mieczem, strażników ogłuszać pałką, żywiołaki traktować strzałami ostro zakończonymi :shoot:, gazowymi :shoot:, zabijać Haunty pałką, o z tym już jest mniejsze prawdopodobieństwo powiedzenia się operacji :oops: .
Awatar użytkownika
Pablito
Kurszok
Posty: 509
Rejestracja: 15 lutego 2004, 20:40
Lokalizacja: Z tamtąd

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Pablito »

jak się intensywnie sadystycznie tłucze haunta pałą + jest ciemno + nie ma innych hauntów wokół to się da ;)
Awatar użytkownika
sharvampire
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 15:17
Lokalizacja: Zapomniana Cytadela
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: sharvampire »

Oprócz tego, że:
- zombiaki za mną do wody właziły
- młoty za mną do wody właziły
- strażnicy za mną do wody właziły

co oni się uwzięli??

Najbardziej to mnie rozśmieszyło (ke??) jak wrzuciłam nieprzytomnego maszynistę w "Precious Cargo" do wody i on.. na mnie zaczął pomstować, dopóki że tak powiem nie skonał o0;
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Nieprzytomny pomstował?
Obrazek
Awatar użytkownika
sharvampire
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 15:17
Lokalizacja: Zapomniana Cytadela
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: sharvampire »

Dokładnie! Sama nie wiem, jak to jest możliwe, ale tak zasię było, powiadam Ci bracie :]
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: BodomChild »

SPIDIvonMARDER pisze:Nieprzytomny pomstował?
Ogłuszony strażnik wrzucony do wody ginie, wydając przy tym odpowiednie dźwięki (podobnie jakby sam do tej wody wlazł).
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
sharvampire
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 15:17
Lokalizacja: Zapomniana Cytadela
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: sharvampire »

Tak, ale ten wybitny osobnik gadał: Builder, smash thy soul of my emenieeeesss.... *dead* XD
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Mi tam zawsze ginęli po cichu, bez awantur :P
Obrazek
bob
Szaman
Posty: 1161
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 10:44
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: bob »

SPIDIvonMARDER pisze:bez awantur
u mnie na ogół to tak samo ginęli.
Awatar użytkownika
sharvampire
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 15:17
Lokalizacja: Zapomniana Cytadela
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: sharvampire »

Widocznie musiał się po prostu wygadać :D W ogóle ci maszyniści to byli ludzie z innego świata ;)
Awatar użytkownika
Keeper in Training
Arcykapłan
Posty: 1409
Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
Kontakt:

Re: Wasze najgłupsze sposoby "eleminacji" wrogów

Post autor: Keeper in Training »

Tak, skrzynki się przydają... Szczególnie, kiedy chcemy się dostać wyżej, niż Garrett potrafi wskoczyć. Jednak najlepszy tekst (oprócz podrywu w wydaniu paserek i łotrzyc :prze :)) ) jest w misji "Czas zabijania". Mianowicie, choć podczas gry nie zabijam ludzi (powody moralne i swoisty kodeks Garretta "Jestem złodziejem, NIE mordercą."), to Skrytobójców trudno do nich zaliczyć. Zero skrupułów i mordują nie tylko cel, ale też mieszczan itd. Udało się pozbyć jednego takiego paskudy, ale zza rogu uliczki w Dokach wyszedł mieszczanin. Trzeba było zwiewiać, a Skrytobójca został w cieniu. Mieszczanin potknął się o niego i zagaił: "Miło się tak wylegiwać, co?". Niestety, ponieważ nie otrzymał odpowiedzi, przypatrzył się bliżej i sprostował: "O nie! Ty jesteś martwy! Wybacz krytykę." :tar O dziwo, poszedł dalej swobodnym krokiem, jak gdyby nic się nie stało, nie wołał strażników ani nic. :tar To było jednorazowe...
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
ODPOWIEDZ